Za nami trzeci tydzień sezonu zasadniczego NFL. W tej kolejce wiele spotkań zapowiadało się fascynująco i na szczęście dla fanów większość spotkań nie zawiodła.Meczem tygodnia miało być spotkanie pomiędzy Arizona Cardinals i Indianapolis Colts. Wszystko wskazywało, że będzie to bardzo wyrównane spotkanie między dwoma drużynami, które charakteryzują się przede wszystkim grą ofensywną. Jednak pierwsza kwarta zupełnie tego nie potwierdzała. Początkowo obie drużyny nie były w stanie stworzyć żadnych pozytywnych akcji. Impas w ataku złamał field goal Adama Vinatieri. Kluczowa okazała się druga kwarta, w której to Colts zdobyli aż 21 punktów nie tracąc żadnego. Bardzo istotna dla przebiegu meczu okazała się również strata Tim'a Highower'a w red zone Colts. TD w tej sytuacji mógł zmienić kompletnie przebieg spotkania. Colts od tego momentu kontrolowali spotkanie i już do końca meczu nie oddali wygranej. Manning podał na 4 TD do czterech różnych WR, a gra biegowa funcjonowała całkiem dobrze, co pozwoliło odnieść pewne zwycięstwo 31-10. W obronie bohaterem był Dwight Freeney, który ciągle niepokoił Kurt'a Warner'a i zaliczył 2 sack'i.
Kolejnym interesująco zapowiadającym się spotkaniem był pojedynek Atlanta Falcons z New England Patriots. Emocje trwały jednak zaledwie do przerwy, kiedy wynik wynosił 13-10 dla NE. Po przerwie mecz zdominowała drużyna Patriots ostatecznie odnosząc zwycięstwo 26-10. Tom Brady zagrał dobre spotkanie rzucając 1 TD i łączną odległość podań 277 jardów. Kluczem do zwycięstwa okazała się jednak gra biegowa na sumę 168 jardów, z czego 105 zdobył wiecznie młody Fred Taylor. Matt Ryan niczym się nie wyróżnił rzucając tylko na 199 jardów. Mimo zwycięstwa, formacja ataku prowadzona przez Brady'ego ma olbrzymie problemy. W pierwszej połowie było jak na dłoni widać brak zrozumienia między Brady'm, a jego nowymi WR (przede wszystkim Joey'm Galloway'em, z którym nawet nie zamienił słowa). Jeśli taki stan się utrzyma, to już w najbliższą niedzielę czeka ich porażka z Baltimore Ravens.
Dallas Cowboys rozegrali drugi mecz na swoim nowym stadionie. Tym razem ich przeciwnikiem była drużyna Carolina Panthers oraz presja wywarta na nich przez Jerry'ego Jones'a i publiczność. Cowboys początkowo grali fatalnie i mimo dobrej gry Felixa Jones'a nie byli w stanie nic zdziałać przeciwko obronie Panthers. Dopiero w 3 kwarcie drużyna z Dallas zaczęła zdobywać punkty głównie dzięki grze biegowej. F. Jones opuścił mecz z powodu kontuzji kolana, a jego rolę przejął Choice i udało mu się zdobyć TD. Zawodnicy z Dallas dokończyli mecz zdobywając w czwartej kwarcie jeszcze 11 punktów i ostatecznie wygrywając 21-7 . Carolina rozpoczęła sezon od 3 porażek, a Jake Dellhome rzucił już 7 INT. Nie wróży to dobrze na resztę sezonu. Tony Romo nie zapisał się ani w statystyce TD, ani INT jednak rozegrał solidne spotkanie podając na łączną odległość 255 jardów.
Szybkie podsumowania :
Święto w Detroit! Lions po 19 przegranych spotkaniach wreszcie zwyciężyli pokonując Redskins 19-14. Na pewno jest to historyczne zwycięstwo i być może Lions wygrają jeszcze kilka spotkań w sezonie. W Waszyngtonie czas już chyba myśleć o... zaczynającym się dziś sezonie NHL. Na pewno zawodnicy Capitals z Ovechkin'em na czele przyniosą dużo więcej radości, niż podopieczni Jim'a Zorn'a, który może powoli zacząć myśleć o przeprowadzce. Na dodatek Albert Haynesworth opuścił mecz na skutek kontuzji i już nie powrócił do gry.
Dolphins w gronie drużyn z niechlubnym bilansem 0-3. Tym razem przegrali z San Diego Chargers 23-13 . Co gorsza, Chad Pennington zakończył swój sezon z powodu kontuzji ręki. Jego miejsce przejmie Chad Henne. Moim zdaniem bardzo dobrze zastąpi on kontuzjowanego Penningtona.
Steelers przegrali drugi mecz z rzędu w ostatnich sekundach. Tym razem zostali pokonani przez Cincinnati Bengals. Podanie Carsona Palmera na TD do Andre Caldwell'a na 15 sekund przed końcem przyniosło zwycięstwo drużynie z Cinncinati. Czas zacząć się zastanawiać nad zmianami, szczególnie w formacji obronnej.
New York Jets z bilansem 3-0, Tennesse Titans z bagażem trzech porażek. Gdyby te rekordy wyglądały odwrotnie, to na pewno nikogo by to nie dziwiło. W tej konfiguracji są to jedne z największych niespodzianek tego sezonu. Jets 24, Titans 17.
Brett Favre znów wielki!!! Tym razem jego 32 jardowe podanie na TD dało zwycięstwo nad 49ers 27-24. Warto dodać, że to wszystko działo się 2 sekundy przed zakończeniem meczu. Teraz czas na długo oczekiwany pojedynek z Packers.
Michael Vick powrócił, a Eagles pokonują Chiefs 34-14. Nie zawdzięczają jednak zwycięstwa Vick'owi, który tak naprawdę nic nie pokazał, a Kevin'owi Kolb'owi, który podał na 2 TD oraz 327 jardów i tym samym stał się pierwszym QB w historii, który w dwóch pierwszych startach podawał na ponad 300 jardów.
Pozostałe wyniki :
Baltimore 34- Cleveland 3
Jacksonville 31- Houston 24
St.Louis 16- Green Bay 34
Tampa Bay 0- NY Giants 24
Buffalo 7- New Orleans 27
Chicago 25, Seattle 19
