Sezon bowli czas zacząć! Już w najbliższy weekend rusza seria meczów wieńczących sezon college football, które Europejczyk nazwałby meczami pucharowymi ale Amerykanie mówią po prostu- Bowls. Przez najbliższe dwa tygodnie czeka nas ponad 40 emocjonujących spotkań, a na zwycięzcę każdego z nich czeka jakieś trofeum i oczywiście duma i sława. No to – Let’s Go! Zapraszam na lekturę zapowiedzi pierwszych bowli w NCAA.

Arizona Wildcats-New Mexico Lobos. New Mexico Bowl.

Pierwszy w tym roku bowl rozgrywany na kameralnym stadionie w górzystym krajobrazie Albuquerque w stanie Nowy Meksyk. Arizona nie zaliczy tego sezony do udanych ponieważ przegrali wszystkie kluczowe mecze a ich gwiazdor Scooby Wright III zniknął za horyzontem głównych wydarzeń na co nie bez wpływu była kontuzja, której doznał na początku rozgrywek. W konfrontacji przedstawicieli konferencji Pac12 i Mountain West, faworytami są ci pierwsi nawet mimo to, że Lobos grają u siebie. Dla gospodarzy awans do tego meczu to i tak sukces ponieważ ostatni bowl grali w 2007 (wygrana z Nevadą 23-0). Dla Wildcats ten sezon to spore rozczarowanie i fatalny finisz w postaci 4 porażek w 5 ostatnich meczach. Mocnym punktem gości będzie QB Anu Solomon, który mimo opuszczenia kilku kolejek z powodu kontuzji rzucił 2338 jardów przy 18 TD i tylko 4 INT. Lobos będą próbowali wykorzystać swojego najlepszego RB. Jhurrell Pressley wybiegał w tym roku akademickim 846 jardów i zdobył 11 przyłożeń. W ataku biegowym Lobos są w czołówce FBS. Oba zespoły spotykały się ze sobą tylko 5 razy od 1977 roku i jest to ich drugi wspólny bowl (w 1997 Arizona wygrała 20-14 w Insight Bowl) oraz Wildcats prowadzą w klasyfikacji wszech czasów 43-20. Mimo faworyzowania Wildcats wynik nie jest taki oczywisty. Po pierwsze-bowle rządzą się swoimi prawami a po drugie-Arizona grała już w Albuquerque i mocno się męczyła wygrywając 2 lata temu z Nevadą 49-48.

BYU Cougars-Utah Utes. Las Vegas Bowl.

Rozgrywany w światowej stolicy hazardu na stadionie Sam Boyd Stadium mecz wygląda najciekawiej jak chodzi o spotkania pierwszego dnia tegorocznego bowl season. Utah Utes byli rewelacją rozgrywek przez wiele tygodni szczególnie po pogrążeniu Oregon Ducks na wyjeździe jednak w końcówce złapali zadyszkę i przegrali kilka kluczowych spotkań. Tak czy owak bilans 9-3 jest bardzo dobry podobnie jak w przypadku Cougars. Pierwszy mecz w bowlu pomiędzy oboma zespołami i ostatni mecz trenera Cougars w barwach BYU ponieważ Bronco Mendenhall od nowego sezonu będzie prowadził Virginię Cavaliers. Jeśli Mendenhall wygra będzie to jego zwycięstwo nr 100 dla BYU jednak nie będzie to łatwe bo to Utah są faworytem. W wygranej nie powinna im przeszkodzić nawet kontuzja kolana najlepszego RB Devontae Bookera a na pewno pomoże solidna forma QB Tannera Magnuma, który zaczynał jako backup po czym rzucił na 3062 jardy i 21 przyłożeń. Równie mocnym punktem Utes będzie Gionni Paul, który na finiszu sezonu osiągnął 109 tackles. Skazywanie BYU Cougars na porażkę jest jednak przedwczesne bo to zespół niesłychanie ambitny i walczący do końca co pokazali na początku tegorocznych rozgrywek. Mecz rozgrywany w tzw. primetime na pewno przyciągnie przed telewizory wielu Amerykanów spragnionych futbolowych emocji.

Ohio Bobcats-Appalachian State Mountaineers. Camellia Bowl.

