Druga część cyklu obrazująca najbliższą przyszłość kolejnych pięciu drużyn dla których sezon już się skończył. Zapraszam.
New York Jets. Dla fanów „odrzutowców” sezon zakończony bilansem 4-12 był jednym wielkim rozczarowaniem. Dla ekspertów zajmujących się NFL już niekoniecznie, dlatego od czasu ostatniego spotkania doszło do wielu zmian w sztabie „nowojorczyków” i zrodziła się podstawa pod lepszą przyszłość.
Draft: Obecnie przy okazji rozważań o tym, kto może być najaktywniejszy w wymianach w przyszłosezonowych wyborach zespół Jets jest w czołówce ligi. Potrzeb na pozycjach jest bardzo wiele, m.in. przydałoby się wybrać CB i OT oraz – jak co roku w ostatnim czasie – QB, tylko że 6 wybór jest stosunkowo późny jeżeli chce się mieć w składzie kogoś z wielkiej dwójki Mariota – Winston. Czy jest sens wybierać kogoś innego z niższym numerem na tę pozycję myśląc o kilkuletniej przyszłości? Może w drugiej rundzie dostępny będzie jeszcze Brett Hundley z UCLE, a może ciekawszym pomysłem byłoby przeznaczenie wyboru na OT Andrus’a Peat’a czy Erick’a Flowersa z Miami. Tylko wszyscy wiemy jak to w ostatnim czasie u nich wygląda. Najważniejsze potrzeby to jedno, „rozsądek Jets” to drugie, więc wcale bym się nie zdziwił, jeśli w pierwszej rundzie sięgną po Amari Coopera czy Kevina White’a.
Salary Cap: Suma 38,650,074 dolarów stawia ich na drugim miejscu w lidze i daje wiele możliwości dla nowego sztabu trenerskiego na zmianę oblicza zespołu (szczególnie linia ofensywna wymaga wzmocnień). Za to jednego już dzisiaj możemy być pewni w przypadku byłego DC Cardinals – linia defensywna nadal będzie należeć do czołówki ligi.
Obecna kadra: Po sezonie wygasają m.in. kontrakty podstawowego ILB Davida Harrisa (odkąd został wybrany do Jets, przez 8 lat opuścił tylko 5 spotkań), weterana i podstawowego SS Davana Landry’ego, oraz OG Willie Colona. Mieli oni w ostatnim czasie duży wpływ na grę i ich ewentualne odejście może mieć istotne znaczenie dla zespołu. Poza tym, znowu rozpocznie się saga z Vickiem, który raczej nie dostanie szansy zostać dłużej na liście płac w Nowym Jorku (wg. Forsal.pl miasta najbardziej zestresowanych ludzi w USA).
Przyszłoroczny terminarz: Oprócz spotkań w dywizji – jednej z najrówniejszych i najsilniejszych obecnie w NFL – czekają ich jeszcze spotkania m.in. z Raiders, Jaguars czy Titans, więc istnieje szansa na poprawę ubiegłorocznego bilansu zwycięstw.
Chicago Bears. Kolejny (czy ostatni? ) sezon rozczarowań „niedźwiedzi” za nami. Miały być co najmniej play-offy, a może i coś więcej, a wyszło jak zawsze w ostatnim czasie. Bilans 5-11 to już przeszłość, za to przyszłość rysuje się w zdecydowanie cieplejszych barwach.
Draft: Najważniejszym punktem przyszłorocznych rozważań powinno być wzmocnienie defensywy, która w obecnym sezonie była jedną z najgorszych w lidze. Na szczęście w obecnym drafcie znajduje się wiele ciekawych propozycji, dlatego na pewno będzie okazja wybrania z 7 numerem ciekawego pass rushera (Beasley, Dupree) czy Safety ( Landona Colinsa z Alabamy)
Salary Cap: Kwota 27,295,163 dolarów daje nadzieję na pozyskanie solidnego nazwiska na rynku. Jest duża szansa, że osoba i autorytet nowego trenera Bears, oraz perspektywa przyszło – sezonowego sukcesu przekona wolnych agentów – w szczególności na pozycjach defensywnych – do podpisania kontraktu z Chicago.
Obecna kadra: Przede wszystkim kontrakt wygasa świetnemu OLB Lance Briggsowi, który raczej nie zostanie przedłużony (krążą informacje o tym, że rozważa nawet koniec kariery), CB Charlesa Tillmana (dwukrotny Pro Bowler, który w ostatnim czasie ma problemy z regularnymi występami), czy S Christophera Conte ( od czasu gdy został wybrany w trzeciej rundzie z Uniwersytetu w Kaliforni nie opuszcza składu). Do tej pory krążyły też plotki o wymianie Cutlera, ale po przejęciu zespołu przez Jona Foxa zostały one bardzo szybko ucięte i możemy być pewni, że to on w przyszłym sezonie będzie podstawowym QB w „Wietrznym mieście”.
Przyszłoroczny terminarz: W żadnym spotkaniu Bears nie stoją na straconej pozycji, a gościć na swoim stadionie będą Lions, Packers Vikings, Cardinals, 49ers, Broncos, Raiders i Redskins, za to sami wybiorą się do Detroit, Green Bay, Minnesoty, St. Louis, Seattle, Kansas City, San Diego i Tampy.
Atlanta Falcons. Niby sezon zakończony słabym bilansem 6-10, a mimo to w ostatniej kolejce stawiani byli jako faworyci spotkania z Carolina Panthers i w konsekwencji występu w play-off. Jak te przewidywania w konsekwencji się sprawdziły wiemy wszyscy, dlatego po tym sezonie zakończono rozdział Mik’a Smitha w Falcons. Czy słusznie? Tego dowiemy się za rok.
Draft: Przede wszystkim Falcons powinni wzmocnić pozycję pass rushera, bo Osi Umenyiora jak dotąd nie spełnia swojej roli tak jak oczekiwali tego wszyscy w Atlancie. Poza tym wraz z zakończeniem kariery przez Tonego Gonzaleza brakuje jakości na pozycji TE więc warty rozważenia w dalszych rundach może być może być np. Maxx Williams z Uniwersytetu w Minnesocie, czy Jeff Heuerman z Ohio State.
Salary Cap: Pula 23,831,008 dolarów pozwala myśleć o wzmocnieniach, lecz wciąż najważniejszym pytaniem jest kto obejmie „Sokoły” w przyszłym sezonie. Osoba nowego coacha i jego pomysł na wykorzystanie potencjału drużyny będą decydujące w poruszaniu się wśród wolnych agentów, chociaż już teraz możemy być pewni, że do składu musi dołączyć ktoś na pozycję DB.
Obecna kadra: Kontrakt wygasa Umenyiorze, poza tym niewiadomą jest przyszłość Seana Weatherspoona ( pierwsza runda w 2010 roku), czy Roberta McClina (od czasu dołączenia z Panthers podstawowy CB „Sokołów”) Poza tym – tak jak wspominałem wcześniej – wiele zależy od pomysłu nowego trenera i to wtedy dowiemy się ostatecznie kto pozostanie w składzie. Wiele wskazuje na to że będzie to Dan Quinn, ale konkretów wciąż brak.
Przyszłoroczny terminarz: Oprócz spotkań w dywizji czekają ich na swoim domowym obiekcie konfrontacje z Eagles, Redskins, Texans, Colts i Vikings, za to sami jadą na spotkanie z Caroliną, do Nowego Orleanu, Tampa Bay, Dallas, Nowego Jorku – spotkanie z Giants – na obiekt Jaguars, Tennessee oraz do San Francisco.
