Sobotnie Menu

ncaa

Za nami fascynujące pojedynki Baylor-Oklahoma oraz Stanford-Oregon, a już dziś Alabama-LSU! Jest to zdecydowanie najciekawszy tydzień rozgrywek od bardzo wielu lat.

 

 

Tydzień 11 rozgrywek NCAA rozpoczął się od dwóch kluczowych spotkań w czwartkową noc. Spotkania Oklahomy z Baylor oraz Stanford z Oregon jednogłośnie zostały uznane za najważniejsze czwartkowe wydarzenie w historii NCAA i na pewno fani nie mogli narzekać na brak emocji.

Zmagania rozpoczął mecz Oklahomy z Baylor. Przed spotkaniem wydawało się, że w tym meczu oba zespoły zdobędą przynajmniej po 40 punktów, ale pierwsza kwarta zweryfikowała taki scenariusz, gdyż po pierwszej kwarcie mieliśmy wynik 3-0 dla Baylor. Natomiast Oklahoma zdobyła pierwsze swoje punkty przez Safety. Cały mecz Sooners mieli wiele problemów z efektywną grą ofensywą. Kolejny raz w ważnym meczu Blake Bell zawiódł. Drużyna Stoopsa nie konwertowała trzecich prób, a to było kluczem do zwycięstwa. Przed meczem wiedzieliśmy, że Bears mają doskonałą ofensywę, ale to formacja defensywna była najlepsza na boisku. Sooners byli w stanie zdobyć zaledwie 10 punktów, a na Baylor to zdecydowanie za mało.

Zespół Arta Brilesa zaczął dominować już w drugiej kwarcie wygrywając ją 21-5. Bryce Petty zdobył dwa przyłożenia biegami i przewaga 24-5 w przerwie była już zdecydowanie zbyt duża, aby Oklahoma miała szansę na powrót. Zwycięstwo Baylor jest tym bardziej imponujące patrząc na fakt, że najlepszy zawodnik zespołu Lache Seastrunk zdobył w tym meczu zaledwie 19 jardów(głównie przez kontuzję kostki). Jednak doskonale zastąpił go Schock Linwood zdobywając 182 jardy biegami.

Ta wygrana była być może najważniejsza w historii programu Baylor. W kolejnym rankingu BCS Bears znajdą się na trzecim lub czwartym miejscu, ale Bears czekają w tym sezonie przynajmniej dwa ciężkie testy z Texasem oraz Oklahomą State. Jeżeli uda im się wygrać oba te mecze to na pewno wyprzedzą Ohio State(tracą w rankingu ze względu na słabość w ostatnich latach konferencji Big Ten), a jeśli Florida State lub Alabama poniosą chociaż jedną porażkę to Baylor może zagrać w finale BCS.

Pojedynek Stanford-Oregon według zawodników Ducks miał być rewanżem za zeszłoroczną wygraną Cardinal. Przed spotkaniem De’Anthony Thomas butnie zapowiadał, że Oregon zdobędzie minium 40 punktów… coż być Ducks byliby w stanie to zrobić gdyby mecz trwał 120 minut, a nie 60. Wynik 26-20 zupełnie nie oddaje przebiegu tego spotkania i całkowitej dominacji Stanford. Kluczem do wygranej było gra biegowa. Cardinal bardzo często korzystali nawet z dziewięciu offensive linemanów, ale ciężko się nie zgodzić z taką taktyką, bo była ona niesamowicie efektywna. Running Back Tyler Gaffney biegał z piłką 45 razy(rekord uniwersytetu) i zdobył 157 jardów oraz jedno przyłożenie. Szczególnie imponujące były statystki posiadania piłki oraz konwersji trzecich prób. Cardinal mieli piłkę przez ponad 42 minut,a trzecie próby konwertowali 14 razy na 21 szans.

Obiektywnie patrząc po stronie Oregon zawiódł cały zespół. Nawet Marcusa Mariota mimo, że wciąż nie ma na swoim koncie żadnego INT ma duże problemy z ochroną piłki i często ją traci. Jednak na największą krytykę zasługuję De’Anthony Thomas, który przez ostatni miesiąc był całkowicie zdrowy, ale mimo to nie chciał grać uważając, że może mu to zagrozić w przyszłości w lidze NFL, gdy już zdecydował się zagrać to jedyne co zrobił to stracił piłkę. Poza tym podczas czwartej kwarty patrząc na jego szeroki uśmiech oraz radość można było odnieść wrażenie, że zupełnie nie przejmuje się losem swojego zespołu.
at Stanford Stadium on November 7, 2013 in Palo Alto, California.

W tym meczu na wyróżnienie zasługuje także formacja defensywna Cardinal, która cały mecz wywierała olbrzymią presję na Mariocie. Skov, Gardner, Mruphy, Tarpley czy Anderson mają przed sobą bardzo udaną przyszłość  i o tym boleśnie przekonał się Mariota.

Trener Ducks Mark Helfrich ma jeszcze jeden problem po czwartkowej rywalizacji ponieważ Marcus Mariota ma częściowo uszkodzone więzadła w kolanie i istnieje duże ryzyko, że nie zagra w tym sezonie żadnego spotkania.
Wygrana Stanford otwiera drogę dla takich zespołów jak Ohio State czy Baylor. Teraz te uniwersytety potrzebują porażki Seminoles lub Crimson Tide, bo jeśli oba uniwersytety nie poniosą żadnej niespodziewanej porażki to ujrzymy je w finale BCS.

Sidline_picture_of_Alabama_vs_LSU_on_November_5th_2011Alabama będzie miała szansę na porażkę już dzisiaj, bo gra ze swoim odwiecznym rywalem LSU. Przed tym meczem Crimson Tide są zdecydowanym faworytem, ale historia nauczyła nas, że nigdy nie można skreślać drużyn Lesa Milesa. Tegoroczny mecz będzie od zupełnie innych od tych, które oglądaliśmy w ostatnich latach. Tym razem to ofensywa ma szansę zdominować ten mecz i zespół, który w tej formacji będzie grał najlepiej powinien odnieść zwycięstwo.

Les Miles może mieć duże problemy z zatrzymaniem A.J McCarona, gdyż jego defensywa spisuje się w tym roku wyjątkowo słabo przez co Tigers przegrali w tym roku już dwukrotnie z Georgią oraz Ole Miss.  W każdym tym meczu przeciwne formacje ofensywne zdobywały ponad 400 jardów i jest niewątpliwie bardzo rzadki widok w drużynach prowadzonych przez Milesa. Głównym powodem jest młodość i niedoświadczenie. Większość doświadczonych zawodników w zeszłym roku postanowiła zadeklarować swój udział w drafcie i teraz widzimy tego efekty.

Z drugiej strony defensywa Alabamy po meczu z Texas A&M była bardzo krytykowana, ale od tego czasu wiele się zmieniło i teraz wielu ekspertów uważa, że jest to najlepsza defensywa za czasów Nicka Sabana(osobiście uważam, że są to przesadzone opinie). W ostatnich sześciu spotkania drużyny przeciwne zdobywały odpowiednio 6,0,3,7,0, 10 punktów. Taka statystyka pokazuje ewidentny progres, ale zatrzymanie ofensywy prowadzonej przez Zacha Mettenbergera to znacznie trudniejsze zadanie.

Bardzo ciekawie zapowiada się równiez pojedynek Defensive Backów Crimson Tide z duet skrzydłowych Beckham-Landry. Ostatnim razem, gdy secondary Alabamy miało za zadanie zatrzymać skrzydłowego na podobnym poziomie umiejętności- Mike Evansa  nie skończoło się to dobrze dla Crimson Tide. Evans zdobył 279 jardów i przyłożenie.

Bukmacherzy faworyzują Alabamę i ciężko się z taką opinią nie zgodzić, gdyż dodatkowo mecz rozgrywany jest na Bryant-Deny Stadium, gdzie Alabama jest wyjątkowo trudna do pokonania. Myślę, że kolejny raz A.J McCaron udowodni, że jest doskonałym, a zarazem najbardziej niedocenianym rozgrywającym i Crimson Tide odniosą pewne minimum 14-punktowe zwycięstwo

Mecz rozpoczyna się o godzinie drugiej nad ranem czasu polskiego.

Poza tym meczem w konferencji SEC będziemy mogli zobaczyć jeszcze jeden ciekawy mecz o godzinie 18:00 Tennessee podejmie Auburn. Na papierze Auburn jest zdecydowanym faworytem, ale Vols na własnym boisku są w stanie sprawić sensację o czym przekonała się już South Carolina. Kluczem do zwycięstwa Vols będzie zatrzymanie najlepszego biegowego ataku w SEC. Tigers zajmują pierwsze miejsce w ilości zdobytych jardów oraz przyłożeń. Głównie dzięki fenomenalnej grze Tre Masona, który w ostatnim meczu przeciwko Arkansas zdobył cztery przyłożenia. Obecnie Auburn zajmuje dziewiąte miejsce w rankingu BCS. Jest to olbrzymi sukces biorąc pod uwagę, że dla trenera Gusa Malzhana to dopiero pierwszy sezon z zespołem.

Również o 18:00 warto zwrócić uwagę na mecz Wake Forest-Florida State. Seminoles po zwycięstwie nad swoim odwiecznym rywalem Miami muszą bardzo uważać, gdyż na wyjazdach grają trochę słabiej niż na własnym boisku. Poza tym poziom koncentracji może być na niższym poziomie niż zwykle. Mimo tego oczekuje kolejnego doskonałego meczu Jameisa Winstona i pewnej wygranej Seminoles. Po stronie Wake Forest warto zwrócić uwagę na skrzydłowego Michaela Campanaro, który jest porównywany do Wesa Welkera.

O godzinie 21:30 zagrają ze sobą zespoły Wisconsin i BYU. Będzie to pojedynek być dwóch najlepszych Linebackerów w NCAA. W Wisconsin Chris Borland, a w BYU Kyle Von Noy. Skauci uważają, że Von Noy to kandydat do wyboru w pierwszej rundzie draftu. Borland oceniany jest trochę niżej. Głównie przez słabsze warunki fizyczne, ale Borland doskonale czyta grę i jest perfekcyjnie przygotowany technicznie. Na pewno będzie to fascynujący pojedynek.

Paweł Śmiałek

Paweł Śmiałek

About Paweł Śmiałek

Współautor podcastu Pick Six. Zajmuje się głównie NCAA oraz ewaluacją prospectów. Kibicuje przede wszystkim zawodnikom, a nie drużynom, bo ich historie są często wyjątkowo intrygujące.

2 thoughts on “Sobotnie Menu

  1. Szanse Ohio n afinała niestety wyglądają marnie. Noles nie bardzo mają już z kim przegrać i jeśli nie zdekocentrują się za mocno (z Wake Forest to nie nastąpiło) nie powinni mieć problemu ani z Syracuse ani z Idaho Vandals. Ostatni mecz teoretycznie najtrudniejszy ale Florida Gators nie są w formie. Tak więc wygląda, że finał będzie Alabama-Florida

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *