Siódmy tydzień rozgrywek NFL zaczynamy od meczu drużyn z najlepszym i najgorszym bilansem dywizji NFC West. Do Arizony przyjechała drużyna z Russell’em Wilsonem na czele, czyli Seattle Seahawks. Goście udanie zmierzają do fazy playoff, za to Cardinals muszą się o to bardziej postarać. Zapraszam na podsumowanie pierwszego meczu Week 7.
Tydzień temu Cardinals przegrali z 49ers, natomiast goście pokonali Titans. Być może gra Seahawks nie jest rewelacyjna, ale najważniejsze, że skuteczna. Bilans 5-1, przed tym meczem, dawał im pierwsze miejsce w swojej dywizji, przed drużyną z San Francisco oraz w konferencji NFC, przed New Orleans Saints. Natomiast gospodarze (bilans 3-3) zajmowali ostatnie miejsce w dywizji i 10. w konferencji. Głównym zadaniem dla nich było powstrzymanie dobrej gry dołem gości, czyli głównie Marshawna Lyncha, który zdobył w tym sezonie już ponad 500 jardów.
Jednak zawodnikiem „pierwszego planu” był Russell Wilson, który 13 miesięcy temu (w swoim debiucie) na tym stadionie, przegrał. Już w pierwszej kwarcie mimo naporu linii defensywnej graczy z Arizony, podał w pełnym biegu na 31 jardów do Rice’a, który zdobył przyłożenie. Palmer próbował uruchamiać Fitzgeralda jednak skończyło się to przechwyceniem piłki przez FS Earla Thomasa. Posiadanie piłki przez Seattle przeciągnęło się do drugiej kwarty kończąc w „end zone” gospodarzy. Kolejne efektowne podanie Wilsona, tym razem do Miller’a, który jeszcze lepiej złapał piłkę. Sam Pete Carroll był pod wrażeniem.
Przed meczem nie wiadomo było, czy Chris Clemons zagra w tym meczu. Stało się na szczęście inaczej i zobaczyliśmy go na boisku. W kolejnym posiadaniu przez gospodarzy, Palmer został powalony na ziemię właśnie przez Clemonsa. Jednak gospodarze odwdzięczyli się tym samym 6 jardów przed „end zone” i wkrótce RB Mendenhall zdobył przyłożenie. Mimo wszystko, Cardinals schodzili do przerwy przegrywając – 17:10.
Po przerwie od celnego field goal’a rozpoczął Jay Feely. Efektowną akcją popisał się Russell Wilson, który będąc powalanym przez Daryla Washingtona zdołał rzucić piłkę, którą jakimś cudem złapał Miller. Później dobrym biegiem popisał się Lynch i całe posiadanie zakończyło się kolejnym przyłożeniem (jedno jardowy „pass short” Wilsona do Kellen’a Davisa). Wynik był co raz gorszy dla gospodarzy.. Na domiar złego w kolejnej akcji podanie Palmera przechwycił Browner. Skutkiem tego było kolejne przyłożenie, tym razem na konto Marshawn’a Lyncha.
Jeszcze przed końcem 3 kwarty Wilson po raz kolejny został złapany i po raz kolejny wypuścił piłkę. Posiadanie Cardinals przeszło na ostatnią kwartę jednak skończyło się jedynie field goal’em. Tym samym odpowiedziała ekipa z Seattle odskakując na 18 punktów. Palmer zdobył się jeszcze na efektywną akcję i zaliczył przyłożenie, lecz jedynie po to, by zmniejszyć rozmiary porażki.
Mecz zakończył się wynikiem 34-22.
Bez wątpienia, był to najlepszy mecz Russella jaki do tej pory oglądałem. Dokładne, efektowne i efektywne podania, które padały łupem Millera, Rice’a i Davisa dały mu 3 przyłożenia w tym meczu. Jednak, co rzucało się w oczy to dwukrotne wypuszczenie piłki po sack’u. Skutkiem tego było 10 punktów dla Cardinals! Mimo wszystko ten mecz był w jego wykonaniu, udany.
Z drugiej strony Carson Palmer, który jak wiadomo nie ma silnej linii ofensywnej i czasu na rozegranie przez niego akcji jest dość mało. Wynikiem tego były dwa przechwyty i aż 7 sack’ów! – Wiemy, że musimy być lepsi. Dzisiaj nie zagraliśmy dobrze. – przyznał po meczu rozgrywający gospodarzy.
Na co jeszcze warto zwrócić uwagę:
– Seattle straciło dwóch zawodników: S Jerona Johnsona i FB Derricka Coleman’a,
– OLB John Abraham ma na swoim koncie już 124 sacki w karierze, czyli najwięcej spośród grających defensorów,
– Był to szósty mecz w wykonaniu Seahawks, w którym zdobyli przynajmniej 125 jardów dołem. Jest to najdłuższy streak w NFL,
– Seattle po raz pierwszy w historii zaczyna z bilansem 6-1,
– QB Carson Palmer w ostatnich pięciu meczach zanotował 11 INT (13 w sezonie) i plasuje się tuż za Eli Manning’iem.
Za tydzień Seattle Seahawks pojadą na mecz z St. Louis Rams, natomiast Arizona Cardinals zagra z Falcons.
- Super Bowl LIII: Historia pewnej znajomości… - 1 lutego 2019
- Super Bowl LII: U.S. Bank Stadium, czyli architektoniczna perełka - 30 stycznia 2018
- NFL 2017: Niewzruszone pożegnanie z Thursday Night Football - 14 grudnia 2017
- NFL 2017: Cowboys jakich znamy i pamiętamy - 1 grudnia 2017
- NFL 2017: Eagles nadal na czele, hit kolejki spełnił oczekiwania - 29 listopada 2017
pojawił się na dniach u nas fox sports. wiem, że wykupili EUROLIGĘ w koszykówce. jest szansa, że pokażą mecze nfl?
Fox sports będzie w Polsce, ale dopiero od stycznia 2014.
od listopada mają być transmisje zespołu z Zielonej Góry w Eurolidze na którymś z kanałów FOX-a. Ale jeśli sam FOX sport ma być od stycznia w wersji z USA to chociaż po jednym meczu z NFL powinni odpalić w tygodniu? akurat na playoff-s 🙂