Tytan na glinianych nogach?

Po długiej erze Jeffa Fishera Tennessee Titans pogrążone jest w głębokim kryzysie. Dowodem tego jest druga pozycja w tegorocznym drafcie. Jakie są tego przyczyny? Czy jest szansa na lepsze czasy w Music City? Na te i inne pytania postara się odpowiedzieć Mateusz Fręś.

Tennessee Titans powstało pod nazwą Houston Oilers. Byli założycielami American Football League i pierwszym

Jeff Fisher przez 15 lat prowadził jako HC zespół Tennessee Titans.

Jeff Fisher przez 15 lat prowadził jako HC zespół Tennessee Titans.

zwycięzcą tejże ligi. W 1997 roku doszło do nowej ery w dziejach tej drużyny, która przeniosła się do stanu Tennessee, a dwa lata później zmieniła nazwę na Titans. Od tego czasu zaczęły się sukcesy. W pierwszym sezonie pod nową nazwą dotarła do Super Bowl XXXIV, gdzie uległa nieznacznie St.Louis Rams. Twórcą ówczesnych sukcesów był HC Jeff Fisher (obecnie Rams), który prowadził Titans/Oilers od sezonu 1994 do 2010. W tym czasie oprócz wspomnianego awansu do SB, drużyna z Music City uczestniczyła pięciokrotnie w playoff, ale kończyło się to maksymalnie na 1-2 meczach. Ostatni raz w tej fazie rozgrywek Titans uczestniczyli w 2008 roku, a Jeff Fisher przestał być HC po sezonie 2010. Od tego czasu forma i reputacja drużyny spadała tylko w dół.

Od sezonu 2011 zespół przejął Mike Munchak – były ofensywny liniowy Oilers – którego nr jest zastrzeżony, a koszulka wisi pod dachem stadionu. Nie było to raczej pasmo sukcesów i Munchak zajął się tym co potrafi najlepiej, a więc trenowaniem OL, tyle, że w Pittsburghu… W sezonie 2014 drużynę przejął były HC Cardinals, OC Steelers i Chargers Ken Whisenhunt. Niestety Titans nadal prezentują się coraz gorzej, a zespół sięgnął ligowego dna uzyskując bilans 2-14.

Ken Whisenhunt

Czy Ken Whisenhunt wydobędzie Titans z ligowego dna?

Dlaczego zespół Titans od 2008 roku prezentuje się coraz gorzej? Powodów jest co najmniej kilka. Pierwszym jest osoba HC. Jeff Fisher przez kilka lat wyciągał z drużyny wszystko co się dało, ale w końcu nawet on poczuł tzw. „zmęczenie materiału” i musiał odejść. Drużynę pozostawiono w rękach człowieka związanego z Titans wiele lat. Najpierw jako zawodnik, a potem jako trener OL. Mike Munchak, bo o nim mowa, dobry miał tylko jeden sezon i to pierwszy. Wydaję mi się dlatego, że to wciąż była ekipa stworzona przez Jeffa Fishera, ale z biegiem czasu Munchak odcisnął na nim swoje piętn,o co odbiło się także na wynikach. Trzeba to powiedzieć głośno, ten znakomity OG i trener OL nigdy nie powinien prowadzić zespołu w NFL. Obecnego HC Kena Whisenhunta nie będę jeszcze oceniał. Nie mam w zwyczaju wysuwać pochopnych sądów po jednym sezonie przepracowanym przez danego trenera, chyba że są do tego wystarczające przesłanki.

Ważną kwestią są ostatnie drafty. Rok temu zespół został wzmocniony bardzo ciekawymi zawodnikami. Małą kontrowersje wzbudził fakt wybrania młodego OT Taylora Lewana, mimo posiadania jednej z silniejszych OL w lidze. Zwłaszcza, że do Titans sprowadzono Michaela Ohera. Lewan to zawodnik bardzo utalentowany, ale kompletnie nie

Chance Warmack jest jednym z symboli dobrych draftów Tennessee Titans

Chance Warmack jest jednym z symboli dobrych draftów Tennessee Titans

był potrzebny zespołowi z Tennessee. Ciekawymi zawodnikami wybranymi w tym drafcie są jeszcze RB Bishop Sankey, LB Avery Williamson i QB Zach Metteneberger. Titans posiadają jednego z najbardziej utalentowanych rozgrywających ostatnich lat czyli Jake’a Lockera, ale jest tak samo podatny na kontuzje jak utalentowany. Dlatego dobrym posunięciem było ściągniecie Mettenebergera, który także ma ogromny potencjał, ale po prostu słynie z wpadania w kłopoty. Obecnie słyszy się o tym, że Titans wybiorą w drafcie jednego z wielkiej dwójki QB. Tyle, że na tej pozycji mają problem bogactwa i nawet jeśli Locker znowu złapie kontuzje to Metteneberger może go z powodzeniem zastąpić. W poprzednich latach z dobrym doborem zawodników bywało przyzwoicie i zdarzały się prawdziwe perełki jak: OG Chance Warmack, C Brian Schwenke, WR Kendall Wright, QB Jake Locker, LB Akeem Ayers, DE Jurrell Casey CB Alterraun Verner, LB Derrick Morgan czy CB Jason McCourty. Widać, że ekipa z Music City posiada dobrych scoutów i zazwyczaj ich wybory są solidne. Niestety dla fanów Titans nie wszystkie wybory były tak udane np. WR Justin Hunter, LB Zaviar Gooden, DE Mike Martin. Dlaczego więc wyniki zespołu są nie wystarczające?

Być może problemem byli – jak wspomniałem wcześniej – słabi HC. Jeff Fisher był już u schyłku swojej kariery w Titans i dotknął go syndrom wypalenia. Munchak był słabym HC, a Ken Whisenhunt póki co niczego dobrego do gry zespołu nie wzniósł. W jego sztabie znajdziemy bardzo dobrego DC Ray’a Hortona i nieznanego póki co OC Jasona Michaela, ale wiemy doskonale, że formacją ataku zajmuje się też Whisenhunt, który właśnie z tej strony bardzo dobrze pokazał się w Chargers. Chociaż osoba obecnego szkoleniowca drużyny z Music City budzi moje wątpliwości to niewątpliwie jest to solidny fachowiec, dysponujący porządnym sztabem. Drugim problemem są kontuzje liderów drużyny, m.in. Lockera. To powoduje problemy, a przy braku odpowiednich zmienników tworzy dziury w składzie, które wykorzystują rywale. Słabo Titans radzą sobie na rynku wolnych agentów, rzadko sprowadzając kogoś z dużym nazwiskiem.

Drużyna ze stanu Tennessee posiada 30.131.655 dolarów wolnej gotówki co sprawia, że są w stanie sprowadzić bardzo

Czy utalentowany QB Zach Mettenberger dostanie szansę prowadzenia gry ofensywnej swojej drużyny?

Czy utalentowany QB Zach Mettenberger w przyszłym sezonie dostanie szansę prowadzenia gry ofensywnej swojej drużyny?

dobrych zawodników. Suh, Houston, Maclin, Pierre-Paul, Thomas, McCoy w Titans? Why not? Titans to w mojej opinii bardzo solidny zespół, ale z problemami z kontuzjami, brakiem w ostatnich latach solidnego HC i brakiem wielkich gwiazd NFL. Jeśli zespół chce powalczyć o coś więcej niż ligowa przeciętność to muszą ściągnąć 1-2 zawodników z nazwiskiem, którzy pociągnąć zespół do walki o najwyższe cele. Oczywiście do tego celu potrzeba też dobrego draftu. Największe potrzeby zespół ma na pozycjach pass rushera, cornerbacka, wide receivera i quarterbacka. W mojej opinii nie trzeba do zespołu ściągać kogoś z pary Mariota-Winston, jak ma się taki talent jakim jest Metteneberger. Jeśli zespół nie podpiszę nowego kontraktu z Lockerem to wybór w dalszych rundach draftu QB (Shane Carden, Bryce Petty, Cody Fajarado) będzie uzasadniony. Najważniejszym zadaniem będzie ściągniecie utalentowanego pass rushera (Leonard Williams, Randy Gregory), który idealnie będzie pasował jako brakujące ogniwo do schematu defensywnego Ray’a Hortona. Inną pozycją, którą muszą szybko załatać Titans jest CB, choć wydaje mi się, że będzie to wybór w 2-3 rundzie (Kevin Johnson, Jalen Collins). W dalszych rundach wobec niezbyt szybkiego rozwoju Justina Huntera i kończącego się kontraktu Nate’a Washingtona będzie trzeba wzmocnić się jakimś skrzydłowym (Nelson Agholor, Antwan Goodlay, Rashad Greene).

Co przyniesie przyszłość w obozie Titans? Tego nie wie nikt, ale wydaje mi się, że w przyszłym sezonie nawet awans do playoff może stać się całkiem realnym celem, jeśli zespół dokona paru niezbędnych wzmocnień na rynku wolnych agentów i w drafcie. Zwłaszcza, że przyszłoroczny kalendarz spotkań Titans jest dość łatwy.

titans2015-opponents-tixcp

 

 

Mateusz Fręś

About Mateusz Fręś

Od Super Bowl XLII w 2008 roku zakochany w futbolu amerykańskim. Wierny fan New Orleans Saints. Sympatyzuje też San Diego Chargers i Cleveland Browns. W redakcji NFL24 od 2013 roku. Piszę także na portalu raportsportowy.pl. Oprócz sportu, z racji wykształcenia interesuję się polityką i mediami.

6 thoughts on “Tytan na glinianych nogach?

  1. „Słabo Titans radzą sobie na rynku wolnych agentów, rzadko sprowadzając kogoś z dużym nazwiskiem.”

    Bardzo kontrowersyjne. Sprowadzanie dużych nazwisk nie powinno być wyznacznikiem tego jak drużyna radzi sobie na rynku wolnych nazwisk. Green Bay znanego gracza sprowadza raz na 10 lat, a IMO radzą sobie świetnie na rynku wyłuskując wartościowych niedrogich gracz i przede wszystkim przedłużając kontrakty z własnymi FA. Z drugiej strony znana sprawa Dream Team w Eagles, gdzie sprowadzili masę prawie tylko dużych nazwisk. I bardzo słabo na tym wyszli, bo nagle najlepszy przez prawie dekadę CB w lidze został największą ciapą na pozycji w lidze. ;]

    • Być może źle się wyraziłem. Nie chodziło mi o dużą ilość graczy z dużym nazwiskiem, bo to co zrobili Eagles było bezsensowne i wiemy jak się skończyło. Oczywiście Packers to świetny przykład, ale wiemy doskonale, że Packers to Packers i to wyjątek potwierdzający regułę. Przez duże, znane nazwisko mam na myśli zawodnika o odpowiedniej jakości, który będzie ogromnym wzmocnieniem drużyny, a nie tylko graczem, który będzie nadszarpywał budżet klubu 🙂

  2. Fanem Titans nie jestem ale lubię Lockera i mam nadzieje że dostanie jeszcze szansę chociaż to już trzeci sezon pod rząd kiedy eliminuje go kontuzja, ludzie mają prawo mieć wątpliwości. Umiejętności Mettenbergera też cenie wysoko, uważam zatem że QB w tym sezonie nie jest absolutnie potrzebny w Titans.

    • Kazdy zespol gra po dwa mecze z rywalami z dywizji (6 spotkan). Poza tym gra sie po razie z kazda druzyna z jednej dywizji ze swojej konferencji (4 mecze) i obcej konferencji (4 gry). Zostaja dwa mecze. Tutaj wpada sie na druzyny, ktore zajely takie same miejsca w swoich dywizjach w minionym sezonie co rozpatrywana przez nas druzyna. Sa pozostale dywizje z wlasnej konferencji.

      Przyklad:
      Green Bay (NFC):
      – wlasna dywizja (6 meczy) – 2x Chicago, 2x Detroit, 2x Minnesota,
      – dywizja z wlasnej konferencji (4 mecze) – Seattle, Arizona, San Francisco, St Louis,
      – dywizja z obcej konferencji (4 mecze) – Denver, San Diego, Kansas, Oakland
      – dwóch zwyciezcow dywizji z NFC (dwa mecze) – Dallas, Carolina

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *