Sobotnie Menu

ncaa

Pojedynek Baylor z Oklahomą State to zdecydowanie najciekawsze wydarzenie trzynastej kolejki spotkań.

 
Poprzednia sobota była pełna niesamowitych, pełnych emocji końcówek spotkań. Jednak najciekawszym wydarzeniem był pojedynek Auburn z Georgią. Już przed spotkaniem wiadome było, że w tym meczu ujrzymy wiele punktów. Z jednej strony Auburn w tym roku spisuje się znakomicie ponosząc tylko jedną porażkę, z drugiej strony Georgia przed sezonem uznawana była za jednego z faworytów do mistrzostwa, ale kontuzje sprawiły, że Bulldogs szybko stracili te nadzieje. Jednak w meczu z Tigers Aaron Murray miał już do dyspozycji Running Back Todda Gurley oraz skrzydłowego Michaela Benneta.
images

Przez trzy kwarty mecz dominowało Auburn. Znakomita gra biegowa Keitha Marshalla oraz Tre Carsona powodowała, że defensywa Bulldgos nie był w stanie zatrzymać grającej w bardzo szybkim tempie ofensywy. Również Aaron Murray będąc pod dużą presją defensywy Tigers grał relatywnie słabo. Jednak wszystko zmieniło się w czwartej kwarcie, gdzie Georgia przegrywała już dwudziestoma punktami. Dwa szybkie przyłożenia oraz nagła poprawa gry defensywnej spowodowała, że Georgia znów miała szansę na zwycięstwo i gdy Murray na minutę przed końcem spotkania zdobył biegowe przyłożenie wydawało się, że to Georgia wygra 38-37. Widoczna była radość wszystkich zawodników Bulldgos którym wydawało się, że zwycięstwo jest już zagwarantowane. Jednak nie był to koniec meczu, Auburn dostało ostatnią szansę. Pierwsze trzy próby były bardzo złe i aby przedłużyć szansę na zwycięstwo Nick Marshall musiał przeprowadzić udaną konwersję czwartej próby i osiemnastu jardów do przejścia. W tym momencie Auburn miało 1% szans na zwycięstwo, a jednak… Marshall udanie podał do skrzydłowego i to Tigers mogli świętować zwycięstwo.

Kilka godzin później Alabama pokonała Miss. State 20-7 i w związku z tym już za dwa tygodnie czeka nas kolejne historyczne Iron Bowl w którym stawką w będzie wygranie dywizji SEC West. Zwycięzca tego meczu zagra w finale konferencji SEC. Wbrew pozorom Auburn nie jest w tym spotkaniu bez szans. Przewaga własnego boiska i znakomita gra biegowa mogą sprawić Alabamie wiele problemów. Ostatni mobilny rozgrywający grający przeciwko defensywie Crimson Tide Johnny Manziel miał bardzo udane spotkanie zdobywając 42 punkty. Na pewno o tym spotkaniu będziemy jeszcze wiele pisać, gdyż będzie to jeden z ważniejszych meczów w tym sezonie.

W innym ciekawym meczu UCLA pokonało Washington. Jednak nie samo zwycięstwo zasługuje na szczególną uwagę lecz postawa freshmena Milesa Jacka, który jest Linebackerem. Jack w szkole średniej występował także jako Running Back i w związku z tym Jim Mora postanowił skorzystać z jego usług także w ofensywie. Przyniosło to niespodziewanie dobre efekty. W pierwszym meczu Jack w defensywie zaliczył 8 tackles i jedno INT(dodatkowo dwa przyłożenia ofensywne), a w piątek przeciwko Huskies zdobył, aż cztery przyłożenia. Jeżeli JIm Mora będzie chciał dalej w ten sposób korzystać z Jacka to w przyszłym roku możemy mieć wyjątkowego kandydata do nagrody Heisman.

