Kolejny tydzień w NCAA to przede wszystkim tradycyjna batalia Army-Navy oraz gala Heisman Trophy w Nowym Jorku, ale nie tylko. Akademicy z niższej dywizji rozgrywali w weekend ważne mecze kończące sezon.

Army Black Knights-Navy Midshipmen 17-21

Wiem, że jako rozgrywający powinienem więcej podawać lecz jakiś wewnętrzny głos mówi mi- biegnij Keenan! Biegnij! To nie jest autentyczna wypowiedź pomeczowa QB Navy ale te słowa dobrze charakteryzują filozofię gry tego zawodnika. Nie tylko jego zresztą. Większość drużyn z uczelni wojskowych w NCAA takich jak Navy Midshipmen, Army Black Kinigts czy też Air Force Falcons nastawiona jest na ofensywę biegową a rozgrywający wydaje się w tym wszystkim mało znaczącym dodatkiem do całej strategicznej układanki. Czasem wygląd to wręcz komicznie kiedy wszyscy biegną do przodu zapominając o piłce zupełnie jakby dyrektywy od trenera głównego brzmiały-panowie szturmem do przodu i podajemy w ostateczności!

Na Financial Field w Filadelfii mieliśmy to co zwykle w drugą sobotę grudnia podczas tradycyjnej batalii. Śmigłowce, samoloty, spadochroniarzy na płycie boiska, ogromną flagę USA i górnolotne przemówienia wojskowych notabli. Tradycyjny amerykański patos patriotyczny połączony z wojskowymi pieśniami wyciskającymi łzy wzruszenia z oczu wrażliwych wojaków. Nawet HC miejscowych Eagles, Chipp Kelly pofatygował się żeby osobiście obejrzeć to przedstawienia. Pomijając tę patriotyczno-militarną otoczkę sam mecz stał na całkiem niezłym poziomie. Było nie było jest to jedna z najważniejszych rywalizacji w futbolu akademickim i obie drużyny mierzył się ze sobą już ponad sto razy. Wola zwycięstwa po obu stronach jest nieodmiennie ogromna. Na stadionie Army znajduje się nawet specjalny tunel z napisem „Beat Navy Tunnel” po wejściu do którego widzimy przyklejone do ściany pamiątkowe tabliczki z datami upamiętniającymi wygraną nad odwiecznym rywalem. Na przedostatniej tabliczce widnieje data 2001 w którym to roku Army wygrało z Navy po raz ostatni a kolejna pozostaje pusta od 14 już lat przypominając każdorazowo futbolistom Army, że mają do wyrównania rachunek z wojskowym oponentem. Rzecz jasna po przeciwnej stronie góruje hasło-Beat Army! I tak już nieodmiennie od grubo ponad stu lat. Keenan Reynolds w około 18 minut rozprawił się z rekordem NCAA w obu dywizjach tj. FBS i FCS zdobywając w tym czasie 2 TD biegowe jednak jego zespół nie rozprawił się równie szybko z rywalem i wydawało się, że 13-letni impas Army zostanie w końcu przełamany. Reynolds najpierw wyrównał rekord TD biegowych należący do Adriana Petersona i Terrance Westa zdobywając 84 przyłożenie w karierze po czym go poprawił i w tej chwili ma w swoim CV 85 TD co jest absolutnym rekordem NCAA obu dywizji. Zbliżył się też znacznie do rekordu wszystkich czasów w NCAA w ilości jardów biegowych zdobytych przez QB. W tej kategorii królem jest Denard Robinson z Michigan Wolverines, który w latach 2009-2012 skompletował 4495 jardów. Kennan umocnił się na 3 pozycji. Mimo to dość nieoczekiwanie to Black Knigts po raz pierwszy od wielu lat schodzili na przerwę przy swoim prowadzeniu w stosunku 17-14. Jednak prawdziwa batalia rozgorzała dopiero w drugiej połowie kiedy Navy mocno zacieśnili szyki obronne i nie pozwolili rywalom na zdobycie kolejnych punktów. Reynolds owszem posłał jedno długie podanie na ponad 50 jardów ale bądźmy szczerzy-większość jego podań była na granicy interception. Zupełnie jakby jego koledzy nie byli przyzwyczajeni do tego sposobu gry swojego lidera. To co zgubiło Army w drugiej połowie to straty i zadziwiający brak komunikacji pomiędzy centrem i rozgrywającym. Mimo,że QB Army stał tuż za plecami centra niemal dotykając głową jego pośladków nie potrafił odebrać prawidło snapu. Może center miał za ciężką rękę a może to ustawienie QB nie było strzałem w dziesiątkę w każdym bądź razie jeden z takich snapów skończył się fumble na korzyść Midshipmen i był jednym z czynników decydujących o porażce Army. Mimo kilku dobrych podań z obu stron większość meczu to bieganie, bieganie i bieganie. Wystarczy powiedzieć, że najlepszy WR Army osiągnął w tym sezonie 6 TD co i tak jest najlepszym wynikiem od lat w tym zespole. Końcówka spotkania mogła całkowicie odwrócić losy wydawało by się rozstrzygniętego meczu i naprawdę niewiele brakowało żeby Army wygrało po raz pierwszy od 14 lat. Udało im się doprowadzić do podania w ostatnich sekundach na „aferę” czy też jak to się mówi w futbolu amerykańskim- podania Hail Mary (nazwa pochodzi od gracza, który po raz pierwszy zaprezentował tę zagrywkę a mianowicie zamknął oczy i rzucił futbolówkę ze słowami „święta Mario!” jako, że był z katolickiego uniwersytetu). Piłka nawet został muśnięta palcami przez dwóch graczy Army, którzy wyskoczyli jak z katapulty w powietrznej asyście obrońców rywala jednak nie zdołali jej sięgnąć i Navy wygrało po raz 14 z rzędu. Obecnie w FBS tylko Florida Gators mają dłuższą serię zwycięstw z tym samym rywalem w liczbie 29 kolejnych wygranych z Kentucky. I znowu ta przeklęta tabliczka w tunelu „Beat Navy” pozostanie pusta przez długich 12 miesięcy! I znowu przez cały rok ci skubańcy z Navy będą od nas lepsi! Ale poczekajcie na kolejną drugą sobotę grudnia! Beat Navy! Go Army!

Keenan Reynolds. Człowiek, który lubi biegać.

HEISMAN TROPHY

Zgodnie z przewidywaniami Derrick Henry jako drugi zawodnik Alabama Crimson Tide zdobył prestiżowe Heisman Trophy. Na gali w Nowym Jorku na której pojawiło się szacowne grono dotychczasowych laureatów z m.in. Stevem Spurrierem, Henry nie dał większych szans swoim rywalom i jak pokazały końcowe wyniki głosowania tylko w jednym regionie postawiono na McCaffreya. Henry wyściskał się z obecnymi na na sali laureatami w tym z Timem Tebow i zabrał statuetkę do domu. McCaffrey był drugi a Deshauwn Watson trzeci. Na czwartej pozycji sklasyfikowany został Baker Mayfield z Oklahoma Sooners a na piątej wspominany wcześniej Keenan Reynolds z Navy. Dodajmy, że tylko w regionie Mid-Atlantic Watson został umiejscowiony na drugiej pozycji oczywiście za Derrickiem Henrym.Po raz pierwszy od kilku ładnych lat kiedy to dominowali rozgrywający najbardziej prestiżowa nagroda w futbolu akademickim dostała się w ręce RB. Nie umniejszając wielkiego osiągnięcia Henry będzie musiał udowodnić swoją wartość w NFL bo jak wiemy wygranie Heismana nie zawsze równa się wielkiej karierze w lidze zawodowej. Good Luck Derrick!

Derrick Henry pobiegł w tym roku po Heisman Trophy.

FCS

Podczas gdy w najwyższej dywizji czekamy na pierwsze bowle, w dywizji FCS play off trwa w najlepsze i w piątek oraz sobotę rozegrano tam już mecze ćwierćfinałowe.

Charleston Southern Buckeeners-Jacksonville State Gamecocks 38-58 Mecz na którym pojawił się nawet gubernator Alabamy. Po dość letniej pierwszej połowie w drugiej odsłonie zawodnicy zafundowali kibicom 10 TD i niebotyczną ilość jardów. Dwóch graczy Jacksonville przebiegło w tym meczu ponad 200 jardów i Gamecocks wciąż pozostają numerem 1 w FCS a jedyny mecz, który przegrali w tym sezonie to był ten z Auburn, którym ulegli dopiero po dogrywce.

Northern Iowa Panthers-North Dakota State Bison 13-23

Po zaciętej bitwie defensywnej obrońcy tytułu pokonali na stadionie w Fargo kolejnego rywala i są już w półfinale. North Dakota wygrała rozgrywki FCS 4 razy z rzędu i ma szansę na 5 triumf co nie udało się nigdy żadnemu zespołowi z obu najwyższych dywizji NCAA. W tym roku prawie od początku sezonu grają bez swojego lidera Kurta Wentza, który jest bardzo wysoko w notowaniach skautów do NFL. Jest szansa, że Wentz wróci na półfinał. North Dakota State nigdy nie przegrała meczu play off w FCS na swoim domowym stadionie.

„Bizony” z Dakoty zdominowały FCS.

Illinois State Redbirds-Richmond Spiders 27-39

„Czerwone ptaki” w zeszłym sezonie mocno przycisnęły North Dakotę w finale rozgrywek jednak tym razem odpadli w ćwierćfinale. „Pająki” z Richmond mają na koncie tytuł mistrzowski z 2008 roku. Kolejny mecz grają z aktualnym mistrzem na stadionie w Fargo.

Sam Houston State Bearkats-Colgate Raiders 48-21

Na zwycięzcę tego meczu czekają już Jacksonville State więc nie będzie łatwo. QB Sam Houston State Jeremiah Briscoe rzucił w tym meczu 358 jardów i 4 TD a RB Cirey Avery przebiegł 197 jardów.

• O autorze
• Ostatnie wpisy

About Remigiusz Czyżewski

Od około 4 lat zagorzały fan rozgrywek NCAA, choć oczywiście zaczynał od oglądania NFL. Od około 3 lat kibic Ohio State Buckeyes. Jego dewiza brzmi: "Dzień bez meczu futbolowego, to dzień stracony. Chcę codziennie obejrzeć przynajmniej jedną kwartę. Ja po prostu kocham ten sport, to jest lepsze od seksu! Jeśli miałbym wybierać-noc z piękną kobietą lub finał NCAA, to nie mam wyboru- muszę zobaczyć ten mecz!".

• TRENERSKA KARUZELA. CZĘŚĆ 2 - 23 stycznia 2016
• TRENERSKA KARUZELA. CZĘŚĆ 1 - 20 stycznia 2016
• ALABAMA MISTRZEM NCAA!! - 13 stycznia 2016
• ZAPOWIEDŹ FINAŁU NCAA - 9 stycznia 2016
• PODSUMOWANIE OSTATNICH BOWLI - 5 stycznia 2016