Podsumowanie draftu: NFC South

Ostatnim przystankiem w naszych podsumowaniach draftu jest dywizja NFC South.

Atlanta Falcons:

Po odejściach zawodników grających na pozycji cornerbacka (Dunta Robinson, Brent Grimes, Chris Owens) zespół z Atlanty potrzebował właśnie tam największych uzupełnień w kadrze.

Czy Desmond Trufant pomoże Falcons w zdobyciu upragnionego Super Bowl?

W 1 rundzie do Falcons trafił CB Desmond Trufant z Uniwersytetu Washington. Jest to zawodnik bardzo szybki i zwrotny, będzie niewątpliwym wzmocnieniem zespołu „Sokołów”. Dobre strony to atletyczność, świetna gra w powietrzu. Słaba jest za to technika, ale przy regularnej grze i treningach może to poprawić. Ciekawostką jest fakt, że ma dwóch starszy braci, którzy grają w Jets (Isaiah) i Jaguars (Marcus).

Jako, że pozycja cornerback została tak mocno osłabiona to następnym graczem, który trafił do Atlanty był Robert Alford. Wpadł w oko wielu obserwatorom podczas Senior Bowl. To tam w swoim notesie zapisał go sztab Falcons. Jest szybki i zwinny, może pomóc zespołowi w grze powrotnej. W mojej opinii istnieje duża szansa, że oboje debiutantów może zostać starterami w przyszłym sezonie.

W 4 rundzie został wybrany Malliciah Goodman. Obdarzony dużą siłą fizyczną i długimi ramionami, może grać wewnątrz i na zewnątrz linii defensywnej Falcons. Myślę, że to nie jest wielkie wzmocnienie i zawodnik ten musi jeszcze wiele się nauczyć.

Kolejnym ciekawym wyborem zespołu z Atlanty jest tight end Levine Toilolo. Bardzo ciekawy zawodnik, który prawdopodobnie, gdyby został jeszcze na Uniwersytecie Stanford to mógłby liczyć na pick około 2 rundy. Ma duży potencjał, lecz mało doświadczenia. Weteran Tony Gonzalez, który zgodził się pozostać jeszcze na ten sezon, będzie musiał wiele nauczyć młodego gracza. Za rok lub dwa może to być czołowy TE w lidze.

Ocena: 4. Nie był to jakiś wielki draft w wykonaniu Falcons. Do drużyny dołączeni zostali zawodnicy o dużym potencjale, ale póki co nie ma co od nich oczekiwać cudów. Większość pozycji została wzmocniona, ale ocenę obniża brak wyboru graczy na pozycjach linebacker i kogoś do ochrony rozgrywającego Matta Ryana. Ostatnie dwa sezony były bardzo dobre wykonaniu „sokołów”, ale do Super Bowl trochę zabrakło i teraz może być podobnie.

Carolina Panthers:

Zajęcie drugiego miejsca w ciężkiej dywizji NFC South to dobry wynik, ale wynik 7-9 w sezonie już nie. Panthers potrzebowali wiele wzmocnień zarówno w obronie jak i w ataku.

W 1 rundzie drużyna z Karoliny Północnej wyprała, a raczej dostała w prezencie defensive tackle Uniwersytetu Utah Stara Lotulelei’a. Zawodnik ten mógł spokojnie być w top 5 draftu, gdzie większość ekspertów go typowała np. w Raiders czy Eagles. Jest to gracz właściwie ukształtowany, który może grać z powodzeniem jako nose tackle w ustawieniu 3-4, ale także defensive tackle w schemacie 4-3. Miał pewne problemy zdrowotne przed draftem, ale jednak wszystko już za nim. Jest bardzo szybki i silny, co w połączeniu sprawia, że Panthers będą mieli wybitnego zawodnika w defensywie.

2 rundzie nieoczekiwanie został wybrany ponownie DT, ale tym razem Kawann Short z Purdue. Gracz ten może nie jest tak bardzo silny jak Star Lotulelei, ale za to bardzo zwrotny i szybki. Ron Rivera trener drużyny z Karoliny Północnej ponowienie wzmocnił blok defensywny i jego siła naprawdę może budzić szacunek w całej lidze.

Linia ofensywna została wzmocniona guardem Edmundem Kugbila. Nie jest to zawodnik zwrotny i dlatego nie liczę, że zrobi dużą karierę w lidze.

Do drużyny dołączyli jeszcze linebacker A.J. Klein i running back Kenjon Barner, którzy będą się na treningach starali przekonać, aby dołączona ich do podstawowego rosteru na nadchodzący sezon.

Ocena: 3. Mimo pozyskania dwóch bardzo dobrych DT, drużyna nie została najlepiej wzmocniona. Cam Newton na pewno nie jest zadowolony, że do drużyny nie dołączył żaden skrzydłowy i nadal nie będzie mógł pokazać na co go stać. Wybór Kugbili też nie załatwia sprawy jeśli chodzi o ochronę młodego rozgrywającego. Linia defensywna nie składa się tylko z DT i zapomniano o cornerbacku i safety. Nadchodzący sezon po drafcie 2013 nie wygląda jakby miał przynieść duże zmiany na lepsze.

New Orleans Saints:

Drużyna z Nowego Orleanu ostatni sezon mogła spisać na straty. Na początku zawieszono ich trenera Seana Paytona i część zawodników w aferze Bounty. Zastąpił go tymczasowo Joe Vitt, ale osiągnął słaby wynik z zespołem. Wynik 7-9 pokazał, że Saints zdobywali dużo w ataku, ale jeszcze więcej tracili przez fatalną obronę.