Mówiąc o drużynach kalifornijskich drużynach nie sposób nie wspomnieć o USC, które w zeszłą sobotę pokonało czwarte w rankingu BCS Stanford. Jeszcze kilka tygodni temu wydawało się, że po zwolnieniu Lane’a Kiffina sezon Trojans się zakończył. W drużynie widoczne było zrezygnowanie oraz brak motywacji. Jednak wszystko zmienił nowy(tymczasowy) trener Ed Orgeron, od tego momentu przejęcia przez niego drużyny Trojans przegrali tylko z Notre Dame notując przy tym najważniejsze zwycięstwo od lat pokonując Cardinal. Na pewno w tym meczu na wyróżnienie zasługuje świetnie grająca defensywa, która całkowicie zdominowała rozgrywającego Kevina Hogana. Najprawdopodobniej był to najsłabszy mecz w karierze Hogana i zapewne ta słaba postawa będzie kosztować Stanford udział w Rose Bowl, bo dwie porażki w PAC 12 spowodowały, że to znów Oregon jest liderem dywizji i patrząc na pozostałe spotkania Ducks ciężko tam znaleźć potencjalną porażkę.

To zwycięstwo spowodowało, że AD Pat Haden ma przed sobą trudną decyzję. Podpisać dłuższy kontrakt z Oregeronem, który odmienił zespół czy też szukać bardziej doświadczonego i znanego trenera takiego jak np. Jack Del Rio, który w sobotę rozmawiał z Hadenem. Osobiście sądzę, że zatrzymanie Oregerona może być jedną z najgorszych decyzji Haden(zaraz po  zatrudnieniu Kiffina), gdyż ten trener do tej pory prowadził dwa zespoły i łączny bilans jego zespołów to 11 zwycięstw i… 26 porażek. Również historia pokazuje, że zatrzymywanie tymczasowych trenerów jest ryzykowne. Jedynym obecnym trenerem, który osiągnął sukces w ten sposób jest Dabo Sweeney z Clemson.

Zdecydowanie lepszym rozwiązaniem jest zatrudnienie Jacka Del Rio. Obecny trener Denver Broncos(zastępujący Johna Foxa) ma za sobą wiele lat doświadczeń w NFL  jako defensywy koordynator oraz jako pierwszy trener Jacksonville Jaguars których dwukrotnie wprowadzał do playoff. Del Rio jest także absolwentem w USC, gdzie grał jako Linebacker. Dzięki temu cieszy się dużym szacunkiem i zaufaniem zarówno wśród kibiców jak i władz uniwersytetu..

A już w tym tygodniu najważniejszy mecz sezonu w konferencji Big 12 w którym zmierzą się uniwersytety Baylor i Oklahoma State. Dla Baylor jest to być może najważniejszy mecz w historii uniwersytetu, bo jeśli Bears wygrają ten mecz to praktycznie zapewnią sobie wygranie konferencji, a co za tym idzie pewny udział w bowlu BCS. Jednak drużyna Arta Brilesa w tym roku ma szansę nawet na grę w finale BCS. Jak dotychczas Baylor pokonało Oklahome oraz Texas Tech. Głównym powodem sukcesu jest doskonała gra ofensywna. QB Bryce Petty w tym roku jest uznawany za jednego z najlepszych w NCAA i obecnie ma nawet szansę na zdobycie nagrody Heisman. Szczególnie imponująca jest jego celność podań oraz mobilność. Petty ma najwyższy QBR Rating w NCAA. Poza Pettym Briles ma do dyspozycji Lache Seastrunka, który według skautów NFL może liczyć na wysoki wybór w nadchodzącym drafcie.

Oczywiście fani NCAA kojarzą Baylor z ofensywą, ale tegoroczna drużyna jest wyjątkowa ze względu na defensywę. W tej formacji nie ma gwiazd, mimo tego jest kolektywem, który doskonale się uzupełnia, a to daje świetne efekty, bo Bears mają najlepszą defensywę w Big 12.

dez-bryant-oklahoma-state-baylor Ich przeciwnik Oklahoma State przez porażkę z West Virginią stracił szansę na finał BCS, ale wciąż ma nadzieję na grę w Fiesta Bowl. Mike Gundy w ostatnich tygodniach nareszcie znalazł pierwszego rozgrywającego Clinta Chelfa, który przeciwko Longhorns nie tylko skutecznie podawał piłkę, ale także miał wiele efektywnych biegów kończących się również przyłożeniami. Poza nim Cowboys w ataku na wyróżnienie zasługuje RB Roland oraz WR Josh Stewart(jego występ stoi pod znakiem zapytania).
Na pewno w tym spotkaniu obejrzymy wiele przyłożeń i nie będzie niespodzianką jeśli każdy zespół zdobędzie ponad 40 punktów. Faworytem jest Baylor i osobiście przychylam się do opinii bukmacherów. Bears powinni odnieść kolejne zwycięstwo i kontynuować swój wyjątkowy sezon.

W konferencji SEC będziemy mieli kolejną okazję na obejrzenie w akcji Johnny Manziela którego kariera w NCAA niestety powoli dobiega końca. Tym razem Johnny Football zmierzy się z LSU Tigers. Zapowiada się kolejne fascynujące i pełne emocji spotkanie w SEC, gdyż oba zespoły dysponują doskonałymi formacjami ofensywnymi. Z drugiej strony formacje defensywne w tym roku bardzo zawodzą. Szczególnie źle należy ocenić defensywę Tigers. Przed sezonem formacja straciła ośmiu starterów, ale mimo to wydawało się, że ich następcy będą w stanie podtrzymać tradycję uniwersytetu. Tak się jednak nie stało. W tę sobotę czeka ich być może najtrudniejszy test w sezonie. Manziel był w stanie zdobyć nawet przeciwko Alabamie 42 punkty, a jest to zdecydowanie najlepsza defensywa w SEC. W związku z możliwościami Manziela, a także skrzydłowego Mike Evansa Tigers mogą mieć w sobotę mnóstwo problemów. Dlatego pod dużą presją będzie ofensywa LSU prowadzona przez Zacha Mettenberga, który także może liczyć na pomoc utalentowanych skrzydłowych Beckhama oraz Landry’ego. Ofensywny koordynator Cam Cameron powinien także często korzystać z Running Backa Jeremy Hilla. Skuteczna gra biegowa na pewno da LSU szansę na dłuższe posiadanie piłki, a co za tym idzie ograniczenie możliwości Manziela.

Myślę, że będzie to mecz wyrównany do samego końca i zespół posiadający piłkę jako ostatni wygra ten mecz. Jako zwycięzce typuję Texas A&M i kolejny historyczny występ Manziela, który z każdym tygodniem jest coraz wyżej w rankingach Heisman.

Paweł Śmiałek

Paweł Śmiałek

About Paweł Śmiałek

Współautor podcastu Pick Six. Zajmuje się głównie NCAA oraz ewaluacją prospectów. Kibicuje przede wszystkim zawodnikom, a nie drużynom, bo ich historie są często wyjątkowo intrygujące.

3 thoughts on “Sobotnie Menu

  1. Baylor prezentuje się rzeczywiście fantastycznie i nieoczekiwanie(?) stało się czarnym koniem tegorocznych rozgrywek. Szczególne wrażenie wywarł na mnie niesamowity przechwyt w meczu z Texas Tech kiedy zawodnik Bears wyskoczył na wysokość „2 piętra”. Dla mnie jedna z najlepszych akcji sezonu

  2. Mecz z LSU Manziela zdecydowanie najsłabszy w jego wykonaniu w tym sezonie. Skuteczność 39 %, podania posyłane w kosmos z których Evans nie mógł nic zrobić+ 2 interception na 4 drive w 2 połowie. Katastrofa. Moim zdaniem Johnny tym spotkaniem pogrzebał swoje szanse na Heismana. Ogólnie to Texas zawiódł w tym roku. Niszczyli słabych rywali ale przegrali wszystkie cięższe mecze czyli z Alabamą, Auburn i LSU. W tej kolejce mieliśmy też dwa masakrujące wyniki. Myślę tu o Seminols i Tar Hells, którzy zaaplikowali rywalom po 80 punktów! Toż to miazga! Wie ktoś jaki jest najwyższy wynik w meczu NCAA w całej historii?

  3. Wszystko co dobre kiedyś się kończy. Po dwóch świetnych meczach z Oklahoma i Texas Tech Baylor zaliczyli ciężki nokaut z Oklahoma State. Bye bye finale BCS. Być może zadecydował pierwszy drive kiedy najpierw Petty stracił równowagę biegnąc na TD a potem nastąpiło fumble. Kto wie jak potoczyłby się ten mecz gdyby wtedy padły punkty dla Bears. No a potem gwóźdź do trumny czyli fatalny snap w 4-tej kwarcie w momencie kiedy wydawało się, że Baylor łapie wiatr w żagle. Tym niemniej to i tak jest chyba najlepszy sezon w historii Baylor. Sam już nie wiem kto na Heismana. Chyba jednak McCarron. Gra najrówniej i nie ma słabszych chwil tak jak Mariota, Manziel czy też Petty (choć akurat Petty zagrał dobrze tyle, że kowboje byli poza zasięgiem tego dnia)

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *