Już dziś zostanie przyznane Heisman Trophy

ncaaPrzedstawiamy kandydatów do nagrody Heisman.

 

Już dziś o godzinie 02:00 czasu polskiego odbędzie się gala na której zostanie przyznana nagroda Heisman dla najlepszego zawodnika sezonu. W zeszłym roku jako pierwszy freshmen w historii zdobył tę nagrodę QB Johnny Manziel. Jednak słabsza gra uniwersytetu Texas A&M nie pozwoli mu ponownie zdobyć tej nagrody, ale bardzo prawdopodobne jest, że drugi rok z rzędu nagrodę te otrzyma freshmen.

Dla zawodników występujących w NCAA nagroda Heisman to spełnienie marzeń. Już samo zaproszenie na galę do Nowego Jorku jest spełnieniem marzeń. W tym roku taką szansę otrzymało sześciu zawodników. Jest to zaskakująco wysoka liczba, gdyż zwykle zapraszana jest czwórka. Mimo obecności  szóstki faworyt jest tylko jeden- Jameis Winston.

Rozgrywający Florida State Seminoles ma za sobą fenomenalny sezon. Zespół Jimbo Fishera nie przegrał żadnego meczu, a pokonanie Duke 45-7 i pierwsze miejsce w konferencji ACC zapewniło Seminoles udział w finale BCS. W finale ACC Winston podawał na 330 jardów, 3 przyłożenia, a także zaliczył jedno przyłożenie biegowe. Winston już w pierwszym meczu sezonu przeciwko Pittsburgh Panthers zachwycił wszystkich kibiców, gdy popisywał niesamowitą dokładnością podań( zaledwie jedno niecelne podanie) oraz atletyzmem. Również w najważniejszym meczu przeciwko Clemson Tigers nie zawiódł prowadząc drużynę do zdecydowanej wygranej. Szczególnie imponująca u rozgrywającego Seminoles jest dojrzałość jak na tak młody wiek. Winston przez cały sezon był liderem zespołu zarówno na boisku jak i w szatni. Ostatecznie w dwunastu meczach tego sezonu Winston podawał na 3820 jardów, 38 przyłożeń i tylko 10 INT notując przy tym Quaterback Rating 90.8. Takie statystyki oraz fakt, że Florida State jest jedyną niepokonaną drużyną w tym roku powoduje, że to QB Seminoles jest zdecydowanym faworytem.

Jego największym rywalem najprawdopodobniej będzie RB Tre Mason, którego kandydatura stawał się silniejsza z każdym meczem i kolejnymi dramatycznymi zwcięstwami Auburn Tigers. Jeszcze w październiku Mason twierdził ,że Tigers wygrają konferencję SEC, a on sam otrzyma zaproszenie do Nowego Jorku. Jak widać jego przewidywania się sprawdziły, a na pewno nikt nie brał tego pod uwagę patrząc na fakt, że w zeszłym roku Auburn nie zanotowało żadnego zwycięstwa w konferencji SEC. Tylko w ostatnich pięciu meczach sezonu Mason zdobył 868 jardów i 13 przyłożeń. Szczególnie imponująco zaprezentował się w finale konferencji SEC, gdzie zdobył 304 jardy i cztery przyłożenia prowadząc Auburn do zwycięstwa nad Missouri i mistrzostwa  SEC. W całym sezonie Tre Mason zdobył 1621 jardów oraz 22 biegowe przyłożenia. Auburn zmierzy się w finale BCS z Florida State, ale już dziś będziemy mieli przedsmak tego pojedynku, gdy o nagrodę rywalizować będą Winston z Masonem.

Kolejnym Running Backiem zaproszonym na dzisiejszą galę jest Andre Williams z uniwersytetu Boston College. Patrząc na same statystyki to właśnie Williams powinien wygrać nagrodę Heisman. Przez cały sezon zdobył samymi biegami  2102 jardy oraz 13 przyłożeń. W pięciu spotkaniach przekraczał barierę 200 jardów, a przeciwko North Carolina State zdobył 339 jardów! Jest to niespotykany wynik na tak wysokim poziomie. W historii NCAA takimi osiągnięciami może się pochwalić tylko Barry Sanders. Kandydaturę Williamsa osłabia fakt, że zaczęto o nim mówić dopiero pod koniec sezonu. Wcześniej nikt nie zwracał uwagi na jego grę ze względu na występy w słabo spisującym się w ostatnich latach uniwersytetu Boston College, ale postawa Williams spowodowała, że Eagles wygrali w tym roku siedem spotkań(o 5 więcej niż rok temu) i zagrają w bowlu, a to od czasu ukończenia uniwersytetu przez Matta Ryana nie jest częstym przypadkiem. Warto także podkreślić, że ofensywa BC całkowicie opierała się na Williamsie, bo rozgrywający BC Chase Retting przez cały sezon spisywał się poniżej oczekiwań.  W związku z tym przeciwne defensywy poświęcały często nawet 9 zawodników, aby zatrzymać Williamsa.

Patrząc na całokształt kariery zaproszenia nie mógł nie otrzymać rozgrywający A.J McCaron, który przez lata był najbardziej niedocenianym zawodnikiem w NCAA. Podczas występów w Crimson Tide A.J zdobył dwa mistrzostwa, a od trzeciego dzielił go jeden 100 jardowy return Chrisa Davisa. Przez cztery lata McCaron przegrał tylko jeden mecz na wyjeździe. W każdym spotkaniu wykazał się opanowanie i był w stanie wyprowadzać swój zespół nawet z największych problemów. Świetnym przykładem jest mecz z Texas A&M, gdy Aggies zdobyli pierwsze 14 punktów, a mimo to McCaron ostatecznie doprowadził do wygranej Alabamy. W tym roku podawał na 2676 jardów, 26 przyłożeń przy zaledwie 5 INT.  Wielu fanów, a także ekspertów uważa, iż McCaron jest tylko beneficjentem tego, że Nick Saban zbudował bardzo utalentowaną drużynę i każdym na miejscu McCarona grałby na podobnym poziomie. Coż przekonamy się już o tym w przyszłym roku, gdy Saban będzie musiał znaleźć nowego rozgrywającego, gdyż teraz McCarona czeka kariera w NFL i już teraz jest on porównywany do Toma Brady, który także był nisko oceniany przez skautów oraz kibiców, a w Michigan wygrywał kolejne ważne spotkania i robi to do dziś w NFL. Jak się potoczy kariera McCarona przekonamy się już wkrótce.

 Zeszłoroczny zwycięzca Johnny Manziel również otrzymał zaproszenie na tegoroczną galę, ale raczej nie może liczyć na wygrną. Porażki z Auburn, Missouri, Alabamą oraz LSU spowodowały, że Texas A&M zaliczył  sezon poniżej oczekiwań, bo przed sezonem oczekiwano, że Aggies zdobędą mistrzostwo konferencji SEC. Manziel także nie grał na tak wysokim poziomie jak rok wcześniej. Po części było to spowodane różnymi urazami, ale nie należy zapomnieć, że Manziel bardziej już myślał o nadchodzącym drafcie. Zapewne wyprawa Manziela do Nowego Jorku będzie pełna ciekawych wydarzeń, gdyż w ostatnich dniach ukończył 21 lat i na pewno będzie chciał to w odpowiedni sposób uczcić. Jednak  w kolejnych tygodniach czeka go mnóstwo pracy. Skauci NFL wciąż mają wątpliwości dotyczące jego gry w NFL, ale jeśli udowodni zespołom NFL, że jego warunki fizyczne nie będą stanowić przeszkody to może liczyć na wybór w pierwszej rundzie draftu. Być może Houston Texans zdecydują się na jego wybór.

Ostatnim kandydatem jest QB Jordan Lynch. Prawdopodobnie najmniej rozpoznawany spośród tego grona. Jest to spowodowane, że gra w Northern Illionis. Uniwersytet ten występuje w konferencji MAC. Jednak w tym roku Huskies nie powtórzyli sukcesu z zeszłego roku i nie zagrają w bowlu BCS. Wszystko przez porażkę w finale konferencji z Bowling Green. Za tę porażkę nie można obwiniać Lyncha, ale mimo wszystko od potencjalnego zwycięzcy nagrody Heisman można było spodziewać się więcej. Gdyby Northerh Illionis zagrali w bowlu BCS to Lynch realistycznie mógłby liczyć na zajęcie miejsca w trójce. Lynch nie jest typowym rozgrywającym. Jego głównym atutem jest siła fizyczna oraz umiejętność biegania z piłką. Przez to Lynch jest groźniejszy w grze biegowej niż w podaniach, gdzie ma duże problemy z dokładnością podań. Dlatego też nie może liczyć na grę w NFL na tej pozycji(być może jako TE). Dla rozgrywającego występującego w tak małym uniwersytecie samo zaproszenie do Nowego Jorku jest olbrzymim wyróżnieniem i może zostać uznane za życiowy sukces.

A kto faktycznie otrzyma nagrodę Heisman przekonamy się już wkrótce!

Paweł Śmiałek

Paweł Śmiałek

About Paweł Śmiałek

Współautor podcastu Pick Six. Zajmuje się głównie NCAA oraz ewaluacją prospectów. Kibicuje przede wszystkim zawodnikom, a nie drużynom, bo ich historie są często wyjątkowo intrygujące.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *