Czas optymizmu, ale i wszechobecnego stresu – tak można by opisać zbliżającą się noc w Filadelfii. To czas, w którym warto zdać sobie sprawę z mnogości emocji, które będą kumulowały się w murach Muzeum Sztuki w Eakins Oval, w Filadelfii. Nadzieja, stres, smutek, ekstaza, optymizm, odpowiedzialność… i można by tak wymieniać w nieskończoność, ale to cała istota tej nocy.
Ciężkie jest życie National Football League w okresie mieszczącym się pomiędzy Super Bowl i startem sezonu regularnego. W momencie, kiedy kluby chowają się za ścianami budynku własnej organizacji – gdzie przeciętny śmiertelnik nie ma prawa wstępu – osoby odpowiedzialne za wizerunek najbogatszej ligi na świecie starają się wykorzystać każde, nawet najmniejsze wydarzenie. W taki sposób, aby sprawić, żeby nikt o nich nie zapomniał, a o to nie jest trudno. Przecież zarówno amerykańscy, jak i europejscy kibice mają czym się interesować – playoffs w NBA i NHL, faza pucharowa Ligi Mistrzów, a nawet MLS, który z rozmachem stara się przyciągnąć uwagę. Z tego względu organizowane są Scouting Combine, choć z każdym rokiem coraz mniej fanów i dziennikarzy „nabiera się” na ten zabieg marketingowy. O ile z pewnością jest to bardzo ważny okres dla skautów i trenerów poszczególnych klubów, to jednak dla przeciętnego kibica jest to tak ważne, jak kolejne odcinki TVNowskich paradokumentów.
Draft to już całkiem inna skala na osi priorytetów. To już 82-letnia tradycja zapoczątkowana w Ritz-Carlton Hotel w Filadelfii. W bogatym kalendarium, to dla klubów najistotniejszy weekend. W ciągu tych trzech dni sztab najważniejszych ludzi w poszczególnych organizacjach ma w swoich rękach jej przyszłość.
To czas, w którym 450 zawodników siedzi przy stolikach lub na kanapach w swoim domowym zaciszu z nerwowo drgającą ręką na słuchawce swojego telefonu, oczekując na weryfikacje wieloletniej pracy. W przeciągu 72 godzin mają dostać odpowiedź, czy ich poświęcenie związane z ciągłym podnoszeniem swoich umiejętności na szkolnych boiskach i uniwersyteckich ligach – kosztem uzyskania wykształcenia i zawodu – miało na pewno sens. Jeśli usłyszą swoje nazwisko wybrzmiewające z ust Rogera Goodella będą mogli powiedzieć o sobie, że w tym momencie są najszczęśliwszymi ludźmi na świecie. Jeśli nie – ich marzenia mogą legnąć w gruzach, a przyszłość stać się przytłaczającym ciężarem. Wielokrotnie, oglądając nabór starałem się sobie wyobrazić, co dzieje się w głowach tych młodych ludzi. I wiecie co? Za cholerę nie potrafiłem sobie tego logicznie zobrazować. Prawdopodobnie nikt z nas siedzących po drugiej stronie barykady nie był nigdy tak blisko raju. Żadna książka ani dokument nie jest w stanie oddać tych przeżyć, oczekiwania, ewentualnej radości lub smutku. Dlatego odpuściłem te myśli i zacząłem studiować to, co dzieje się w innym miejscu tego samego budynku. Kiedy na ekranach monitorów i telewizorów widzimy loga kolejnych drużyn i tykający zegar odmierzający czas na podjęcie przez nich decyzji, zazwyczaj bierzemy porządny łyk kawy, robimy sobie przerwę na toaletę, jednym słowem – staramy się zabić ten czas. Nie zdajemy sobie jednak sprawy z tego, że w tym momencie, specjalny sztab ludzi podejmuje najważniejsze decyzje w swojej karierze i tworzy historię.
O tym, co wówczas dzieje się za przysłowiową „kurtyną” napisał niedawno Jeff Diamond na łamach portalu Sporting News. Były prezydent Tennessee Titans oraz były wiceprezydent i menedżer generalny Minnesoty Vikings świetnie oddał sytuacje jakie dzieją się za zamkniętymi drzwiami sekretnych pokojów. Wstęp do nich mają tylko prezydent, menedżer generalny, trener główny, dyrektorzy college’u, skauci i lekarz prowadzący. Koordynatorzy formacji ofensywnych i defensywnych pojawiają się tylko okazjonalnie, bo cały sztab trenerski ma swój wkład tylko na specjalnym spotkaniu poprzedzającym Draft. Okazjonalnie w pokoju gości też właściciel klubu, ale zazwyczaj tylko podczas pierwszej rundy.
Kiedy już wszyscy zbiorą się w jednym miejscu, następuje przygotowanie tablicy, na której zapisani zostają najlepsi zawodnicy. Sklasyfikowani w oparciu o oceny, które zostały nadane im w ciągu kilku tygodni przygotowań. Dodatkowo GM oddziela pięciu graczy, na których najbardziej mu zależy. Kolejność zawodników na gotowej liście oparta jest nie tylko na kombinacji ogólnych ocen, ale i potrzeb zespołu. Kiedy drużyna posiada solidnego rozgrywającego, który nie sygnalizuje końca kariery, wówczas potencjalni gracze z tej pozycji lądują w późniejszych rundach (o ile w ogóle).
Cały proces jest owiany zagorzałą dyskusją, w której każdy przedstawia swoje racje. Padają pytania: czy lepiej wybrać najlepszego dostępnego zawodnika, czy skupić się przede wszystkim na potrzebach zespołu? Trenerzy chcą zaspokoić swoje aktualne potrzeby najszybciej i najlepiej jak się da, a prezydent i GM myślą w kontekście przyszłości.
Kamery często wkradają się do pokojów jeszcze przed Draftem pokazując sztab ludzi, którzy spokojnie siedzą i sprawdzają swoje notatki. To tak naprawdę czas na wyciszenie, zweryfikowanie swoich przewidywań i odpoczynek po długich, wyczerpujących rozmowach.
Następnie na ekranach telewizorów widzicie jedynie logo i odmierzający czas, ale wtedy wszystko jest już jasne… chyba, że dojdzie do atrakcyjnej oferty i wymiany. Tylko dlatego ten czas może dłużej płynąć. We wczesnych rundach, kluby do ostatnich chwil czekają na propozycje wymiany, zanim podadzą wypełnioną kartę wyboru przedstawicielom Ligi.
Draft przedstawia mieszankę wzlotów i upadków pod względem sukcesu zespołu, ale wszyscy dobrze wiedzą, że tak naprawdę potrzeba dwóch, trzech lat, żeby dana „inwestycja” faktycznie się zwróciła.
Braliśmy jednego z pięciu zawodników z naszej gotowej listy i uzupełnialiśmy wolne pole kolejnym, najwyżej notowanym zawodnikiem. Jeśli zdarzyło się, że kilku graczy się pokrywało, to braliśmy tego, którego pozycja jest nam najbardziej potrzebna. Draft, w którym najmocniej dyskutowaliśmy godzinę przed naszym wyborem, miał miejsce w 1998 roku, kiedy to pracowałem z Vikings. Wówczas zastanawialiśmy się nad Randy’m Mossem, który bezsprzecznie mieścił się w naszym TOP 5, ale jego charakter i problemy pozaboiskowe wzniecały wiele kontrowersji. Kilku z nas uważało, że bardziej potrzebujemy wzmocnienia w defensywie, ale wtedy odezwał się skaut z West Virginia, który mocno poparł Mossa. Wtedy (ja jako GM, trener Dennis Green i dyrektor ds. personalnych zawodników Frank Giliam) zgodnie stwierdziliśmy, że jeśli Moss dotrwa do 21. wyboru, to będzie on naszym pierwszym wyborem. Byliśmy jednak pewni, że zgarną go Dallas z ósmym wyborem lub Titans z szesnastym. Ale pierwsi wzięli DE, a drudzy skrzydłowego w osobie Grega Ellisa. Kiedy cztery kolejne drużyny sięgnęły po innych prospektów, a Lions Terry’ego Faira, wszyscy popadli w ekstazę i już wiedzieliśmy co robić. – wspomina Diamond.
Jak się okazało to był najlepszy wybór Vikings w całej jej historii. Moss już w debiutanckim sezonie zaliczył 17-ście przyłożeń i został jednym z najlepszych skrzydłowych w historii ligi.
Równie pamiętny był mój ostatni Draft z Wikingami w 1999 roku. Pamiętam, jak przy naszym 11. wyborze dyskutowaliśmy o dwóch zawodnikach. Nasz trener koniecznie chciał rozgrywającego Daunte Culpeppera (nasz ówczesny QB Randall Cunningham miał już 36 lat), a skauci oczekiwali na DE Jevona Kearse’a. Ostatecznie wybraliśmy tego pierwszego, bo był to najbardziej logiczny wybór. Ja jednak natychmiast chwyciłem za telefon i starałem się o kolejny wybór od innej drużyny, żeby zgarnąć też i Kearse’a. Niestety nie udało mi się, bo pięć wyborów później zdecydowali się na niego Titans.
Los jednak potrafi być przewrotny i dwa miesiące później Jeff został zatrudniony w Tennessee jako ich prezydent. Dzięki temu mógł cieszyć się z oglądania fantastycznej gry defensywnego liniowego, który w debiutanckim sezonie zaliczył 14,5 sacków oraz 10 razy wymusił stratę piłki przez przeciwnika pomagając drużynie w drodze do Super Bowl. Daunte Culpepper błysnął dopiero w drugim sezonie, a jego największym sukcesem był występ w Conference Championship Game. W 2005 roku odniósł poważną kontuzję kolana zrywając trzy z czterech więzadeł w kolanie (ACL, PCL i MCL). Choć próbował wrócić do formy i korki zawiesił dopiero w 2010 roku, to jednak już nigdy nie odnosił poważniejszych sukcesów.
Jak słusznie napisał J. Diamond, Draft to niezwykle emocjonujący czas dla wszystkich tych, którzy siędzą w tym małym pokoju. Kiedy zawodnicy widniejący na ich tablicy zostają wybrani przed nimi następuje mieszanka szoku, delikatnej niespodzianki, przerażenia, komplementów lub pogardy w oparciu o reakcje na pewne wybory. Najgorsze co może spotkać klub, to strata zawodnik o jedno, dwa miejsca przed nimi. Wtedy wkrada się panika.
Nadal sympatyzuję z prezydentami i menedżerami generalnymi niektórych zespołów. Przyglądam się im, kiedy analizują prospektów przed dokonaniem ostatecznego wyboru. Czuję ich podekscytowanie i zdenerwowanie przed tym decydującym dniem i zdaję sobie sprawę, że to jest ta prawdziwa emocja, o którą chodzi w Drafcie.
Czas optymizmu, ale i wszechobecnego stresu – tak można by opisać zbliżającą się noc w Filadelfii. To nie jest czas oceny, czy dany zawodnik sprawdzi się w danej drużynie, czy na pewno spełni pokładane w nim nadzieje lub czy wykorzysta swoje umiejętności. To czas, w którym warto zdać sobie sprawę z mnogości emocji, które będą kumulowały się w murach Muzeum Sztuki w Eakins Oval, w Filadelfii. Nadzieja, stres, smutek, ekstaza, optymizm, odpowiedzialność… i można by tak wymieniać w nieskończoność, ale to cała istota tej nocy.
Na koniec – jeśli nie macie co robić przed startem Draftu, który rusza o 2 w nocy – zachęcam do obejrzenia popularnego filmu Draft Day, który powinien Was odpowiednio wprowadzić w nastrój dzisiejszego wydarzenia 🙂
- Super Bowl LIII: Historia pewnej znajomości… - 1 lutego 2019
- Super Bowl LII: U.S. Bank Stadium, czyli architektoniczna perełka - 30 stycznia 2018
- NFL 2017: Niewzruszone pożegnanie z Thursday Night Football - 14 grudnia 2017
- NFL 2017: Cowboys jakich znamy i pamiętamy - 1 grudnia 2017
- NFL 2017: Eagles nadal na czele, hit kolejki spełnił oczekiwania - 29 listopada 2017
zajebisty tekst
Pingback: buy stanozolol
Pingback: putas madrid
Pingback: where is kraken located
Pingback: transferts lequipe
Pingback: Free Teen Chat
Pingback: PK Studies CRO
Pingback: HappierCitizens
Pingback: Newer Movies
Pingback: Guadagnare soldi
Pingback: bitcoin hosting
Pingback: International Moving Company
Pingback: Ottawa new construction
Pingback: uniccshop new domain 2019
Pingback: alcatech.ch
Pingback: New Pokies & the best offers for online casinos in NZ
Pingback: GVK BIO contract research
Pingback: kuchnia na wymiar ³ódŸ
Pingback: gvk biosciences
Pingback: GVK biosciences
Pingback: gvk biosciences
Pingback: cloud purchase order system
Pingback: Digital Marketing agency for outsourcing
Pingback: location de voiture casablanca,location de voiture casablanca maarif,location de voiture casablanca avito|,location de voiture casablanca oulfa,location de voiture casablanca prix,location de voiture casablanca pas cher,location de voiture casablanca anfa
Pingback: judi poker
Pingback: kolekcjonerskie prawo jazdy
Pingback: eleganckie meble warszawa
Pingback: judi online sasaqq indonesia
Pingback: http://www.naturiana.pl
Pingback: Bilskrot
Pingback: Get CBD
Pingback: Houston Car Accident Lawyer
Pingback: gavat saarp
Pingback: Censorship Resistant Social Media
Pingback: daftar 188bet