Kolejny tydzień rozgrywek i kolejne TOP 3, czyli subiektywny wybór naszych redaktorów najlepszych i najgorszych minionego tygodnia. Kto tym razem?
TOP 3 – NA PLUS
Najlepsza drużyna
Michał Potrykus: Minnesota Vikings – całkowicie niepostrzeżenie zespół z Minnesoty wygrał swój piąty mecz z kolei, ma bilans 7-2 i prowadzi w NFC North. W tym tygodniu Vikings powstrzymali bardzo dobrze grającą ofensywę Raiders i zwyciężyli pewnie 30-14 w czym duży udział miał Adrian Peterson (ponad 200 jardów). Rośnie nam nowy, bardzo niespodziewany faworyt w NFC. Przyszłotygodniowy mecz z Packers zapowiada się bardzo ciekawie.
Kamil Słonka: Washington Redskins – nie wiem jakim cudem udało się im pokonać tak wielką różnicą punktową zespół Drew Breesa. 47-14. Przecież to istna rzeźnia. Redskins z bilansem 4-5 wchodzą w jedenasty tydzień i są touchdown-happy w związku ze swoim rozgrywającym, który przeżywa genialny okres w swojej karierze. 324 jardy dołem, 20/25. Cztery przyłożenia. To się musi podobać. Fantastycznie ogląda się tak wyglądających, wyskakujących jak zza krzaka Redskins.
Tomasz Piątek: Kansas City Chiefs – po kontuzji Jamaala Charlesa mało kto wierzył, że podopieczni Andy’ego Reida będą w stanie odnieść jakiekolwiek zwycięstwo. Ekipa z Arrowhead Stadium pokazuje z meczu na mecz, że grzebanie ich szans nawet na grę w fazie playoff jest zdecydowanie za wczesne.
Najlepszy zawodnik
Michał Potrykus: Ben Roethlisberger – rezerwowy rozgrywający Steelers 🙂 Big Ben doznał groźnie wyglądającej kontuzji tydzień temu i mówiono, że prawdopodobny jest jego powrót na boisko w 12 kolejce. Wszedł na boisko już w połowie pierwszej kwarty w ostatnią niedzielę po tym jak kontuzji doznał Landry Jones i rzucił na 379 jardów i zdobył 3 przyłożenia. Dodatkowo, czego nie widać w statystykach, kolejne ponad 140 jardów „zdobytych” przy okazji fauli „defensive pass interference”. Łącznie ponad 500 jardów.
P.s. może to wszystko brzmi jak jakiś ponury dowcip, ale rotacja na pozycji rozgrywającego w Pittsburghu to jakiś swoisty rekord: wszyscy czterej (!) rozgrywający Steelers mają lub mieli jakąś kontuzję (Roethlisberger któy stracił kilka spotkań, wcześniej Vick, teraz Landry Jones a jest jeszcze Bruce Gradkowski na Injured Reserve).
Kamil Słonka: Adrian Peterson. Bez zbędnego gadania. To jego postawa w meczu przeciwko Raiders spowodowała mocne zwycięstwo i objęcie pozycji lidera NFC North. 203 jardy dołem, w tym 80 jardowy dagger, który zamroził mecz do samego końca. Ta zdobycz jardowa skutkuje tym, że Purple Jesus jest na równo liderem spotkań z ponad 200 jardami. Takich spotkań rozegrał już 6, a pozycję lidera piastuje razem z O.J Simpsonem. Czy jest w tym momencie lepszy zawodnik na tej pozycji w NFL?
Tomasz Piątek:Zdecydowanie Kirk Cousins. Rozgrywający ekipy ze stolicy USA urządził sobie istną „strzelaninę” w meczu z Saints. Skuteczność podań i zdobycz jardów w akcjach górą na bardzo dobrym poziomie, imponujący rating na poziomie 158,3 (!!!). Już zaczęły się debaty, czy były gracz Collegu Michigan State, to rozgrywający na lata dla ekipy Redskins. Czas pokaże.
Najlepsze wydarzenie
Michał Potrykus: Nowy Orlean organizuje festiwal po tym jak pracę ostatecznie stracił Rob Ryan (pochwalę się, że prognozowałem taki rozwój wypadków chwilę temu). Ta defensywa gorzej grać już nie może, bieżący sezon jest już nie do uratowania (Saints są na ostatnim miejscu w swojej dywizji z bilansem 4-6), więc czas aby perspektywiczne spojrzeć w przyszłość i zacząć budować formację obronną na kolejne lata. Wbrew ostatnim wynikom, ten zespół ma kilku naprawdę utalentowanych zawodników po tej stronie piłki (a chociażby Jordan Cameron czy rookies Stephone Anthony i Hau’oli Kikaha), którzy zasłużyli na koordynatora potrafiącego zbudować jakiś sensowny plan defensywny.
Kamil Słonka: Wielkie zwycięstwo Detroit Lions nad Aaronem Rodgersem i jego Packers. I nie chodzi mi o to, że jestem jakimś anty-fanem Packers. Po prostu czekałem od dawna na coś ciekawego ze strony Detroit, tylko jest jeden problem. Ten mecz bardziej przegrali Packers niż wygrali go Lions, ale i tak jestem bardzo zadowolony, nawet pomimo tego, że następny mecz rozpędzeni Lions grają z moimi Raiders. Zwycięzców się nie sądzi i taką zasadę przyjmuję widząc wynik po stronie Lions. Liga robi się przez to bardziej ciekawa.
A propos Packers, słyszeliście, że odkąd Mike Ditka gra w reklamie McDonalds w sweterku lub czapce Packers, zainteresowani mają bilans 0-3? Zastanówcie się nad tym…
Tomasz Piątek: Utarcie nosa, a raczej dzioba Seahawks przez Cardinals. Typowana do gry w Super Bowl niemal jednym tchem ekipa z Seattle znowu pokazała, że nie potrafi utrzymać prowadzenia i przede wszystkim odrobić strat jak przegrywa w ostatniej kwarcie. Z kolei drużyna z Phoenix umacnia się na pozycji lidera dywizji NFC West i coraz bardziej staje się poważnym kandydatem do gry w playoffach, nawet (po ciuchu :)) meczu o Super Bowl.
TOP 3 – NA MINUS
Najgorszy zespół
Michał Potrykus: Dallas Cowboys – Kowboje przegrali siódmy kolejny mecz z rzędu, brak Tony’ego Romo jest boleśnie widoczny, a nieudolność ofensywna podczas jego nieobecności poraża. W meczu z Tampa Bay, Cowboys zdobyli 6 punktów, 216 jardów w ofensywie (dokładnie tyle co w pojedynkę zdobył Adrian Peterson wliczając jardy zdobyte po złapanych przez gracza Vikings podaniach) i ponieśli kolejną porażkę. To, że mają jeszcze teoretyczne szanse na wygranie NFC East świadczy wyłącznie o tym, jak słaba jest to obecnie dywizja.
Kamil Słonka: Dziwne, ale Bengals. Tak, Bengals. Jak można było przegrać z HOUSTON TEXANS!? Nie rozumiem. Pomijając bardzo wysoki wynik meczu (10-6), nie dało się tego oglądać. Flaki z olejem wylane na białą koszulę robią więcej ciekawych rzeczy, niż oglądanie tych dwóch drużyn. Fajne jest to, że Texans wygrali bo liga się cieszy, jest ciekawie. Bengals i Andy Dalton nie są już bezbłędni i zostało już tych drużyn tylko dwie. Paradoksalnie, chłopcy z Cincinnati mogą dostać takiego kopa, że już nie przegrają ani pół spotkania i zobaczymy ich w finale Super Bowl 50. Nie zdziwiłbym się.
Tomasz Piątek: Zdecydowanie najbardziej zawiedli swoich kibiców i obserwatorów ligi gracze z Cincinnati. Absolutnie nic nie wychodziło drużynie prowadzonej do boju przez Andy’ego Daltona. Można sobie zadać pytanie, czy to czasem nie mała zadyszka dopadła Bengals? Mam nadzieję, że to jednak wypadek przy pracy i za tydzień znowu będziemy mogli się delektować ofensywą, która posiada ogromny potencjał.
Najgorszy zawodnik
Michał Potrykus: Peyton Manning – rozgrywający Broncos. Mecz w którym pobił rekord Ligi w ilości zdobytych w karierze jardów był równocześnie jednym z jego najsłabszych, jeśli nie najsłabszym w karierze. Ostatecznie starszy z braci Manningów wylądował na ławce, pojawiła się kolejna informacja o kontuzji i nie jest wiadome, czy Peytona jeszcze kiedykolwiek zobaczymy na boisku. Najbardziej wymowną statystyką z meczu z Chiefs jest to, że 3 podania Manninga rzucone za Line of Scrimmage zostały złapane przez graczy Broncos, a 4 – przez graczy drużyny przeciwnej. Szkoda, że piękne kariery kończą się czasem w taki sposób.
Kamil Słonka: Wszyscy napiszą pewnie, że Peyton Manning, a więc ja tak nie napiszę. Aaron Rodgers. Pierwsze poważne punkty zdobył w czwartej kwarcie. Na swoim boisku! Z LIONS! Toż to nie przystoi rozgrywającemu, który jest wymieniany w jednym rzędzie z Tomem Brady, a dla niektórych nawet wyżej. Cóż z tego, że przerzucił 333 jardy, skoro jego jardy zaczęły mieć znaczenia dopiero w czwartek kwarcie. Dość powiedzieć, że Tim Masthay, PK Packers odwiedził boisko aż 9 razy! To dość dużo jak na to, do czego przyzwyczaił nas Aaron Rodgers.
Tomasz Piątek: Nie będę oryginalny i wskażę Peytona Manninga, który zagrał fatalne zawody podczas meczu z Chiefs. Mało tego, ta chodząca legenda boisk NFL od następnego tygodnia będzie pełnić rolę zmiennika. Może wówczas, kiedy przyjdzie czas na oglądanie poczynań kolegów zza linii bocznej ten doświadczony QB wyciągnie wnioski ze swojej coraz to gorszej gry i zacznie grać tak jak nas do tego zdążył przyzwyczaić.
Najgorsze wydarzenie
Michał Potrykus: Czy ktokolwiek w Lidze jeszcze wie „what is a catch?” i „what is not a catch?”. Kolejna kolejka, kolejne kontrowersje (przykładowo końcówka pierwszej połowy w meczy Cardinals- Seahawks, bo non-catch Beckhama z końcówki meczu z Patriots był dla mnie akurat dość jasny) dotyczące sędziowania wynikające z niejednoznacznych przepisów dotyczących tego, co uznawane jest za złapaną piłkę i czy np. wybicie piłki przez obrońcę po jej złapaniu przez skrzydłwego to fumble czy incomplete pass. Zdaję sobie sprawę, że to obszar trudny do zdefiniowania, ale ilość zamieszania i poczucia niesprawiedliwości po stronie zawodników i fanów jaka jest powodowana przez powyższe, jest ogromna.
Kamil Słonka: Pewnie wielu z Was nie uwierzy w to co piszę, ale poważnie tak właśnie uważam. Kontuzja Juliana Edelmana, złamana kość śródstopia w prawej nodze. Nie wygląda to dobrze, Julian prawdopodobnie opuści od 6 do 8 tygodni, także zobaczymy go dopiero w play-offs gdzie będzie rzucony na głęboką wodę i na wielką odpowiedzialność. Chcę zobaczyć jak będą radzić sobie Patriots bez niego jeszcze w sezonie regularnym. Uważam, że brak JE11 może znacznie wpłynąć na grę drużyny z Nowej Anglii, która może nie ukończyć tego sezonu z tak dobrym bilansem, jaki mogli osiągnąć z Edelmanem w pełni zdrowym.
Tomasz Piątek: Victor Cruz, niemal na pewno nie pojawi się na boisku w tym roku. Smutna wiadomość nie tylko dla fanów Giants. Przed sezonem zacierałem ręce na myśl o tercecie w ataku Veeren-Beckham Jr-Cruz. Sądziłem, że będzie to jedne z najbardziej elektryzujących ataków w 2015 roku. Niestety rzeczywistość jest zupełnie inna i trzeba będzie poczekać niemal rok, aby zobaczyć tego utalentowanego zawodnika z powrotem na boisku.
- Da Bears 1985, czyli jak Grabowscy i ich wąsy podbili USA - 11 maja 2019
- Draft 2017 i Draft Fest w Baltimore - 12 kwietnia 2019
- Od zera do Bohatera - 11 kwietnia 2019
- Problemy techniczne!!! - 1 kwietnia 2019
- NFC North – analiza salary cap - 12 marca 2019
Z ogromną uwagą oglądałem spotkanie Pats z NYG i faktycznie to jest spory problem z interpretacją boiskowych wydarzeń zwłaszcza takich, które „mogą” decydować o zwycięstwie. Na szczęście ekipa z Bostonu odniosła bardzo ważne zwycięstwo mimo braku przez większą część spotkania Edelmana. Myślę,że Belichick ma już plan jak grać i wygrywać bez Juliana. Pats Nation!!!!!
Pingback: PK screening services
Pingback: cheap parabolan
Pingback: IND-enabling studies
Pingback: drug metabolism studies
Pingback: empresa assistência informática
Pingback: Pharmacokinetic Screening in rats
Pingback: https://www.ninhbinhtours.com
Pingback: benzema lequipe
Pingback: all in one gym machine
Pingback: Teen Chat Rooms
Pingback: uocg.fogbugz.com
Pingback: http://www.ebank97.com/gguo/list.php?catid=4
Pingback: Landscaping-quotes.info
Pingback: Free Real Estate Reports
Pingback: GVK bio sciences companies
Pingback: rent a flat in warsaw
Pingback: GVK BIO
Pingback: gvk biosciences
Pingback: link
Pingback: xenograft models
Pingback: Digital Marketing Works Outsourcing
Pingback: International Removers
Pingback: daftar di sini situs judi qq gabung di sini situs judi online daftar poker qq
Pingback: agen poker
Pingback: srebrny obrazek na chrzest
Pingback: sufit z gwiazdami
Pingback: Situs Judi Online Terpercaya Di Indonesia
Pingback: situs online judi terbaik
Pingback: https://www.ultris.pl
Pingback: http://www.domowe-naprawy.pl
Pingback: 사설토토