Alabama zagra z Clemson w finale! W playoff college football nie było w tym roku niespodzianek. Zapraszam na podsumowanie meczów decydujących o wejściu do finału ligi NCAA!
MECHANICZNA POMARAŃCZA. Oklahoma Sooners-Clemson Tigers 17-37. Orange Bowl.
Paradoksalnie drużyna nr 1 w rankingu, niepokonani w tym sezonie Clemson Tigers nie byli faworytem w pierwszym półfinale college football. W opinii większości ekspertów Oklahoma miała ponad 60% statystycznych szans na wygraną. No cóż. Jak mawiają górale – jest prawda, g…o prawda i statystyka. Bez bicia przyznam się, że i ja liczyłem na Sooners i ich eksplozywnego rozgrywającego Mayfielda. Myliłem się. Początek wskazywał na to, że jednak fachowcy i bukmacherzy mają rację, bo pierwszy drive był na korzyść Oklahomy i ich kibice mogli się cieszyć z prowadzenia 7-0. Deshauwn Watson nie tracił jednak zimnej krwi i z minuty na minutę widać było gołym, nieuzbrojonym okiem, że Clemson są niesamowicie mocni w tym roku i to, że mają perfekcyjny bilans z dość mocnej przecież konferencji ACC nie jest dziełem przypadku. Dabo Swinney zaskoczył wszystkich na początku spotkania. Pamiętacie nieudany fake punt w finale ACC z North Carolina Tar Heels? Ten po którym Swinney miał ochotę udusić niesfornego puntera własnymi rękami, a tamten przysięgał sobie na wszystkie świętości, że więcej już tego nie zrobi? HC Tigers doszedł jednak do wniosku, że ta zagrywka to nie jest taki zły pomysł. Ok! Zrobimy to jeszcze raz tylko, że tym razem po mojemu. Nie będziesz biegał tylko wykonasz długie podanie do boku zanim ktokolwiek się połapie co się dzieje. No i udało się – wkrótce Clemson wyszli na prowadzenie 13-7. Na słowa uznania zasługuje gra CB Tigers, który „ściągnął” rywalowi futbolówkę w ostatniej chwili w end zone i nie pozwolił na zdobycz punktową Oklahomy. Jednak tym co zadecydowało o wygranej zespołu Swinneya był fantastyczny front seven. Samaje Perine nie pohasał sobie w to popołudnie i skończył na 58 jardach. Baker Mayfield robił co mógł i pod koniec pierwszej połowy wyprowadził swoją ekipę na prowadzenie 17-16, notując na swoim koncie 226 jardów, ale to było wszystko na co było stać Sonners w tegorocznym Orange Bowl.
Tigers zdeptali rywala w drugiej połowie 21-0. Raczej można powiedzieć-zabiegali przeciwnika ponieważ ustanowili rekord Orange Bowl jak chodzi o jardy biegowe. Wayne Gallman-150 jardów. Deshauwn Watson-145 jardów samymi biegami. Dodając do tego solidną defensywę, która dusiła akcje rywala w zarodku jak Herkules hydrę w kołysce, Sooners byli bez szans. W konfrontacji gra biegowa kontra gra podaniowa okazało się, że pierwsza opcja działała lepiej, tym bardziej, że Mayfield ciągle był pod maksymalną presją i rzucił w końcu 2 INT. O-line Clemson prezentuje się więcej niż dobrze, a cała drużyna rozegrała mecz jak świetnie naoliwiona maszyna do zdobywania jardów. W końcu „szalony Baker” (Mayfield) musiał opuścić boisko po kolejnym starciu i zaczęło mu się zbierać na płacz. Pełna kontrola w drugiej połowie, po której Watson rzuca piłkę na „wiwat” daleko w trybuny, a Clemson znajduje się finale NCAA. Pod wieloma względami – jak chodzi o organizację gry – Clemson przypomina mi w tym roku Alabamę. Silna pierwsza linia obrony, dużo biegania, konsekwencja, pewność, niesamowicie mocna linia ofensywna. Jak będzie w bezpośrednim starciu? O tym przekonamy się już wkrótce. Póki co „clemsoning” trwa dalej, Dabo Swinney ociera łzy wzruszenia, a Baker Mayfield patrzy osowiałym wzrokiem na murawę stadionu. Mimo, że zdobył prawie dwa razy więcej jardów podaniowych od swojego oponenta na nic to się nie zdało.
ZROLOWANI. Alabama Crimson Tide-Michigan State Spartans 38-0.Cotton Bowl.
Jak się czujesz kiedy najsłabsze ogniowo w drużynie przeciwnika zostaje nagle najsilniejszym elementem? Jeśli nazywasz się Nick Saban uśmiechasz się z triumfem wystudiowanym przez lata uśmiechem numer pięć. Jeśli nazywasz się Mark Dantonio zaczynasz się zastanawiać ile osób przyjdzie na twój pogrzeb i czy ktokolwiek zapłacze. I z przerażeniem stwierdzasz, że na pogrzebie są tysiące ludzi, gdyż jesteś na wypełnionym po brzegi stadionie Arlington w Teksasie. Zimny perfekcjonista o wyrazie twarzy cyborga pogrzebał cię żywcem i właśnie rozbrzmiały żałosne pieśni. Nick Saban – ten facet potrafi zepsuć człowiekowi sylwestra!
Czy drużyna Alabamy z tego sezonu NCAA jest najlepszą drużyną w historii college football? Wiele przesłanek wskazuje na odpowiedź twierdzącą. Najlepszy obecnie aktywny head coach, czterokrotny zdobywca mistrzostwa krajowego, nieprawdopodobna linia front seven i ofensywna, zwycięzca Heismana z tego roku, RB, którego nie dogoniłbyś pociągiem ekspresowym, sezon za sezonem na plusie i sporadyczne jakby „przypadkowe” porażki, które niewiele zmieniają w obrazie całości. Zespół, który zmiata rywali jak przypływ, prezentując niepowstrzymaną siłę natury i geniuszu zarówno poszczególnych zawodników jak i sztabu trenerskiego. Saban przed meczem wydawał się być bardziej wyluzowany i pewny swego. Nigdy nie przegrał z drużyną prowadzoną przez swojego byłego asystenta, którym tego dnia był Mark Dantonio. Potraktował spotkanie jak zwykle – jest proste zadanie do wykonania. Dantonio z obliczem skoncentrowanym do bólu nie wyglądał na człowieka, który jest pewny swego. Wydukał kilka słów przedmeczowych do dziennikarki i szybko uciekł w szeregi swoich zawodników.
Pierwsza kwarta to obrona tak szczelna, że ucho igielne, to przy niej szeroko otwarte wrota od stodoły. Zdobycie pierwszej próby na początku meczu graniczyło z wyczynem na miarę zdobycia Mt. Everest. W sumie 87 jardów dla obu zespołów razem wziętych, przy czym warto dodać, że Michigan State mieli negatywne jardy biegowe. Koneserzy popisów defensywnych w pierwszym kwadransie mogli popaść w ekstazę a przeciętny kibic zaczynał się zastanawiać czy możliwe jest, że ten mecz zakończy się wynikiem 0-0. Gdyby tendencja z pierwszych sześciu posiadań futbolówki utrzymała się przez całe spotkanie pewnie mogło by tak być, jednak machina Sabana ma to do siebie, że im dłużej grają tym bardziej zaczynają cisnąć przeciwnika i zalewać go swoją potęgą jak przypływ oceanu. QB Bamy, Jake Coker miał być tym najsłabszym elementem w misternej układance Crimson Tide. Wszyscy powoływali się na przeszłość, która pokazywała, że Alabama nie miała nigdy jakiegoś dobrego rozgrywającego oraz na fakt, że Coker miał słaby występ przeciwko Ole Miss i walnie przyczynił się do jedynej porażki swojej drużyny w tym sezonie. A Jake zagrał wszystkim na nosie i zrobił w ten sylwestrowy wieczór „życiówkę” posyłając dalekie i celne podania na fantastycznej skuteczności. Kluczowe były pojedynki jeden na jeden i również w tym elemencie zawodnicy Bamy byli o te kilka chwil szybsi, sprawniejsi, silniejsi. Podanie Cokera otworzyło wynik po czym zespół Sabana odskoczył na 10-0, a Spartans nadal mieli negatywne jardy biegowe na koncie. Connor Cook kończył mecz na skuteczności 48% i 2 INT, a Coker na skuteczności 83% miał tylko pięć niekompletnych podań! Ciekawostka – kicker Alabamy Adam Griffith jest Polakiem! Chłopak wyrwał się z domu dziecka w Stargardzie Szczecińskim i za kilka dni zagra w finale NCAA. Oto spełnienie amerykańskiego snu! Na początku trzeciej kwarty wszyscy, którzy mieli jeszcze nadzieję na zmianę obrazu wydarzeń zostali błyskawicznie obdarci ze złudzeń. Po punt returnie Cyrusa Jonesa na 24-0 dla Bamy można już było iść do domu. Spartans byli całkowicie bezradni. To nie było zwycięstwo Alabamy. To była absolutna dominacja i pokaz siły zespołu o dwie klasy lepszego. Dantonio kręcił głową z niedowierzaniem ale nie miał wyjścia -musiał przełknąć gorzką pigułkę i pogodzić się z faktem, że po raz kolejny nauczyciel (Saban) okazał się lepszy od ucznia. 38-0 kilka minut przed północą nie pozostawia wątpliwości. Co może powstrzymać Crimson Tide? W tej chwili chyba tylko trzęsienie ziemi. Mimo, że Heisman Winner Derrick Henry miał tylko 75 jardów i tak zdobył 2 TD, a chyba o to chodzi w tej grze. Walec jedzie dalej i teraz będzie starał się zmiażdżyć „mechaniczną pomarańczę” i zakończyć ten cały „clemsoning”. Roll Tide!
- TRENERSKA KARUZELA. CZĘŚĆ 2 - 23 stycznia 2016
- TRENERSKA KARUZELA. CZĘŚĆ 1 - 20 stycznia 2016
- ALABAMA MISTRZEM NCAA!! - 13 stycznia 2016
- ZAPOWIEDŹ FINAŁU NCAA - 9 stycznia 2016
- PODSUMOWANIE OSTATNICH BOWLI - 5 stycznia 2016
Pingback: star stable game club
Pingback: drug metabolism studies
Pingback: shemale.uk
Pingback: Free Teen Chat
Pingback: http://www.ebank97.com/gguo/list.php?catid=25
Pingback: Movie Trailers
Pingback: perfect money hosting
Pingback: International Moving
Pingback: purchase order management software
Pingback: Ottawa real estate
Pingback: lead optimization DMPK
Pingback: PK analysis
Pingback: GVK BIO pvt limitied
Pingback: unicc mn
Pingback: api.abyster.com
Pingback: usg tarczycy kraków
Pingback: biuro podró¿y kraków
Pingback: centrala onyx
Pingback: Gvk bio India news
Pingback: GVK Biosciences
Pingback: rodent models
Pingback: Digital Marketing Outsourcing Canada
Pingback: daftar di sini situs judi qq gabung di sini situs judi online daftar poker qq
Pingback: agen poker
Pingback: ³ó¿ka junior
Pingback: Dior sauvage
Pingback: Situs Judi Online Terpercaya Di Indonesia
Pingback: http://dicoria.pl
Pingback: Bilskrot Göteborg Angered
Pingback: Buy CBD
Pingback: gavat saarp
Pingback: Censorship Resistance
Pingback: Sports And Actions Photographers In Maple Ridge
Pingback: Best Sex Toys
Pingback: adblock