RZUT OKA NA NFL DRAFT 2018: SILNI SKRZYDŁOWI

Za nami Scouting Combine i wszystkie przygotowania do draftu wchodzą już na ostatnią prostą. Przed zawodnikami jeszcze Pro Day będące w zasadzie ostatnią szansą na poprawę swoich notowań u zarządzających poszczególnymi ekipami. Tymczasem razem z Dominikiem Kędzierawskim chcielibyśmy przedstawić Wam kolejną część naszego omówienia poszczególnych pozycji – tym razem przyszedł czas na silnych skrzydłowych.1. Który z silnych skrzydłowych zasługuje w tym roku na miano najlepszego?

Piotr Rożniata: Mark Andrews – nauczony ubiegłorocznym doświadczeniem, kiedy nie doceniałem Evana Engrama, tym razem wysoko postawię bardzo podobnego zawodnika. Andrews to również głównie świetny cel dla rozgrywającego. W przeciwieństwie jednak do Engrama ma dużo lepsze warunki fizyczne – w ostatnim sezonie na uczelni przybrał około 10 funtów (ponad 4,5kg) wagi bez straty na szybkości czy przyspieszeniu. Mocno lansowana jest teza, że nie da rady blokować na poziomie NFL. Owszem nie jest w tym mistrzem, ale nie tacy jak on dają sobie radę w lidze zawodowej. Bardzo pewny cel w red zone. Zawodnik wybitnie inteligentny.

Dominik Kędzierawski: Minimalnie Dallas Goedert nad Troyem Fumagallim. Zadecydował atletyzm. Obaj są najwszechstronniejszymi spośród TE tej klasy. Goedert to bardzo dobry atletycznie TE, potrafiący wygrać starcia czystą szybkością. Głównie z LB, ale niektórzy safety mogą mieć problemy z nadążeniem za nim. Jest zwinny i bardzo płynnie się porusza. Typowy matchup-monster, choć jego bieganie ścieżek jest bardzo wątpliwe na chwilę obecną. Ma pewne ręce i silny chwyt. Bardzo ciężko jest mu wybić piłkę z rąk. Posiada zaplecze koszykarskie, więc na starcie ma kilka punktów więcej dla drużyn. Jest bardzo dobrym technicznie blokującym, mając wystarczające warunki fizyczne, by radzić sobie jako inline TE. Nie zawsze widać u niego chęć blokowania, ale jak na rookie powinien się wyróżniać już od week 1.

2. Który z silnych skrzydłowych jest na ten moment najbardziej gotowy do gry w NFL?

Piotr Rożniata: A tutaj naprawdę mam kłopot, mam wrażenie że nikt w tym roku nie zasługuje na takie wyróżnienie. Mając w pamięci obfitość jaką oferował poprzedni rocznik, tak w tym roku nie ma aż takiego zasobu talentu i umiejętności. Jeśli miałbym kogoś wskazać to chyba Mike Gesicki i to nie za jakieś wysokie umiejętności, ale ze względu na wybitną motorykę  i doświadczenie – 4 lata jako starter i wiele meczów przeciwko topowym defensywom. W których prezentował się naprawdę z dobrej strony, sądzę że tutaj proces adaptacji będzie najprostszy.

Dominik Kędzierawski: Troy Fumagalli. Brakuje mu wybitnego atletyzmu i jest w tym aspekcie co najwyżej solidny, ale to jeszcze na dobrą sprawę jego jedyne większe wady. Troy, pomimo brakującego palca wskazującego, posiada fenomenalne ręce, łapiąc jedną ręką nie gorzej od Odella Beckhama. Sposób, w jaki on kontroluje swoje ciało w powietrzu jest poezją dla oczu. Jest bardzo pewny i sieje spustoszenie w red zone. Na bardzo małej przestrzeni potrafi zmieścić stopy. Posiada dużą inteligencję i dobrze rozumie grę. Wie, gdzie atakować poszczególne koncepty strefowe. Bardzo dobrze blokuje, jest fizyczny i wyrobiony technicznie. Nie będzie aż takim game-changerem jak Goedert, czy Gesicki, ale będzie pewnym i dobrym TE na lata.

3. Którego z silnych skrzydłowych cechuje największy potencjał?

Piotr Rożniata: Sądzę że Gesicki ma do zaoferowania dużo więcej niż teraz pokazuje. Niejednokrotnie prezentował „big play” na poziomie NCAA, jeśli poprawi blokowanie to ma szansę stać się jednym z naprawdę topowych silnych skrzydłowych w lidze. Warunki fizyczne ma znakomite, nie brakuje mu przy tym atrybutów motorycznych.

Dominik Kędzierawski: Mike Gesicki. Jest duży, silny i piekielnie szybki jak na TE. Bardzo płynnie się porusza, zupełnie nie wyglądając na swoje gabaryty. Ma dobry pierwszy krok. Jest skoczny (doświadczenie siatkarskie). Dobrze panuje nad swoje ciałem. Jego dostosowywanie się do piłki stoi na bardzo wysokim poziomie. Posiada dobre ręce, ale nie jest to aspekt, który się wyróżnia. Zdarzają mu się okazjonalne dropy. Jest to jednak aspekt, który może poprawić. Problemem za to jest blokowanie. Technika leży, chęci leżą, wszystko w tym aspekcie leży. Używanie Gesickiego jako inline TE w tym momencie będzie ekwiwalentem przestrzelenia sobie obu kolan. Jeżeli jednak posprząta ten bałagan, plus będzie stale się rozwijał jako odbierający, z takim atletyzmem będzie gwiazdą.

4.Który z silnych skrzydłowych jest potencjalnym bustem?

Piotr Rożniata: Jak dla mnie Dallas Goedert, jego styl gry, brak doświadczenia przeciwko silnym rywalom i niebezpieczne w lidze zawodowej nawyki to bardzo niebezpieczna kombinacja, a zderzenie z rzeczywistością NFL może okazać się bardzo bolesne. Schematy ścieżek, które biegał były po pierwsze proste, po drugie bazowały w zasadzie tylko na wykorzystaniu jego szybkości. Spodziewam się problemów w tworzeniu sobie przestrzeni przeciwko silniejszym rywalom. Niepokojący jest nawyk chwytania piłki jedną ręką, w sytuacji która absolutnie tego nie wymaga. Nigdy nie był też wybitnym blokerem, dobre warunki fizyczne i szybkość to jedno. Może się jednak okazać, że zbyt mało na NFL, w mojej ocenie będzie albo gwiazdą albo mega zawodem.

Dominik Kędzierawski: Mark Andrews. Zdecydowanie najmniej ekscytujący z topowych TE. Na start zalety: dobrze łapie. Ma pewne ręce i świetnie się sprawdza w sytuacjach jeden na jednego. Czasami zaskoczy po chwycie. Ma dobrą pracę nóg na linii wznowienia gry. I w sumie to tyle. Nie ma mowy, aby blokował. Nawet nie próbuje. Ścieżki biega bardzo przeciętnie. Jest wolny i relatywnie rozgarnięty LB spokojnie go wyłączy z gry. Rusza się bardzo ociężale. Nie widzę, aby zrobił karierę taką, jaką mu niekiedy wróżono.

5. Który z niżej notowanych silnych skrzydłowych może okazać się stealem?

Piotr Rożniata: W tym rok mam dwóch ulubieńców, przede wszystkim Ian Thomas, jest o nim stosunkowo cicho, a jest to zawodnik posiadający niezłe umiejętności, ale przede wszystkim olbrzymią dojrzałość, w wieku 9 lat stracił oboje rodziców, oraz etykę pracy. Ponadto ma naprawdę niezły zestaw umiejętności, który może sprawić że okaże się bardzo kompetentnym zawodnikiem. Drugi zawodnik to Dalton Schultz ze Stanfordu, zawodnik który jest przede wszystkim blokującym tight endem, ma siłę i technikę  w tym zakresie, bardzo dobra opcja dla zespołów szukających wsparcia linii ofensywnej przez zawodników spoza tej formacji. Nie jest może wybitnym celem podań (brak pewnego chwytu – co właśnie powoduje jego niższe oceny), jednak jest to kolejny zawodnik którego można wziąć i w zasadzie z marszu wsadzić do składu. Z uwagi na braki w szybkości i zwrotności może mieć problem w bieganiu głębokich ścieżek.

Dominik Kędzierawski: Dalton Schultz. Stanford to teraz fabryka TE, a trener Shaw nazwał Daltona najbardziej kompletnym TE jakiego trenował. I ma trochę racji. Schultz jest wszechstronnym TE, zdolnym do gry w każdej roli. Solidny, ale nie ponadprzeciętny atleta. Nie oczekujmy od niego wygrywania czystą szybkością, raczej rozsądnym poruszaniem się. Jest inteligentny i wie, jak atakować strefę. Gra bardzo fizycznie, czym tworzy sobie miejsce do chwytu. Jest to duży plus, przy ograniczonych umiejętnościach separacji. Ścieżki ma przeciętne. Ręce ma pewne i nie upuszcza wielu piłek. Jest dużym celem i sprawdzi się w red zone, zwłaszcza z taką fizycznością. Po chwycie nie stwarza dużego zagrożenia. Jego dużą zaletą za to jest jednak blokowanie. Schultz świetnie blokuje, zarówno w biegu, jak i broniąc QB. Jego technika stoi na bardzo wysokim poziomie, acz momentami popełni jeszcze błędy. Nie odpuszcza i potrafi utrzymać przed sobą DT w pass protection. Ktokolwiek go wybierze, otrzyma bardzo solidnego TE, już od pierwszego dnia.

TOP 10

1 Mark Andrews

Dominik Kędzierawski: Przerośnięty i wolny slot receiver. Nie podoba mi się do momentu, kiedy piłka jest rzucona w jego stronę. Wtedy zupełnie potrafi wymazać z głowy obserwującego wszystkie zastrzeżenia i mami pięknem swojego chwytu. Pytanie jednak, czy w NFL będzie to tak samo wyglądało, przeciwko szybszym i większym defensorom? Nie jestem do końca przekonany. W meczu przeciwko Ohio State, uzbrojonym w defensywę na poziomie NFL, złapał ledwie dwie piłki na 25 jardów.

Piotr Rożniata: A ja z kolei Andrewsa lubię, wydaje się być pewnym celem dla rozgrywającego, ma doświadczenie przeciwko naprawdę  silnym defensywom i o ile nie były to może jakieś wielkie mecze, to w mojej ocenie co najmniej poprawne. Jest tutaj potencjał na naprawdę solidnego gracza.

2 Troy Fumagalli

Dominik Kędzierawski: Może nie będzie tak widowiskowy jak Gesicki, czy Goedert, ale będzie za to pewną i zaufaną opcją dla twojego QB. Chociaż? Dajcie mu złapać jedną ręką, fani to kochają. Odbiegając jednak od tej dygresji – Fumagalli ma wszystko, czego chcecie od TE, za wyjątkiem atletyzmu. Jason Witten jednak pokazał, że nie jest on potrzebny, by być solidnym TE przez lata.

Piotr Rożniata: Tak jak go lubię, tak sądzę że w tym rankingu (na mojej prywatnej liście był na 2 miejscu) umieściłem go za wysoko i teraz pewnie spadłby gdzieś na 6-7 pozycję. Ale słowo się rzekło, najlepiej chyba scharakteryzować go jako poprawny. Nie ma tutaj miejsca na jakieś wielkie fajerwerki, solidny zawodnik dość kompetentny w każdym elemencie futbolowego rzemiosła. Fajny zawodnik do rotacji i sądzę że to tyle.

3 Dallas Goedert

Dominik Kędzierawski: Jak wyżej, to potencjalny game changer i matchupowy koszmar. Będzie kontynuował tradycję świetnych ex-koszykarzy na tej pozycji.

Piotr Rożniata: Ma warunki fizyczne do gry na naprawdę wysokim poziomie. Z drugiej strony doświadczenie przeciwko silnym przeciwnikom właściwie zerowe. Wielką niewiadomą jest to jak odnajdzie się w NFL. Jak dla mnie albo zostanie gwiazdą albo totalnie się zagubi.

4 Mike Gesicki

Dominik Kędzierawski: Na razie zapowiada się na nowego Jimmy’ego Grahama. Mam nadzieję, że jednak bliżej mu będzie do Roba Gronkowskiego czy Travisa Kelcego. Niemniej, nawet jeśli skończy jako nowe wcielenie Jimmy’ego, to powinien mieć udaną karierę w lidze i być koszmarem LB, czy safety.

Piotr Rożniata: W tej chwili dla mnie numer dwa w roczniku (mimo że tutaj umieściłem go sporo niżej). Niesamowity pod względem przygotowania motorycznego, ma naprawdę dobre warunki fizyczne. Wcale się nie zdziwię jeśli wskoczy do pierwszej rundy.

5 Hayden Hurst

Dominik Kędzierawski: Bardzo atletyczny TE, z historią w bejsbolu (wybrany w 17 rundzie draftu 2012). Jego sposób poruszania się robi wrażenie i aż miło patrzeć jak on po prostu biega. Jest bardzo szybki. Ma niezłe ścieżki. Świetnie sprawdzi się jako slot TE, albo jako outside receiver. Ma bardzo pewne ręce i solidnie sobie radzi w sytuacjach jeden na jednego. Problemem jest, o niespodzianka, blokowanie. Granie nim jako inline TE to błąd na chwilę obecną. Technika jest słaba. Fizycznie da sobie radę. Jest silny i dobrze zbudowany. Skończy jednak 25 lat, nim sezon się zakończy. Ile jeszcze zostało mu do uwolnienia w sobie?

Piotr Rożniata: Dużo bardziej dojrzały fizycznie niż reszta rocznika, ale trudno się dziwić skoro w sierpniu kończy 25 lat. Do tego stosunkowo niewielkie doświadczenie przeciwko silnym przeciwnikom. Na domiar złego słaby technicznie i nie umiejący blokować. Zdecydowanie nie należy do moich ulubieńców.

6 Ian Thomas

Dominik Kędzierawski: Lubię jego charakter. Osoby z nim zapoznane, mówią o nim w superlatywach. Ma wysoką etykę pracy. Jest fizycznie gotowy na NFL. Jest szybki i silny. Gra bardzo, a to bardzo fizycznie. Stwarza duże zagrożenie po chwycie. Ręce ma solidne. Bardzo solidnie blokuje. W tym aspekcie powinien sobie radzić z marszu w NFL. Ma potencjał na bycie bardzo wszechstronnym TE, ale jeszcze dużo treningów przed nim. Bieganie ścieżek ma na początkowym stadium rozwoju. W Indianie nigdy się nie wybił na dobre. Trochę może potrwać, zanim zawojuje ligę. Chyba, że trafi na dobry sztab trenerski.

Piotr Rożniata: Mam bardzo pozytywne odczucia, jestem pod wrażeniem jego dojrzałości (od 9 roku życia wychowuje się bez rodziców), fizyczności i samodyscypliny. Sposób w jaki gra wydaje się bardzo naturalny, nie jest może najlepiej wyszkolonym technicznie zawodnikiem, ale uważam że jak najbardziej z perspektywami.

7 Dalton Schultz

Dominik Kędzierawski: Nie wiem, co więcej można dodać do niego. Tuż za Fumagallim to dla mnie najbardziej kompletny TE tej klasy. Nie otrzymuje wiele rozgłosu wobec swojej osoby, a przynajmniej nie tyle, co inni TE. A powinien.

Piotr Rożniata: Jeden z najbardziej wszechstronnych zawodników wśród tight endów w tym roku, bardzo solidny poziom w każdym aspekcie. Na pewno ciekawy wybór dla zespołów, które potrzebują startera od zaraz.

8 Adam Breneman

Dominik Kędzierawski: Relatywnie atletyczny TE z soldinymi rękoma i niezłym blokowaniem. Może okazać się stealem tej grupy, jeśli do końca wyrobi sobie umiejętność blokowania. W grze górą można mu zaufać, zwłaszcza w starciach jeden na jednego, ale należy poprawić u niego tworzenie separacji. Atletyzmem tego nie będzie w stanie robić w NFL.

Piotr Rożniata: Nie lubię go jako prospektu, niewyróżniający się zawodnik dzielący czas między grę w football, a karierę polityczną. Do tego ma problemy z kolanami, raczej bałbym się go draftować.

9 Durham Smythe

Dominik Kędzierawski: Najlepszy blokujący pośród tej grupy TE. Dodatkowy liniowy na boisku. Bardzo dobry technicznie. Odpowiednio zbudowany i wystarczająco silny na NFL, a ma jeszcze miejsce do nabrania masy mięśniowej. Świetny w grze dołem. Bardzo fizyczny. Dobrze radzi sobie w pass protection. To już wystarczy, aby miał miejsce w NFL. Jeżeli chodzi o łapanie, to ma niezłe ręce i nie upuszcza piłek. Bardzo rzadko urwie się w grze jeden na jednego. Jego zdolności separacji są bardzo słabe. Co będzie rzucone w jego stronę, to złapie, ale nie będzie godną zaufania opcją podczas kłopotów.

Piotr Rożniata: Świetny bloker, ma w tym aspekcie wszystko od siły fizycznej, przez budowę ciała, na technice kończąc. Typ zawodnika, który ma swoje miejsce na boiskach NFL, nie powinien mieć problemu ze znalezieniem sobie zespołu. Sądzę że gracz do wybrania gdzieś na początku trzeciego dnia.

10 Ryan Izzo

Dominik Kędzierawski: Podobnie do Smythe’a, z tym, iż nie jest aż tak dobry w blokowaniu i ma problemy z dyscipliną. Bardzo dobrze toruje drogę dla biegacza. Jest jednak minimalnie lepszy w grze górą. Nieco lepiej tworzy sobie miejsce do chwytu oraz urywa się obrońcy, chociaż w grze jeden na jednego nie można mu ufać, że urwie się co zagranie. Ręce ma niezłe, ale bez fajerwerków.

Piotr Rożniata: W zasadzie mógłbym powtórzyć to samo co u Smythe’a bardzo zbliżony pod względem siły fizycznej, warunków fizycznych jak i tego co oferuje jako w aspekcie techniki. Sądzę że może zostać kilka oczek wyżej ze względu na lepsze umiejętności łapania piłki.

NFL24

About NFL24

Największa polska strona fanowska poświęcona futbolowi amerykańskiemu. Od 2009 roku dostarczamy fanom w Polsce najświeższych newsów, analiz oraz podsumowań z aren amerykańskich (NFL, NCAA, AFL) i kanadyjskich (CFL). Za główny cel stawiamy sobie promocję futbolu w Polsce – dyscypliny którą z roku na rok interesuje się coraz więcej naszych rodaków.

1 thought on “RZUT OKA NA NFL DRAFT 2018: SILNI SKRZYDŁOWI

  1. Dlaczego w NFL pewne pozycje są „rasowe”? Czytając wasze dywagacje nt faworytów Draftu, rzuca się jednak w oczy pewien rasowy schemat. Biegacze, skrzydłowi i niemal cała linia defensywy (ale o nich jeszcze nie pisaliście) to czarni, TE i rozgrywający z przewagą białych. W sumie TE to taki miks tackla ze skrzydłowym, a odnoszę wrażenie (jeśli chodzi o skrzydłowych graniczące z pewnością), że obie te pozycje są zdominowane przez afroamerykańskich graczy. W sumie po krótkim zastanowieniu centrzy też są chyba w większości biali, ale już guardzi niekoniecznie. O ile rozumiem, że czarnoskórzy zawodnicy są szybsi, więc ich dominacja na pozycjach biegowych jest zrozumiałe, to już OL raczej białe a DL raczej czarne są dla mnie zagadką.

Pozostaw odpowiedź Piotr Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *