Kolejny weekend stycznia i kolejna porcja czterech spotkań w drodze po wymarzone przez każdego zawodnika NFL Vince Lombardi Trophy. Podczas tzw. Divisional Round, także nie powinno zabraknąć emocji do ostatnich sekund spotkania jak miało, to miejsce tydzień temu.
Mecze sobotnie:
1) 22:35 czasu polskiego – New Orleans Saints vs Seattle Seahawks
Ze wschodu na zachód USA… tak można określić podróż jaką w ciągu tych kilku dni musieli wykonać gracze z Luizjany. Po wygranej w Mieście Braterskiej Miłości przyjdzie się zmierzyć z głównym pretendentem do wygrania Super Bowl w tym sezonie. Sean Payton i jego podopieczni przyjeżdżają na CenturyLink Field zrewanżować się za bardzo dotkliwą porażkę z sezonu regularnego (NO 7, SEA 34). Zadanie czeka ich bardzo trudne, ponieważ ofensywa „żyjąca” głównie z akcji przeprowadzanych górą stanie na przeciw najlepszej defensywie przeciwko temu elementowi gry. Legion of Boom straszy takimi nazwiskami jak Thomas, Chancellor czy Sherman. Do tego dochodzą różne schematy krycia, które są perfekcyjnie przygotowane przez Pete’go Carolla (zwłaszcza Cover 1 i Cover 3 za pomocą których Seahawks nie dali żyć Breesowi i jego kolegą z ofensywy we wspomnianym wcześniej spotkaniu). Na chwilę obecną to najlepsze secondary w lidze i jedna z najlepszych formacji w historii.
Tutaj trzeba upatrywać szans w grze dołem. Mark Ingram, Khiry Robinson i Darren Sproles powinni być eksploatowani w 100% więc będziemy świadkami w dużej mierze gry z foramcji jumbo i tzw. power formation. Ciężko nawet upatrywać szans w „dyspozycji dnia”, ponieważ Jastrzębie poprostu nie przegrywają u siebie, a wpadka z Arizoną była tylko małym faux pas w stosunku do kibiców najgłośniejszego stadionu w NFL.
Na korzyść gospodarzy przemawia, także fakt, że są jedną z najlepszych formacji ofensywnch w akcjach dołem, a Saints z ich obroną mają problem, więc i tutaj pewnie nie raz zobaczymy Marshawna Lyncha i jego „Beast Mode” w akcji. Do tego dochodzi mobilny Russell Wilson, który potrafi także spokojnie prowadzić akcje górą.
Typ: Seahawks
2) 2:15 czasu polskiego – Indianapolis Colts vs New England Patriots
Co może przebić mecz z ubiegłego tygodnia w wykonaniu Colts? Chyba tylko zwycięstwo na przedmieściach Bostonu. Andrew Luck i ekipa Colts nie ma dobrych wspomnień z Gillette Stadium, gdzie w 2012 roku przegrali (IND 24, NE 59).
Będzie to konforntacja rozgrywającego, który już wygrał bardzo dużo w czasie swojej kariery w NFL i młodego, bardzo dobrze rokującego i wciąż rozwijającego się talentu. Statystyki i duże doświadczenie w meczach o stawkę przemawiają na korzyść gospodarzy i to w nich powinno się widzieć faworyta. Tym razem ekipie z Indianapolis nie będą „pomagały” ściany i ciężko będzie powtórzyć wyczyn sprzed tygodnia. Chociaż swoją drogą większość spisała Colts na straty podczas meczu z Chiefs, a ci potrafili się jednak podnieść i wygrać w dramatycznych okolicznościach.
W ekipie gości na gwiazdę wyrasta młody WR T.Y. Hilton, który jest wiodącą postacią w ofensywie podaniowej Chucka Pagano i pierwszym wyborem Andrew Lucka podczas akcji górą. Jeżeli młody QB z college Stanford nie popełni wielu błędów, to jest cień szansy na to, że mecz będzie wyrównany do samego końca.
Typ: Patriots
Mecze niedzielne:
1) 19:05 czasu polskiego – San Francisco 49ers vs Carolina Panthers
Zdecydowanie najbardziej wyrównane spotkanie czeka nas na Bank of America Stadium. Dwie drużyny o bardzo podobnej charakterystyce, z podobnie usposobionymi rozgrywającymi i defensywą dominującą nad przeciwnikiem wróży nam powtórkę z rozrywki. Mecz, który odbył się w listopadzie zakończył się wynikiem CAR 10, SF 9
O zwycięstwie poszczególnej drużyny zadecydują detale. Bardzo ważna będzie postawa rozgrywającego, który cały czas będzie narażony na bardzo dużą presję front7 przeciwnika i szczelnie ustawione zasieki obronne secondary.
Przewagi można upatrywać w zastępie skrzydłowych ekipy 49ers. Davis, Boldin i Crabtree (nie grał podczas listopadowego spotkania) prezentują się lepiej niż Olsen, Smith czy LaFell.
Tutaj może zadecydować dosłownie jedno zagranie, coś magicznego do czego jest zdolny Cam Newton i to w ekipie gospodarzy upatruję faworyta na to spotkanie, a także, to w nich widzę czarnego konia (a może powinienem widzieć czarną panterę, jak kto woli ) tegorocznych playoffów.
Typ: Panthers
2) 22:40 czasu polskiego – San Diego Chargers vs Denver Broncos
Po tym jak w tą niedzielę w pierwszym spotkaniu przyjdzie oglądać mało punktów, to w drugim powinniśmy ich zobaczyć zdecydowanie więcej. Teraz proszę się przyznać kto stawiał na Chargers podczas meczu z Bengals? (ukłon w stronę Michała Gutki, który powiedział: „Chargers są w stanie namieszać.” i się nie pomylił). Mimo, że drużyna z San Diego przyjeżdża do najlepiej punktującej ekipy w tym sezonie, nie znaczy to że stoi na straconej pozycji. W sezonie regularnym byliśmy już świadkami zaciętych spotkań obu tych ekip i nie inaczej będzie tym razem, a na domiar złego dla kibiców Broncos, Philip Rivers (lub jak kto woli „Kryptonit Denver”) i spółka potrafili wygrać i to na wyjeździe z Denver.
Dodaje to smaczku temu spotkaniu, ponieważ przymierzani do meczu o mistrzostwo ligi, który odbędzie się 2 lutego w Nowym Jorku, gracze Broncos będą musieli podejść do tego spotkania maksymalnie skoncentrowani i przestać myśleć o porażce jaka miała miejsce kilka tygodni temu.
Mecz zapowiada się bardzo ciekawie, ponieważ na Sports Authority Field at Mile High nie gra się dobrze ekipie gospodarzy w playoffach (chyba wszyscy pamiętamy ubiegłoroczny mecz z Ravens?).
Manning ma jednak coś do udowodnienia i na pewno będzie chciał zakończyć sezon, w którym pobił dwa najważniejsze dla QB rekordy, z pierścieniem nr 2 w swojej karierze na palcu, a czas przecież nagli. 37 lat na karku, a ma się wrażenie, że gra lepiej niż kiedykolwiek.
Typ: Broncos
Tomasz Piątek
- „What is wrong with you?”, czyli rzecz o tym… - 21 kwietnia 2016
- DZIEŃ DOBRY FOOTBALL #326 - 21 listopada 2015
- DZIEŃ DOBRY FOOTBALL #280 - 11 września 2015
- Chip Kelly i jego pomysł na Eagles w sezonie 2015 - 8 września 2015
- DZIEŃ DOBRY FOOTBALL #261 - 23 sierpnia 2015
Jednym z największych atutów Seahawks jest Wilson, który w porównaniu w poprzednim sezonem bardzo się rozwinął. W pierwszym sezonie czarował swoją szybkością, zwrotnością, akcjami biegowymi. W tym dodał lepszą grę górą(rzuca szybciej i dokładniej), a co ważniejsze więcej widzi na boisku i lepiej kieruje ofensywą. Dla mnie jest to najlepszy QB wybrany w zeszłorocznym drafcie.
Poza tym wątpię, aby dalej awansował zespół z Charlotte. Pomimo bardzo dobrego sezonu, to jednak 49-ers prezentują się lepiej i chcą kontynuować swoją dobrą passę.
Moje inne typy to zwycięstwa Colts i Broncos.
Ave:-)ja typuje tak:Patriots,pkt 50+. Seahawks,pkt-50. 49ers po dogrywce,pkt -46. Broncos,pkt 50+.A jak bedzie to się okaże.Z tego co obejrzałem to najbardziej podobała mi się gra:COLTS,49ers,Panthers i Saints(ale tu nie jestem obiektywny bo im kibicuje i po cichu licze że jakimś cudem zastopują w grze dołem Sehawks,ma padać w Seattle,a Bres to fenomem może poprowadzi do vin swój team:-)pozdrawiam fanów Nfl 🙂
Colts Seahawks 49ers Broncos podejrzewam ze mimo wszystko w kazdym meczu powyzej 45pkt.kibicuje Colts bo uwazam ze Luck za 3-4lata bedzie najlepszym qb nfl pozdrawiam i niech wygraja najlepsi