NFL 2014: Zapowiedź AFC East

Do pierwszego meczu sezonu 2014 w NFL zostało niewiele, więc czas zabrać się za zapowiedzi poszczególnych dywizji. Dzisiaj na tapecie AFC East, w której prym od wielu lat wiedzie ekipa z przedmieść Bostonu prowadzona przez jeden z najlepszych duetów Trener-QB w historii NFL. Drużyny z Nowego Jorku, Buffalo i Miami powalczą standardowo o drugie miejsce w dywizji

1. New England Patriots – bilans w poprzednim sezonie: 12-4

Rob Gronkowski

Popularny „Gronk” wraca do zdrowia i z nim Pats liczą na powrót do Super Bowl.

Pats znani są przede wszystkim z produktywnego ataku. W tym roku dalej będziemy obserwować Toma Brady’ego, który spokojnie poda futbolówkę na minimum 4 000 jardów. Najważniejszą jednak informacją dla kibiców podopiecznych Belichicka był powrót do treningów jednego z najlepszych TE w chwili obecnej, Roba Gronkowskiego.

Dalej w nękaniu przeciwników w akcjach górą prym będzie wiódł Julian Edelman, który okazał się dużą niespodzianką w poprzednim sezonie i Danny Amendola, który niemal na pewno złapie jakąś kontuzję. Żaden z dotychczas rozegranych sezonów (5) nie udało się rozegrać 28-latkowi w pełnym wymiarze 16 spotkań. Mimo wszystko sympatyzujący z Patriots kibice nie powinni się martwić. Coach Pats jest znany z tego, że potrafi wprowadzić do pierwszego składu mało znanego zawodnika, który pokazuje pełnię swoich możliwości. Może ktoś z dwójki debiutantów wśród skrzydłowych: Johnson-Van Hooser będzie miał okazję pokazać się z dobrej strony. Za akcję dołem, pod nieobecność LeGarrette’a Blounta, który przeszedł do Steelers, będą przede wszystkim odpowiedzialni Shane Vareen i Stevan Ridley. Za ochronę największej gwiazdy drużyny z Gillette Stadium będą odpowiedzialni: Nate Solder-Logan Mankins-Ryan Wendell-Dan Connolly-Sebastian Vollmer.

Defensywa, zagra w standardowym dla siebie ustawieniu 4-3. Dalej będziemy obserwować w akcji ikonę DL w Nowej Anglii, Vince’a Wilforka. Drugim DT w składzie będzie Chris Jones, który zdecydowanie lepiej czuje się jako NT w ustawieniu 3-4, lecz koordynatorzy defensywy zapewniają, że mają pomysł na tego młodego zawodnika i właśnie przedmieścia Bostonu mają się stać „przystankiem na dłużej” w jego karierze. Wcześniej 24-latek próbował sił w Houston i Tampie. Na DE zagrają dobrze znany Rob Ninkovich i Chandler Jones. Bardzo solidnie wygląda zastęp LB. Hightower, lider drużyny sprzed roku w zatrzymaniach przeciwników, do spółki z Jerod Mayo i Chandlerem Jonesem stanowią trudne do przejścia trio. W Secondary największym wzmocnieniem jest sprowadzenie Darrelle’a Revisa. Ma on za zadanie wyciągnąć z dołka defensywę w obronie akcji górą. Poza Devinem McCourtym absolutnie nie mają kim straszyć przeciwników.

Pats zdążyli już wszystkich przyzwyczaić do tego, że to zdecydowanie atak ciągnie tą drużynę. Obrona często klasyfikowana jest w trzeciej dziesiątce, ale mimo drużyna z Foxborough gra co roku o najwyższe laury.

Prognoza na sezon 2014: 12-4

 

2. New York Jets – bilans w poprzednim sezonie: 8-8
Drużyna z zielonej części Nowego Jorku reprezentuje zgoła inny styl niż ich najwięksi rywale z dywizji. „Gang Green” znany jest przede wszystkim z solidnej obrony i właśnie od niej zacznę. Front seven (3-4) prezentuje się zawsze bardzo dobrze. Trzecia siłą poprzedniego sezonu w obronie akcji dołem i w tym roku powinna być bardzo ciężka do przejść. Młoda DL, w skład której wchodzą tacy zawodnicy jak Sheldon Richardson-Damon Harrison-Muhammad Wilkerson uzupełniona przez mieszankę młodości i doświadczenia w LB (Quinton Coples-Demario Davis-David Harris-Calvin Pace), to zasieki ciężkie do sforsowania przez RB przeciwników. Jeżeli obrona akcji dołem idzie podopiecznym Rexa Ryana bardzo dobrze, to już w obronie akcji górą nie jest taka kolorowo i stąd włodarze Odrzutowców w pierwszej rundzie tegorocznego Draftu postawili na Calvina Pryora, który z miejsca wskoczy do pierwszego składu jako SS. Solidnym zawodnikiem w secondary jest, także Dee Milliner. Po odejściu Antonio Cromartie do Cardinals do składu wskoczy inny doświadczony CB, Dimitri Patterson. Jako FS powinniśmy zobaczyć Antonio Allena.

jets-patriots-football

Geno Smith będzie musiał wygrać rywalizację z Michaelem Vickiem, by znów grać w pierwszym składzie Jets.

Przechodząc do ofensywy od razu skupię się na wewnętrznej walce o miano QB nr 1 w sezonie regularnym, która toczy się między Geno Smithem, a Michaelem Vickiem. Obaj Panowie w wywiadach podkreślają, że wiedzą jaka jest ich rola w drużynie. Vick powiedział, że przyszedł do drużny, aby pomóc rozwinąć się młodemu rozgrywającemu lecz nieustannie trwają debaty na temat „Kto wybiegnie jako QB nr 1 w pierwszym meczu sezonu 2014?”. Można usłyszeć też, że Michael Vick będzie pełnił rolę taką jaką niedawno Tim Tebow. Wszyscy pamiętamy jakie były tego skutki. Jedno jest pewne. Każdy z tych zawodników sprawia, że serce mocniej zaczyn bić po snapie. Każdy z nich może zagrać fenomenalnie, aby w kolejnej serii ofensywnej w głupi sposób stracić piłkę. Nie postawię jednoznacznie na któregokolwiek z nich, bo może się wydarzyć sytuacja, w której sztab trenerski wybierze tegorocznego debiutanta na boiskach NFL, Tajha Boyda. Wzmocnieniem w zastępie skrzydłowych ma być dołączenie do składu Erica Deckera, który ma rozruszać fatalnie wyglądającą w poprzednim sezonie grę w akcjach górą. Wspierać go będą: lider wśród WR z poprzedniego sezonu – Jeremy Kerley, David Nelson, czy grający jako TE Jeff Cumberland. Do produktywnego ataku w akcjach dołem dołączył Chris Johnson, który jeżeli przypomni sobie jak gra się na wysokim poziomie, sprawi, że atak w tym elemencie gry zostanie jeszcze wyżej sklasyfikowany niż rok temu (6 pozycja).

Ciężko jest jednoznacznie określi jak zagrają w nadchodzącym sezonie gracze Jets. Wg mnie, to najbardziej nieprzewidywalna ekipa ze wszystkich 32 drużyn.

Prognoza na sezon 2014: 8-8

 

3. Miami Dolphins – bilans w poprzednim sezonie: 8-8
Najbliższy sezon da nam odpowiedź na pytanie, czy Ryan Tannehill, to zawodnik, wokół którego warto budować drużynę. Wybrany wysoko (1 runda, 8 pick, 2012 rok), były zawodnik Texas A&M nie spełnia pokładanych w nim oczekiwań. Możemy wszystko zrzucić na brak topowych skrzydłowych, do których 26-latek miałby kierować podania. Mike Wallace gra słabo, a ofensywa nie może opierać się na takim zawodniku jak Brian Hartline. Odświeżeniem dla akcji górą ma być dołączenie do składu dwóch debiutujących skrzydłowych: Jarvisa Landry’ego i Matta Hazela. Gra dołem wygląda jeszcze gorzej i też nic nie świadczy o zmianach na lepsze. Dalej będziemy obserwować przede wszystkim w tym elemencie gry Lamara Millera i Daniela Thomasa.

Tannehill

Delfiny zajadą tak daleko, jak zawiezie ich młody QB, Ryan Tannehill.

W defensywie sztab trenerski Delfinów zawsze może liczyć na dwóch solidnych DE. Doświadczonego Camerona Wake’a i młodego Olivier Vernon, który zaliczył bardzo udany poprzedni sezon (11,5 sacków). Strzałem w kolano okazał się wybór Diona Jordana. Były gracz Collegu Oregon nie zachwycał, mało tego, grał słabo i wchodził tylko z ławki rezerwowych. Do tego został zawieszony na 4 pierwsze mecze w nadchodzącym sezonie. To fatalny wynik jak na zawodnika, który został wybrany z numerem 3 podczas Draftu 2013 i miał z miejsca stać się wiodącym zawodnikiem front7 Miami. DL uzupełnia para DT w postaci Randy’ego Starksa i Jareda Odricka. Trójkę LB stanowią: Dannell Ellerbe-Koa Misi-Philip Wheeler. Pierwszy i trzeci odpowiedzialni są za większość zatrzymań przeciwników i zdecydowanie lepiej czują się w obronie strefą, niż blitzach. A jeżeli chodzi o Misi’ego, to na chwilę obecną nie mają lepszego zawodnika, no chyba że nagle zaobserwujemy eksplozję talentu gracza, który trafił w tym roku na Florydę z Draftu, Andrew Wilsona.

Sądzę, że ten sezon będzie jeszcze gorszy w wykonaniu Delfinów. Wydaje się, że Joe Philbin nie ma pomysłu na zbudowanie silnej drużyny.

Prognoza na sezon 2014: 6-10

 

4. Buffalo Bills – bilans w poprzednim sezonie: 6-10

jairusbyrd

Jairus Byrd opuścił Buffalo, kontuzja wykluczyła Kiko Alonso. Czy Bills dadzą jednak radę zamieszać w dywizji?

Wszyscy pamiętamy szok kiedy Bills postanowili rok temu w pierwszej rundzie Draftu sięgnąć po rozgrywającego z uczelni Florida State, E.J. Manuela. Widać, także, że sztab trenerski chce wokół zawodnika budować drużynę. W tym roku młody QB dostał nową broń do przeprowadzania akcji górą. Sammy Watkins ma pomóc wyciągnąć ekipę z Buffalo z ligowego dna w tym elemencie gry (rok temu 26 pozycja). Z drugiej strony Doug Marrone nie kombinował w poprzednim sezonie i grał w taki sposób na jaki pozwalali mu dostępni zawodnicy. Bieg, bieg i jeszcze raz bieg. Fred Jackson i C.J. Spiller dalej będą w dużej mierze eksploatowani. Dorzucimy do tej dwójki wspomnianego wcześniej, mobilnego Manuela i nie powinniśmy się dziwić jeżeli znowu w top 3 pod względem ilość wybieganych jardów znajdą się Bawoły na koniec sezonu 2014.

Zupełnie inaczej sprawa wygląda w defensywie. Front7 i secondary bardzo dobrze się uzupełniają, choć w nadchodzącym sezonie będzie trudno, ponieważ kontuzji doznał Kiko Alonso, a Jairus Byrd, czołowy safety w NFL trafił do Saints. Jim Schwartz jednak ma pomysł na grę i pierwsze co zrobił, to zmienił ustawienie z 3-4 na 4-3. Marcell Dareus i Kyle Williams będą ustawieni jako DT, a po bokach DL będą im towarzyszyć Mario Williams i Jerry Hughes. Drugą linię obrony stworzą: Brandon Spikes-Keith Rivers-Nigel Bradham. DB na pewno odczuje brak Byrda. Zastąpić go będzie się starał Aaron Williams. Para CB Gilmore i McKelvin zapewnia spokój w tyłach, a Da’Norris Searcy zagra jako SS.

Jeżeli obrona zachowa zbliżony poziom z poprzedniego sezonu, Watkins okaże się strzałem w dziesiątkę, a atak dołem nie zwolni tempa, to można zaryzykować stwierdzenie, że Bills mogą okazać się czarnym koniem nadchodzącego sezonu.

 

Prognoza na sezon 2014: 9-7

 

Tomasz Piątek

Tomasz Piątek

About Tomasz Piątek

Na nfl24 od 2010 roku. Jak sam mówi: „Zainteresowanie futbolem pojawiło się zupełnie przez przypadek… jak w amerykańskim filmie i przerodziło się w prawdziwą miłość." Wg znajomych powinien urodzić się w innej strefie czasowej. Fan warsztatu trenerskiego Dicka LeBeau i Nicka Sabana. M.in. autor corocznego cyklu na temat prospektów z NCAA: „O Nich już jest głośno”.

2 thoughts on “NFL 2014: Zapowiedź AFC East

  1. Co do Delfinów,ja uważam że Tannehill jest jednak rozgrywającym wokół którego można budować drużynę. Ja winę zwaliłbym na linię ofensywną, dzięki której Tannehill nie czuje się bezpiecznie. Wszak dzięki liniowym w poprzednim sezonie leżał 58 razy na murawie.

  2. Linię ofensywną Delfinów trudno nazwać, korpus skrzydłowych też nie zachwyca. Najmniej w tym wszystkim pretensji miałbym właśnie do Tannehilla, który gra swoje, może nie zachwyca, ale spektakularnych wpadek też popełnia. Posunąłbym się nawet do stwierdzenia, że dużo większe problemy w tym temacie będą mieli Jets i Bills, których rozgrywający prezentują poziom słabszy od Tannehilla.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *