Sobotnie Menu

ncaa

Za nami pierwszy miesiąc rozgrywek, a więc czas spojrzeć na faworytów do nagrody Heisman. W tym tygodniu bardzo ważne spotkania w konferencji Big Ten oraz Pac-12.

Piąty tydzień rozgrywek NCAA miał dać nam odpowiedź na pytanie jak silne są najwyżej notowane uniwersytety. Wielu wątpiło czy uniwersytet Alabamy jest wciąz tak silny jak w poprzednich latach. Jakim zespołem jest Georgia? Tym który przegrał  z Clemson czy też drużyną, która zdominowała South Caroline? Jak naprawdę rozwinął się rozgrywający LSU Zach Mettenberger? Na te pytania i wiele więcej po ostatniej kolejce możemy odpowiedzieć. Zwłaszcza, że za nami już pierwszy miesiąc sezonu!

092913 uga football 22 Zdecydowanie najciekawszym meczem rozegranym w sobotni wieczór był pojedynek Georgii z LSU. Przez 60 minut mogliśmy oglądać bardzo wyrównane i emocjonujące spotkanie i gdy LSU wreszcie wyszło na prowadzanie 41-37 w ostatnich minutach czwartej kwarty wydawało się, że Zach Mettenberger spełnił swoje marzenie i wreszcie pokonał uniwersytet z którym przez lata byl emocjonalnie związany, ale jak się później okazało zostawił Aaronowi Murray’owi zbyt wiele czasu i ten kolejny raz udowodnił, że nie przez przypadek jest uważany za jednego z najwybitniejszych rozgrywjących w historii konferencji SEC. Wyprzedzjąc na listach nawet takich rozgrywających jak Peyton Manning czy Eli Manning. Ostatecznie Bulldogs zwyciężyli i patrząc na resztę ich kalendarza gier wydaję się, że Georgia na pewno zagra w spotkaniu o mistrzostwo SEC w którym zmierzy się z….

Alabamą. Zespół Nicka Sabana kolejny raz udowodnił, że teorie o słabej tegorocznej drużynie są zupełnie bezpodstawne. Zwycięstwo nad Ole Miss 25-0 pokazało, że defensywa wciąż jest w stanie poprowadzić zespół do zwycięstwa. Oczywiście przeciwnik nie był tak silny w ofensywie jak Texas A&M z Johnny Manzielem, ale Rebels do meczu z Alabamą bardzo dobrze spisywali się ofensywie. Jednak duża ilość strat spowodowała, że Rebels wielokrotnie tracili szansę na zdobycie punktów. Być może A.J McCaron w tym meczu nie osiągnął  wybitnych statystyk, ale tego nie potrzebował, gdyż Crimson Tide zdobywali wiele jardów biegami, a McCaron musiał efektywnie prowadzić atak nie popełniając żadnych błędów, a jak wiadomo to robi najlepiej. Alabamie został jeden trudny test z LSU i jeśli przejdą go pozytywnie to trudno sobie wyobrazić inny scenariusz niż finał Georgia-Alabama, a więc rewanż za zeszłoroczny mecz, który był prawdziwym klasykiem.

W konferencji Big Ten pozycję lidera potwierdził uniwersytet Ohio State wygrywając na własnym boisku z Wisconsin. Przed spotkaniem pod dużym znakiem zapytanie stała forma fizyczna Braxtona Millera, który trzy tygodnie wcześniej doznał kontuzji kolana. Jednak w tym meczu już zupełnie nie było tego widać. Miller bardzo efektywnie podawał piłkę. Szczególnie przyłożenie w ostatnich sekundach drugiej kwarty miało duże znaczenie, gdyż całkowicie odwróciło przebieg spotkania i od tego momentu Badgers nie byli w stanie wyrównać wyniku spotkania.

Największą sensacją poprzedniej kolejki była przegrana Oklahomy State z West Virginią. Przed meczem Cowboys byli 20 punktowym faworytem, ale jak kolejny raz pokazały wydarzenia boiskowe mecze rozgrywane w konferencji rządzą się swoimi prawami. West Virginia w poprzednich dwóch meczach zdobyła łącznie 7 punktów! W tym 30.

Po porażce Oklahomy State zdecydowanym faworytem do wygrania konferencji Big 12 stała się Oklahoma, która w sobotę zdecydowanie wygrała z Notre Dame. Głównym powodem zwycięstwa Sooners był…rozgrywający Fightin Irish Tommy Rees którego straty znacznie się przyczyniły do porażki. Rees rozpoczął sezon w bardzo dobrym stylu, ale w ostatnich dwóch meczach jesteśmy świadkami powrotu Reesa sprzed dwóch lata, 23 na 58, 246 jardów i 3 INT. Tak słaba gra spowodowała, że trener Brian Kelly kolejny raz zaczyna rozważać system dwóch rozgrywających.

Z drugiej strony było to niesamowicie ważne zwycięstwo dla Oklahomy. Przede wszystkim był to pierwszy start na wyjeździe dla QB Blake Bella i należy jego grę ocenić pozytywnie. Oczywiście najważniejszą statystyką był brak strat. Bell efektywnie prowadził grę ataku. Ciężko się spodziewać, aby czytał grę tak jak Andrew Luck czy Russell Wilson, ale Bell nie musi tego robić grając w NCAA, gdyż dysponuje znakomitymi warunkami fizycznymi, które pozwalają mu na częste scramble. Nie przypadkiem rozgrywający Sooners ma pseudonim „Belldozer”.

W szerszej perspektywie to zwycięstwo drużynie Boba Stoopsa daje dużą szansę na udział w finale BCS, gdyż ich pozostały terminarz jest bardzo łatwy. Najtrudniejszy wydaje się z odwiecznym rywalem Texas Longhorns, a drużyna Macka Browna ma w tym sezonie mnóstwo problemów. Kolejnym wymagającym przeciwnikiem jest Oklahoma State, ale przed tym meczem Sooners będą mieli dwa tygodnie przerwy. W związku z tym należy uznać Oklahome za jednego z faworytów do gry w finale BCS. Zwłaszcza, że defensywa w tym roku spisuje się znakomicie.

Jako, że za nami pierwszy miesiąc rozgrywek czas spojrzeć na głównych faworytów do nagrody Heisman:

Marcus+Mariota+Arkansas+State+v+Oregon+iygJoDbkJiSl1. Marcus Mariota (QB, Oregon)
Oregon w kolejnych meczach dominuje swoich przeciwników. Już po pierwszej kwarcie meczu nie ulega wątpliwości, że Oregon dopisze do swojego dorobku kolejne zwycięstwo. Faktem jest, iż najtrudniejsze pojedynki są wciąż przed tym zespołem (Washinghton oraz Stanford), ale jak na razie Ducks są najbardziej efektowną drużyną w NCAA, a atak prowadzi Marcus Mariota, którego QBR oscyluje w granicach 97( w skali 1-100). Mariota doskonale podaje piłkę, ale jego atletyzm oraz szybkość powodują, że przeciwne defensywy nie są w stanie go powstrzymać.

2. A.J McCaroon (QB, Alabama)
W większości rankingów rozgrywający Crimson Tide umieszczany jest w rankingach na miejscach 5-9, ale osobiście uważam, że jest to najbardziej niedoceniany zawodnik w NCAA.  Nie ulega wątpliwości, że Nick Saban zbudował wokół niego doskonały zespół, ale bez znakomitej gry rozgrywającego drużyna nie jest w stanie wiele osiągnąć. Warto przypomnieć, że to gra McCarona spowodowała, że Alabama pokonała Texas A&M. Także dwa lata temu zwycięstwo nad LSU w finale BCS było główną zasługą tego rozgrywającego. Takich przykładów możemy znaleźć wiele. Prawdą jest, że McCaron nie osiąga takich statystyk jak Mariota czy Manziel, ale jest to niemożliwe, gdyż Ci zawodnicy grają w zupełnie innych systemach ofensywnych.

3. Johnny Manziel (QB, Texas A&M)
Zeszłoroczny zwycięzca nagrody Heisman mimo wielu problemów poza boiskiem wciąż osiąga znakomite statystyki i jest jedynym powodem dobrego bilansu Aggies.  W każdym meczu od Manziela wymaga się, aby jego ofensywa zdobyła minimum 40 punktów, a jak pokazał mecz z Alabamą to wciąż może być za mało. Jednak należy docenić jego indywidualne osiągnięcia, które są nawet lepsze niż rok temu. Zapewne jest to dla niego ostatni rok w NCAA i wielu fanów zapamięta go negatywnie, ale moim zdaniem jest to zła percepcja ponieważ ten negatywny wizerunek został tylko i wyłącznie wykreowany przez media. Gdy przychodzi czas meczu ciężko znaleźć lepszego QB niż Manziel. Myślę, że jeżeli wciąż będzie się rozwijał to ma duże szanse na rolę startera w NFL, a teraz na pewno zasługuje przynajmniej na zaproszenie do Nowego Jorku.

W ten weekend rozpoczynamy zmagania październikowe, a to oznacza coraz więcej spotkań między rozgrywanych w poszczególnych konferencjach:

northwestern-ohio-state.01. Northwestern-Ohio State (02:00)
Być może jest to najważniejszy mecz w historii uniwersytetu Northwestern, który zawsze słynął z doskonałego poziomu nauczania, ale nie z osiągnięć sportowych. To się zmieniło po przybyciu trenera Pata Fitzgeralda, który całkowicie odmienił program. Przed sezon zapowiadano, że być może jest to najmocniejsza drużyna w historii uniwersytetu i na pewno mecz z niepokonanym zespołem Urbana Meyera będzie prawdziwym testem tej tezy, bo przypomnijmy, że Buckeyes od momentu przybycia byłego trenera Florida nie przegrali spotkania(16-0). Przewaga własnego boiska może okazać się niewystarczająca, dlatego kluczem będzie zatrzymanie Braxtona Millera. Jednak nie sądzę, aby Northwestern było w stanie sprawić sensację. Nie zmienia to faktu, że Wildcats mają przed sobą znakomite lata i nawet w tym sezonie mają szansę na wygranie 10 spotkań i kolejny udział w ważnym bowlu.

2. Stanford-Washington( 04:30 ESPN)
Kluczowy pojedynek w konferencji PAC-12. Trener Huskies Stev Sarkisian po wielu latach słabych rezultatów wreszcie zaczął wygrywać. Dzięki temu w chwili obecnej Washington znajduje się na 15 miejscu w rankingu AP. Liderem ofensywnym jest Running Back Bishop Sankey. Prawdopodobnie niewiele osób o nim słyszało. Nie tylko w Polsce, ale i USA. Jednak warto zwrócić na niego uwagę, gdyż jeśli podtrzyma obecną formę to powinien się znaleźć w pierwszej drużynie All-American razem z Toddem Gurley. Również Tight End Austin Sefarian-Jenkins mimo problemów z prawem jest bardzo wysoko oceniany przez skautów. Jeżeli Washington  pokona w sobotę Stanford to dla Steva Sarkisiana będzie to największy sukces od czasu pokonania USC. Wtedy jeszcze rozgrywającym Huskies był Jake Locker.
Jednak będzie to bardzo trudne, gdyż Stanford ma bardzo silny zespół na każdej pozycji. Ocenę każdego zespołu należy rozpocząć od pozycji rozgrywającego. W Cardinal jest nim Kevin Hogan, który przypomina zarówno swoją grą jak i warunkami fizycznymi Andrew Lucka. Hogan mimo młodego wieku już teraz imponuje opanowaniem oraz dokładnością i jeśli dodamy do tego jego warunki fizyczne, a także mobilność mamy kandydata do wysokiego wyboru w drafcie NFL.
Linia ofensywna tak jak każdego roku jest bardzo silna. Jednak to defensywa jest najlepszą formacją w zespole. Występuje w niej wielu już doświadczonych zawodników spośród których na wyróżnienie zasługuje Linebacker Shane Skov, który powrócił do formy sprzed kontuzji kolana. Także występujący w linii defensywnej Ben Gardner ma przed sobą przyszłość w NFL.

Florida State-Maryland (18:00, ESPN)
Uniwersytet Maryland jest najbardziej pozytywną niespodzianką tego sezonu. Nikt nie przewidywał, że rozpoczną sezon od czterech zwycięstw i awansują na 25 w rankingu AP. Jak na razie dobrze spisuje się rozgrywający C.J. Brown, ale prawdziwą gwiazdą jest WR Stefon Diggs. Jednak przed nimi niesamowicie ciężki test z Seminoles. Dotychczasowy bilans między tymi zespołami to 21 zwycięstw FSU przy zaledwie 2 porażkach. W tym roku rolę rozgrywającego w FSU przejął Jameis Winston, ale po jego grze nie widać, że jest  freshmanem. Jedno jest pewne fani Seminoles nie tęsknią za E.J Manuelem, bo Winston przez najbliższe trzy lata będzie kandydatem do nagrody Heisman.

Michigan-Minnesota( 21:30, ABC)
Po zwycięstwie nad Notre Dame wydawało się, że Michigan jest jedną z lepszych drużyn w NCAA, ale ostatnie dwa mecze z Akron oraz Connecticut pokazały zupełnie inny obraz drużyny. Przede wszystkim fatalnie spisuje się QB Devin Gardner notorycznie traci piłkę. Co już teraz spowodowało spekulacje o możliwości zmiany rozgrywającego. Minnesota nie jest bardzo wymagającym przeciwnikiem, ale jeśli Wolverines wciąż będą mieli tyle problemów z utrzymaniem posiadania piłki możemy być świadkami sensacji. W tym meczu warto zwrócić również na postać trenera Minnesoty Jerry Killa, który przez swoje schorzenie jest narażony na częste zapaście podczas meczów. Po ostatnim takim wydarzeniu wielu fanów Minnesoty stwierdziło, że w związku z tą chorobą powinien odejść z uniwersytetu. Jednak takie naciski spotkały się ze słuszną krytyką w mediach, bo dlaczego Kill miałby odchodzić? Sam nie ukrywa swojej choroby i informuje o niej każdego rekruta, dlatego też nie powinien odchodzić z uniwersytetu, bo jako trener wykonuje bardzo dobrą pracę.

Nie ulega wątpliwości, że przed nami kolejny bardzo ważny tydzień w rozgrywkach uniwersyteckich. Pytanie brzmi czy wszyscy faworyci wygrają swe spotkania czy też znów będziemy świadkami kolejnej sensacji na miarę zwycięstwa West Virgini z Oklahomą State?

Paweł Śmiałek

Paweł Śmiałek

About Paweł Śmiałek

Współautor podcastu Pick Six. Zajmuje się głównie NCAA oraz ewaluacją prospectów. Kibicuje przede wszystkim zawodnikom, a nie drużynom, bo ich historie są często wyjątkowo intrygujące.

2 thoughts on “Sobotnie Menu

  1. Ciekawie zapowiadają się również mecze: Arkansas – Florida, oraz Clemson – Syracuse. Odnośnie Manziela, niezależnie od spraw pozaboiskowych, zostanie wybrany w pierwszej rundzie i będzie starterem w nowym klubie.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *