Rozgrywający drużyna z Miasta Braterskiej Miłości postanowił ciężej pracować na siłowni.
Wszyscy wiemy, że Michael Vick nie należy do zawodników, którzy spokojnie rozgrywają sezon, a kontuzje się ich nie imają. W całej swojej zawodowej karierze, podczas gry na boiskach NFL, tylko jeden sezon (2006) rozegrał w pełnym wymiarze, wychodząc na boisko w 16 spotkaniach jako starter.
W tym roku, kiedy trwa zażarta walka o pozycję nr 1 wśród QB Orłów, 33-latek nie może sobie pozwolić na chwilę słabości podczas offseasonu.
Lekiem na całe zło ma okazać się ciężki trening na siłowni.
Vick w wywiadach podkreśla, że cały czas pracuje nad odpowiednim ułożeniem ciała podczas przyjmowania uderzenia. Doświadczony rozgrywający jest także w pełni świadomy swojej podatności na kontuzje.
Były numer jeden Draftu z 2001 mówi, że skupia się na ciężkim treningu i na tym, aby dać drużynie jak najwięcej poprzez dobre wykonywanie swoich obowiązków na boisku.
„Cztery futny dodatkowej, czystej masy mięśniowej jakie wypracowałem podczas tego offseasonu, traktuję jak kredyt zaufania dla siebie” – powiedział Vick dziennikarzom.
Nie powinno to w jakiś znaczący sposób wpłynąć na grę znanego z częstych, indywidualnych akcji dołem zawodnika, ale jedno jest pewne. Jeżeli Michael Vick, wywalczy pozycję startera na sezon 2013, to powrót do pierwszego składu po ewentualnym urazie będzie bardzo ciężki.
- „What is wrong with you?”, czyli rzecz o tym… - 21 kwietnia 2016
- DZIEŃ DOBRY FOOTBALL #326 - 21 listopada 2015
- DZIEŃ DOBRY FOOTBALL #280 - 11 września 2015
- Chip Kelly i jego pomysł na Eagles w sezonie 2015 - 8 września 2015
- DZIEŃ DOBRY FOOTBALL #261 - 23 sierpnia 2015