Projekt Jags

226px-Jaguars_Secondary_2013  Jacksonville Jaguars to jedna z najsłabszych i najmniej popularnych drużyn w NFL. Jednak od roku coś wyraźnie ruszyło i nowe władze marzą o wejściu z Jags na sam szczyt. Pytanie tylko czy mają na to szansę?

 

 

Ponad dwadzieścia lat temu w największym mieście Florydy powołano do życia projekt Touchdown Jacksonville!.

 

Tak wyglądało logo Jaguars podczas pierwszego sezonu w NFL.

Tak wyglądało logo Jaguars podczas pierwszego sezonu w NFL.

Wejście do  NFL nie było  proste, a nowa drużyna przez kilka lat korespondencyjnie walczyła z innymi miastami  o miano 30. franczyzy futbolu zawodowego. Udało się dopiero w 1995 roku, a Jaguars swój pierwszy mecz rozegrali z innym debiutantem Carolina Panthers. Pierwszy sezon skończył się bilansem 4-12. Sukcesy przyszły już rok później, gdy zespół awansował do finału konferencji AFC, gdzie przegrał z New England Patriots. Ten wynik powtórzono jeszcze w 1999 roku, tym razem ulegając Tennessee Titans. Fani Jaguars nie doczekali się jednak wielkich sukcesów, a do fazy playoff dochodzili tylko jeszcze w sezonach 2005 i 2007 za kadencji Jacka Del Rio. Zza chmur wyszło jednak słońce, bo rok temu udziały w drużynie z Jacksonville kupił pakistański biznesmen Shahid Khan, który ma ambicje na miarę Super Bowl.

 

Przed sezonem 2013/2014 Jags pokazali nowe logo i stroje. Miało to pokazać, że na Florydzie idą zmiany na lepsze. Nowym Head Coachem został były DC Seahawks Gus Bradley, a GM David Caldwell, który wcześniej pracował w Falcons. Nowa drużyna

 

Przed poprzednim sezonem Jags pokazali swoje nowe stroje

Przed poprzednim sezonem Jags pokazali swoje nowe stroje

Jaguars skończyła sezon z bilansem 4-12.  Nie był to oszałamiający wynik, ale patrząc na skład, którym dysponują w Jacksonville nie wygląda to już tak źle. Widać nową jakość w grze zespołu. Jeśli Shahid Khan będzie patrzeć długofalowo to dobrych wyników można oczekiwać za 2-3 lata.

 

Jasnymi punktami zespołu począwszy od defensywy są: tegoroczny pro bowler LB Paul Posluszny, DE Jason Babin, DE Tyson Alualu, SS John Cyprien. Jest to jakiś początek i zalążek dobrej defensywy, na którą z pewnością pomysł ma Gus Bradley. To on stworzył świetną defensywę Seahawks, więc w Jacksonville mają nadzieję, że przy odpowiednich wzmocnieniach obrona będzie grała o dwie klasy lepiej niż dotychczas.

 

Ofensywa wygląda trochę gorzej. Przy kiepskich rozgrywających i ciągłych problemach Justina Blackmona atak nie miał i nadal nie ma czym straszyć. Jedynym godnym skrzydłowym jest Cecil Shorts III. Jest jeszcze TE Mercedes Lewis, ale nie wiadomo czy Jaguars przedłużą z nim kontrakt. Na pozycji running back mamy Maurice Jonesa-Drewa, ale raczej na pewno odejdzie z Jags. Offensive Line prezentuje się średnio i tu też potrzeba wzmocnień, aby rozgrywający miał dobrą ochronę.

 

W tegorocznym drafcie Jaguars będą potrzebować nowych zawodników na prawie każdej pozycji. Na szczęście pewne

Czy Gus Bradley jest w stanie wznieść zespół z Florydy na wyższy poziom?

Czy Gus Bradley jest w stanie wznieść zespół z Florydy na wyższy poziom?

wzmocnienia zostaną poczynione przy pomocy wolnych agentów. Jaguars posiadają 50 mln, które mogą przeznaczyć na wzmocnienia. Przy zwolnieniu Mercedesa Lewisa czy Justina Blackmona funduszy może być jeszcze więcej. Mogą się pokusić nawet o próbę ściągnięcia do siebie takich graczy jak TE Jimmy Graham, WR Eric Decker, C Alex Mack, DE Michael Bennett, DE Michael Johnson, OT Eugene Monroe czy CB Aqib Talib. Kandydatów jest dużo więcej, ale wymieniłem tych najpopularniejszych. Od tego zależy jak Jaguars zachowają się w drafcie. Jedno jest pewne, zespół z Florydy wybierze nowego rozgrywającego, na których oprze grę zespołu na lata. Będzie to raczej ktoś z trójki Teddy Bridgewater, Johnny Manziel, Blake Bortles. No chyba, że Jaguars wybiorą kogoś innego i zdecydują się na rozgrywającego w drugiej rundzie, wtedy rosną szanse np. AJ McCarrona.

 

Shahid Khan właściciel Jags ma wielkie plany

Shahid Khan właściciel Jags ma wielkie plany

Co przyniesie przyszłość dla Jacksonville Jaguars? Nie wiadomo. Będą to lata raczej dobre, a nie kiepskie. Jeśli tylko właściciele zespołu i sztab szkoleniowy pokuszą się o jakąś długofalową wizję to może być ciekawie. Jednak jeśli powtórzą się błędy poprzedników to prawdopodobnie Jaguars nadal będą najsłabszą drużyną NFL z najmniejszymi możliwościami marketingowymi w lidze. Nie wiadomo jednak czy Jaguars pozostaną na Florydzie. Nie tak dawno temu mówiło się o tym, że Jags zostaną pierwszą drużyną NFL w Europie. Shahid Khan mocno inwestuje w tamten rynek, corocznie uczestnicząc w International Series w Londynie, a także jest od jakiegoś czasu właścicielem piłkarskiego zespołu Fulham Londyn. To jeszcze bardziej zwiększyło domysły co do europejskiej przyszłości Jaguars. Jest to jednak opcja moim zdaniem mało prawdopodobna. Jags mogą natomiast przenieść się do Los Angeles, Las Vegas czy kanadyjskiego Toronto.

 

 

Mateusz Fręś

Mateusz Fręś

About Mateusz Fręś

Od Super Bowl XLII w 2008 roku zakochany w futbolu amerykańskim. Wierny fan New Orleans Saints. Sympatyzuje też San Diego Chargers i Cleveland Browns. W redakcji NFL24 od 2013 roku. Piszę także na portalu raportsportowy.pl. Oprócz sportu, z racji wykształcenia interesuję się polityką i mediami.

1 thought on “Projekt Jags

  1. Jak słusznie zauważył autor, problemem Jags są głównie kwestie marketingowe. Są w małej (jak na warunki USA) mieścinie wielkości Krakowa, a o fanów na Florydzie rywalizują z Buccaneers, Dolphins oraz Florida Gators i Florida State Seminoles z NCAA (że o Miami University nie wspomnę). Wydaje mi się, że przenosiny są nieuniknione, pytanie czy do Lądka czy do LA.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *