Pierwsza kolejka już za nami, a więc pora wrócić do naszego TOP 3, czyli wyboru najlepszych i najgorszych zawodników, drużyn, czy wydarzeń minionego tygodnia.

TOP 3 – na plus

Najlepszy zawodnik

Kuba Kaczmarek: Pierwszy tydzień był prawdziwą dawką fantastycznych, indywidualnych popisów. Dlatego osobiście przyznam, że wybór nie jest łatwy. Mimo wszystko swój głos oddam na Julio Jonesa, który na spółkę z Roddy’m Whitem wyczyniał cuda z secondary Eagles. Niezwykle atletyczny i inteligentny zawodnik, który nie dał innej możliwości swojemu rozgrywającemu, jak właśnie podać piłkę prosto w jego ręce. Jednak, jak wspomniałem na początku, na wyróżnienie zasługuje jeszcze masa innych zawodników.

Karol Potaś: Bezwzględnie QB Titans, Marcus Mariota. Fantastyczny debiut w NFL potwierdzony statystykami 13/16, 209 yds , 4TD i perfect passer rating 158,3. Jeżeli gameplan będzie rozpisany w podobny sposób, jak w pierwszym spotkaniu, to jest szansa, że ten obiecujący występ nie będzie jednorazowym przypadkiem.

Wojciech Lehmann: Marcus Mariota z Tennesse Titans. Daję duży kredyt zaufania temu zawodnikowi nie tylko za pierwszy oficjalny mecz w barwach Titans, ale za cały preseason. Mecz z Tampa Bay Buccaneers był potwierdzeniem moich przypuszczeń co do tego gracza. Spokój, chłodna głowa, przemyślane wybory, świetna technika i boiskowa wizja to rzeczy, które Mariota przeciwko Tampie opanował do perfekcji. Zdecydowanie dla mnie postać nr 1 pierwszego tygodnia rozgrywek.

Najlepsza drużyna

Kuba Kaczmarek: Bezapelacyjnie Buffalo Bills. Kompletnie zdominowali mecz z Indianapolis Colts i pokazali, że pierwszy raz od dekady New England Patriots mogą zacząć się martwić o swoją pozycję w AFC East. Najbliższy mecz pomiędzy tymi drużynami pokaże nam, czy to naprawdę może się stać, jednakże Tyrod Taylor, to rozgrywający na którego w Buffalo czekano.

Karol Potaś: Bills. Zdominowali całkowicie Colts doprowadzając do jednej z największych niespodzianek w kolejce. Pokazali siłę ofensywną, której dawno nie widziano w Bills, a defensywa pokazała – standardowo – to z czego była znana już wcześniej. Rex Ryan stworzył świetny kolektyw, z ciekawością będę śledzić ich kolejne spotkania.

Wojciech Lehmann: New England Patriots. Przetrzebiona transferami ekipa Billa Belichicka miała w tym sezonie zawodzić. Mimo to mecz przeciwko mocnym Pittsburgh Steelers pokazał bardzo pozytywne oblicze zespołu Patriots. Jak zwykle doskonały Tom Brady, jak zwykle dominujący Rob Gronkowski i jak zwykle genialny (choć nie zawsze fair) Belichick. Patriots w tym sezonie będą jak zwykle niesamowicie grożni.

Najlepsze wydarzenie

Kuba Kaczmarek: Powrót do treningów Ariana Fostera. Bez wątpienia jest to jedno z głównych ogniw ofensywy Texans i powrót tego zawodnika może mieć niebagatelny wpływ, na grę drużyny (jak również moich punktów w fantasy 🙂

Karol Potaś: Liga NFL wraca do TV. Co tydzień spotkania na żywo, dodatkowo uzupełnione skrótami spotkań. Do pełni szczęścia brakuje jeszcze tylko by kanał – a przez to liga – był szeroko dostępny, dlatego z niecierpliwością będę oczekiwać kolejnych komunikatów ze strony stacji.

Wojciech Lehmann: Powrót do treningów Jasona Pierre-Paula. Mimo „kontuzji” dłoni defensive end New York Giants ma ochotę wrócić do wysokiej formy. To świetna wiadomość, a jeśli potwierdzą się doniesienia o tym, że JPP szybko dochodzi do formy to życzę sobie i kibicom Giants hucznego comebacku. Ten zamknie na długo usta „znawcom”, którzy twierdzą, że bez palca wskazującego w jednej z dłoni nie można być dobrym obrońcą.

TOP 3 – na minus

Najgorszy zawodnik

Kuba Kaczmarek: Z bólem serca… Peyton Manning. Bardzo zły mecz w jego wykonaniu, gdzie widać było dużą przerwę pomiędzy sezonami. Przerzucone podania, złe decyzje, a czasem wręcz dziecinne błędy. Od rozgrywającego tego formatu wymagamy zdecydowanie więcej.

Karol Potaś: Pozycja kickera w NFL, to jedna z najłatwiejszych i jednocześnie najmniej wdzięcznych w zespole. Z jednej strony wchodzisz na minutę, bierzesz rozmach i musisz trafić między słupy, a od tego zależy często końcowy wynik spotkania. Za dobrze wykonaną robotę dostajesz grube pieniądze, a za złą jesteś pamiętany przynajmniej do rozpoczęcia następnej kolejki. Cody Parkey z Eagles wchodzi na 3 minuty przed końcem meczu wykonać swoją pracę i … nie wyszło.

Wojciech Lehmann: Jameis Winston z Tampa Bay Buccanners. Póki co można włożyć sobie w kieszeń porównywanie Winstona do Bretta Favre’a, który także w swoim pierwszym podaniu w NFL zaliczył przechwyt. Winston w meczu przeciwko Titans pokazał się takiej strony o jaką należało się martwić. Jeśli to jest aktualna miara możliwości tego gracza to przed Bucs bardzo chude miesiące.

Najgorsza drużyna

Kuba Kaczmarek: Tampa Bay Buccaneers. Dla tej ekipy szykuje się kolejny rok na dole stawki. Mam wrażenie, że za dużo wymaga się od Jameisa Winstona, który będąc „świeżakiem” dostaje trudne zagrywki (przykład: pierwszy rzut do linii bocznej i od razu Pick6). Jeśli nie zmienią niczego w swojej taktyce, to będzie naprawdę ciężko o zadowalający wynik na koniec sezonu.

Karol Potaś: Oakland Raiders, którzy wyjątkowo nie rozczarowali. Spełnili oczekiwania wszystkich szydzących z nich ekspertów. Zanotowali „znakomite” statystyki, a ich podsumowaniem niech będzie fakt, że po raz pierwszy zameldowali się na połowie Bengals już na początku pierwszej kwarty. Gratulacje.

Wojciech Lehmann: Minnesota Vikings. Tu spore zaskoczenie bo myślałem, że przeciwko dość przeciętnie wyglądających San Francisco 49ers Vikings spokojnie udźwigną ciężar spotkania. Stało się inaczej a jedyne 3 punkty zdobyte w całym meczu dość mocno świadczą o słabości ekipy z Minnesoty.

Najgorsze wydarzenie

Kuba Kaczmarek: Co sobie wyobrażał Adam „Pacman” Jones, gdy zaczął okładać twarz Amari Coopera?! Bo chyba nie sądził, że nikt tego nie zauważy.. Dla mnie skandaliczne zachowanie, które powinno zakończyć się nie tylko grzywną, ale i zawieszeniem na choćby jeden mecz.

Karol Potaś: Koniec sezonu dla Terrella Suggsa oraz – mniej bolesna w skutkach – kontuzja Deza Bryanta. Szczególnie odczuwalna może być nieobecność WRa Cowboys, gdyż opuści przynajmniej kilka tygodni, a pod jego nieobecność drużyna będzie się mierzyć kolejno z Eagles, Falcons, Saints i Patriots.

Wojciech Lehmann: Ciągły brak porozumienia na linii Seattle Seahawks – Kam Chancellor. O ile na tym etapie sprawy zachowanie Seahawks można zrozumieć bo jakiekolwiek ustępstwa doprowadzą do kolejnych wygórowanych wymagania innych graczy to zachowanie Chancellora, któremu głównie chodzi o pieniądze jest głupie. Safety zespołu za każdą nieobecność w szeregach Seahawks traci setki tysiący dolarów, a mimo to wciąż przebywa na wakacjach w Miami. Mimo krytyki ze strony środowiska (Ray Lewis) i namawiania ze strony kolegów (Bennett, Thomas, Lynch) „Bam Bam Kam” siedzi cicho i to przestaje być zabawne.

A jakie jest Wasze TOP 3?

• O autorze
• Ostatnie wpisy

About Kuba Kaczmarek

Z futbolem amerykańskim związany od 2006 roku. Redaktor NFL24 od 2013 roku, a od 2014 redaktor naczelny portalu. Kibicuje New England Patriots, jak również ma sympatię do St. Louis Rams. Zawodnik poznańskiego klubu futbolu amerykańskiego - Patriotów Poznań oraz redaktor portalu PiłkarskaPrawda.pl. Miłośnik wszelakich sportów.

• Super Bowl LIII: Historia pewnej znajomości… - 1 lutego 2019
• Super Bowl LII: U.S. Bank Stadium, czyli architektoniczna perełka - 30 stycznia 2018
• NFL 2017: Niewzruszone pożegnanie z Thursday Night Football - 14 grudnia 2017
• NFL 2017: Cowboys jakich znamy i pamiętamy - 1 grudnia 2017
• NFL 2017: Eagles nadal na czele, hit kolejki spełnił oczekiwania - 29 listopada 2017