X SuperFinał: Okiem eksperta, cz. I

Jubileuszowy, X SuperFinał już dosłownie za kilka dni, a więc przychodzi pora na pierwsze zapowiedzi największej futbolowej imprezy w naszym kraju. O własne typy i opinie pytałem w dziennikarskim gronie ekspertów, które dziś wam prezentuję. W pierwszej części: Jędrzej Stęszewski, Filip Pira oraz Radosław Gołąb.

SuperFinałowe Déjà vu

Tegoroczny sezon to kolejny przełom w rozgrywkach Polskiej Ligi Futbolu Amerykańskiego. W tym roku najwyższa klasa rozgrywkowa w naszym kraju została poszerzona o dwie drużyny, które awansowały prosto z PLFA1. Czy tę formę Topligi można zaliczyć do udanych? Jak najbardziej! Zarówno Primacol Lowlanders Białystok, jak i Husaria Szczecin przysporzyli sporo trudności swoim przeciwnikom dowodząc, że beniaminek wcale nie stoi na straconej pozycji. Białostoczanie to największe zaskoczenie mijającego sezonu. Byli o krok od walki o najcenniejsze trofeum, jednak ostatecznie ulegli obrońcom tytułu – Seahawks Gdynia.

Rozgrywki całkowicie zdominowali Panthers Wrocław. Była to dominacja bezprecedensowa w historii krajowego futbolu. Tylko dwa razy mogliśmy być świadkami „perfect season” w naszej lidze, a było to w 2010 i 2011 roku – tutaj również dominowały drużyny z Wrocławia (pamiętni Devils i The Crew). Jak pewnie wielu z was zauważy, rok temu również wszyscy wymieniali Panthers jako dominatora, a wszystko zakończyło się sromotną porażką z Seahawks Gdynia w finale. W tym roku z pełną odpowiedzialnością można stwierdzić – Panthers nie mają sobie równych. W futbolu amerykańskim wygrana różnicą 20 punktów, to już deklasacja. Wrocławianie swoje pojedynki wygrywali średnio różnicą.. 39 punktów. Warto zauważyć, że ich finałowi przeciwnicy zdobywali ich ok. 33,8 ale w bezpośrednich pojedynkach różnica była znacząca. To Pantery wygrywały minimum 30 punktami z aktualnymi mistrzami, a emocje kończyły się już w pierwszych połowach. Jaki był przepis na taki sukces? Przede wszystkim poprzedni sezon, który był „prologiem” tuż po fuzji Devils oraz Giants, ale i nowy trener, który wyznaczył odpowiednie standardy i nowy styl drużyny. Gra formacji ofensywnej, jak i defensywnej to prawdziwa uczta dla oczu. Kyle Israel wraz ze swoimi skrzydłowymi (Grzegorz Mazur, Patryk Matkowski, Tomasz Dziedzic i Dawid Tarczyński) byli nie do zatrzymania, natomiast defensywnie była to czysta perfekcja.

Seahawks pod wodzą trenera Cetnerowskiego w tym roku prezentowali się na średnim poziomie. Micah Brown zotał obnażony ze wszystkich swoich słabości, podobnie jak linia ofensywna. Angelo Pease (biegacz) próbował uporać się z problemami zdrowotnymi, które nie chciały przestać go nękać (choć mimo to, to i tak najjaśniejsza postać zespołu). Timothy McGee okazał się świetnym defensorem, ale nie aż tak dominującym, jak to zapowiadano, a Lamonte Gaddis musiał rozdzielać swoje umiejętności na pozycjach LB, jak i RB. Jak widać pozyskani zawodnicy z „importu” nie okazali się tak straszni, jak ich malowano. „Pantery” doskonale wiedzą, gdzie „ukąsić” ustępującego mistrza i wygrać trofeum na własnej ziemi. Mimo wszystko finał rządzi się swoimi prawami, o czym przekonaliśmy się przed rokiem. „Serca mistrza” nigdy nie można zlekceważyć, a trener Cetnerowski na pewno szykuje jakąś specjalną „niespodziankę” na faworyzowane Pantery.

11392887_859268387475570_2584672615774062866_o

O opinie na temat zbliżającego się pojedynku pytałem również innych dziennikarzy z naszego futbolowego świata, którzy z przyjemnością odpowiedzieli na moje pytania. Dziś prezentuję wypowiedzi Prezesa naszej ligi – Jędrzeja Stęszewskiego, Filipa Pira oraz redaktora USSports.pl – Radosława Gołąba.

1. Panthers Wrocław w tym roku jeszcze nie przegrali, a każdy mecz to dominacja tej drużyny. Seahawks dwa razy ulegli wrocławianom w sezonie zasadniczym, ale bronią tytułu sprzed roku. Czy tym razem możemy spodziewać się więcej emocji? Kogo typuje Pan na zwycięzcę X SuperFinału i dlaczego?

Czy aktualni mistrzowie zachowają trofeum na kolejny rok?

Czy aktualni mistrzowie zachowają trofeum na kolejny rok?

Jędrzej Stęszewski: Jako osobie zarządzającej ligą nie wypada mi typować wyniku J Przypominam, że w zeszłym roku zdaniem większości obserwatorów futbolu amerykańskiego w Polsce to Pantery miały wygrać w cuglach z Jastrzębiami. Po wyrównanej pierwszej połowie, w trzeciej kwarcie fantastyczny popis przed własną publicznością dali gdynianie i wygrali gładziej niż wskazywałby na to końcowy wynik spotkania. Z drugiej strony, w historii PLFA nie było jeszcze drużyny, która wygrałaby dwa mistrzostwa najwyższej klasy rozgrywkowej z rzędu. Nie lekceważmy jednak serca mistrza!