New York Giants. Sezon wielkich nadziei i rozczarowań. Z jednej strony świetnie wkomponował się w ligę i skład Oddel Beckham Jr – szczególnie obiecująco wyglądała jego współpraca z młodszym z braci Manningów – a z drugiej rozczarowanie i fatalna gra linii ofensywnej. Po sezonie spodziewałem się zwolnienia Toma Coughlina, lecz dano mu jeszcze jedną szansę. Czy ta decyzja była słuszna dowiemy się już niedługo.
Draft: Wydaje się ze podstawowym celem powinno być pozyskanie OT, dlatego ciekawym wyborem mógłby być Andrus Peat z uniwersytetu Stanford. Poza tym innymi celami „Gigantów” będą na pewno zawodnicy na pozycji ILB (np. Eric Kendricks z UCLA) czy pass rusher ( np. Owamagbe Odighizuwa również z UCLA)
Salary Cap: Kwota 14,848,334 dolarów z jednej strony pozwala planować wzmocnienia, ale z drugiej jest wielu zawodników, którym po tym sezonie wygasa kontrakt i w przypadku zaoferowania im nowych umów pieniędzy może szybko zabraknąć. Tom Coughlin ma teraz dużo do myślenia, bo po kolejnym ewentualnym niepowodzeniu w przyszłym sezonie – nawet w obliczu swoich sukcesów i zasług dla Giants – „stołka” trenera raczej już nie uratuje.
Obecna kadra: Kontrakt wygasa m.in. podstawowemu S Antrellowi Roll ( obecny to $9,250,000, trzykrotny Pro Bowler), świetnemu DE Jasonowi Pierre – Paulowi (dwukrotny Pro Bowler z South Florida State) oraz m.in. CB Walterowi Thurmondowi III (odkąd dołączył do składu z Nowego Yorku zagrał tylko w dwóch spotkaniach, a podpisany kontrakt obciążał Giants kwotą $3,000,000).
Przyszłoroczny terminarz: Dla kibica bezstronnego „rozkład jazdy” w przyszłym roku jest wyborny, w każdym spotkaniu będzie można znaleźć podtekst pod większą historię, poza tym będziemy mieli m.in. derby Nowego Jorku. Natomiast dla „oddanych” Giants sezon będzie bardzo nerwowy, bo w żadnym spotkaniu nie upatrywał bym ich jako zdecydowanego faworyta. Mało tego, w wielu przewidywaniach bukmacherskich klasyfikowani będą jako „underdog”. Lecz i tak podsumowując sądzę, że spotkanie z Jets będzie wisienką na torcie w sezonie 2015 – 2016.
St. Louis Rams. Kto wie jak zakończyłby się sezon gdyby nie kontuzja Bradforda. Przed sezonem ekipa prezentowała się bardzo silnie i wyrównanie, szczególnie w defensywie. Sam określałem ich „czarnym koniem” obecnego sezonu i w kolejnym brak play – offów dla Rams będzie rozczarowaniem.
Draft: Potrzeb w zespole Rams nie ma tak wiele, ale na pewno wzmocniłby im skład solidny CB np. Ifo Ekpre – Olomu z Oregon czy Kevin Johnson z Wake Forest. Poza tym przydało by się wzmocnić rywalizację RB dlatego świetnym wyborem mógłby być Ameer Abdullah z Nebraski czy – mój faworyt na gwiazdę ligi – Duke Johnson z Miami.
Salary Cap: Suma 3,905,953 jest niską jeżeli myśli się o dużych kontraktach, ale gdy będzie się odpowiednio przedsiębiorczym to jest jeszcze szansa, że ktoś ciekawy dołączy w tym offseason do Rams.
Obecna kadra: Po obecnym sezonie wciąż nie wiadomo co będzie z Davinem Josephem (dwukrotny Pro Bowler i do tej chwili podstawowy zawodnik na pozycji G), DE Alexem Carringtonem ( piąty sezon w lidze, przed sezonem podpisany na roczny kontrakt po upłynięciu umowy z Bills) i m.in. kontraktem QB Austina Davisa, który świetnie sprawdził się na początku sezonu i być może – przy niedużych wymaganiach finansowych – dostanie szanse pozostać dalej w organizacji jako beckup Bradforda także w kolejnym sezonie.
Przyszłoroczny terminarz: Wciąż nie jest pewne gdzie Rams podejmować będą swoich rywali. Wiele wskazuje na to że organizacja zmieni swoje miejsce i możliwe, że może być to Los Angeles. Za to pewne jest to, że w przyszłym roku zagrają jako gospodarze z Cardinals, 49ers, Seahawks, Bears, Lions, Browns, Steelers i Buccaners, a sami wybiorą się do Arizony na spotkanie z 49ers do San Francisco, do Seattle, na obiekt Green Bay, do Minnesoty, Baltimore, Cincinnati oraz Waszyngtonu.
- Pick Six #54 - 3 lutego 2017
- Witamy w Houston - 30 stycznia 2017
- Pick Six #53 - 26 stycznia 2017
- Pick Six #52 - 20 stycznia 2017
- Pick Six #51 - 13 stycznia 2017
Njawiekszy problem w Chicago to nie wyciaganie wnioskow z poprzedsnich slabych lat. W skladzie trenerskim w dalszym ciagu(o zgrozo) pozostaje Mel Tucker. Czlowiek, ktory z jednej z najlepszyh defensyw w lidze uczinil posmiewisko.
Poza tym w ostatnich dwoch latach mszcza sie slabe wybowy w dratach(pomijajac Longa i Fullera). W nadchodzacym drafcie trzeba pozyskac dobrego LB i S, solidnego CB i nalezy pamietac o wzmocnieniu OL.
…i na zakonczenie, jak czytam, wypowiedzi z zeszlego tygodnia ze nadchodzay sezon bedzie nalezal do Cutlera, to rece opadaja. Przeciwnicy w dywizji z roku na rok sie rozwijaja, a Bears caly czas sa w tym samym miejsu.
Ładnie draftują w Chicago przecież. Z ostatnich dwóch draftów wszyscy zawodnicy utrzymali się do tej pory w rosterze. Paru obiecujących też mają. Nie ma co narzekać.
Bears mieli pecha, że im się wszyscy ogarnięci weterani w defensywie posypali dosłownie w tym samym momencie. Pamiętam, że dwa lata temu, to Chicago miało najlepszą defensywę w lidze, a teraz marazm. Tillman mało co gra, częściej się leczy Tim Jennings jak nie ma kolegi po drugiej stronie, to też już tak nie koksi, Lance Briggs non stop szpital, a Urlacher przeszedł na emeryturę. Takich koksów raczej nie zastępuje się w jeden rok, trzeba dać trochę czasu młodym na otrzaskanie się.
Cutler nadal QB w Chicago ? Życzę im powodzenia
Chyba nie bardzo mają możliwość zmiany. 7 pick to chyba ciut za późno żeby liczyć na Mariotę albo Winstona, a przynajmniej moim zdaniem zdecydowanie za wcześnie na Hundleya albo Graysona (pomijając już fakt czy któryś z nich jest gotowy żeby z miejsca zostać starterem). Na rynku wolnych agentów też raczej ciężko znaleźć kogoś lepszego kto będzie dostępny. Jest niby Locker tyle tylko że musiałby być zdrowy, bo kolejni w kolejce Sanchez, Hoyer czy Hill poprawy jakości rozegrania nie gwarantują.
Przepraszam że nie na temat ale możliwe że kogoś zainteresuje https://www.facebook.com/895869053779102/photos/a.896802090352465.1073741828.895869053779102/897245180308156/?type=1&theater
swoją drogą to bardzo miłe ze strony seahawks :))
Gdynia jest miastem partnerskim 😉