Nowy tydzień rozpoczynamy jak zwykle „Trzema pytaniami”. Miniony tydzień przyprawił parę ekip o spory ból głowy i to właśnie wokół tych tematów obracamy się w to poniedziałkowe popołudnie. Zapraszamy.
1. Josh Gordon aresztowany po raz kolejny. Tym razem skrzydłowy Browns został zatrzymany za jazdę pod wpływem alkoholu. Już wcześniej mówiło się o tym, że Gordon może dostać roczne zawieszenie od ligi. Czy Twoim zdaniem kariera tego zawodnika w NFL jest poważnie zagrożona czy to tylko niegroźne wybryki?
Michał Gutka: Gordon ma kłopoty. Jak tak dalej pójdzie, to zapamiętamy go jako futbolowy odpowiednik artysty jednego przeboju, jakim był sezon 2013 w jego wykonaniu. Pomocną rękę wyciągnął do niego legendarny skrzydłowy Packers, Donald Driver. O pomoc apeluje dawny kolega z drużyny, D’Qwell Jackson, więc sprawa jest poważna. Sądzę, że bez pomocy to będzie bardzo szybka kariera.
Dariusz Ankiewicz: Kariera Gordona jest poważnienie zagrożona. Niewielu trenerów lubi wychowywać zawodników, nawet tych najlepszych zawodników, a chyba nikt nie lubi ciągle męczyć się z jednym niesfornym zawodnikiem do którego różne prośby ani groźby nie trafiają. Jeśli tak dalej pójdzie to jego kariera zakończy się szybciej niż się zaczęła.
Mateusz Fręś: Gordon jest w tej chwili jednym z najlepszych skrzydłowych w NFL, ale jeśli się nie opamięta to zostanie po nim mgliste wspomnienie i stanie się z nim to samo co z Justinem Blackmonem, któremu wróżono wspaniałą karierę. Jeśli faktycznie nadal będzie pakował się w kłopoty, to Browns z bólem serca pozbędą się tego zawodnika.
Kuba Tłuczek: Josh Gordon jest naprawdę świetnie zapowiadającym się skrzydłowym, ale jego wybryki pozaboiskowe mogą to wszystko przekreślić. Browns, niestety, powinni się zastanowić nad zwolnieniem swojego najlepszego WR, gdyż jegomość wpływa bardzo negatywnie na wizerunek drużyny z Ohio.
2. Kiko Alonso, debiutant i jeden z liderów Buffalo Bills sprzed roku, zerwał ACL i opuści cały sezon. W skali od 1 do 10 jak bardzo będzie brakowało go Bawołom na boisku?
Gutka: 8. Alonso był najczęściej tacklującym graczem Bills, wymuszał mnóstwo strat i w ogóle nie było widać po nim, że jest debiutantem. Bawoły mają jednak niezłą defensywę, ale były zawodnik Oregon to jej młode i waleczne serce. Bez niego będzie ciężko o sprawienie niespodzianki w AFC East.
Ankiewicz: Myślę, że Bills odczują stratę Kiko gdzieś w skali 7-9. Pierwszy sezon Alonso był na prawdę dobry. Prawie 160 tackli, 2 sacki, 4 przechwyty i wymuszony fumble to bardzo dobre statystki jak na debiutanta. Będzie bardzo ciężko zastąpić go kimś innym, co na pewno nie pomoże Bills w walce o awans do playoffów.
Fręś: W mojej opinii Bills odczują stratę Alonso bardzo mocno, więc daje 10. To był najlepszy zawodnik tego zespołu w poprzednim sezonie. Grał jak stary boiskowy wyjadacz, dzięki któremu Bills mieli przez długi czas szansę na wejście do postseason. Kiko Alonso był dla zespołu z Buffalo jak Luke Kuechly dla Panthers. Pozycja linebackerów stała się w ostatnim czasie bardzo ważna w grze defensywnej, dlatego brak tak wartościowego zawodnika jak Alonso będzie dla Bills bardzo odczuwalny.
Tłuczek: W skali od 1 do 10? 9. Już w tamtym sezonie Alonso za swoją grę powinien dostać nagrodę Defensive Rookie of the Year, która (w moim mniemaniu niesłusznie) przypadła Sheldonowi Richardsonowi z Jets. Jestem gotów nawet powiedzieć, że bez Alonso Bawoły tracą jakiekolwiek szanse na playoffy.
3. W tym tygodniu mieliśmy prawdziwy wysyp zawieszeń za niedozowolone środki dopingujące. Dion Jordan z Miami nie zagra w 4 meczach, to samo Rokevious Watkins, guard Chiefs, a także tackle Eagles, Lane Johnson. Cały sezon 2014 z głowy ma natomiast WR LaVon Brazil z Indianapolis Colts. Który z nich swoją absencją najbardziej osłabił swój zespół?
Gutka: Pytanie jest odrobinę retoryczne. Najbardziej brak Lane’a Johnsona da się we znaki Eagles. Nick Foles będzie starał się udowodnić krytykom, że sezon 2013 to zapowiedź wielkiej kariery, a nie jednorazowy wystrzał. A wiadomo nie od dziś, że nic tak nie pomaga QB w dobrej grze jak szczelna linia ofensywna. Inni zawodnicy to raczej zadaniowcy i zmiennicy.
Ankiewicz: Jako prawdziwy fan Eagles ubolewam na zawieszeniem Lane’a Johnsona, który swoim nieodpowiedzialnym zachowaniem naraził całą drużynę na straty. Szczelna i silny linia ofensywna to podstawa ofensywy i bezpieczeństwa rozgrywającego.
Fręś: Najbardziej odczuwalny będzie brak Lane’a Johnson dla Eagles. Nick Foles miał w nim prawdziwy mur dzięki, któremu zaliczył tak świetny sezon. Zobaczymy jak Colts poradzą sobie bez LaVona Brazila, który z sezonu na sezon prezentuje się co raz lepiej. Andrew Luck nie ma wśród skrzydłowych wielkiego wyboru. Reggie Wayne młodszy już nie będzie i nie wiadomo jak prezentować się będzie Hakeem Nicks.
Tłuczek: Mnie, jako kibica Dolphins, osobiście najbardziej boli strata Diona Jordana. Uważam jednak że Phins w pierwszych czterech meczach obejdą się bez niego, jest jeszcze przecież Vernon, Wake i Odrick. Obiektywnie jednak to Johnson jest największą stratą dla swojego zespołu. Myślę, że najbardziej go będzie brakowało w meczu z 49ers i jeżeli Foles będzie zbyt długo czekał z pozbyciem się piłki, może po chwili gryźć murawę.
A Ty zgadzasz się z naszymi opiniami? Zapraszamy do dyskusji!
- Da Bears 1985, czyli jak Grabowscy i ich wąsy podbili USA - 11 maja 2019
- Draft 2017 i Draft Fest w Baltimore - 12 kwietnia 2019
- Od zera do Bohatera - 11 kwietnia 2019
- Problemy techniczne!!! - 1 kwietnia 2019
- NFC North – analiza salary cap - 12 marca 2019
Dzieki bardzo fajny artykuł oby tak dalej 😉