Kolejne starcie rozegrane zostanie na stadionie Cramton Bowl w Montgomery w Alabamie w sobotnie popołudnie. Mimo, iż pojedynek pomiędzy przedstawicielami konferencji MAC i Sun Belt mało kogo wprawia w ekscytację warto zobaczyć jak radzą sobie w NCAA zespoły, które można by określić mianem średniaków. Dla „górali” to dopiero drugi sezon w FBS ponieważ poprzednio grali w konferencji Southern w niższej dywizji w związku z czym bilans 10-2 nawet w słabej Sun Belt wzbudza szacunek i pokazuje,że ten program wciąż idzie do przodu. Gracze godni uwagi w tym meczu to Sebastian Smith z Ohio, który na 61 odbiorów piłki zdobył 752 jardy i 7 TD oraz QB Appalachian State Taylor Lamb, któremu 29 podań na TD dało w tym roku 10 lokatę w całej FBS. To co może przeważyć w tym meczu to większe doświadczenie Bobcats w tego typu spotkaniach gdyż jest to ich 9 bowl. Statystycznie lepiej wyglądają Mountaineers jednak Bobcats mają kilka argumentów np. w postaci Dazmonda Pattersona, który wybiegał 9 TD mimo że miał piłkę w rękach tylko 102 razy. Szykuje się zacięty i wyrównany pojedynek.

San Jose State Spartans-Georgia State Panthers. Cure Bowl.

Mecz w Orlando pokaże umiejętności kolejnego zespołu, który do niedawna grał w niższej dywizji. Pantery z Georgii jeszcze w 2012 roku występowały w konferencji CAA. Jak chodzi o San Jose to należy podkreślić, że mają w tym roku wyjątkowe szczęście bo mało która drużyna z ujemnym bilansem wchodzi do bowla no a Spartans skończyli tym razem na 5-7. Na pytanie czy Panthers są w tym meczu skazani na zagładę odpowiedź brzmi-absolutnie nie! Georgia State dysponują bardzo ciekawym rozgrywającym w osobie Nicka Arbuckle, który jako jeden z 7 QB w calej FBS rzucił w tym sezonie powyżej 4000 jardów (dokładnie 4160) dokładając 26 przyłożeń. San Jose State z kolei posiadają silna broń biegową w postaci RB Tylera Ervina, który zdobył 1469 jardów, 13 TD, miał jeden mecz powyżej 200 i jeden powyżej 300 jardów. Wszystko wskazuje na to, że powstrzymanie Arbuckle będzie kluczem do sukcesu Panthers. Tutaj swoje zadanie do wykonania będzie miał LB Georgii Joseph Peterson mający na koncie już 371 bloków. O swoim ataku biegowym „pantery” mogą raczej zapomnieć bo w tej klasyfikacji znajdują się niemal na końcu ligowej tabeli.

Arkansas State Red Wolves-Louisiana Tech Bulldogs. New Orleans Bowl

Louisiana Tech to kolejna ekipa, która latami plątała się po niższych dywizjach (ostatnio WAC) aby w końcu w 2013 trafić do FBS do konferencji C-USA. Arkansas State może nie są tuzami ale od 2006 grają w najwyższej dywizji w konferencji Sun Belt co daje im większe doświadczenie i ogranie na arenie najwyższego poziomu rozgrywkowego college football. Ponieważ mecz zostanie rozegrany w Nowym Orleanie, Louisiana poniekąd gra u siebie. Arkansas State mają niezłego WR w osobie Tresa Houstona, który w tym sezonie złapał 33 podania na 568 jardów i 10 TD. Głównym atutem Louisiany będzie QB Jeff Driskel grający niegdyś we Florida Gators gdzie jego kariera została zastopowana kontuzją w 2013 roku. Jeff w tym sezonie spisuje się bardzo przyzwoicie mając na koncie 3571 jardów oraz 24 TD przy dobrej skuteczności podań. Ostatni raz oba zespoły grały ze sobą w 1998 jeszcze w niższej dywizji a Louisiana prowadzi w serii wszech czasów 25-12. Gdyby to był sezon zasadniczy Bulldogs byliby zdecydowanym faworytem a tak to doprawdy wszystko jest możliwe.

South Florida Bulls-Western Kentucky Hilltoppers. Miami Beach Bowl.

Kolejny bowl odbędzie się już w poniedziałek i w tym meczu South Florida jest zdecydowanym underdogiem. Ten bardzo młody jak na warunki college football program wystartował w Tampie w 1997 roku. Trzeba im oddać, że w bowlach radzą sobie bardzo dobrze bo na 6 występów wygrali 4 razy a w 2010 zwyciężyli nawet Clemson. Western Kentucky mają jednakże jeden argument nie do odparcia, który powinien pogrążyć rywala. Brandon Doughty. Najskuteczniejszy QB w tym roku ze średnią procentową 71,8 oraz 45 TD. Zdrowy i sprawny Dougty to w tym roku połowa sukcesu Hilltopppers, którzy gdyby grali w silniejszej konferencji mogliby zajść naprawdę daleko. W tym sezonie ulegli tylko LSU i Indianie kończąc go bilansem 11-2. Dodając do tego dobrych skrzydłowych na czele z Taywanem Taylorem i jego 1363 jardami, Bulls wydają się być łatwym łupem. W zeszłym roku ten bowl zwany bitwą na plaży, kończył się po dogrywce autentyczną wymianą ciosów rozemocjonowanych zawodników. Liczymy na czysto sportowe emocje i efektowny występ lidera Hilltoppers.

Akron Zipes-Utah State Aggies. Potato Bowl

Drużyna z Akron wraca do akcji po latach posuchy i robienia z siebie pośmiewiska w lidze akademickiej. Jeszcze do niedawna mieli 3 sezony pod rząd z bilansem 1-11 i rywale wygrywali z nimi z uśmiechem na ustach lecz ten sezon to bilans 7-5 i pierwszy bowl od 2005 (a drugi w ogóle). We wtorkowe popołudnie na stadionie w Boise w stanie Idaho będzie szansa na częściowe odkupienie win. Faworytem są Utah State ale to niewiele znaczy pod koniec sezonu kiedy pozostało już tylko ostatnie starcie i puchar do zdobycia. Liderem Zipes jest RB Connor Hundley zdobywca 10 z 19 TD biegowych zespołu z Akron i 883 jardów. Aggies mają z kolei znakomitego LB Nicka Vigila,który to zawodnik jest obecnie drugi w FBS pod względem liczby bloków a ma ich aż 141.W tym miejscu dodajmy, że po stronie Akron ich LB, Jatavis Brown został wybrany defensywnym zawodnikiem roku w konferencji MAC ze statystykami 108 bloków oraz 10,5 sacka. Nie spodziewałbym się w tym spotkaniu olśniewających fajerwerków w ofensywie. Będzie to raczej twarda, defensywna bitwa dwóch solidnych zespołów. Dodajmy, że te dwie drużyny nigdy wcześniej ze sobą nie grały.

Toledo Rockets-Temple Owls. Boca Raton Bowl.

Wtorkowy wieczór zakończy starcie dwóch rewelacji tego sezonu, które spotkają się na stadionie FAU Stadium na Florydzie. Oba zespoły przez długi czas były niepokonane i dopiero końcówka sezonu nadwątliła ich siły co nie zmienia faktu, że ten rok dla obu programów był bardzo dobry. Lider Owls i defensywny gracz roku w NCAA, Tyler Matakevich omal nie zastopował Notre Dama więc dlaczego miałby nie powstrzymać „rakiet” z Toledo? W tym meczy będzie musiał powstrzymać Kareema Hunta który jest nalepszym RB Rockets z 895 jardami i 10 TD. Na niekorzyść Toledo przemawia fakt, że tym razem będą musieli poradzić sobie bez swojego trenera Matta Campbella, który podjął pracę w Iowa State Cycolones. Dla przypomnienia-defensywa Owls traciła w tym roku tylko 19,2 punktu na mecz. Tyler Matakevich miał 5 INT w tym sezonie. Mecz będący zwieńczeniem wspaniałego roku dla obu rywali w którym po raz ostatni będą musieli wznieść się na wyżyny. Wielu punktów raczej nie zobaczymy ale zacięta walka powinna trwać do końcowych sekund. Stawiam na Temple.

W środę zostaną rozegrane 2 kolejne mecze. Boise State Broncos zmierzą się z Northern Illinois Huskies w Poinsettia Bowl, a Bowling Green Falcons z Georgia Southern w GoDaddy Bowl. W czwartek dwa spotkania w egzotycznym plenerze a mianowicie MTSU-Western Michigan w Bahamas Bowl oraz Cincinnati-San Diego State w Hawaii Bowl w Honolulu.

Oprócz tego już dzisiaj Bowl w ramach FCS Alcorn State-North Carolina A&T nazwany Air Force Bowl oraz dwa mecze półfinałowe play off w FCS Sam Houston State-Jacksonville State oraz Richmond-North Dakota State. Mimo, że w cieniu bowli, półfinały FCS zapowiadają się bardzo ciekawie.

• O autorze
• Ostatnie wpisy

About Remigiusz Czyżewski

Od około 4 lat zagorzały fan rozgrywek NCAA, choć oczywiście zaczynał od oglądania NFL. Od około 3 lat kibic Ohio State Buckeyes. Jego dewiza brzmi: "Dzień bez meczu futbolowego, to dzień stracony. Chcę codziennie obejrzeć przynajmniej jedną kwartę. Ja po prostu kocham ten sport, to jest lepsze od seksu! Jeśli miałbym wybierać-noc z piękną kobietą lub finał NCAA, to nie mam wyboru- muszę zobaczyć ten mecz!".

• TRENERSKA KARUZELA. CZĘŚĆ 2 - 23 stycznia 2016
• TRENERSKA KARUZELA. CZĘŚĆ 1 - 20 stycznia 2016
• ALABAMA MISTRZEM NCAA!! - 13 stycznia 2016
• ZAPOWIEDŹ FINAŁU NCAA - 9 stycznia 2016
• PODSUMOWANIE OSTATNICH BOWLI - 5 stycznia 2016