Filip Pira: W tym meczu zdecydowanym faworytem są wrocławskie pantery, tego nie da się ukryć. Wszystkie ich mecze kończyły się bardzo wysoką wygraną. Seahawks to bardzo mocna drużyna, jednak Panthers są całkowicie poza zasięgiem. Emocje to pojęcie względne, możemy spodziewać się dużej ilości punktów i efektownych akcji co jest zawsze przyjemne dla oka. Jednak beż wymiany ciosów i walki do ostatnich sekund.

Radosław Gołąb: Zdecydowanie Panthers. Wygląda na to, że mają w tej chwili drużynę, której nie jest w stanie przeciwstawić się nikt w Polsce. W 11 dotychczasowych pojedynkach wręcz masakrowali rywali. W żadnym meczu wynik nawet przez moment nie był zagrożony. Pantery są znakomicie przygotowane do tego sezonu, dominują nad przeciwnikami w praktycznie każdym aspekcie. Obawiam się, że finał będzie jednostronnym widowiskiem.

2. Czy uważa Pan, że Wrocław jest w stanie dorównać poprzednim edycjom organizowanym na Stadionie Narodowym oraz w Gdyni?

Jędrzej Stęszewski: Jestem przekonany, że będzie to fantastyczna impreza wprost najeżona atrakcjami. Niezwykle zapowiada się Miasteczko Sportów The World Games 2017, które będzie centralną atrakcją wydarzeń przedfinałowych. Przygotowaliśmy wyjątkową oprawę meczu z kilkoma niespodziankami. Wierzę, że ta impreza przebije poprzednie SuperFinały!

Filip Pira: Myślę, że tak. Dali nam już w tym sezonie próbkę swoich możliwości kiedy zaproponowali płatną relację na żywo. Kilka kamer i powtórki mogły się podobać fanom, którzy wykupili tę usługę. Należy wziąć również pod uwagę ścisłą współpracę z klubu z firmą tarczyński, która dokłada wszelkich starań aby promować i wspierać tę drużynę. Dlatego spodziewam się dobrej, profesjonalnej oprawy oraz jakichś elementów które mile zaskoczą kibiców.

Radosław Gołąb: Oczywiście. Już teraz widać z jakim rozmachem promowany jest SuperFinał w mieście, a do meczu jeszcze pozostał ponad tydzień. Mini boisko w jednym z najbardziej popularnych miejsc Wrocławia, wystawa fotografii na starówce, promocje w centrach handlowych, dodatkowo drużyna z Wrocławia w finale. Moim zdaniem to nie może się nie udać. Chciałbym aby udało się zgromadzić na trybunach przynajmniej tylu kibiców co w 2013 roku na Stadionie Narodowym i wydaje mi się, że cel ten jest jak najbardziej realny.

Wrocław już od tygodnia żyje jubileuszowym SuperFinałem. Czy podoła wyzwaniu?

Wrocław już od tygodnia żyje jubileuszowym SuperFinałem. Czy podoła wyzwaniu?

3. Rok temu tytuł MVP powędrował do Tunde Oguna. Kto tym razem powinien sięgnąć po tę prestiżową nagrodę? Może, w końcu, któryś z Polaków ma na nią szansę?

Jędrzej Stęszewski: Jak najbardziej. Na grę obu zespołów wpływ mają Amerykanie, ale zarówno skład Jastrzębi, jak i Panter przepełniony jest znakomitymi polskimi zawodnikami , którzy reprezentują nasz kraj przywdziewając barwy biało-czerwone. A może z niesamowitą formą trafi tego dnia mniej znany zawodnik? By się o tym przekonać, trzeba 11 lipca o 15:00 zameldować się na Stadionie Wrocław!

Filip Pira: Myślę, że największą szansę na tę nagrodę ma Markus Sims. Jest naprawdę bardzo dobrym zawodnikiem i tytuł MVP meczu w sezonie zasadniczym już powędrował w jego stronę. Jednak osobiście liczę na Patryka Matkowskiego lub Tomasza dziedzica. To pokazałoby, że polscy zawodnicy potrafią dorównać graczom sprowadzonym z zagranicy.

Radosław Gołąb: Z roku na rok, szczególnie w rozgrywkach sezonu zasadniczego widać, że coraz większy udział w sukcesach drużyn mają zawodnicy z Polski. Niestety w fazie pucharowej, tej prawidłowości już nie da się tak łatwo dostrzec, a jeśli mówimy o SuperFinale w ostatnich latach to do tej pory mecze te można by określić mianem: one man show. W 2012 roku Kyle McMahon, w 2013 Jamal Schulters, w 2014 Tunde Ogun zdecydowanie zdystansowali rywali do tytułu MVP potwierdzając swoją świetną dyspozycję, doskonałym występem w finale. W tym roku bardzo chciałbym aby to wyróżnienie powędrowało w ręce któregoś z Polaków, jednak konkurencja w osobach Kyle’a Israela i Marcusa Simsa jest ogromna. Niemniej jednak uważam, że jest kilku zawodników, którzy na ten moment śmiało mogliby rywalizować z wymienionymi już graczami Panthers o miano MVP Topligi 2015. I wcale nie jest powiedziane, że tej nagrody nie otrzymają.


 

Na drugą część naszej zapowiedzi zapraszamy już w czwartek!

 

Kuba Kaczmarek

About Kuba Kaczmarek

Z futbolem amerykańskim związany od 2006 roku. Redaktor NFL24 od 2013 roku, a od 2014 redaktor naczelny portalu. Kibicuje New England Patriots, jak również ma sympatię do St. Louis Rams. Zawodnik poznańskiego klubu futbolu amerykańskiego - Patriotów Poznań oraz redaktor portalu PiłkarskaPrawda.pl. Miłośnik wszelakich sportów.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *