Podoba Ci się życie w Polsce? Co najbardziej w niej polubiłeś?
Lance Burns: Ogólnie nie żyje mi się łatwo w Polsce, spotkałem tu dużo rasistów. Wstyd przyznać ze to właśnie z ich powodu musze opuścić tak piękny kraj i wspaniałych przyjaciół, których tu poznałem.
Co było dla Ciebie większą przyjemnością, gra w collage’u w Stanach czy gra w Polsce?
L.B: Szczerze, nie można porównywać do siebie gry w tych dwóch krajach. W pewnym momencie życia polubiłem uczyć ludzi w Polsce futbolu, oni mają w sobie miłość i zapał do gry. Inaczej jest w USA. Im więcej grasz, im bardziej podnosisz swoje umiejętności, tym bardziej gra staje się czystym interesem i właśnie dlatego ludzie tracą pasję.
Kto jest Twoim ulubionym zawodnikiem?
L.B Świętej Pamięci Sean Taylor, pochodził z mojego rodzinnego miasta i był nieugiętym DB (Defensive Back)
Jesteś bardzo wszechstronnym zawodnikiem, grasz jako WR lub DB, błyszczysz na każdym meczu. Czy taka forma wymaga od Ciebie wielu wyrzeczeń?
L.B: Tak naprawdę robię to co muszę, żeby wygrać mecz. Zawsze starałem się tak grac, nawet jak byłem młodszy. Tam, gdzie będę potrzebny do zwycięstwa, tam będę grał. Są chwile, kiedy muszę wykazać się na różnorodnych pozycjach, z powodu kontuzji danego zawodnika, albo w celu zaskoczenia przeciwnika
Czy Ty, podobnie jak Aki Jones uważasz się za ofiarę rasizmu ze strony jednego z właścicieli?
L.B: Czasami byłem ofiarą ogólnego rasizmu Polaków, ale z perspektywy bycia członkiem drużyny? Nigdy! Jedynie Marcin Wyszkowski wygłaszał rasistowskie komentarze na temat czarnych ludzi. Słownie i pisząc je do innych zawodników, Lowella Husleya i samego Akiego Jonesa. Do takiego zachowania namówił również jednego z graczy. Nie chcę go oczerniać więc nie podam jego imienia i nazwiska, ale chcę go dokładnie zacytować:
”"trzeba by było przeżyć chwile z tymi ludźmi by moc ich ocenić, szanuje tych ludzi i zawsze byłem tolerancyjny, ale przebywając z nimi straciłem szacunek do ludzi, którzy maja czarny kolor skory i mam nadzieje, ze to tylko oni tacy są..."
Czy uważasz zachowanie właściciela drużyny za nieprofesjonalne?
L.B: Oczywiście. Zauważyłem to zaraz po dołączeniu do drużyny. Jest rzekomo właścicielem drużyny. Angażował się on w opowiadanie złych rzeczy na forum sportowym o czterech amerykańskich zawodnikach zamiast spróbować rozwiązać sytuacje. Zawsze uważałem, że co dzieje się w twoim domu nie powinno wychodzić poza jego ściany. Nigdy nie oceniał w pozytywny sposób sportowych artykułów pisanych o Davie, Tylerze i mnie. Przykładowo, jeśli pokłócę się z moim bratem, siostrą bądź mamą, a później zdarzyłaby się sytuacja w której ktoś chciałby ich skrzywdzić, moja reakcja byłaby natychmiastowa – broniłbym rodziny. Marcin jest rzekomo właścicielem drużyny, a zachowuje się jak dziecko. Przez jego rasistowskie czyny nikt w PLFA nie będzie chciał współpracować z Crew przez wizerunek, który stworzył.
Czy możesz potwierdzić wersję Akiego, o tym jak był traktowany przez Marcina Wyszkowskiego? Czy byłeś świadkiem takich sytuacji?
Szczerze, to nie było mnie w pokoju, kiedy taka sytuacja miała miejsce, ale po tym co usłyszałem od Akiego, a następnie czytając wypowiedzi Marcina, mogę to potwierdzić. Dodam jeszcze, że inni zawodnicy z drużyny mówili nam o jego kilku rasistowskich komentarzach przeciwko nam.
Czy Ty, podobnie jak Aki, przenosisz się do drużyny Warsaw Eagles?
Tak, sezon 2009 zakończę wraz z drużyną Orłów.
Jakie masz plany na przyszłość? Planujesz zostać w Polsce czy zamierzasz wyjechać? Masz już jakieś propozycje?
Mam kilka możliwości, które stoją przede mną otworem. Na razie nie mam planów związanych z Polską. Tutaj drzwi są otwarte, gdybym chciał wrócić, ale wątpię, że tak się stanie. Nadal jestem studentem, jestem młody (23 lata), zamierzam więc znów grac w Stanach. Gdyby to nie wyszło, nadal zostaje mi mnóstwo opcji do wyboru.
Za udostępnienie zdjęcia dziękujemy Grzegorzowi Skrzypczakowi http://e-fotosport.pl
Zapraszamy do oglądnięcia najlepszych akcji Lance Burnsa w drużnie Crew
Wywiad przeprowadzili: Tyler i M.P