Sobotnie Menu

ncaaOklahoma-Texas, Florida-LSU i Oregon -Washington to najciekawsze mecze kolejki, która może wiele zmienić w rankingach.

 

Zeszły tydzień w lidze NCAA przyniósł nam kolejne wielkie emocje. Przed sobotnimi meczami w zapowiedzi najciekawszych spotkań pominąłem mecz Georgia-Tennessee uznając, że Bulldogs bez problemu poradzą sobie z będącą w przebudowie drużyną Butcha Jonesa. Tak też się zapowiadało, gdy Georgia wyszła na prowadzenie 17-3. Jednak od tego momentu Georgia miała coraz większe problemy. Już w pierwszej połowie kontuzji doznał Keith Marshall, który zerwał więzadła w kolanie nie zagra w tym sezonie. Również Tood Gurley nie mógł wystąpić w tym meczu.  W związku z tym jedynymi dostępnymi Running Backami był duet freshmenów bez doświadczenia. Nie był to koniec problemów drużyny Marka Richta.  W drugiej połowie kontuzji doznali skrzydłowi Micheal Bennett oraz Justin Scott-Vesely. Meczu nie dokończył nawet punter Bulldogs Colin Barber, który doznał wstrząsu mózgu. Tak duża ilość kontuzji oraz przyłożenie zdobyte przez Vols w special teams spowodowały, że Georgia była bardzo blisko porażki, bo na niecałe dwie minuty przed końcem czwartej kwarty to Tennessee wygrywało 31-24. Jednak kolejny raz swoją klasę pokazał QB Aaron Murray, który w tym meczu najpierw na pięć sekund przed końcem doprowadził swój zespół  do dogrywki, a poźniej do zwycięstwa. W tym meczu Murray również ustanowił nowy rekord zdobytych jardów w konferencji SEC.

Mimo tego zwycięstwa należy się zastanowić czy Georgia będzie w stanie wygrywać bez wielu podstawowych zawodników. Todd Gurley może nie wystąpić w kolejnym meczu, a Marshall oraz Bennett nie zagrają już w tym roku, a na pewno byli to podstawowi zawodnicy ofensywni. Oczywiście drużyna wciąż może liczyć na doskonałą grę Murraya, ale może to okazać się za mało na kolejne zwycięstwa w SEC. Na pewno po tym meczu Bulldogs są znacznie słabsi, a to otwiera drogę dla takich zespołów jak South Carolina czy Florida.

kain-colter-blogW konferencji Big Ten kolejne zwycięstwo odniósł uniwersytet Ohio State, ale był to bardzo trudny mecz dla zespołu Urbana Meyera. Przez cały mecz to Nortwestern wygrywało. Głównym powodem była fatalna gra Braxtona Millera. Szczególnie pierwsza połowa była w jego wykonaniu wyjątkowo słaba. Po przerwie Meyer oparł swój atak na Runnning Backu Carlosie Hyde, który w tym meczu zdobył, aż trzy przyłożenia(wszystkie w drugiej połowie). Mimo olbrzymiego zmęczenia w czwartej kwarcie Hyde był zdecydowanie najlepszym zawodnikiem na boisku i efektywnie zdobywał kolejne jardy. Dla Wildcats była to kolejna bolesna porażka, bo już rok temu drużyna przegrała trzy mecze mimo prowadzenia po trzech kwartach. Przed sezonem Pat Fitzgerald przypominał swoim zawodnikom o tym fakcie na każdym treningu. Jednak przeciwko Buckeyes  zespół Fitzgeralda prowadził po trzech kwartach i znów poniósł porażkę 40-30.

Na papierze mecz Florida State-Maryland był pojedynkiem dwóch zespołów znajdujących się w Top 25 rankingu BCS, ale wynik 63-0 wskazywał bardziej na mecz Seminoles z uniwersytetem co najmniej z dywizji drugiej lub trzeciej. Jameis Winston kolejny raz pokazał jak duży ma potencjał i dlaczego uważany jest za jednego z głównych kandydatów do nagrody Heisman. Kolejne pięć podań na przyłożenie tylko wzmocniło jego resume. Z tak dobrą grą rozgrywającego już teraz można z pewnością stwierdzić, że mecz Florida State-Clemson rozstrzygnie kto wygra konferencji ACC, a zwycięzca może również wystąpić w finale BCS.

Zakończeniem sobotnich zmagań był mecz w konferencji Pac-12 Stanford-Washington. Steve Sarkisian liczył na wyjazdową wygraną i sprawienie dużej niespodzianki. Niestety dla Huskies duża ilość kar oraz straty nie pozwoliły na pokonanie Stanford, a na pewno gdyby Washington ograniczył własne błędy mógł wygrać ten mecz, bo Cardinal również nie grali perfekcyjnie. Jednak w ostatecznym rozrachunku doskonała defensywa Stanford prowadzona przez Shane Skova oraz wyjątkowo dobra gra special teams dały zwycięstwo Cardinal. Sam Montgomery zdobył w samych returnach ponad 200 jardów.

 

uo-uw_kclark_spuointercept21106-586x0A już w tym tygodniu Washington będzie miał kolejną szansę na pokonanie wyżej notowanego przeciwnika z własnej konferencji. Tym razem będzie to Oregon, które w ostatnich czterech meczach zdobywało przynajmniej 55 punktów(ostatnią drużyną, która tego dokonała była Oklahoma w 2008 roku). Na pewno w sobotę będziemy świadkami dużej ilości punktów, gdyż oba zespoły dysponują świetnymi formacjami ofensywnymi. Po stronie Oregon jest główny kandydat do nagrody Heisman QB Marcus Mariota, który w moim rankingu do nagrody Heisman wciąż zajmuje pierwsze miejsce. Poza Mariotą Ducks mają być może najszybszego zawodnika w NCAA RB De’Anthony Thomasa. Przez wielu skautów NFL jest uważany za najlepszego RB dostępnego w majowym drafcie. Stanowi on również zagrożenie w special teams, a to właśnie w tej formacji Washington miał największe problemy w ostatnim meczu ze Stanford. Jednak w sobotę ze względu na kontuzje THomas może nie zagrać.
Dla coraz lepiej grającej defensywy Oregon największym zagrożeniem będzie Running Back Bishop Sankey, który średnio na mecz zdobywa biegami 150 jardów i jest to najlepszy wynik w NCAA. Również QB Keith Price gra znacznie lepiej niż w zeszłym sezonie. Nie bez przypadku, gdyż rok temu Huskies mieli jedną z najgorszych linii ofensywnych w Pac-12. Teraz gdy Price jest lepiej chroniony może podejmować lepsze decyzje. Do dyspozycji ma najlepszego Tight End w NCAA Austina Sefariana-Jenkinsa oraz skrzydłowego Kasena Williams.

Na pewno będzie to efektowny i ekscytujący mecz w którym najprawdopodobniej zobaczymy więcej punktów niż w ostatnim klasyku ligi NFL Denver-Dallas, gdzie drużyny łącznie zdobyły 91 punktów. Jednak to Oregon powinien być zespołem, który na koniec meczu będzie miał więcej punktów od Washington.

Kolejnym ciekawym wydarzeniem będzie mecz w konferencji SEC w którym zmierzą się dwie drużyny znajdujące się w Top 25 rankingu AP, LSU-Florida. Powinien być to klasyczny pojedynek świetnej ofensywy z doskonałą defensywą. Z jednej strony LSU ma wielu bardzo dobrych zawodników w formacji ofensywnej. QB Zach Mettenberger jest najbardziej efektywnym rozgrywającym w konferencji SEC( w zeszłym roku zajmował pozycję 12). Dzięki jego grze Tigers w ostatnich sześciu meczach zdobywali przynajmniej 30 punktów i jest to rekord w historii uniwersytetu.

Z drugiej strony Florida ma najlepszą statystycznie defensywę w SEC. Nawet strata lidera tej formacji Dominika Easley nie wpłynęła negatywnie na efektywność jej gry. Gators wciąż mają szansę na wygranie SEC, bo jedyną porażkę ponieśli poza konferencją z Miami. Jeszcze kilka tygodni temu, gdy kontuzji doznał QB Jeff Driskel wydawało się, że sezon dla Gators będzie stracony, ale rozgrywający Tyler Murphy do tej pory spisuje się znakomicie podając na 530 jardów, 5 przyłożeń i tylko jedno INT. Jednak spotkanie wyjazdowe w Baton Rouge to najtrudniejszy test dla niedoświadczonego rozgrywającego i wydaje się, że Murphy nie będzie w stanie wytrzymać tempa narzucanego przez ofensywę LSU.

O godzinie 18:00 czekają nas dwa bardzo interesujące i ważnego spotkania. W konferencji Big 12 obejrzymy mecz Oklahomy z Texasem, a więc wznowienie jednej z najbogatszych i interesujących rywalizacji w historii NCAA. Ten mecz będzie szczególnie ważny dla Longhorns, gdyż ostatnie dwa mecze między tymi zespołami zakończyły się wysokimi wygranymi Sooners. Biorąc również pod uwagę start sezonu Longhorns wydaje się, że jeśli Mack Brown ponownie przegra z największym rywalem jego kadencja może zmierzyć ku końcowi. Brown nie będzie miał do dyspozycji podstawowego rozgrywającego Davida Asha. Jego miejsce zajmie Case McCoy w związku z tym jeśli Texas chce odnieść zwycięstwo kluczowa będzie gra Running Backa Jonathana Gray oraz WR Mike Davisa.

Sooners wreszcie znaleźli swojego rozgrywającego w postaci Blake Bella, który od momentu otrzymania roli startera gra bardzo dobrze wykorzystując przy tym swoje warunki fizycznie. W tym roku również defensywa Oklahomy jest jedną z najlepszych w Big 12, ale w tym meczu nie zagra Linebacker Cory Nelson, który  z TCU doznał kontuzji wykluczającej go z gry w tym sezonie. Na pewno będzie to widoczna strata, gdyż Nelson był oceniany jako najleszpy defensywny zawodnik w Big 12.
Przed spotkaniem wydaje się, że to Oklahoma odniesie zwycięstwo i zachowa szansę na gre w finale BCS. Jednak wiele zależy od podejścia zespołu Texasu, bo jeśli zagrają dla swojego trenera mogą sprawić niespodziankę.

1381098957000-USP-NCAA-Football-Georgia-at-Tennessee-marshallInnym spotkaniem o 18:00 będzie mecz Georgii z Missouri. Georgia do tego meczu przystąpi bez wielu podstawowych zawodników. W ofensywie nie zagrają Todd Gurley, Keith Marshall, Michael Bennet, Justin Scott-Vesely i Malcolm Mitchell, a więc najbardziej utalentowani  zawodnicy Bulldogs. Mark Richt wciąż może liczyć na swojego lidera Aarona Murray, który musi szybko znaleźć wspólny język z młodymi zawodnikami, bo każdy z zastępców jest freshmenem.

Missouri jest jedną z najbardziej pozytywnych niespodzianek tego sezonu. Tigers wygrali wszystkie swoje mecze. Zeszłotygodniowe zwycięstwo nad Vandebilt udowodniło, że Mizzou jest silnym zespołem. Głównie dzięki grze rozgrywającego Jamesa Franklina, który rok temu przez kontuzje grał bardzo słabo, ale w tym jest w pełni zdrowy co od razu przekłada się na lepszą grę.

Missouri gra z Georgią w najbardziej odpowiednim momencie, bo biorąc pod uwagę ilość kontuzji zarówno w ofensywie jak i defensywie Bulldogs Mizzou może sprawić największą niespodziankę podczas sobotniej kolejki.

O 02:30 Texas A&M spotka się z młodą drużyną Ole Miss, która po wysokiej porażce z Alabamą nie potrafiła się podnieść i przegrała drugi mecz z rzędu przeciwko Auburn. Wydaje się, że czeka ich trzecia porażka, bo ofensywa prowadzona przez Manziela wydaje się być zbyt silna dla Rebels.
Ten tydzień może być jednym z najbardziej kluczowych podczas całego sezonu, gdyż wiele wysoko notowanych drużyn ma przed sobą trudne mecze.
Paweł Śmiałek

Paweł Śmiałek

About Paweł Śmiałek

Współautor podcastu Pick Six. Zajmuje się głównie NCAA oraz ewaluacją prospectów. Kibicuje przede wszystkim zawodnikom, a nie drużynom, bo ich historie są często wyjątkowo intrygujące.

4 thoughts on “Sobotnie Menu

  1. Aaron Murray, obserwuje gościa od jego freshmen season i kurde chciałbym go widzieć w Chicago w przyszłym roku. Moim zdaniem największy potencjał ze wszystkich dostępnych QB w tym drafcie

  2. Chicago raczej przedłuży kontrakt z Jayem, ale jest szansa, że Murray trafi do dobrej drużyny NFL. Wielu skautów w NFL uważa iż Murray już osiągnął swój maksymalny potencjał. Głównym powodem są warunki fizyczne i słabe ramie, dlatego też Murray uważany jest za 7-10 QB w tegorocznym drafcie. To tylko pokazuje jak silna klasa QB będzie w przyszłym roku.

  3. Wątpię aby Bears przedłużyli kontrakt z Cutlerem. Większość kibiców za nim nie przepada, nawet Emery nie wypowiada się o nim już tak entuzjastycznie. Poza tym gra nierówno, a niedźwiedzie mając go za QB awansowali tylko raz do play off(pomimo, iż jestem kibicem Bears, wątpię aby osiągnęli to w tym sezonie). W nadchodzącym drafcie będzie kilku świetnym rozgrywających, więc szkoda marnować taką szansę i obstawać przy Jay’u.
    Mam nadzieję, że zastąpi go Boyd.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *