TOP 3 – Week 9

Zapraszamy do kolejnego podsumowania tego tygodnia okiem naszej redakcji. Po raz kolejny wybieramy najlepsze oraz najgorsze drużyny, zawodników i wydarzenia minionego tygodnia.

TOP 3 – na plus:

Najlepszy zawodnik:

Kuba Tłuczek: Ben Roethlisberger – 12 przyłożeń w dwa tygodnie, myślę że nic nie trzeba dodawać.

Dariusz Ankiewicz: Ben Roethlisberger. Rozgrywający Pittsburgh Steelers drugi tydzień z rzędu rzucił na ponad 300 jardów i zdobył 6 przyłożeń nie notując na swoim koncie żadnego przechwytu, ustanawiając tym samym kolejny rekord ligi. „Big Ben” pokazuje, że w dalszym ciągu ma siłę w ręku i to coś, co każdy aspirujący do miana elitarnego rozgrywającego mieć powinien.

Wojciech Lehmann: Ben Roethlisberger z Pittsburgh Steelers. Dwa mecze i dwanaście (!) przyłożeń. Już po tym jednym zdaniu dyskusja na temat najlepszego zawodnika ostatniego weekendu rozgrywek powinna się zakończyć. Roethlisberger jest prawdopodobnie w życiowej formie czym doskonale wpływa na swoich partnerów w ofensywie. Pod skrzydłami „Big Bena” świetnie rozwija się zwłaszcza Antonio Brown, który imponuje niemniej niż rozgrywający zespołu Mike’a Tomlina.

Kuba Kaczmarek: „Big Ben” rządził i dzielił podczas ostatniego tygodnia. Oczywiście można by tu jeszcze dodać Brady’ego, który w hicie kolejki z Denver zmiótł z pola widzenia Peytona Manninga, ale to Roethlisberger zdobył sześć przyłożeń i pobił kolejny rekord. Antonio Brown, który jest pod jego skrzydłami ostatnio nazywany jest najlepszym skrzydłowym w lidze, a to zasługa również Bena.

hi-res-f3385db0a55f4846ebca080acd42f463_crop_north

Najlepsza drużyna:

Tłuczek: New England Patriots i nie będę tutaj oryginalny: W Nowej Anglii zagrało wszystko, co zagrać powinno. Brady z Gronkowskim nie zostawili suchej nitki na defensywie Broncos, zdobywając razem 105 jardów, swoje dwa przyłożenia dołożył Edelman, a pełnię szczęścia zagwarantowała defensywa, zatrzymując jak tylko się da Peytona. Patriots są obecnie na prostej drodze do wygrania AFC East.

Ankiewicz: Miami Dolphins. Chyba nikt nie spodziewał się, że Dolphins pokonają w takim stylu jeszcze nie tak dawno wychwalanych Chargers. W tym meczu zagrało po prostu wszystko: ofensywa, która konsekwentnie zdobywała jardy, a co najważniejsze punkty oraz defensywa, która skutecznie wywierała presję na rozgrywającym z San Diego powalając go tym samym trzykrotnie i przechwytując trzy z jego podań. Drużyna z Miami wygrała swój trzeci z rzędu mecz i w dalszym ciągu pokazuje, że chce walczyć o miano najlepszej w AFC East.

Lehmann: New England Patriots. Wyraźnie wygrany mecz z Denver Broncos znowu stawia Patriots w szeregu faworytów do Super Bowl. Tradycyjnie dobra gra w ataku zbilansowana jest w tym zespole świetną defensywą. Tej ekipie trzeba życzyć zdrowia, bo jeśli ono dopisze gracze z New England ligę wygrają w cuglach. Przed nimi teraz tydzień przerwy, ciekawe jak będzie wyglądała ich dyspozycja po powrocie z krótkiego wypoczynku. To decydujący moment dla całego sezonu.

Kaczmarek: Jako fan muszę docenić genialny mecz w wykonaniu Patriots. W końcu wszystko zagrało jak powinno od samego początku. Tom Brady i Gronkowski wyczyniali cuda, jakby grali przeciwko Jaguars lub Buccaneers, a nie Denver Broncos. Defensywa nie pozostawiła suchej nitki na Manningu i spółce. Tak wygląda drużyna, która chce zagrać w Super Bowl.

Czy zobaczymy Patriots w Super Bowl?

Czy zobaczymy Patriots w Super Bowl?

Najlepsza informacja:

Tłuczek: Packers przedłużają umowę z McCarthym – strata HC byłaby największym ciosem, jaki mogliby sobie zadać „serogłowi”. To on ustawił tę drużynę, to on wprowadzał Aarona Rodgersa do poczet i to on koniec końców) poprowadził Packers do mistrzostwa.

Ankiewicz: Ceremonia honorująca Michaela Strahana w przerwie meczu New York Giants vs. Indianapolis Colts. Jedyny pozytywy moment jaki fani Giants mieli okazję oglądać podczas poniedziałkowego meczu to zdecydowanie ceremonia honorująca Strahana na której to byłej gwieździe defensywy drużyny z niebieskiej części Nowego Jorku wręczono jego Hall of Fame’owy pierścień. Pewnie niektórzy z czytelników wiedzą, że jestem wielkim fanem Philadelphia Eagles i zbytnio nie przepadam za Giants, ale Strahana jako zawodnika zawsze lubiłem i szanowałem, dlatego dla mnie było to najlepsze wydarzenie tego tygodnia.

Lehmann: Pierwszy przechwyt w sezonie Richarda Shermana. Drobnostka, ale potrafiła ucieszyć. Po świetnym ostatnim sezonie i po podpisaniu gigantycznego kontraktu Sherman zniknął gdzieś w szarej zawodniczej magmie. Pierwszy przechwyt w tym sezonie (po podaniu Dereka Carra z Oakland Raiders) powinien dać cornerbackowi troszkę więcej radości z gry i zmniejszyć ciśnienie jakie pojawiło się wokół lidera defensywy Seattle Seahawks w związku ze słabą dyspozycją całego zespołu.

Kaczmarek: Wręczenie czeku przez Bengals wartości 1.3 miliona dolarów na Cincinnati Children’s Hospital Medical Center. Wśród ostatnich informacji o narkotykach, zabójstwach i problemach, w końcu przyszedł czas na łzy wzruszenia i miły gest. Całe spotkanie było podyktowane obecnością na meczu Leahi Still (córki Devona Stilla), która choruje na raka. Klub wykazał się dużą szczodrością i mam nadzieję, że będzie się o tym mówić, a nie tylko o tych złych rzeczach.

TOP 3 – na minus:

Najgorszy zawodnik:

Tłuczek: Philip Rivers – 3 przechwycone podania, cztery sacki i procent udanych podań oscylujący w okolicach 50%. Statystyki to tylko liczby, jednak takimi liczbami nie może się pochwalić zawodnik, który ma jeszcze cień nadziei że zostanie MVP sezonu regularnego. Zwłaszcza, że przed Chargers zaczyna się ta trudniejsza połówka sezonu regularnego.

Ankiewicz: Philip Rivers rozgrywający San Diego Chargers, który zagrał katastrofalny mecz przeciwko Dolphins. 4 straty (3 przechwyty i fumble) Riversa w znaczącym stopniu wpłynęły na porażkę Chargers. Rozgrywający Chargers nie pokazał niczego w tym meczu tylko 12 z 23 podań znalazło swojego adresata przy zdobyczy tylko 138 jardów to jak na rozgrywającego tej klasy stanowczo za mało.

Lehmann: Cam Newton z Carolina Panthers. Przegrana jego ekipy z New Orleans Saints po raz kolejny potwierdziła, że Newton nie jest zawodnikiem najwyższego formatu. 35% skuteczności rzutowej to dramat na tym poziomie. Na dodatek Newton ma jeden z gorszych stosunków przyłożeń do przechwytów (8/5). Czas dla Panthers by popracować nad swoją gwiazdą póki jest jeszcze czas.

Kaczmarek: Panie Rivers, co to w ogóle miał być za mecz? Przegrana do zera, 3 INT i 50% skuteczności.. To dramat. Jednak jeszcze większy przeżył Cam Newton, który skończył z 35% skutecznością… Panowie, takie mecze wam po prostu nie przystoją na takim poziomie…

philip+rivers

Najgorsza drużyna:

Tłuczek: San Diego Chargers. Drużyna, która jeszcze nie tak dawno była uważana za jedną z najlepszych w lidze, uległa 0:37 Delfinom, którym w tym roku wiedzie się raz lepiej raz gorzej. Ofensywa Chargers została wręcz rozniesiona przez formację defensywną z Miami, a Philip Rivers, nie tak dawno wymieniany jako jeden z faworytów w wyścigu po nagrodę MVP, będzie chciał o tym meczu szybko zapomnieć.

Ankiewicz: San Diego Chargers. Nie ma co całej winny za porażkę Chargers zganiać na Riversa dlatego właśnie w tym miejscu znalazła się drużyna z San Diego, a nie jakaś inna. W meczu przeciwko Dolphins nie wychodziło tej drużynie kompletnie nic, gra podaniowa nie istniała, tak samo jak gra biegowa nie wspominając już o grze defensywnej, która w żadnym stopniu nie potrafiła wywrzeć presji na linii ofensywnej Dolphins i ich rozgrywającym nie mówiąc już o tyłach defensywy. To był zdecydowanie najgorszy mecz w sezonie ekipy Chargers o którym zawodnicy, trenerzy, a przede wszystkim fani chcieliby jak najszybciej zapomnieć.

Lehmann: San Diego Chargers. Jako jedyny zespół nie zdobyli w ostatnim meczu ani jednego punktu. Zostali zmiażdżeni przez bardzo dobry zespół Miami Dolphins i kontynuują spadek swoich notowań z tygodnia na tydzień. Podobny regres zalicza ich lider Phillip Rivers. Coś złego dzieje się z tą drużyną. Szkoda bo od kilku lat odgrywają bardzo ciekawą rolę „czarnego konia” rozgrywek.

Kaczmarek: Na końcu i tak wszyscy pamiętają tylko wynik.. Jako, że Chargers nie zdobyli żadnego punktu, to muszą być najgorsza drużyną tego tygodnia. Nikt w tym zespole nie zasługuje na pochwałę, a przecież to miał być hit…

Najgorsza informacja:

Tłuczek: : Możliwość opuszczenia St. Louis przez Rams – Jeżeli do 28 stycznia władze St.Louis nie dołożą się do modernizacji stadionu, Rams będą zmuszeni opuścić Missouri. Z jednej strony szkoda mi kibiców Rams, którzy stracą swoją drużynę, z drugiej strony jest to być może szansa powrotu zawodowego futbolu do LA.

Ankiewicz: Nie będzie to może najgorsze wydarzenie, ale na pewno najsmutniejsze. Jak już wszyscy wiemy najlepiej zapowiadający się running back w ostatnich lata Marcus Lattimore przeszedł na sportową emeryturę spowodowaną bardzo poważną kontuzją kolana. Od czasu gry, Lattimore doznał drugiej kontuzji kolana jeszcze za czasów gry na Uniwersytecie było wiadomo, że będzie mu bardzo ciężko wrócić do gry na dawnym poziomie mimo wszystko miałem nadzieję, że będzie nam dane zobaczyć go chociaż przez kilka lata na boiska NFL. Niestety los chciał inaczej, a szkoda.

Lehmann: Prawdopodobny koniec kariery Greg Hardy’ego. Przedłużająca się przynajmniej do połowy przyszłego roku sprawa karna zawodnika Carolina Panthers stawia pod ogromnym znakiem zapytania dalszy bieg jego doskonale zapowiadającej się kariery. To kolejny przykład młodego i obiecującego zawodnika, któremu kłopoty z prawem stają na drodze do wielkiej kariery. Szkoda, bo defensive end z Charlotte jeszcze w zeszłym sezonie pokazywał się z doskonałej strony jako bardzo agresywny obrońca.

Kaczmarek: Z całego tygodnia najbardziej szkoda mi Marcusa Lattimore’a. Ciężko żegna się zawodników, którzy przechodzą na sportową emeryturę, a tym trudniej żegnać kogoś kto musi podjąć taką decyzję przez kontuzję. Marcus miał szansę zostać gwiazdą ligi, a kończy swoim osobistym dramatem. Szkoda.. Wielka szkoda..

A jakie jest Wasze TOP3? Zapraszamy do komentowania i dyskutowania z naszymi redaktorami 🙂

NFL24

About NFL24

Największa polska strona fanowska poświęcona futbolowi amerykańskiemu. Od 2009 roku dostarczamy fanom w Polsce najświeższych newsów, analiz oraz podsumowań z aren amerykańskich (NFL, NCAA, AFL) i kanadyjskich (CFL). Za główny cel stawiamy sobie promocję futbolu w Polsce – dyscypliny którą z roku na rok interesuje się coraz więcej naszych rodaków.
Kategorie: NFL, TOP 3. Autor: NFL24. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.
NFL24

O NFL24

Największa polska strona fanowska poświęcona futbolowi amerykańskiemu. Od 2009 roku dostarczamy fanom w Polsce najświeższych newsów, analiz oraz podsumowań z aren amerykańskich (NFL, NCAA, AFL) i kanadyjskich (CFL). Za główny cel stawiamy sobie promocję futbolu w Polsce – dyscypliny którą z roku na rok interesuje się coraz więcej naszych rodaków.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *