Dywizja NFC West to grupa aktualnego mistrza NFL, jak i SF49ers, którzy mają w lidze jeden z najlepszych rosterów. Znajduje się tu również ekipa St. Louis Rams, czyli młodego zespołu z ogromnym potencjałem. Zapraszam na piąty dzień podsumowań Draftu 2014.
Zespół z Arizony potrzebował wzmocnień w swoim secondary, ale najmocniej na pozycji linebackera. John Abraham ma już 36 lat i nie jest już tak świeży, jak kiedyś. Klub potrzebuje na tej pozycji świeżych nóg i mocnego „rushera”. W tegorocznym Drafcie potrzeba było również rozgrywającego, który byłby alternatywą dla 34-letniego Carsona Palmera.
W pierwszej rundzie Cardinals sięgnęli po SS Deone’a Bucannona. Osobiście jest to trzeci mój ulubiony safety po Ha Ha Clinton-Dixie i Calvinie Pryorze. Silny, duży, ze świetnymi warunkami fizycznymi i szybki. Już na tym etapie jego uderzenia wyglądają imponująco, a gdy jeszcze potrenuje na siłowni i dobrze przepracuje offseason, to może być postrachem w secondary Cards w przyszłych sezonach. Razem z Tyrannem Mathieu mogą stworzyć jeden z najlepszych duetów w lidze.
Skrzydłowy John Brown, po którego GM Steve Keim sięgnął w 3 rundzie, to naprawdę solidny pick. Może i jego warunki fizyczne nie są powalające, ale jest tzw. „mieszanką wybuchową”. Dzięki temu i ciężkiej pracy może stać się solidnym trzecim WRem, jak również odbierać akcje powrotne. TE Troy Niklas, czyli drugi wybór Cards, to dobry pick dla Palmera. Jest bardzo dobry jeśli chodzi o krótkie podania, a tego potrzebuje Carson do swoich podań. DE Kareem Martin to dobry atleta, ale jeszcze nie wykorzystujący w 100 % swoich warunków fizycznych. Niepodważalnie talent, ale wymagający doszlifowania swoich umiejętności.
Najlepszy pick: SS Deone Bucannon
Można się kłócić, że pozycja safety nie była aż tak potrzebna zespołowi, ale jeśli masz szansę ulepszyć kluczową pozycję w jednej z najlepszych defensyw w NFL, to dlaczego by tego nie zrobić?
Ocena: 4
GM Steve Keim drugi rok z rzędu wykonał kawał dobrej roboty. Pierwszego dnia popracował, żeby dodać kilka picków w drugiej rundzie i dodał zawodników wyjątkowo utalentowanych, którzy mogą pomóc drużynie w następnych sezonach. Fani mogą być zadowoleni z tego Draftu tak samo, jak przed rokiem, jak i również z całego offseason pod przewodnictwem Keima.
Jim Harbaugh i GM Trent Baalke mieli do wykorzystania 12 picków, czyli wystarczająco, aby wzmocnić swój skład na kluczowych pozycjach, tj. CB, WR, LB, DL. Siedem wyborów zostało przeznaczone na defensywę, a reszta na ofensywę. 49ers od lat to jedna z najlepszych drużyn w NFL, dlatego też nie ma tutaj dużo potrzeb. Jednak skoro ma się tyle wyborów to skrzętnie wykorzystać.
Pierwszy wybór ekipy z San Francisco to lekkie zaskoczenie. Wszyscy spodziewali się wyboru CB, a tutaj Safety Jimmie Ward. Po pozyskaniu Antoine’a Bethea (4-letni kontrakt na 21 milionów dolarów) to raczej on ma zapewniony pierwszy skład na przyszły sezon. Dlatego Ward nie może oczekiwać, że stanie się starterem w jego debiutanckim sezonie. Mimo wszystko to solidny defensor z dobrym instynktem, który umacnia tą pozycję w składzie 49ers.
Za to drugi wybór to jeden z lepszych wyborów tego Draftu i na pewno najlepszy jeśli chodzi o SF. Carlos Hyde to prawdziwa bestia. Kiedy ma piłkę w rękach to biegnie i nie daje sobie zabrać piłki. Frank Gore już powoli będzie odchodził, a po kontuzji Marcusa Lattimore’a nie wiadomo, kiedy wróci do pełnej dyspozycji. Mimo wszystko trzeba przyznać, że w tym momencie backfield 49ers wygląda imponująco: Frank Gore, Kendall Hunter, LaMichael James, Marcus Lattimore i Carlos Hyde.
Center Marcus Martin to kolejny doskonały ruch GM Baalke. Po odejściu weterana Jonathana Goodwina była pilna potrzeba umocnienia tej pozycji. Martin idealnie pasuje do gry SF. Jest silny, mocny i energiczny. Tak, jak gra na pozycji centra może również zagrać, jako guard. Może spokojnie walczyć z Kilgore’em o startera w nadchodzącym sezonie.
Skrzydłowy Bruce Ellington to kolejne oklaski dla GMa Baalke. Jest szybki i może znacznie pomóc 49ers w ofensywie. Drużyna potrzebowała dobrego i solidnego skrzydłowego i dokładnie takiego dostała.
Najlepszy pick: Marcus Martin
Dlaczego nie Carlos Hyde? Oczywiście jest to najlepszy RB jaki był dostępny w tegorocznym Drafcie i osobiście bardzo go cenię, ale Marcus Martin zapełnia dziurę na pozycji, która jest najbardziej potrzebna 49ers na ten sezon. Carlos Hyde musi się postarać, żeby być na pierwszym miejscu w ekipie Johna Harbaugha, bo na jego pozycji jest spora konkurencja.
Ocena: 5
San Francisco 49ers umocniło swój skład na każdej pozycji, jakiej potrzebowali i również wybrali paru zawodników, którzy umocnią drużynę w następnych latach. Załatanie dziur + zabezpieczenie na przyszłość = solidny Draft.
Po odejściu Goldena Tate’a do Detroit Lions potrzeba było poszukać nowej broni dla Russella Wilsona. To samo dotyczyło pozycji DT, gdyż trzeba było zastąpić Reda Bryanta. Równie przydatne było wzmocnienie OL.
Pierwszy pick, jak można było się spodziewać, to skrzydłowy Paul Richardson. Zawodnik podobny do Marvina Harrisona, który dobrze przepracował sezon dla Colts, co jest powodem do optymizmu względem tego wyboru. Seattle Seahawks tym wyborem dodano dużo prędkości. Razem z wybranym w czwartej rundzie, Kevinem Norwoodem, Pete Carroll daje Seahawks dwóch uzdolnionych skrzydłowych z dużym potencjałem. DE Cassius Marsh to zawodnik, którego trzeba odpowiednio ułożyć. Ma problem z opanowaniem swoich emocji na boisku, traci koncentracje i ma problem z dyscypliną. Jeśli sztab trenerski zapanuje nad nim to może być solidny pick, który zwróci się w przyszłości.
Najlepszy pick: Paul Richardson
Jedyny (obok Norwooda) solidny i dobry pick Seahawks. Daje dobre zastępstwo za Goldena Tate’a i jak na dostępne wówczas picki był to dobry wybór.
Ocena: 3+
Aktualni mistrzowie NFL umocnili się bardziej, jeśli chodzi o przyszłość, niż przyszły sezon. Jednak może im się ten Draft zwrócić za parę lat, jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem.
Rams to jedna z drużyn, która podobała mi się w tegorocznym Drafcie. Wymiana z Washington Redskins to chyba jedna z najlepszych decyzji, jakie można było zobaczyć. OT Greg Robinson to prawdziwa bomba dla fanów St. Louis. Zawodnik, który był przymierzany nawet na Pick #1 znacznie wzmocni siłę OL. Mike Mayock nazwał go drugim Orlando Pace’m . Jeśli chodzi o ten Draft to Rams zgarnęli najlepszego na tej pozycji gracza.
