Piętnastego lutego 2013 r. skończył się okres trwania kontraktu, jaki Charles Woodson zawarł 7 lat temu z Packersami. Umowa nie została przedłużona, więc weteran musiał szukać sobie nowego klubu. Za cel obrał drużyny mogące powalczyć o Super Bowl. Obrońca zdecydował wrócić do swojego futbolowego domu w Oakland, gdzie po raz pierwszy wystąpił w NFL 15 lat temu i kontynuował grę przez następne siedem sezonów.
Ale zaraz… przecież nic nie wskazuje na to, żeby Raiders mieliby zdobyć mistrzostwo. Ba, powiedziałbym nawet, że osiągną maksimum swoich możliwości na sezon 2013, jeżeli powalczą o playoffy. Raczej nie podlega wątpliwości, że ekipa Najeźdźców ze Złotego Stanu ma jeszcze wiele przed sobą w powrocie do dawnej świetności.
Powodem decyzji Woodsona nie jest też brak innych opcji, ponieważ dostał oferty od takich ekip jak San Francisco 49ers czy Denver Broncos. Prawdopodobnie, obie te propozycje nie spełniały wymagań finansowych defensive backa, który zadowolił się dopiero warunkami, jakie zaoferował mu klub z zachodniej strony Bay Bridge. Zgodnie z tym co podaje stacja ESPN, kontrakt pozwoli graczowi zarobić maksymalnie 4,3 miliona dolarów, w co wliczony będzie bonus za jego podpisanie – wart 700 tysięcy dolarów.
Pewnie łatwo znaleźlibyśmy kibiców, którym nie podobają się tego typu zachowania (cokolwiek dla pieniędzy to złe). Ja tak nie twierdzę, ponieważ sytuacja ma też drugą stronę. 36-latek nie jest przypadkiem zawodnika spotykającego się z wizją niedopełnionej kariery przez brak mistrzostwa (która indywidualnie jest pełna sukcesów). Nie musi podejmować jednej ostatniej szansy zdobycia największego trofeum w tym sporcie, dlatego, że zwyczajnie ma już jedno w swoim dorobku (z Green Bay Packers w 2010 r.)
Właściwie jest wręcz przeciwnie. Większość swojej kariery, zawodnik urodzony stanie Ohio spędził w zespołach walczących o najwyższe cele. Przez swoje siedem sezonów gry na północy Stanów Zjednoczonych, była gwiazda uczelni Michigan pięciokrotnie miała szansę gry w fazie pucharowej sezonu NFL. Za czasów gry w Kalifornii, wraz z drużyną Raiders, również mają lata godne pozazdroszczenia – wygranie dywizji AFC West trzy razy z rzędu i dojście aż do meczu finałowego toczonego o Super Bowl.
Zawodnik u schyłku swojej kariery podpisał roczny kontrakt wiedząc, że zdobył już wszystko, co jest do zdobycia. Wiadomo, że wygrywanie to sprawa, która na tym poziomie chyba nie może się znudzić, ale może przestać być priorytetem po karierze pełnej sukcesów. Nie sądzę, by Raiders mieli w tym roku możliwość gry w playoffach, ale mają do zaoferowania Woodsonowi sezon dający satysfakcję z gry dla swojej pierwszej drużyny. W dodatku, doświadczony gracz będzie mógł pomóc zespołowi obecnie przechodzącemu okres przebudowy.
Szczególnie przydatne może okazać się wspomniane doświadczenie byłego debiutanta roku – rola mentora dla nowopozyskanego cornerbacka D.J. Haydena (pierwsza runda tegorocznego draftu). Wzmocni on też na pewno poczucie tradycji klubowych z czasów, gdy Oakland walczyło z najlepszymi i być może zaszczepi mentalność zwycięzcy młodszym graczom.
Niejednokrotnie widzieliśmy już graczy wracających do organizacji, która w młodych latach wprowadzała ich w świat profesjonalnego futbolu. Robią tak tylko, by przejść na emeryturę i nie miejmy im tego za złe pod żadnym względem, bo mogą (tak jak w przypadku Woodsona) zdziałać wiele dobrego, nie tylko na boisku, ale również i w szatni.
- Zapowiedź: Week 4 i MNF - 28 września 2013
- NFL 2013: Zapowiedź Week 1 - 7 września 2013
- NFL a sprawa Los Angeles - 31 sierpnia 2013
- Podsumowanie: Preseason – Week 1 - 12 sierpnia 2013
- Będą zmiany w Pro Bowl - 31 lipca 2013
Właśnie mi koszulke Woodsona ktoś podkupił… R8R