Zapowiedź Sezonu 2014 Canadian Football League

Nowy sezon CFL zaczyna się już dzisiaj. Z tej okazji zapowiedź sezonu najlepszej kanadyjskiej ligi futbolowej przygotował Kuba Tłuczek. Zapraszamy.

Dywizja Wschodnia

Jak w swoim pierwszym sezonie poradzą sobie RedBlacks?

Jak w swoim pierwszym sezonie poradzą sobie RedBlacks?

Wschód opuszczają Blue Bombers, przenosząc się do Dywizji Zachodniej, natomiast do Ottawy po  latach powraca zawodowy futbol. RedBlacks (w wersji francuskiej Rouge et Noir), bo tak się nazywa nowa franczyza, swój pierwszy skład wybrali w Exapansion Drafcie. Podobnie jak przy rozszerzaniu ligi NFL o kolejne zespoły (np. Texans) polegał on na tym, że pozostałe drużyny zastrzegały część swoich zawodników, resztę pozostawiając do wyboru przez RedBlacks. Oczywiście RedBlacks wybierali także w zwykłym Drafcie, jednak to podpisanie umowy z najbardziej produktywnym rozgrywającym jeżeli chodzi o jardy zdobyte podaniami – Henrym Burrisem – jest największym sukcesem RedBlacks.

Pomimo tego nadal brak tej drużynie zgrania, przez co nie widzę jej w Playoffach. Widzę tam natomiast Toronto Argonauts, którzy mają solidny, wyważony skład i prawdziwego lidera w osobie Ricka Raya. Defensywę zasilił Emry, jednakże opuścili ją weterani tacy jak np. Bell i nie wiadomo na co będzie stać formację obronną Argos. Szczególnie trudne zadania mogą mieć w meczach przeciwko Alouettes, którzy mają bezapelacyjnie najlepszych skrzydłowych np.: Chad „Ochocinco” i David Clowney, znani z boisk NFL, czy też Dave Stala, jeden z dwóch Polaków w CFL, który przed sezonem wrócił na stare śmieci, gdyż w Montrealu grał już w latach 2003-08. Urodzony w Myślenicach slotback jest, wg mnie, najlepszy w swojej profesji, nie bez powodu kibice nadali mu przydomek „Sticky Stala”.

Natomiast nasz kolejny rodak w Canadian Football League – guard Greg Wojt – będzie bronił wraz z Tiger-Cats tytułu Mistrzów Dywizji Wschodniej. Mają do tego wszelkie predyspozycje. Pomimo braku Burrisa, Ti-Cats powinni sobie poradzić, gdyż mają gwiazdę w osobie CJ Gable’a, runningbacka który na pewno pocągnie grę zespołu na tyle, by ten awansował do Playoffów.

Dywizja Zachodnia

Lions przez pewien czas będą musieli poradzić sobie bez Lulaya

Lions przez pewien czas będą musieli poradzić sobie bez Lulaya

Dywizja Zachodnia ma dwóch faworytów. Są to Roughriders i Stampeders. Obecni mistrzowie CFL pragną powtórzyć swój wyczyn, jednak mają na swojej drodze poważnego przeciwnika w postaci Stampeders. Jednak to ‚Riders mają w swoim składzie duet Durant-Getzlaf, który w zeszłym sezonie poprowadził ich do zdobycia Pucharu Greya, zaś Stamps posiadają biegacza Johna Cornisha. Na korzyść Stampeders może działać fakt, że Roughriders stracili Kory’ego Sheetsa, który był jednym z filarów zespołu. Jedno z pewnością można stwierdzić: pojedynki między tymi drużynami będą ozdobą sezonu.

Namieszać mogą British Columbia Lions, którzy posiadają najlepszą defensywę w lidze, wystarczy wymienić takie nazwiska jak CB Cord Parks czy DT Khaliff Mitchell. Nie wiadomo jednak kiedy do gry po kontuzji wróci podstawowy QB Travis Lulay. Zagrozić Lions mogą Eskimosi z Edmonton. Ich nowy trener Chris Jones wykonuje świetną pracę, a na gwiazdę wyrasta QB Mike Reily, który już w tamtym sezonie pokazał co potrafi, rzucając w meczu z Argonauts 511 jardów.

Najsłabszą drużyną Konferencji Zachodniej powinni być Blue Bombers. Drużyna jest w fazie przebudowy kierowanej przez nowego trenera Mike’a O’Shea. Sprowadził on do Winnipeg rezerwowego rozgrywającego Roughriders- Drew Willy’ego. Willy niegdyś próbował dostać się do NFL, był nawet w practice squad Ravens czy Colts, jednak nie udało mu się zadebiutować na amerykańskich boiskach.

Kuba Tłuczek

 

Kuba Tłuczek

About Kuba Tłuczek

Redaktor naczelny NFL24, fan futbolu od 11 lat, od początku kibicuje Delfinom z Miami. Pisze o NFL i CFL. Z portalem związany od kwietnia 2013 roku.

2 thoughts on “Zapowiedź Sezonu 2014 Canadian Football League

  1. BC Lions będą mieli jakiekolwiek szanse jak zmienią QB bo ten co gra teraz jest słaby. 5 strat w pierwszym meczu w tym bodajże 4 INT. Z tyloma stratami nie da rady wygrać. Nie widziałem jeszcze ich drugiego meczu (z Montrealem) ale w pierwszej kwarcie znowu INT Lions

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *