Na zakończenie czas podsumować draft zespołów z dywizji AFC South
Najlepszy zespół dywizji w zeszłym roku przystąpił do draftu z wieloma potrzebami. GM Ryan Grigson poszukiwał wzmocnień przede wszystkim w linii ofensywnej oraz na pozycji Safety. W dodatku miał utrudnione zadanie, gdyż Colts oddali wybór w pierwszej rundzie za Trenta Richardsona, który jak na razie bardzo zawodzi.
Swój pierwszy wybór w drugiej rundzie Colts przeznaczyli na Jacka Mewhorta z Ohio State, który powinien od pierwszego spotkania wzmocnić linię ofensywną. Ma dobre warunki fizyczne, a jego najmocniejszą stroną jest kreowanie ścieżek dla Running Backów, dlatego najprawdopodobniej rozpocznie sezon na pozycjiGuard.
Najlepszy wybór: Donte Moncrief
Zdecydowanie zawodnik z największym potencjałem wybrany przez Colts. Idealne połączenie dobrych warunków fizycznych i szybkości. Być może wciąż ma braki techniczne w kreowaniu przestrzeni oraz bieganiu ścieżek, ale pod opieką Reggie Wayne’a szybko powinno się to zmienić. Moncrief ma za sobą udaną karierę w Ole Miss, gdzie był liderem zespołu i pobił wiele rekordów na uniwersytecie. Za kilka lat może zostać pierwszym lub drugim skrzydłowym w zespole.
Ocena: 2
Niestety Ryan Grigson nie miał w tym roku wielu wyborów w drafcie. Oddanie wyboru w pierwszej rundzie za Trenta Richardsona w obecnej chwili wydaje się olbrzymim błędem i niestety nie widać perspektyw na poprawę. Spośród wszystkich zawodników wybranych w tym roku jedynie Moncrief i Mewhort mogą pomóc zespołowi. Brak wyboru zawodnika na pozycji Safety również należy ocenić negatywnie. Niestety dla fanów Colts był to kolejny słaby draft w wykonaniu Ryana Grigsona. Jednak jego posada wciąż nie będzie zagrożona dzięki fenomenalnej grze Andrew Lucka, ale czy fani Colts nie powinni liczyć na większe sukcesy?
Texans po fatalnym sezonie mieli okazję wybierać z numerem pierwszym i zgodnie z przewidywaniami zdecydowali się na JaDevona Clowney’a. Biorąc pod uwagę potencjał oraz niespotykany atletyzm absolwenta South Carolina, Texans nie mogli postąpić inaczej. Na pewno teraz wspólnie z J.J Wattem będą jednym z najlepszych duetów w NFL.
Również kolejne wybory należy uznać za udane. Pozyskanie Xavier’a Su’a-Filo w drugiej rundzie jest bardzo wartościowym wyborem, gdyż osobiście sądziłem, że zostanie on wybrany w pierwszej rundzie. Filo bez problemu powinien zyskać rolę startera na pozycji Guard. Jest doświadczonym zawodnikiem, który najlepiej spisuje się w pass protection.
Także Louis Nix może liczyć na rolę startera jako Defensive Tackle. Tu Texans bardzo potrzebowali wzmocnień i Nix natychmiast powinien stać się mocnym punktem defensywy. Jeżeli będziew stanie uniknąć kontuzji może liczyć na udaną karierę w NFL, gdyż idealnie pasuje do schematu 3-4.
Najlepszy wybór: Tom Savage
Kilku ekspertów sądziło, że Savage może zostać wybrany nawet pod koniec pierwszej rundy. Ostatecznie Texans wybrali go w rundzie czwartej i moim zdaniem taka decyzja przedstawia dużą wartość. Bill O’Brien jest zwolennikiem tego typu rozgrywających. Wysokich, silnych fizycznych z silnym ramieniem. Wystarczy spojrzeć na styl gry Matta McCgloina czyChristiana Hackenberga w Penn State. Obecnie starterem w Texans jest Ryan Fitzpatrick, ale należy mieć wątpliwości co do jego talentu. Myślę, że Fitzpatrick jest dość pewnym kandydatem do utraty swojej pozycji i wtedy to Savage powinien zostać starterem.(Oczywiście jest również Case Kenum, który w zeszłym roku zanotował bilans- 0 zwycięstw i 14 porażek)
Ocena: 5-
Texans mają za sobą fenomenalny draft w którym uzupełnili swoje największe potrzeby. Przede wszystkim Clowney za kilka lat może być najlepszym zawodnikiem defensywnym w NFL, ale pozostałe wybory robią równie duże wrażenie, gdyż Filo, Nix, Fiedorowicz, Savage, Blue oraz Prosch powinni w nadchodzącym sezonie pełniź ważne role w zespole.
Titans przed draftem nie mieli wielu potrzeb, dlatego też mogli wybierać najlepszego w danym momencie zawodnika bez względu na pozycję, ale…wybór w pierwszej rundzie Taylora Lewana? Jaki jest sens takiego posunięcia? Titans już rok temu mieli dość silną linię ofensywną, którą dodatkowo wzmocnił Micheal Oher. Najprawdopodobniej Lewan w najbliższym sezonie będzie rezerwowym, stąd też moje wątpliwości, bo oczywiście Lewan jest utalentowanym zawodnikiem i można go porównać na przykład do Jake’a Longa, ale Tennesseee nie jest dla niego idealnym miejscem do rozwoju.
Dużo bardziej pozytywnie oceniam wybory w kolejnych dwóch rundach Bishopa Sankey oraz Dequana Jonesa. Sankey powinien zastąpić Chrisa Johnsona i być bardzo produktywny zarówno w grze biegowej jak i powietrznej. Na pewno absolwent uniwersytetu Washington ma coś w sobie z Darrena Sprolesa.
Natomiast Jones ma bardzo duży potencjał i ma szansę na zostanie starterem. Osobiście sądziłem, że zostanie wybrany rundę wcześniej. W pewnych okresach gry jest niemożliwy do zatrzymania i kreuje wiele problemów dla przeciwnych formacji ofensywnych. Musi popracować nad systematycznością gry.
Najlepszy wybór: Zach Mettenberger
Wiemy, że Jake Locker jest utalentowanym rozgrywającym, ale ma wiele problemów z urazami. Dlatego już w tym roku Metteneberger może otrzymać swoją szansę. Były zawodnik LSU ma za sobą udany sezon w LSU pod wodzą Cama Camerona, ale w ostatnim meczu sezonu doznał bardzo poważnej kontuzji kolana. W dodatku podczas Combine testy medyczne wykazały obecność narkotyków we krwi. Na takie zachowanie nie ma usprawiedliwienia i pokazuje to tylko, że Mettenberger wciąż ma problemy z zachowaniem dyscypliny. Mimo tych negatywów ma bardzo duży potencjał. Idealne warunki fizyczne oraz duża siła ramienia powodują, że pozyskanie tak utalentowanego zawodnika dopiero w szóstej rundzie należy uznać za duży sukces Titans.
Ocena: 3
Solidny draft w wykonaniu Titans. Gdyby nie dziwny wybór Lewana w pierwszej rundzie Tians mogliby być w pełni zadowoleni z wyborów dokonanych podczas draftu. Szczególnie interesująca będzie kariera Mettenbrgera, gdyż ma umiejętności na grę w NFL, ale czy problemy z charakterem nie zniszczą jego talentu?
Zespół pod wodzą Gusa Bradley’a rozpoczął długi proces odbudowy, który pod koniec zeszłego sezonu zaczął przynosić pewne efekty. Kolejnym ważnym krokiem był draft i należy stwierdzić, że Jaguars bardzo dobrze wykorzystali tę okazję.Wiadome było, że Jaguars potrzebują dobrych zawodników na każdej pozycji. Jednak przede wszystkim Bradley chciał wzmocnić pozycję rozgrywającego, skrzydłowego(potencjalne zawieszenie Justina Blackmona) oraz Linebackera.
Wybór z numerem trzecim rozgrywającego Blake’a Bortlesa był dla mnie dużą niespodzianką. Wydawało się, że Bradley zdecyduje się na Khalila Macka, który na ten moment jest znacznie lepszym zawodnikiem. Jednak ciężko krytykować zespół za wybór młodego i utalentowanego rozgrywającego, bo Chad Henne ma już za sobą wiele lat gry w NFL i do tej pory grał na przeciętnym poziomie.
Jaguars zadbali również o skrzydłowych dla nowego rozgrywającego. Kolejne dwa wybory poświecili na pozyskanie Marqise’a Lee oraz Allena Robinsona. Obaj dysponują dużym potencjałem. Dużą niespodzianką był spadek Lee do drugiej rundy. Być może zespoły obawiały się długiej historii kontuzji tego zawodnika, ale nie ulega wątpliwości, że szybkość oraz technika absolwenta USC jest na elitarnym poziomie. Z drugiej strony Robinson to wysoki, silny fizyczny skrzydłowy, który będzie doskonałym celem w red zone.
Bardzo ciekawe są również wybory Linebackera Telvina Smitha w piątej rundzie oraz Running Backa Storma Johnsona w rundzie siódmej. Zwłaszcza Smith może rozpocząć sezon jako starter.
Najlepszy wybór: Aaron Colvin
Oczywiście poważny uraz kolana nie pozwoli mu rozegrać żadnego spotkania w tym sezonie, ale potencjał Colvina jest bardzo duży. Gdyby nie kontuzja zostałby wybrany w pierwszej rundzie draftu. Dlatego pozyskanie go w czwartej rundzie przedstawia dużą wartość. Oglądając jego grę w Oklahomie można było zauważyć dobre przygotowanie techniczne oraz wysoką inteligencję boiskową.
Ocena: 4+
Gdyby Jaguars wybrali z numerem trzecim Macka, który idealnie pasowałby do ich schematu defensywnego oceniłbym ich draft jeszcze wyżej. Jednak większość wyborów należy uznać bardzo pozytywnie. Dwóch znakomitych skrzydłowych oraz rozgrywający, który daje nadzieję na przyszłość. Za kilka lat będziemy oceniać draft Jaguars przez pryzmat gry Blake’a Bortelsa i jeżeli okaże się dobrym wyborem będziemy mogli stwierdzić, że był to kluczowy draft dla zespołu z Florydy.
Paweł Śmiałek
- Jim Harbaugh przyszłym trenerem Michigan Wolverines? - 26 września 2014
- Sobotnie Menu - 26 września 2014
- Sobotnie Menu - 19 września 2014
- Burzliwy tydzień w futbolu akademickim. - 18 września 2014
- Sobotnie Menu - 12 września 2014
Chris Boswell, najwyżej ceniony kopacz przed draftem też podpisał kontrakt z Texans, co może rozwiąże ich problemy w tym elemencie gry. Randy Bullock był słaby w ubiegłym sezonie
Warto dodać że Jaguars pozyskali jeszcze Lostona(safety z LSU). Przed draftem wróżono mu wybór w czwartej rundzie, niestety dla zawodnika przewidywania okazały się zbyt optymistyczne. Z pewnością Loston nie jest wybitnym graczem, ale jego pozyskanie powinno być traktowane jako plus.