Trzy pytania o… San Francisco i Seattle

Jak co poniedziałek prezentujemy odpowiedzi na trzy pytania dotyczące aktualności w NFL.

1. Tematem tygodnia był bez wątpienia nowy kontrakt dla Colina Kaepernicka. Czy Twoim zdaniem podwyżka jest zasłużona? Byłeś zaskoczony?

Michał Gutka: O wpływie umowy Kaepernicka miałem okazję pisać w niedzielę, dlatego odpowiem krótko. Moim zdaniem nie ma tu nic szokującego, tyle dziś trzeba dać za „franchise QB”, a Kaepernick to jeden z nielicznych tak młodych zawodników w NFL, którzy zasługują na takie określenie. W dwóch sezonach jako starter 49ers z nim awansowali co najmniej do finału NFC – to o czymś świadczy.

Tomasz Piątek: Można było się tego spodziewać. Colin pokazuje, że jako QB nr 1 w ekipie, która co roku jest pretendentem do SB radzi sobie bardzo dobrze i kwestą czasu było, aż taka umowa zostanie podpisana.

Kamil Kowalewski: Nowy kontrakt Kaepernicka to była oczywista oczywistość. Jednak nikt nie spodziewał się, a już z pewnością ja, tak wielkiej zagwarantowanej sumy w kontrakcie. Zaskoczenie było wielkie. Spodziewałem się kontraktu podobnego do tego, który uzyskał Flacco po wygraniu Super Bowl. Czy to zasłużona podwyżka? Uważam, że tak. Kaepernick to na ten moment, w swoim przedziale wiekowym, najlepiej zapowiadający się QB w lidze. Maksymalnie dwa lata i 49ers zdobędą Super Bowl.

Mateusz Fręś: Jestem wielkim fanem talentu Colina Kaepernicka, dlatego uważam, że tak wysoki kontrakt mu się należy. Jest to także świetny ruch 49ers, którzy zabezpieczają swoją przyszłość na tak newralgicznej pozycji jaką jest niewątpliwie rozgrywający. Z takim zawodnikiem jak Kaepernick zespół z San Francisco będzie mógł walczyć o najwyższe cele przez kilka następnych lat.

kaep

2. NFL na czas 50. Super Bowl w San Francisco porzuci numeracją rzymską i zamiast Super Bowl L będzie zwykła liczba 50 i niewykluczone, że w przyszłości będzie to kontynuowane. Jak oceniasz taką decyzję?

Gutka: Mam mieszane odczucia. Z jednej strony numeracja rzymska to tradycja, z drugiej jednak bywało to dość mylące. Chociaż w przypadku L i następnych liczb byłoby łatwiej, niż bywało to chociażby w przedziale 30-40 (Super Bowl XXXVIII, anyone?), więc szczerze mówiąc ani mnie to grzeje, ani ziębi. Zmianę odczujemy głównie w logo samego finału i to akurat plus, bo ostatnie kilka lat to to samo srebrne logo z innym stadionem – gospodarzem w tle. Okropieństwo i nuda.

Piątek: Zmiana typowo kosmetyczna. Zawsze zastanawiałem się ilu amerykanów zerknie do numeracji rzymskiej, żeby upewnić się z jaką cyfrą mamy do czynienia.

Kowalewski: „Loser Bowl” – tak przed ogłoszeniem zmian był nazywany kolejny, 50-ty Super Bowl. Zmiana musiała nastąpić. Osobiście bardziej podoba mi się liczba 50 niż L w logo.

Fręś: Dla mnie zmiana numeracji z rzymskiej na arabską jest bez znaczenia. Inaczej po prostu będzie wyglądać logo finału.

 

3. Richard Sherman zostanie twarzą nowej gry Madden 15. Klątwa Maddena dotknie go w tym sezonie?

Gutka: Myślę, że w jakiś sposób tak. Klątwa może niekoniecznie zawsze dotyka samego zawodnika, może dotyczyć jego drużyny, jak Calvina Johnsona, który będąc na okładce miał super sezon, ale Lions wygrali tylko cztery mecze. Kto wie, może Seahawks dadzą się w dywizji wyprzedzić przez kogoś więcej niż 49ers? To byłaby niespodzianka i część osób wskazałoby okładkę jako winną.

Piątek: Megatrona też miała dotknąć, a pobił rekord. Dawno nie było obrońcy na okładce, więc będzie małe odświeżenie. Klątwa Maddena zawsze będzie pewnym rodzajem folkloru futbolowego i zawsze jest na co zrzucić winę.

Kowalewski: Sherman bez wątpienia zasłużył sobie na tego typu wyróżnienie jakim jest okładka najnowszej odsłony Maddena. Pamiętajmy jednak, że słynna klątwa już ostatnimi czasy przestała wywierać wpływ na zawodników. Najlepszym przykładem tego jest oczywiście Calvin Johnson pobijający kolejny rekord ligi. No i o ile mnie pamięć nie myli, to mamy pierwszego cornerbacka na okładce.

Fręś:  Richard Sherman zasłużył sobie na to wyróżnienie po tak fantastycznym sezonie w swoim wykonaniu, jak i całej drużyny Seahawks. Nie sądzę, żeby dopadła go jakaś wielka, straszliwa klątwa. Choć z pewnością wystarczy żeby Seahawks nie odnieśli wielkich sukcesów w nadchodzącym sezonie, żeby mówiono o tym, że dopadła go klątwa Maddena.

NFL24

About NFL24

Największa polska strona fanowska poświęcona futbolowi amerykańskiemu. Od 2009 roku dostarczamy fanom w Polsce najświeższych newsów, analiz oraz podsumowań z aren amerykańskich (NFL, NCAA, AFL) i kanadyjskich (CFL). Za główny cel stawiamy sobie promocję futbolu w Polsce – dyscypliny którą z roku na rok interesuje się coraz więcej naszych rodaków.

5 thoughts on “Trzy pytania o… San Francisco i Seattle

  1. Przepraszam że będę trochę złośliwy, ja rozumiem że jest martwy sezon ale są chyba rzeczy ciekawsze w świecie NFL niż zmiana cyfr z rzymskich na arabskie i okładka gry komputerowej, w sumie dwa pytania o nic. Pozdrawiam

  2. ciężko nie zgodzić się z kolegą Ufek napewno ciekawszym tematem byłaby np. kontuzja Seana Lee i sytłacja Dallas 🙂 poza tym jak piszecie że artykuł ma być to poniedziałek to jest to samo się tyczy top 5 które miało być co środę

    • Co do Top 5 – Ask and you shall receive 😉

      A co do Pytań. Wcześniej były raz na jakiś czas, teraz są co tydzień w poniedziałki przez cały offseason. W sezonie pewnie zmieni się dzień publikacji.

  3. Sorrki ale coś skasowało mi się 🙂 chodziło:
    że jak artykuł ma się pojawiać co poniedziałek to powinien być co poniedziałek 🙂 Pozdrawiam

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *