PODSUMOWANIE SIÓDMEGO TYGODNIA NCAA

Siedem tygodni rozgrywek ligi akademickiej za nami. Coraz więcej rozstrzygnięć, coraz bliżej do play off. Szalone końcówki, wschodzące gwiazdy, walka do upadłego. Zapraszam do krótkiego podsumowania kolejnej serii spotkań NCAA – rozgrywek, które są bezpośrednim zapleczem NFL. Tym razem relacja z Luizjany.

Florida Gators-LSU  Tigers 28-35

Witajcie w Dolinie Śmierci! Ten groźny napis na Tiger Stadium w Baton Rouge w Luizjanie wita przyjezdnych sugerując, że podczas meczu nie będzie sentymentów i niewiele drużyn „ujdzie z życiem” z takiego spotkania. W sobotni wieczór 17.10.2015 widzowie byli świadkami znakomitego, stojącego na najwyższym poziomie widowiska, które mogło usatysfakcjonować każdego fana futbolu i wprowadzić go w ekstazę po kolejnych niesamowitych zagraniach ofensywnych i akcjach w defensywie. Od początku było jasne, że ten mecz to będzie starcie genialnego w tym sezonie Leonarda Fournette bijącego kolejne rekordy klubowe i jak taran prącego po Heisman Trophy, oraz nieprawdopodobnej i niezwykle utalentowanej defensywy Gators uważanej za jedną z najlepszych obecnie w całej NCAA. Jak w filmie Hitchcocka zaczęło się od trzęsienia ziemi a później było jeszcze ciekawiej.

Goście objęli prowadzenie 7-0 po błędzie w obronie Tigers kiedy to Tre’Devious White źle odebrał punt rywali i zaatakowany przez Nicka Washingtona sprokurował fumble. Zespół „aligatorów” wyglądał w tym okresie gry bardzo solidnie i agresywnie skutecznie powstrzymując gwiazdę LSU Leonarda Fournette i tłumiąc w zarodku jego zapędy biegowe. Inna sprawa, że do skutecznego powstrzymania genialnego RB potrzeba było dwóch lub nawet trzech obrońców wskakujących mu na plecy, a dopiero czterech było w stanie go przewrócić, ale faktem jest, że Fournette nie mógł się w pierwszej kwarcie rozpędzić. Jedna z najlepszych defensyw przeciwko grze biegowej działała wyśmienicie i omal nie wytrąciła piłki z rąk Leonarda, a powtórki telewizyjne pokazywały, że prawdopodobnie fumble było prawidłowe. Na nieszczęście dla Gators sędzia był odmiennego zdania. Stało się jasne jak słońce w samo południe, że trzeba szukać innych sposobów na oszukanie pierwszej linii obrony Florydy, w związku z czym QB LSU – Brandon Harris – zaczął podawać więcej niż zwykle i odpalać dalekie bomby na tyły wroga co pozwoliło zbliżyć się znacznie do end zone rywala.

Druga kwarta to popis i demonstracja siły LSU Tigers, którzy otrząsnęli się z lekkiego marazmu pierwszej odsłony i przystąpili do demolującego ataku na „aligatory”. Prawdopodobnie ta kwarta miała decydujący wpływ na dalszy przebieg wydarzeń oraz ostateczny wynik tej pięknej batalii. Najpierw odpalił Fournette po raz pierwszy tej soboty meldując się w end zone rywala. Następnie Brandon Harris obsłużył podaniem na 9 jardów świetnie dysponowanego tego dnia WR Malachi Dupre i zrobiło się 14-7 dla Tigers. Obrona LSU też zacieśniła szyki nie dopuszczając rywala do głosu i kiedy 3 minuty przed końcem pierwszej połowy rozpędzony już jak pociąg towarowy Fournette po raz kolejny zaparkował w end zone wyprowadzając Luizjanę na prowadzenie 21-7 wydawało się, że gospodarze całkowicie przejęli kontrolę nad przebiegiem boiskowych wydarzeń i zupełnie zdominowali ten mecz. Jednak niewiele przed końcem pierwszej połowy QB Gators, który też nazywa się Harris (Treon Harris) wystrzelił dalekim na 48 jardów podaniem do Antonio Callaway’a. Ten ostatni w ekwilibrystyczny sposób opanował piłkę w pełnym biegu, a przede wszystkim utrzymał stopy w boisku, dając swojej drużynie pierwszą próbę 19 jardów przed polem punktowym rywala. Kiedy po chwili Treon Harris podał na TD, Gators znowu zaczęli mieć LSU na wyciągnięcie ręki, a raczej na odległość jednej akcji punktowej. 27 sekund przed końcem LSU zaprezentowało niezwykle efektowną akcję. Harris podał do Fournette’a, ten odrzucił mu piłkę, a QB Tigers posłał piekielną bombę na 50 jardów do Malachi Dupre doprowadzając trybuny do wrzenia, a tablicę wyników do zmiany na 28-14 dla gospodarzy.

W 3 kwarcie Gators znowu zastopowali rywala, choć żeby powstrzymać silnego jak tur Fournetta nierzadko musieli uciekać się do nieczystych chwytów typu łapanie go za maskę kasku. Trwała zacięta walka, w toku której Kevin Taylor biegiem na 2 jardy zmienił wynik spotkania na 28-21, a Tigers mieli na koncie tylko 12 zdobytych jardów drugiej odsłonie. Półtorej minuty przed końcem trzeciego kwadransa gry potwierdziło się, że special team LSU nie jest w tym sezonie najlepsza i odstaje od innych formacji (co zresztą potwierdzają statystyki). Antonio Callaway pomknął jak błyskawica 72 jardy po TD powrotny, mijając rywali jak tyczki na stoku narciarskim i doprowadził do remisu 28-28 ku rozpaczy kibiców LSU. Przed ostatnią odsłoną nadal nie było wiadomo kto zejdzie z boiska w chwale zwycięzcy.

Właśnie wtedy, gdy nadeszły najważniejsze momenty spotkania Leonard Fournette pokazał jak ważny jest dla swojej drużyny. Pociągnął mocno parę razy i w serca fanów Tigers znowu wstąpiła nadzieja. Decydujący moment nastąpił 10 minut i 50 sekund przed końcem spotkania. Do wykonania FG podszedł szczupły, niepozorny facet czyli kicker LSU Trent Domingue, a ponieważ odległość nie była zbyt imponująca wszyscy liczyli na łatwe 3 punkty. Jednak Trent szybko odbił w lewo, podczas gdy holder wrzucił mu piłkę w ręce. Futbolówka nieco zatańczyła w dłoniach nieprzywykłego  do takich akcji kickera, lecz jakoś ją opanował, po czym zaczął 16 jardowy bieg po przyłożenie dla Tigers i zanim ktokolwiek zorientował się co się dzieje Domingue cieszył się nie z 3, ale z 6 punktów. Fake FG, TD i szok wśród zwolenników Gators! W tym momencie LSU wyszło na prowadzenie 35-28 i wynik ten nie uległ już zmianie mimo usilnych starań gości. Gators mieli swój los we własnych rękach na 1 minutę i 33 sekundy przed końcem, jednak finałowy drive nie był udany, a mecz kończył się podaniem „hail mary” skutecznie zastopowanym przez secondary LSU.

czy ktoś powstrzyma Leonarda Fournette?

Po tym spotkaniu nie ulega już wątpliwości, że zdrowy Leonard Fournette jest nie do zatrzymania i jest bezcenny dla zespołu z Doliny Śmierci. Gwiazda LSU po raz kolejny nie zawiodła ciągnąc swoją drużynę jak koń pociągowy w tych momentach, kiedy najbardziej tego potrzebowała. Tego wieczora Fournette zdobył jedynie 180 jardów tylko dlatego, że Les Miles w wielu momentach oszczędzał swojego lidera wybierając inne opcje. Następny mecz powinien być dla Luizjany łatwiejszy, bo grają z Western Kentucky, jednak przed nimi najtrudniejsze jak do tej pory starcie, gdyż na początku listopada po raz pierwszy w tym sezonie spotykają się z Alabamą. Być może będzie to mecz decydujący o tym kto wystąpi w finale konferencji SEC i jest też prawdopodobne, że w owym finale może być powtórka meczu z soboty bo Florida Gators nadal są w czołówce prezentując równą formę. Ostatni raz w finale SEC Gators zagrali w 2009.

LIDERZY TYGODNIA

Najwięcej jardów podaniami zdobył w tym tygodniu Nate Sudfeld z Indiana Hossiers a były to 464 jardy i 4 TD. Mimo to jego drużyna przegrała z Rutgers 52-55. Niewiele gorszy był Trevone Boykin z TCU, który osiągnął w meczu z Iowa State Cyclones fantastyczne statystyki- 436 jardów, 27 podań kompletnych na 32, 4 TD i 0 INT.

Najwięcej jardów biegowych miał tym razem Christian McCaffrey ze Stanford Cardinal w czwartkowym wygranym meczu z UCLA Bruins (56-35). Zawodnik ten zdobył 243 jardy i przy okazji ustanowił rekord sezonu w tzw. All-Purpose Yards.

Najskuteczniejszym WR 7 kolejki spotkań był Zach Pascal z Old Dominion Monarchs. Złapał podania na łączną odległość 231 jardów, a jego drużyna wygrała z Charlotte 49ers 37-34.

12168492_166284703716806_766862043_o

RANKING

1. Ohio State Buckeyes

2. Baylor Bears

3. Utah Utes

4. TCU Horned Frogs

5. LSU Tigers

6. Clemson Tigers

7. Michigan State Spartans

8. Alabama Crimson Tide

9. Florida State Seminoles

10.Stanford Cardinal

W tym tygodniu do top 25 dołączyli Pittsburgh Panthers. Zwracają uwagę wysokie pozycje nadal niepokonanych Toledo Rockets (nr 19) oraz Memphis Tigers (aktualnie nr 18). Nadspodziewanie dobrze spisuje się też zespół Temple Owls, który jest aktualnie 22 w rankingu.

Remigiusz Czyżewski

About Remigiusz Czyżewski

Od około 4 lat zagorzały fan rozgrywek NCAA, choć oczywiście zaczynał od oglądania NFL. Od około 3 lat kibic Ohio State Buckeyes. Jego dewiza brzmi: "Dzień bez meczu futbolowego, to dzień stracony. Chcę codziennie obejrzeć przynajmniej jedną kwartę. Ja po prostu kocham ten sport, to jest lepsze od seksu! Jeśli miałbym wybierać-noc z piękną kobietą lub finał NCAA, to nie mam wyboru- muszę zobaczyć ten mecz!".
Kategorie: NCAA. Autor: Remigiusz Czyżewski. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.
Remigiusz Czyżewski

O Remigiusz Czyżewski

Od około 4 lat zagorzały fan rozgrywek NCAA, choć oczywiście zaczynał od oglądania NFL. Od około 3 lat kibic Ohio State Buckeyes. Jego dewiza brzmi: "Dzień bez meczu futbolowego, to dzień stracony. Chcę codziennie obejrzeć przynajmniej jedną kwartę. Ja po prostu kocham ten sport, to jest lepsze od seksu! Jeśli miałbym wybierać-noc z piękną kobietą lub finał NCAA, to nie mam wyboru- muszę zobaczyć ten mecz!".

37 thoughts on “PODSUMOWANIE SIÓDMEGO TYGODNIA NCAA

  1. Nie może być finału SEC Alabama – LSU ponieważ są w tej samej dywizji.
    2-gi raz mogą się spotkać w play-off(ach) jak w sezonie 2011, gdy spotkali się w finale BCS.

  2. Pingback: best game horse

  3. Pingback: Su yalitim membrane

  4. Pingback: hitbtc contact number

  5. Pingback: Drug Metabolism

  6. Pingback: shemale.uk

  7. Pingback: PK dosing schedule

  8. Pingback: Pharmacokinetic Screening services in rats

  9. Pingback: Teen Chat Rooms

  10. Pingback: Newer Movies

  11. Pingback: International Removal Companies

  12. Pingback: GVK bio sciences hyderabad

  13. Pingback: Rincon

  14. Pingback: gvk Biosciences

  15. Pingback: Place zabaw cennik

  16. Pingback: GVK bio sciences private limited

  17. Pingback: Gvk bio

  18. Pingback: Digital Marketing Agency

  19. Pingback: daftar di sini situs judi qq gabung di sini situs judi online daftar poker qq

  20. Pingback: judi poker

  21. Pingback: firmy przewozowe w krakowie

  22. Pingback: rusztowanie sprzeda¿

  23. Pingback: main judi online sasaqq

  24. Pingback: http://lapio.pl

  25. Pingback: CBD Juice

  26. Pingback: got sarp

  27. Pingback: Censorship Resistant Social Media

  28. Pingback: Wedding Photographers In Richmond

  29. Pingback: law dissertation tutors

  30. Pingback: cum se aplica

  31. Pingback: uniccshop legit

  32. Pingback: adblock

  33. Pingback: https://skinyme.com

  34. Pingback: personalised gifts for children

  35. Pingback: cbd merchant account processer

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *