Po jednostronnych meczach o Dziką Kartę przyszedł czas na prawdziwe emocje! Osiem drużyn, cztery miejsca w drodze do Houston i Super Bowl LI!
Seattle Seahawks (11-5-1) vs. Atlanta Falcons (11-5)
Jeśli faktycznie prawdą jest, że defensywa wygrywa Mistrzostwa, to Seahawks nie mają prawa przegrać tego meczu. Kluczem do zatrzymania Falcons jest zatrzymanie jej szalejącej ofensywy, która w tym sezonie jest najskuteczniejszą w całej stawce (33.8 punktów na mecz), a to nie powinno być przeszkodą dla Legion of Boom, którzy w zeszły weekend stłamsili Lwy z Detroit.
W tym sezonie obie ekipy miały okazję ze sobą rywalizować w szóstym tygodniu rozgrywek sezonu regularnego i z pewnością kibice obu zespołów tak łatwo o nim nie zapomnieli. Drużyna Dana Quinna została okradziona ze zwycięstwa w końcówce czwartej kwarty, kiedy to sędziowie nie uznali przewinienia Richarda Shermana na Julio Jones’ie; Michael Bennett doznał kontuzji kolana po brutalnym zagraniu Jake’a Matthewsa, a Sherman szalał za linią boczną.
Od tamtego czasu wiele się zmieniło, dlatego przyrównywanie go do tego co nas czeka nie ma żadnego sensu. Trudno powiedzieć, która drużyna znajduje się w lepszym położeniu. Z jednej strony goście pokazali siłę w pierwszej rundzie PO, a Rawls biegał niczym Beast Mode w najlepszej formie (a przecież gospodarze mają najgorszy rush defense w całej ósemce); z drugiej jednak strony jest OGROMNA przepaść między tym czym dysponują w ofensywie Lions, a czym Falcons. Nie tylko wypoczęty duet Matt Ryan-Julio Jones będzie straszył przyjezdnych, ale również Tevin Coleman i Devonta Freeman, zresztą, o ich klasie pisać już raczej nie muszę.
Osobiście skłaniam się ku gospodarzom, gdyż na ich korzyść przemawiają:
- Brak Earl’a Thomasa, czyli „rozgrywającego” defensywy. To właśnie on był najjaśniejszą postacią w pierwszym meczu i prawie że w pojedynkę rozprawił się z przeciwnikami (4 tackle, 3 zatrzymania i INT, które przyniosło zwycięskiego field-goala). Można powiedzieć, że praktycznie był oczami Ryana, dokładnie wiedział, co planuje rozgrywający, który nie miał przed nim żadnych tajemnic.
- Julio Jones pokazał już, że jest w stanie pokonać Richarda Shermana.
- Defensywa gospodarzy również notuje zwyżki formy. Od 11 tygodnia rozgrywek pozwolili sobie na stratę średnio 20 punktów, a Vic Beasley w siedmiu ostatnich meczach, ośmiokrotnie dobierał się do skóry rozgrywającym. A to jest już poważna groźba dla linii ofensywnej gości, która, jak wszyscy dobrze wiemy, do najlepszych w tym sezonie nie należy (szósta najczęściej sackowana drużyna).
Oczywiście, o niczym nie przesądzajmy. Równie dobrze Hawks mogą kontynuować świetną dyspozycję z Wild Card, a i bez Thomasa obciąć skrzydła Sokołom. Spodziewam się bliskiego meczu z horrorem w samej końcówce.
Houston Texans (9-7) vs. New England Patriots (14-2)
Jeśli jeszcze ktoś z Was zastanawia się, dlaczego Patriots są tak olbrzymimi faworytami tego meczu, to od razu przypomnę powód: w październiku Texans mieli wszystko, żeby pokonać swojego rywala z dywizji (Patriots dysponowali wówczas trzecim rozgrywającym, a i jeszcze wtedy J.J. Watt biegał po boisku), a i tak ulegli mu 27:0. Po za tym w erze Brady-Belichick, Ci tylko dwa razy pozwolili sobie na przegranie meczu już na tym etapie fazy pucharowej. Może i Brock Osweiler zaskoczył w Wild Card, ale powiedzmy sobie szczerze, HC Pats wykorzysta każdy najmniejszy jego błąd. Jedyne co może straszyć w kwestii Texans, to przyszłoroczne zestawienie: Watt – Clowney – Mercilus. Jak na razie ten sezon jest zbyt szalony, żeby zakończył się aż taką niespodzianką.
Dobra wiadomość: mecz rozpoczyna się o drugiej w nocy, więc nie musicie rezygnować ze snu czy imprezy na mieście. No chyba, że uwielbiacie oglądać kolejne przyłożenia autorstwa Toma Brady’ego.
Green Bay Packers (10-6) vs. Dallas Cowboys (13-3)
W Dallas może odbyć się jedno z najlepszych spotkań tego sezonu. Obie drużyny pokazały charakter na przestrzeni całej rundy zasadniczej, w dodatku Packers udowodnili to w minionym tygodniu, gdy ogrywali nowojorskich Gigantów.
Cowboys mają za sobą wspaniały sezon. Zostali uznani za jedną z największych niespodzianek. Ich młode pokolenie zasłużyło na owacje na stojąco. Do tej pory pamiętamy, jak wielu fanów futbolu skreśliło tą drużynę z rozgrywek po kontuzji, której doznał Tony Romo w pierwszym tygodniu zmagań. Wtedy niebiosa zesłały rozgrywającego, niejakiego Daka Prescotta, który idealnie wkomponował się w szeregi Kowbojów. RB Ezekiel Elliott również błyszczał i to kolejny, wyjątkowy debiutant. Dallas mają o tyle dobrze, że swojego koszmaru już nie spotkają w play-offach, ponieważ Packers wyrzucili Giants przed tygodniem. Należy wspomnieć, że podopieczni Jasona Garretta zwolnili obroty z końcem rundy zasadniczej, ale kibice mają nadzieję, że to nic poważnego.
Green Bay Packers, to również wyjątkowa drużyna. W pewnym momencie zostali skazani na straty, ale Aaron Rodgers pokazał po raz kolejny, że należy do najlepszych rozgrywających w historii tego sportu. Był w stanie pociągnąć kolegów z drużyny z dna do Mistrzostwa Dywizji, tym samym pokazali, że w footballu nie ma miejsca na chwile słabości, a walczyć warto do samego końca. Spełniły się najgorsze oczekiwania „Serowogłowych” – Jordy Nelson w statusie meczowym ma wpisane OUT. Najlepszy skrzydłowy drużyny nie pomoże nikomu na boisku ale z pewnością zrobi to poza boiskiem. Ponadto nie wystąpią James Starks i JC Tretter. Packersi są w gazie, mogą to wykorzystać, aby odnieść sukces!
Jesteśmy pewni, że obie drużyny zostawią na boisku wszystko. Ofensywy prezentują podobny poziom, jednak z defensywą bywa lepiej u gospodarzy tego starcia. Ciężko wskazać faworyta, nikt nie odda meczu za darmo, dlatego warto przysiąść i obejrzeć to widowisko!
Pittsburgh Steelers (11-5) vs. Kansas City Chiefs (12-4)
Jestem podekscytowany, że mecz z Chiefs już za kilkanaście godzin. Nie mogę doczekać się momentu pierwszego gwizdka na Arrowhead Stadium – mówi Antonio Brown, jedna z największych gwiazd Steelers.
Mecz odbędzie się jednak w bardzo trudnych warunkach. Niewykluczone, że w trakcie rywalizacji będzie padał marznący deszcz, który może sprawić, że na boisku szybko znajdzie się warstwa lodu utrudniająca poruszanie po murawie. Przez to m.in. liga przełożyła niedzielny mecz z godziny 19 na 2:20 w nocy.
– Warunki do gry będą takie same dla nas i rywali. Jesteśmy futbolistami i sobie z tym poradzimy. Niezależnie od pogody znajdziemy sposób by pokonać Chiefs – dorzuca Brown.
Goście byli zagrożeni w tym spotkaniu absencją m.in. LB Anthony’ego Chickillo, TE Ladariusa Green, DE Ricardo Mathewsa, RB Fitzgeralda Toussainta i – co pewnie najbardziej niepokoiło fanów Steelers – QB Ben Roethlisberger. Z tego grona najprawdopodobniej nie wystąpi jednak tylko Chickillo, który narzeka na uraz kostki.
– O meczu w zeszłym tygodniu już zapomnieliśmy. To nie były nasze najlepsze zawody, ale najważniejsze jest zwycięstwo. Z Chiefs będzie trzeba jednak zagrać lepiej. Wszyscy mówią, że ten mecz możemy wygrać tylko ofensywą, gdzie prym wiodą Le’Veon i Antonio. Owszem, oni są siłą napędową zespołu, ale bez defensywy jesteśmy niczym. Wygrywa i przegrywa kolektyw, nie indywidualności – opowiada Roethlisberger.
W ostatniej rywalizacji Steelers – Chiefs, w czwartej kolejce obecnego sezonu, na obiekcie w Pittsburgu lepsi byli żółto-czarni 43:14.
– Ten mecz trzeba wyrzucić z pamięci. To playoffs. Tu wszystko zaczyna się od nowa. Oczywiście będziemy analizować taśmy z tego spotkania, ale jesteśmy już innymi zespołami – dodaje rozgrywający przyjezdnych.
Chiefs będą przede wszystkim innym zespołem ze względu na obecność w składzie LB Justina Houstona, który będzie wielkim wzmocnieniem świetnej linii gospodarzy. Poza nim problemy zdrowotne mieli w ostatnich dniach jeszcze LB Tamba Hali, S Eric Berry i RB Spencer Ware, ale – jak podają ostatnie raporty z obozu gospodarzy – ich występ nie jest zagrożony.
– Jeżeli chodzi o ostatnie problemy urazami, to z wyjątkiem Tamby, wszyscy są gotowi na 100%. Ale i on będzie gotowy do niedzielnego meczu. Mecz z Pittsburgem to wyzwanie na które jesteśmy gotowi. Mieliśmy dobry tydzień treningowy i wierzę, że to przełoży się na nasze zwycięstwo jutro – opowiada Andy Reid, główny trener Chiefs.
Informacje wskazują tylko jedno, to będzie fantastyczne widowisko i prawdziwa wisienka na torcie Divisional Round. A wygra je ta ekipa która okaże się lepsza w pojedynku formacji ofensywnej Steelers z defensywą Chiefs.
Na koniec zapraszamy jeszcze na Pick Six #51 gdzie również znajdziecie zapowiedź spotkań oraz podsumowanie ostatnich wieści w NFL i NCAA.
- Da Bears 1985, czyli jak Grabowscy i ich wąsy podbili USA - 11 maja 2019
- Draft 2017 i Draft Fest w Baltimore - 12 kwietnia 2019
- Od zera do Bohatera - 11 kwietnia 2019
- Problemy techniczne!!! - 1 kwietnia 2019
- NFC North – analiza salary cap - 12 marca 2019
Houston trochę nie pasuje tu co? To trochę tak jak w F1 chcielibyśmy ścigać się maluchem
no troche przesadziles z porownaniem
To jak mecz Chiefs- Steelers jest przeniesiony na 2 w nocy to może Eleven pokaże.
https://twitter.com/dallascowboys/status/820354085178195968
coś czuje, że to ostatni mecz Falcons
Finał AFC Patriots/Steelers i NFC: Packers/Seahawks
Szkoda tej akcji Hestera
Kurcze, zróbcie coś z tym Waszym forum.
Nie da się zalogować ani na stare hasło, ani na jego zmianę, anie na nowy login. Od mniej więcej roku podobne sygnały są również wysyłane od innych osób, a problem jaki był, taki jest. Przed „reformą” forum było zalogowanych sporo osób, było wiele wątków, teraz jest tylko kilku użytkowników, inni nie mają możliwości napisania czegokolwiek.
jestem zalogowany ale zgadzam się, że mało osób pisze, forum jest niemal wymarłe, było ok 30 piszących a teraz może 10 zostało
Jest wymarłe, bo pomimo szczerych chęci nijak nie można się zalogować. Przynajmniej jest tak w moim przypadku. Kiedyś były dyskusje na gorąco w czasie meczów, teraz są ze 2-3 posty tygodniowo.
Kurde, miało być z tym forum już ok…;/
Nie jest. Kilka razy w ciągu sezonu chciałem coś napisać, a nie miałem możliwości. Zresztą widać to po frekwencji na forum, że jest coś nie tak.
Drive Falcons palce lizać, Ryan jest w gazie a JJ swoje robi, mają momentum, po przerwie pójdzie na noże o ten awans
Widać, że ten weekend przerwy zupełnie im nie przeszkodził. J. J. zdrowy. Na razie Seahawks nie mają w def. argumentów by zatrzymać ofensywnego potwora z Atlanty.
Seattle nie raz pokazało, że w play off nie można ich ot tak skreślać. Nawet w zeszłym roku, kiedy przegrywali z Caroliną bodajże 0:30 do przerwy potrafili doprowadzić do różnicy jednego posiadania. Myślę zatem, że obudzi się w nich „zwierz” w drugiej połowie. Podobnie jak jutro w A. Rogersie.
Niby tak. Ale Falcons mają tak wiele argumentów… Jeśli Seahawks zatrzymają akcje biegowe to odpali J. Jones czy Sanu/Gabriel. Gdyby jednak off dziwnie padła, to def Falcons też gra dzisiaj kapitalnie. Grahama nie da się przecież zawsze zatrzymać i trzeba to wybaczyć.
Obecnie, kiedy Falcons wygrywają 16punktami na 9 minut przed końcem 3 kwarty, kluczowym apsektem będzie to czy dość słaba defensywa Falcons zatrzyma Wilsona i spółkę. Na razie sprawę ułatwia słaba OL Seahawks.
P.S. Nigdy nie zrozumiem defensywnych falstartów w sytuacji punt, kiedy mogą one skutkować „first down”…
na razie kluczowa jest ta kara przy KR Hestera od tej akcji spadło ciśnienie w Seahawks i tak to trwa
Z pewnością podcięła skrzydła. Ale def. Seahawks zupełnie nie wie co się dzieje. Jeśli teraz przy wyniku 26:10 nie zdobędą punktów to możemy kłaść się spać i rano nadrobić końcówkę.
Seahawks pod ścianą potrzeba INT i jakieś momentum bo polegną dzisiaj grubo, ofensywa Falcons grubo daje ognia
Masz momentum, głupia kara Falcons. FG dla Seahawks
Richardson normalnie drugi Odell albo Dez 🙂
Dokładnie. 😉 Ta końcówka sezonu wykreowała go na odpowiedzialnego WR. Słabe warunki fiz, ale widać, że technicznie jest co najmniej niezły.
możecie podać link do meczu atlanta seattle ?
http://www.vipleague.me/american-football/445225/3/nfc-dp:-atlanta-falcons-vs-seattle-seahawks-live-stream-online.html
batmanstream
Btw. trzy następne spotkania weekendu (w Pick Six mówiliśmy tylko o jednym niedzielnym) na żywo Eleven Sports. 🙂
Ryan jest po prostu genialny rzuca pod presją plus WR wiedzą co mają robić łapią takie niedoloty jakby wiedzieli co bedzie grane
Michał Barański na twitterze na przed chwilą napisał, że „najlepszym zawodnikiem Seattle jest dziś punter”. To idealnie podsumowuje mecz. A teraz Ryan zgasi światło… Gdzie te emocje… 🙁
Obrona po prostu daje dupy, Seahawks nie dali rady, sędziowie też całym sercem w Atlancie, ciągle mamy duży wpływ własnego stadionu w PO w tym roku
Co do sędziów to ta razie Quinn musiał challengem dochodzić swoich racji. A i ofensywa Falcons jakby wyhamowała, zarówno dołem jak i dołem. Przedwczesna gra na czas?
To teraz pokazała klasę. Seahawks złapali chwilowe momentum, ale def gospodarzy pokazała kto tu rządzi i mamy finalnie INT.
This one is over, gratulacje dla Falcons – zobaczymy jak sobie poradzą w Dallas ale ofensywa daje mocno
Brady pewnie oglądał więc za za chwile pokaże na co go stać,Sanu gratulacje nasz chłopak Bengals a my wrócimy na maksa za rok
Sanu, TD i po meczu. Well-oiled machine, jak to stwierdzili komentatorzy…
Falcons będą trzymać kciuki za Packers w tym przypadku zagrają u siebie ale czas pokaże co się wydarzy z tą ofensywą bedziemy mieli shout out plus w SB czeka Tom Brady 🙂
Richardson daje maksa ale szub dotknął szczęście dzisiaj przy Sokołach a Jastrzębie do domu
Seattle to takie wampiry, zawsze walczą do końca. No ale tutaj INT i już totalnie po jabłkach. Kluczem do zwycięstwa Falcons była słaba OL Seahawks vel dobry pass rush Falcons. A i w sumie RB Seattle nie pobiegali za wiele…
Ciekawa sprawa bo jeśli jakimś trafem Packers jutro wygrają i przyjadą do Atlanty to możemy mieć wielką niespodziankę i Falcons w SB, dzisiaj suweren i gratulacje Ryan ma kopa w ramieniu a głowę Montany
Seahawks sezon się nie kleił, było trochę wpadek, liczyłem na dośwadczneie teraz ale okazało się że byli bezradni, zobaczymy co zbudują za rok ale łatwo nie będzie
Tak w ogóle to kolejny mecz w tegorocznych play off kończący się różnicą >10 punktów. A w kolejnym meczu raczej na złamanie tej passy się nie zanosi.
Seahawks przegrali ale po mimo osłabienia w swojej drużynie świetni walczyli i do samego końca czekam na kolejny ich sezon. Co do finału to Patriots będzie walczyć z Pakersami
Pogubiłem się… Raz – że wpisuję to z tableta (a jestem Stary Człowiek z prezentem gwiazdkowym), dwa – nic mi nie pasuje w transmisjach. O której dziś (niedziela, czas polski) są mecze?
Artur R. Gnat: pierwszy o 22.40 (packers@cowboys) a drugi ok 2.30 w nocy. Pierwotnie ten późniejszy miał być o 19, ale NFL przesunęło kick-off ze względu na pogodę.
Ciężko być kibicem Dallas taki piękny sezon poszedł psu w dupe. Z taką grą już się nie podniosą w drugiej połowie
Wszytko jeszcze możliwe. To jest PlayOff więc stawka i determinacja maksymalna.
Remis!!!! Po tym burdelu w obronie w pierwszej połowie nie wierzyłem w to. To jeszcze nie zwycięstwo ale szacunek dla Cowboys
Co za mecz!!! Na taki mecz właśnie czekaliśmy w tym PO!!!
Też jestem zdania, ze warto było zarwać nockę.
co za meczychoooooo!!!!! brawa dla Packers i dla super MARIO Rodgersa!!! wygrał moim zdaniem lepszy. Cowboys absolutnie mega przespali początek 21-3!!!! szacunek dla świeżaka Prescotta ale wygrał ten bardziej doświadczony… co za podanie Rodgersa na chwilę przed zakończeniem reg. czasu i mina Prescotta…bezcenne!!! świetny mecz było w nim wszystko: krew, pot, emocje do samego końca… Brawo Packers
Ja i wytrzymałem drugi mecz, ale poniedziałek w pracy będzie ciężki. Świetny thriller w Dallas, no i niesamowita trójka z Pittsburgha gra dalej! Nfl w całej okazałości!
Trzeba przyznać, że Crosby miał furę szczęścia, oba strzały weszły mu minimalnie, co muszę przyznać nie było mi na rękę. Dallas,owszem popełniali krytyczne błędy w secondary w 1 połowie ale w drugiej zdominowali mecz i właściwie zabrakło im dosłownie jednej akcji do awansu. Doskonałe zawody zagrał Dez Bryant ale ostatecznie to nie wystarczyło. Najlepszy mecz w tym roku jak do tej pory, niestety bez happy endu ale dla Packers gratulacje za ten awans.
Szczęście sprzyja lepszym 😉
Trzeba uczciwie przyznać, że przy ostatnim kopnięciu w meczu Crosby miał soporo szczęscia. Piłka dziwnie późno zaczęła zakręcać w kierunku bramki. Przez większość czasu lotu wygląało to na out.
Nie czepiałbym sie McCarthy’ego o tradycyjny problem Packers czyli umożliwienie przeciwnikom powrotu do gry. Po zdobyciu 28. punktu GB tylko raz puntowali, Dallas w dwóch akcjach zdobyli przyłożenie. Jak na taki atak, to nie jest wielkie zaskoczenie.
Pingback: UK Chat Rooms
Pingback: kaufen steroide
Pingback: DMPK Service
Pingback: apoio informático
Pingback: Pharmacokinetic Screening in dogs
Pingback: Tam Coc Tour
Pingback: click site
Pingback: Free Teen Chat
Pingback: In Vivo PK screening
Pingback: right here
Pingback: Handyman4hire.info
Pingback: bitcoin hosting
Pingback: russian porn movie
Pingback: pharmacokinetic studies in mice
Pingback: Wesley Chapel
Pingback: GVK bio sciences news updates
Pingback: International Moving Company
Pingback: GVK Biosciences
Pingback: daftar di sini situs judi qq gabung di sini situs judi online daftar poker qq
Pingback: judi poker
Pingback: rzutki tarcza
Pingback: Property for sale in Poland
Pingback: Situs Judi Online Terpercaya Di Indonesia
Pingback: http://45.76.146.44/
Pingback: http://www.wentor.pl
Pingback: https://www.sklepwobler.pl