DT Aaron Donald to kolejny świetny wybór. Może niekoniecznie pasuje do filozofii gry Rams, jaką widzieliśmy rok temu, ale jak można nie doceniać talentu tego zawodnika? To jest wręcz maszyna do sackowania, a 40-yard-dash przebiegł w poniżej 4.7 sekund. Podobnie dobrym ruchem było sięgnięcie po RB Tre Masona, który jeśli będzie dobrze dogadywać się z Robinsonem może być naprawdę niebezpiecznym biegaczem. W National Championship Game przykuł uwagę kibiców, kiedy zagrał wyśmienity mecz. Jeśli chodzi o CB to tutaj u mnie wygrywa wybór E.J. Gainesa, który w konferencji SEC był jednym z najlepszych na swojej pozycji, dlatego myślę, że znacznie wzmocni tą pozycje.
S Maurice Alexander wzbudził wiele kontrowersji, a to głównie dlatego, że Rams bardziej potrzebują tzw. coverage safety niż kolejnego hitera. Podobnie słabszym wyborem był wybór QB Garretta Gilberta, gdyż po podpisaniu kontraktu z Shaunem Hillem stanie się trzecim QB, który jedynie przedłuża opcje na tej pozycji. Jednak ten klub da mu szansę na rozwinięcie się i podreperowanie swoich umiejętności.
Pora dojść do tego historycznego wyboru. Pierwszy homoseksualista wybrany w Drafcie – Michael Sam. Jeśli chodzi o niego to chyba jedyny klub, który daje mu wewnętrzny spokój, gdyż nie musi zmieniać otoczenia. Bez wątpienia tworzy historię i również daje przykład innym zawodnikom o innej orientacji seksualnej, pokazując, że można spełniać swoje marzenia pomimo odmiennych przekonań. Mimo wszystko w tym temacie było już wszystko powiedziane, dlatego nie będę się rozpisywał.
Najlepszy pick: Greg Robinson
Lepiej Rams wybrać nie mogli, jeśli chodzi o własne potrzeby.
Ocena: 5+
Na mnie St. Louis zrobili ogromne wrażenie. Skład jakim obecnie dysponują myślę, że pozwoli im o walkę o postseason. Natomiast z takim potencjałem i talentami to jeden z najlepiej rozwijających się klubów w lidze.
Już jutro zapraszamy na podsumowanie AFC West!
- Super Bowl LIII: Historia pewnej znajomości… - 1 lutego 2019
- Super Bowl LII: U.S. Bank Stadium, czyli architektoniczna perełka - 30 stycznia 2018
- NFL 2017: Niewzruszone pożegnanie z Thursday Night Football - 14 grudnia 2017
- NFL 2017: Cowboys jakich znamy i pamiętamy - 1 grudnia 2017
- NFL 2017: Eagles nadal na czele, hit kolejki spełnił oczekiwania - 29 listopada 2017
Arizona wybrała QB z Virginia Tech Logana Thomasa
I zdaje się pokładają w nim spore nadzieje bo wzieli go dość wysoko, w 4 rundzie. Spokojnie utrzymałby się do 5, tym bardziej że na tablicy było jeszcze kilku wyżej notowanych rozgrywających. Ja za dużo o nim nie wiem ale statystyk na pewno nie miał powalających w collegu. Może ktoś by pare zdań machnął na jego temat?
Moim zdaniem najbardziej nierówny QB w Drafcie, niestety z przewagą zagrań powodujących ból głowy kibiców. Szybki, silny, ale to biedniejsza wersja Newtona, a nawet E.J. Manuela. Mówiło się nawet, że w NFL zmieni pozycję, ale tak wysoki wybór dyktuje chyba chęć gry na QB. Trafił dobrze, bo do Ariansa, człowieka, który umie szkolić QB, a na pewno takich masywnych w stylu Roethlisbergera. Thomas to nieoszlifowany produkt, na razie większy atleta niż rozgrywający.