Kenny Vaccaro jako lek na całe zło w defensywie Saints.

W 1 rundzie wybrany został safety Kenny Vaccaro z Texas Longhorns. Był to zdaniem ekspertów najlepszy zawodnik na tej pozycji w całym naborze. Kenny Vaccaro jest to bardzo dobrze skoordynowany, silny i dobrze kryjący obrońca. Jedynym jego mankamentem jest słaba szybkość, ale będzie pewnym punktem zespołu i stworzy bardzo dobry duet z Malcolmem Jenkinsem.

Następny wybór Saints mieli dopiero w 3 rundzie. Terron Armstead, który gra na pozycji tackle dołączył do zespołu i będzie odpowiedzialny za ochronę rozgrywającego Drew Bressa. Jest to zawodnik z dużym potencjałem, ale jeszcze slaby technicznie. Będzie prawdopodobnie starterem na pozycji left tackle.

Następny wybór to także 3 runda, a w niej został wybrany nose tackle John Jenkins. Po zmianie systemu gry defensywy na 3-4 przez Roba Ryana zawodnik ten będzie pełnił centralną pozycje w obronie Saints. Jenkins posiada wielkie możliwości i w niedalekiej przyszłości może stać się gwiazdą w Nowym Orleanie. Niewątpliwie starter w przyszłym sezonie.

Kolejnym zawodnikiem, który dołączył do Saints był skrzydłowy z Oklahomy Kenny Stils. Zawodnik wybrany w 5 rundzie jest solidny i przy takim rozgrywającym jak Drew Brees może bardzo się rozwinąć. Ostatnim, który został wybrany przez Nowy Orlean był defensive end Rufus Johnson.

Ocena: 5-. New Orleans Saints dokonali bardzo dobrych i ciekawych wybór zwłaszcza w defensywie, która w poprzednim sezonie był ich piętą achillesową. Zmiana schematu obrony na 3-4 i wybór zawodników na pozycji S i NT zapowiada walkę z znakomitą grą górą w wykonaniu przeciwników z dywizji Atlanty Falcons. Jedynym małym minusem jest brak wyboru kogoś do gry na pozycji linebackera.

Tampa Bay Buccaneers:

Zespół z Florydy zakończył sezon z wynikiem 7-9, co na pewno nie zadowala fanów tej drużyny. Greg Schiano próbuje stworzyć swój autorski projekt i widać niezły potencjał.

W 1 rundzie drużyna nie wybierała, gdyż zdecydowała się na wymiane z New York Jets. Do Buccaneers dołączył cornerback Darrelle Revis, a w odwrotną stronę poszedł 13 pick. Zawodnik podpisał 6-letni kontrakt wart 96 milionów dolarów, co sprawia, że stał się najlepiej opłacanym graczem na tej pozycji w historii ligi.

2 runda to wybór CB Mississippi St. Johnthana Banksa, który może grać także jako safety. Jest to bardzo utalentowany gracz, silny, dobrze radzący sobie w powietrzu, ale nie zbyt szybki. Razem z wyżej wspomnianym Revisem mogą stworzyć bardzo ciekawy duet CB. Będzie doskonale pasował do zespołu z Florydy.

Kolejnym wyborem był rozgrywający Uniwersytetu Karoliny Północnej Mike Glennon. Wybór ten spowodowany jest brakiem odpowiedniego zmiennika dla podstawowego dotychczas startera Josha Freemana. Glennon jest jednak na tyle utalentowany, że w przeciągu dwóch sezonów może zastąpić go w pierwszym składzie Buccanners.

W 4 rundzie do zespołu dołączyli dwaj gracze linii defensywnej. Akeem Spence (defensive tackle) i William Gholston (defensive end) mogą w tym sezonie stać się już starterami ze względu na odejścia podstawowych defensorów Michaela Bennetta do Seahawks, a także Roya Millera do Jaguars. Obydwaj gracze są bardzo utalentowani, jednak muszą się jeszcze dużo nauczyć, aby zapewnić Buccanerss odpowiedni poziom sportowy.

W drafcie wybrano jeszcze DE Stevena Meansa i RB Mike Jamesa. Nie sądzę jednak żeby okazali się wzmocnieniem zespołu z Florydy.

Ocena: 4. Ciekawe wzmocnienia linii defensywnej, gdyż Banks, Spence i Gholston mogą stać już w nadchodzącym sezonie starterami. Wymiana z Jets i dołączenie Darrelle Revisa może stać się genialnym posunięciem, ale może okazać się także wielką pomyłką ze względu na jego problemy zdrowotne. Jeśli jednak będzie w pełni dyspozycji okaże się wielki wzmocnieniem. Ocenę obniża oprócz ryzykownej wymiany także brak wyboru skrzydłowego bądź gracza na pozycji tight end. Zaniedbanie formacji ataku jest w mojej opinii dużym minusem, bo QB Josh Freeman nie będzie mógł pokazać swoich wszystkich atutów jak nie będzie miał do tego odpowiednich narządzi.

Mateusz Fręś

Mateusz Fręś

About Mateusz Fręś

Od Super Bowl XLII w 2008 roku zakochany w futbolu amerykańskim. Wierny fan New Orleans Saints. Sympatyzuje też San Diego Chargers i Cleveland Browns. W redakcji NFL24 od 2013 roku. Piszę także na portalu raportsportowy.pl. Oprócz sportu, z racji wykształcenia interesuję się polityką i mediami.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *