Podsumowanie sezonu okiem redaktorów NFL24

Pozwoliliśmy emocjom się wyszumieć i tydzień po Super Bowl podsumowujemy sezon 2014. Ilu redaktorów, tyle opinii o mijającym sezonie. Zapraszamy.

Wojciech Lehmann:

Na wyjątkowość sezonu 2014/2015 w NFL składa się wiele czynników. Końcowe mistrzostwo zdobyte przez New England Patriots to jedynie wisienka na olbrzymim torcie jakim w tym roku były rozgrywki ukochanej ligi. Patrząc z perspektywy czasu na miniony już sezon nie sposób nie zwrócić uwagi na kilka zespołów, które w porównaniu do lat ubiegłych potrafiły w tym sezonie mocno zaskoczyć i wspiąć się na naprawdę duże wyżyny własnych możliwości. Nie sposób zatem przy tej okazji zapomnieć o ekipach Dallas Cowboys i Arizona Cardinals. Cowboys prowadzeni przez DeMarco Murraya, Deza Bryanta i Tony’ego Romo bardzo długo uchodzili za faworytów całych rozgrywek. Ich postawa (zwłaszcza Murraya i Romo) z tygodnia na tydzień utwierdzała w przekonaniu, że drużyna z Teksasu będzie w stanie mocno napsuć krwi stałym faworytom NFL. Końcowy rezultat co prawda nie jest zbyt zadowalający, jednak Cowboys udowodnili, że pozbyli się wielu słabości i jeśli uda im się wejść w kolejny sezon bez znaczących ubytków w składzie to będzie to bardzo groźna drużyna, którą już dziś można określać mianem faworyta do zdobycia kolejnego Super Bowl.

Arizona Cardinals na czele z najlepszym trenerem ligi Bruce’m Ariansem to typowy przykład zespołowości i złożoności grupy zawodników. Mimo ogromnych kłopotów z kontuzjami, mimo braku elitarnych zawodników na wielu pozycjach na boisku Cardinals zrobili świetne wrażenie i co ważniejsze stworzyli solidne fundamenty do skonstruowania wielkich rzeczy w przyszłym sezonie. Na uwagę po tym sezonie z pewnością zasłużył słynny Peyton Manning. Wielu wróży, że był to ostatni sezon wielkiego rozgrywającego w jego przebogatej karierze. Niesamowitą przyjemnością było (i oby było nadal) oglądanie tej żywej legendy na boiskach NFL. Szkoda tylko, że Manning mimo świetnego towarzystwa w Denver Broncos znów nie potrafił dostać się ta gdzie każdy futbolista NFL marzy się dostać – na sam szczyt. Oby przyszły rok przyniósł Manningowi na tyle sportowych sił by umożliwić mu godne zakończenie wspaniałej kariery.

Arizona-Cardinals-Larry-Fitzgerald

Arizona Cardinals z Bruce’m Ariansem na czele, to objawienie tego sezonu

 

Zakończony sezon to także sezon defensywy. Dawno w NFL nie oglądaliśmy takich wyczynów jakimi popisywał się w tym roku J.J. Watt. Najlepszy defensor ubiegłego sezonu postawił bardzo wysoko poprzeczkę i stworzył niesamowicie ciasne pole do rywalizacji pomiędzy najlepszymi obrońcami. Trudno będzie w kolejnych latach pokazać innym zawodnikom taki poziom sportowy jakim cechował się defensive lineman Houston Texans. Ten sezon w aspekcie gry obronnej należał do niego. Nie sposób jednak zapomnieć o linebackerze Kansas City Chiefs Justinie Houstonie, który jako pass rusher zapierał dech w piersiach swoją grą. Brawa należą się także Gloverowi Quinowi z Detroit Lions za świetną grę na tyłach obrony. Ta wymieniona trójka to królowie defensywy całej ligi. Jednak oprócz plusów i wspaniałego końcowego tryumfu Toma Brady’ego i jego „Patriotów” nie wolno zapominać o zgrzytach. Brak Adriana Petersona przez cały sezon dawał się we znaki miłośnikom gry biegowej, słaba gra Atlanty Falcons i Cincinnati Bengals równie nie należała do lekkostrawnych dla kibiców futbolu, a sporo negatywnych emocji wzbudzili także sędziowie, którzy zwłaszcza w postseason nie zawsze dawali z siebie wszystko.

Oczekiwania co do przyszłego sezonu powinni w dużej mierze wiązać się z nadchodzącym draftem. Wejście do ligi perspektywicznych graczy typu Marcusa Marioty, Jameisa Winstona czy Amari’ego Coopera powinno wzbudzić nie mniejsze zainteresowanie niż debiut Johnny’ego Manziela w Clevelenad Browns. Oby jednak cała grupa przyszłorocznych rookies dała z siebie o wiele więcej niż słynny z bycia niesłynnym Manziel.

Kuba Tłuczek:

Sezon oceniam jako mierny. Mieliśmy co prawda kilka momentów, takich jak chwyty Beckhama czy Grimesa, mieliśmy popisy J.J Watta (który wg mnie powinien dostać MVP), NFC South wygrał zespół z ujemnym bilansem, a miejsce w playoffach zapewnił sobie dopiero w ostatniej kolejce. Bruce Arians stworzył drużynę, która gdyby nie kontuzje, namieszałaby w playoffach, a Patriots i Seahawks po słabym starcie rozpędzili się na tyle, że obie drużyny miały przewagę własnego boiska i o tym kto jest lepszy, zadecydował pojedynek o Vince Lombardi Trophy. Wszystko fajnie, jednak…

Afera goniła aferę. Tu Adrian Peterson pobił syna, tu Rice pobił żonę, innym razem Patriots spuszczają powietrze z piłek. Czasami aż mi się odechciewało, ponieważ jak mamy popularyzować NFL w Polsce, a jest to główny cel tegoż portalu, jeżeli rządzą nimi skandale? Niestety, władze ligi zamiast nagłaśniać szlachetne akcje (wystarczy poczytać o każdym nominowanym do Walter Payton Man of the Year), pozwalają mediom na maksymalne nagłośnienie incydentów z udziałem ludzi związanych z NFL.

Afera goniła za aferą...

Afera goniła za aferą…

Ten sezon mnie nie porwał z jeszcze jednego powodu. Trudno być tu obiektywnym i nawet się nie będę starał – Miami Dolphins, ze składem mającym papiery na PO, zdziesiątkowani przez kontuzje i zarządzani przez Joe Philbina (chyba najgorzej zarządzającego czasem) skończyli na trzecim miejscu w dywizji, za Pats i Bills.

Koniec końców, ostatni mecz wynagrodził mi cały sezon i nie będę wspominał go najgorzej. Był to jeden z najlepszych Super Bowl jakie oglądałem i piękne zwieńczenie kariery Toma Bradyego. Teraz pora skupić się na offseason- Scouting Combine i Free Agency za pasem, więc będzie się działo.

Karol Potaś:

Z mojego punktu widzenia – jako kibic Oakland Raiders – sezon 2014/2015 był kolejnym sezonem przejściowym w którym miałem dostrzec jak zespół zostaje przebudowywany i wraca po latach na właściwe tory. Czy to się udało? Niekoniecznie.. choć początek tzn. draft był bardzo obiecujący i wybranie przede wszystkim LB Khalila Macka było jak wygranie rozdania w pokerze, co może być dobrym prognostykiem na przyszłość. Najbardziej pozytywnym momentem tego sezonu jest zdecydowanie wygrana z SF 49ers.

Dochodząc do ogólnych posezonowych wniosków rozczarowała mnie postawa Cleveland Browns i przede wszystkim New Orleans Saints. Na solidna naganę zasługują również osoby decyzyjne w Redskins, które z uporem maniaka wstawiały do składu nie w pełni sprawnego RGIII.  W imię czego? Nie mam pojęcia, bo na pewno nie myślały one o przyszłości klubu i zdrowiu zawodnika, a bywały kilkukrotnie momenty w których nie dało się na to patrzeć.

Jeżeli chodzi o to, kto pozytywnie w tym sezonie zaskoczył, to tutaj zdecydowanie muszę postawić na Dallas Cowboys. Świetna , zgrana linia ofensywna to było to, co „Kowbojów” niemal doprowadziło do finału konferencji.  Szkoda, że w tym sezonie z powodu kontuzji nie mógł występować  lider defensywny z 2013r. Sean Lee, bo była wielka szansa na zdobycie czegoś więcej niż się ostatecznie udało. Poza tym do ligi dołączyli doskonali WR Oddel Beckham i Sammy Watkins, którzy jeżeli zachowają zdrowie, będą – o ile już nie są –  w następnych sezonach wielkimi gwiazdami NFL i idolami wielu młodych adeptów futbolu.

cowboys

Przechodząc do samego Super Bowl to było one najlepsze odkąd pamiętam. Emocje trzymające do ostatniego zagrania, świetne Halftime Show poprzedzone występem jednego z bardziej cenionych przeze mnie wokalistów Gavina DeGraw to było to na co czekałem od lat. Najgorsze w tym wszystkim jednak było to, że gdy poszedłem następnego dnia do pracy to każdy nie miał pojęcia czym ja się „jaram”. Życie… Na koniec mam nadzieję, że w przyszłym sezonie ktoś w końcu opakuje ten produkt odpowiednio w polskiej TV i sprawi że spotkanie w sezonie regularnym nie będzie zwykłą „zapchajdziurą” w programie jednocześnie nadając wydarzeniu odpowiednią rangę.

Tomek Piątek:

Dobrymi słowami, które w odpowiedni sposób są w stanie podsumować sezon NFL są: „Prawdziwego mężczyznę poznaje się po tym jak kończy, a nie jak zaczyna.” Patriots pokazali jednocześnie, że futbol amerykański, to sport, w którym muszą dobrze „trybić” wszystkie formacje. Jak często się słyszy, że QB ciągnie cały zespół, że obrona jest najważniejsza itp. Ten sezon właśnie taki był. Pełny w ekipy, które w pewnym sensie były „wybrakowane”. Jak był dobry QB, to obrona i formacja specjalna grała źle. Jak obrona grała pierwsze skrzypce, to QB nie dawał rady, a special teams popełniali błędy. Jeżeli mieliśmy dobrze punktujące special teams, to … czy ktoś widział kiedyś ekipę, która opierając się tylko na formacji specjalnej zaszła daleko? Pats może i mieli małą zadyszkę, ale trafiła się ona bardzo szybko i już później nie wróciła.

Sam mecz o Super Bowl, to zwycięstwo kolektywu nad brakiem balansu. INT-y Brady’ego były wpisane w ten mecz, ale najważniejsze dla sympatyków Pats było, to że Def Seahawks nie zapunktował po żadnej akcji powrotnej po przechwycie. Do tego doszło „zaćmienie umysłu” ekipy z Seattle pod koniec spotkania co kosztowało ich przegrany mecz. Ubiegły sezon zapamięta się (niestety) jak ten, gdzie nie zawsze mogliśmy liczyć na odpowiedni poziom sędziowania. Ile to razy podczas dyskusji na twitterze (#NFLpl) pojawiały się wpisy, delikatnie mówiąc, które nie były przychylne sędziom spotkania.

 

NFL24

About NFL24

Największa polska strona fanowska poświęcona futbolowi amerykańskiemu. Od 2009 roku dostarczamy fanom w Polsce najświeższych newsów, analiz oraz podsumowań z aren amerykańskich (NFL, NCAA, AFL) i kanadyjskich (CFL). Za główny cel stawiamy sobie promocję futbolu w Polsce – dyscypliny którą z roku na rok interesuje się coraz więcej naszych rodaków.
Kategorie: NFL. Tagi: , . Autor: NFL24. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.
NFL24

O NFL24

Największa polska strona fanowska poświęcona futbolowi amerykańskiemu. Od 2009 roku dostarczamy fanom w Polsce najświeższych newsów, analiz oraz podsumowań z aren amerykańskich (NFL, NCAA, AFL) i kanadyjskich (CFL). Za główny cel stawiamy sobie promocję futbolu w Polsce – dyscypliny którą z roku na rok interesuje się coraz więcej naszych rodaków.

3 thoughts on “Podsumowanie sezonu okiem redaktorów NFL24

  1. Ja nadal będę zdania ze gdyby nie kontuzje to Cardinals graliby u siebie w ostatnim meczu sezonu. Z calego sezonu szkoda mi cowboys i pozniej jest mi szkoda Seahawks i tego ze przegrali SB. Mina Shermana mowi wszystko. Ogołem koncowka sezonu bdb . Swietne Super Bowl, switny finish Seahawks z Packers i dziurawe rece ktoregos zawodnika Packers. Wyrownany mecz Packers z Cowboys.
    Ogółem PO w NFC troche dziwne. Cowboys gonili Lions, wygrali z nimi ale w nastepnym meczu w koncowce przegrali z Packers. Packers po tym zwyciestwie roztronili przewage z Seahawks, seahawks po fantastycznym zwyciestwie przegrali w pamietny sposob SB 49.
    Najwiekszy przegrany sezonu to dla mnie Lynch za to ze nie dostal pulki w ostatniej akcji i nie zostal bohaterem seahawks i.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *