Subiektywne podsumowanie sezonu zasadniczego 2014

Sezon zasadniczy NFL 2014/2015 dobiegł końca. Dla wielu był to udany okres, ale niektórzy nie będą raczej wspominać go zbyt pozytywnie. Oczywiście nie musicie się ze mną zgadzać, to jest mój punkt widzenia. Zachęcam do komentowania i życzę wszystkim futbolowych emocji w Nowym Roku 🙂

Niespodzianka sezonu

1. Dallas Cowboys. Przed sezonem nikt się nie spodziewał, że ekipa z Teksasu w takim stylu wygra NFC East. Ja

Dallas Cowboys najbardziej zaskoczyli w tym sezonie.

Dallas Cowboys najbardziej zaskoczyli w tym sezonie.

sam typowałem przed sezonem Cowboys jako drużynę, która najbardziej rozczaruje. Stało się inaczej, a trójka zawodników Tony Romo-Dez Bryant-DeMarco Murray pociągnęli drużynę na futbolowe wyżyny.

2.Kansas City Chiefs. Ten zespół przed sezonem kadrowo nie zachwycał. Całą grę ofensywną miał ciągnąć Alex Smith do spółki z Jamaalem Charlersem. Starczyło to na bicie się do ostatniego meczu o playoffy, mimo, że skrzydłowi nie zachwycali, a defensywa ma kilka poważnych dziur.

Rozczarowanie sezonu

1.New Orleans Saints. Jako fan tego zespół przeżyłem szok. Nie obstawiałem, że Saints zakończą sezon jak co niektórzy w Super Bowl, no ale z pewnością można było liczyć na playoffy. Rzeczywistość okazała się brutalna i zespół zakończył rok z bilansem 7-9. Ofensywa nie wyglądała najlepiej, choć Drew Brees robił co mógł. Tak czy inaczej przy

To nie był udany sezon dla New Orleans Saints...

To nie był udany sezon dla New Orleans Saints…

takich zawodnikach formacji ataku można było spokojnie wejść do playoff. Stało się inaczej, bo defensywa wyglądała często jak zagubione dzieci we mgle. Najgorzej wyglądali cornerbackowie, którzy chyba mieliby problem z odpowiednim kryciem każdego zawodnika w lidze. Linia LB też spisywała się słabo i u też potrzebna jest nowa, świeża krew. Będzie to możliwe, bo Saints w nadchodzącym drafcie będą wybierali jako trzynaści.

2.Chicago Bears. Nędza, nędza i jeszcze raz nędza. Tak wyglądał sezon w Chicago. Ofensywa pod wodzą Jay Cutlera grała fatalnie, a sam rozgrywający jeśli tylko znajdzie się chętny odejdzie z Bears. Z posadą pożegnał się także HC Marc Trestman, który moim zdaniem jest mimo wszystko całkiem dobrym fachowcem, ale całkowicie nie poradził się w Chicago.

3.San Francisco 49ers. Kontuzje i kłótnie zniszczyły 49ers. Jim Harbaugh odszedł z San Francisco nie w glorii chwały, a po jednym z najbardziej rozczarowujących sezonów od lat. Od początku sezonu zespół zmagał się urazami i zawieszeniami swoich kluczowych zawodników. Z tego też powodu gra nie wyglądała tak jak powinna. Colin Kaepernick grał słabo jak nigdy kompletnie nie pomagając drużynie, a bardziej jej szkodził. Dodając do tego wewnętrzne kłótnie doprowadziły do braku 49ers w postseason.

Comeback sezonu

1. Carolina Panthers. Nie sądziłem, że Panthers wejdą do playoff nawet w przypadku tak słabo grających rywali. Bardziej prawdopodobne było to, że w postseason zobaczymy Falcons bądź Saints. Stało się inaczej i po wyraźnym zwycięstwie w ostatniej kolejce z Falcons zagrają już w sobotę z Cardinals.

2. Baltimore Ravens. To był sezon wzlotów i upadków. Raz na górze raz na dole w AFC North. W momencie, gdy wszyscy stawiali na to, że Chargers wejdą do playoff to Ravens wykorzystali błąd zespołu z Kalifornii i zajęli ich miejsce.

Porażka sezonu

1. Philadelphia Eagles. Wszyscy zachwycali się cudowną i super szybkim atakiem zespołu Eagles. Niestety po

Mark Sanchez winny braku awansu Eagles do playoff?

Mark Sanchez winny braku awansu Eagles do playoff?

kontuzji ich pierwszego rozgrywającego jego następca nie uniósł ciężaru odpowiedzialności i na samym finiszu przegrali z Cowboys.

2. San Diego Chargers. Po zwycięskich, dramatycznych meczach z Ravens czy 49ers już witali się z bramą o nazwie playoff. W ostatnim spotkaniu zagrali fatalnie pozwalając na finiszu wyprzedzić się. Początek sezonu Chargers mieli doskonały, a Philip Rivers był wczesnym kandydatem na MVP sezonu, ale później forma spadła i zespół zapłacił brakiem awansem do postseason.

Debiutanci sezonu

1. Odell Beckham Jr. (New York Giants). 1,305 YDS, 12 TD, a także cudowne złapanie piłki w meczu z Cowboys pokazują, że ten młody gracz, może stać w niedługim czasie prawdziwą gwiazdą ligi i szansą na odbudowę New York Giants.

2. C.J. Mosley (Baltimore Ravens). Drużyna ze wschodniego wybrzeża USA znalazła prawdziwy diament i następce Ray Lewisa. Zagrał we wszystkich meczach Ravens i w znacznym stopniu przyczynił się awansu do playoff, a także tego, że gra formacji defensywa wygląda tak solidnie.

3.  Teddy Bridgewater (Minnesota Vikings). Mimo, że był trochę w cieniu chciałbym go pochwalić. Od kiedy zaczął kierować grą w ataku Vikings i trochę przestawił się z gry w NCAA na grę w NFL to pokazał, że można na nim polegać. Drużyna z Minnesoty może mieć solidnego QB na kilka lat jeśli nadal Bridgewater będzie się tak dobrze rozwijał.

MVP sezonu

1. J.J. Watt (Houston Texans). To był chyba jego sezon życia. Nie tylko był doskonały w defensywie (20.5 sck i 1

 J.J. Watt MVP sezonu

J.J. Watt MVP sezonu

int), a także pokazał, że ma spory potencjał w grze w ataku (4 td)

2. DeMarco Murray (Dallas Cowboys). Ten gracz wprowadził Cowboys do tak długo oczekiwanych playoff. Był świetny w grze biegowej (1,845 yds 13 td) i górą (416 yds). Gdyby nie to, to jego zespół nie dałby rady dobrze dysponowanym rywalom z dywizji – Philadelphi Eagles. Kto wie może wprowadzi Cowboys o wiele dalej? Super Bowl? Why not?

Head Coach sezonu

1. Bruce Arians (Arizona Cardinals). Mimo takich problemów z kontuzjami i słabością w grze ofensywnej zdołał poukładać zespół wprowadzając ich w dobrym stylu do playoff. Jedynym problemem może być obsada pozycji rozgrywającego, ale Ryan Lindley powinien dać sobie rade pod nieobecność kontuzjowanego Carsona Palmera.

2. Jason Garrett (Dallas Cowboys). Nikt nie spodziewał, że Cowboys mogą grać tak dobrze. Jason Garret zdołał dokonać tej sztuki, wygrywając dywizje w NFC East w świetnym stylu. Dzięki niemu nawet Tony Romo przestał być obiektem żartów.

A Wy kogo byście wyróżnili?

 

Mateusz Fręś

About Mateusz Fręś

Od Super Bowl XLII w 2008 roku zakochany w futbolu amerykańskim. Wierny fan New Orleans Saints. Sympatyzuje też San Diego Chargers i Cleveland Browns. W redakcji NFL24 od 2013 roku. Piszę także na portalu raportsportowy.pl. Oprócz sportu, z racji wykształcenia interesuję się polityką i mediami.

8 thoughts on “Subiektywne podsumowanie sezonu zasadniczego 2014

  1. Dla mnie kandydatem na debiutanta roku powinien być Corey Linsley, center formacji ofensywnej Green Bay. Aaron Rodgers był prawie nietykalny. A już to, że najlepsza obrona (Detroit) nie potrafiła się do niego dobrać nawet jak stał w miejscu na jednej nodze to klękajcie narody. W pozostałych meczach nie było wiele gorzej.

    Napewno postawiłbym go wyżej niż Bridgewatera, który jednak wielkiego szału w Minnesocie nie zrobił. Owszem, grał poprawnie i daje nadzieję na przyszłość ale bez szału w tym sezonie. A trochę się go naoglądałem z racji bliższego spojrzenia na rywali z dywizji GB.

    Co do C.J. Mosley’a, nie jestem pewien czy gra obronna Ravens wyglądała solidnie. Z tych meczy, które widziałem, to dostawali regularnie ponad 30 punktów w czapę (poza Cleveland). Ale ja jednak mało widziałem.

    Jeśłi chodzi o trenera roku, to Bill Bilićić (jakoś nie mogę zapamęiętać jak się poprawnie pisze po amerykańsku to chorwackie nazwisko) też powinien wg mnie być na liście. Lata płyną, zawodnicy się zmieniają, imperia powstają i upadają, a Patriots wciąż na topie.

    • Oczywiście Bridgewatera trochę pochwaliłem na wyrost i awansem. Po prostu chciałem zaznaczyć całkiem przyzwoity sezon w wykonaniu Vikings zważywszy na fakt przebudowy drużyny przez nowego HC i brak Adriana Petersona. Może nie błyszczał jak Carr czy właśnie wymieniony przez Ciebie Linsley i inni zawodnicy, ale moim zdaniem pociągnął trochę Vikings do paru przyzwoitych wyników 🙂

  2. Dla mnie murowanym kandydatem do zwycięstwa w dywizji NFC noth było Chicago Bears, troszkę nie wyszło 🙁 Wyniki były co najmniej zaskakujące. Czekam na rekonstrukcję drużyny i myślę, że w nowy sezon wejdą z miażdżącą siłą.
    Bears for live,
    Pozdrawiam,

    • Na nflblog.pl wysmarowałem posta pod kontem przyszłego sezonu w NFC North. Szykuje się rywalizacja z NFC West i AFC West. Kalendarz będzie zawierać takich rywali:
      Seahawks
      Cardinals
      49ers
      Rams
      Broncos
      Chargers
      Chiefs
      Raiders
      Do tego mecze w dywizji. Bears będą mogli trochę nadrobić, bo trafią im się Redskins i Buccaneers co jest lepszym zestawem niż Panthers i Cowboys w przypadku GB czy Eagles i Falcons w przypadku Detroit.

      Nie bardzo widzę aby można było poszaleć. Nie sądzę aby Bears mogliby przekroczyć próg 50%.

  3. A moim zdaniem Cardinals z Lindley na QB nic nie osiągną bo jest po prostu kiepski z Palmerem by mieli większe szanse. Też jestem w szoku że Saints zagrali słaby sezon Brees zagrał na swoim poziomie ale to nie wystarczyło. MVP chciałbym żeby dostał Watt i mam nadzieję, że docenią jego grę w tym sezonie. Zaskoczenie Dallas zagrali świetny sezon ale zobaczymy czy w playoffach też dobrze zagrają. Rozczarowanie Chicago ale mając takiego przepłaconego QB który mają taką siłę ofensywną nie wchodzi do playoff mówi wszystko. Najlepszy debiutant to Beckham świetny sezon.

    • Oczywiście, że z Palmerem mieli większe szansę na sukces. Lindley pokazał się po prostu z przyzwoitej strony zwłaszcza, że był dopiero 3 wyborem na początku sezonu. Mi osobiście gra Lindley podobała się lepiej niż nijakiego Stantona.

    • Fajnie byłoby jakby MVP został ktoś inny niż QB. Ale…
      … zaproponujcie wymianę Watt – Rodgers. Podejrzewam, że w Houston wzięliby to z pocałowaniem ręki, a w Green Bay popukaliby się w głowę. NFL obecnie to QB driven league.

      Albo inaczej – jak zmieniłyby sie osiągnięcia Houston i Green Bay gdyby zabrakło Watta i Rodgersa? Texans mieliby 2, może 3 wygrane mniej. A Packers? Jakieś 8!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *