W NFL spędził 13 lat. Zagrał trzy razy w Super Bowl. Jako defensor nie miał sobie równych. Grał w Los Angeles Rams i Miami Dolphins. Mierzył 193 cm, ważąc 104 kg. Świadomy tego, że jego rodzina pochodzi z Polski i wcale tego nie ukrywając. Poznajcie Boba Brudzinskiego.
Urodził się 1 stycznia 1955 roku we Fremont, w stanie Ohio. Regularnie chodził do kościoła oraz uczęszczał do szkoły St. Casimir. Jeszcze będąc małym dzieckiem wraz z ojcem słuchał polskich piosenek, a na ślubie jego brata Denny’ego grali głównie polskie piosenki. – Razem z ojcem uwielbialiśmy dowcipy o Polakach choć mama wręcz przeciwnie. Tata zawsze powtarzał: ‚ jeśli nie można śmiać się z siebie… musisz być w stanie śmiać się z siebie.’ – wspomina. Cała jego rodzina miała ambicje sportowe. Jego wujek Steve został włączony do Bowling Green Hall of Fame, za futbolowe dokonania. Brat Denny grał w baseball, a młodszy brat trenował futbol. Bob poszedł do Ohio State, gdzie stał się lineback’erem. Przez 3 lata był głównym graczem defensywy. Zagrał w trzech Rose Bowl, a w jego 22 urodziny Ohio pokonali 27-10 Colorado w Orange Bowl. W 1975 i 1976 roku został wybrany do All-Big 10, a jeszcze w 1976 do All-America. We wszystkich 43 meczach dla swojej uczelni, zanotował 214 tackle i 4 przechwyty. Dzięki temu wszystkiemu w 1977 roku, Los Angeles Rams wybrali go w pierwszej rundzie jako 23. pick. 
Grał z numerem „59” zarówno w Rams, jak i Dolphins. Pierwszy sezon był dla niego udany. Zagrał w 14 meczach notując 2 przechwyty zyskując 24 jardy. Rok później zdobył nawet przyłożenie. Kiedy Bob poznał, czym jest NFL nadszedł rok 1980. Wtedy mógł poznać, czym jest Super Bowl. Niestety ulegli Pittsburgh Steelers 19-31. Sezon później Bob zagrał ostatni raz w barwach Rams. A grał nie wiele, bo 9 meczów. W całej swojej karierze dla Los Angeles zanotował 242 tackle, 9 saków i 20 razy przerwał podanie przeciwnika, a to wszystko w 55 meczach (41 razy w pierwszym składzie). Jego miejsce zajął George Andrews.
Swój szczyt formy zostawił dla Miami Dolphins do których przeszedł w 1981 roku. w ’82 i ’84 ponownie zagrał w Super Bowl. Niestety oba przegrał. Pierwszy z Washington Redskins 17-27, drugi z San Francisco 49ers 16-38. Jednak wszyscy wypowiadali się o nim w samych superlatywach. Matt Millen powiedział: ” Kiedy widzisz jak on gra myślisz sobie ‚ ten facet nie popełnia żadnych błędów’. Nigdy. Po za tym gra na wysokim poziomie.” W Miami zagrał 125 meczów (94 jako starter). Jego statystyki to 14.5 sack’ów, 5 przechwytów i 1 TD. Wszyscy nazywali go „Killer Bee”.
Karierę zakończył w wieku 34 lat. W całej swojej karierze zagrał 17 razy w playoff. Niestety nigdy nie zagrał w Pro Bowl, co jest niewątpliwie dużym zaskoczeniem. Ma dwóch synów Brandona i Beau. Oczywiście obaj interesują się i grają w futbol. Razem ze swoim przyjacielem Eddiem Hauck’iem prowadzi restauracje. W 2000 roku został włączony do Ohio State Football All-Century Team. Jest też oczywiście członkiem National Polish-American Sports Hall of Fame. – Jest to bardzo miłe. Jestem bardzo zaszczycony – powiedział Bob, kiedy został o tym poinformowany. 
- Super Bowl LIII: Historia pewnej znajomości… - 1 lutego 2019
- Super Bowl LII: U.S. Bank Stadium, czyli architektoniczna perełka - 30 stycznia 2018
- NFL 2017: Niewzruszone pożegnanie z Thursday Night Football - 14 grudnia 2017
- NFL 2017: Cowboys jakich znamy i pamiętamy - 1 grudnia 2017
- NFL 2017: Eagles nadal na czele, hit kolejki spełnił oczekiwania - 29 listopada 2017