Pittsburgh Steelers zadbali w tym tygodniu o stabilizację swojej przyszłości. Najpierw przedłużono kontrakt trenera Tomlina, a teraz przyszedł czas na podstawowego skrzydłowego drużyny z Pennsylvanii.
Nie chodzi jednak o Mike'a Wallace'a, który z marcu miał zostać oznaczony franchise tagiem, ale nie zgodził się na to i wciąż pozostaje zastrzeżonym wolnym agentem. Umowę przedłużył za to drugi skrzydłowy i returner Steelers, Antonio Brown. Pozostanie on zawodnikiem Steelers do końca sezonu 2017 i przez ten czas zarobi 42,5 miliona dolarów.
W zeszłym sezonie Brown został pierwszym graczem w historii NFL, który miał ponad 1000 jardów po akcjach powrotnych oraz ponad 1000 jardów po złapanych podaniach. Przez kolegów z drużyny został uznany MVP sezonu 2011 wśród zawodników Steelers. Został wybrany do Pro Bowl jako returner. Łącznie złapał 69 podań na 1108 jardów i dwa przyłożenia. Jako returner dołożył kolejne przyłożenie.
Jeśli chodzi o Wallace'a, to źródła podają, że od początku tygodnia trwały z nim negocjacje w sprawie nowej umowy, ale zawodnik nie zgadzał się na warunki klubu. Wallace nie zamierza pojawiać się na obozie treningowym Pittsburgh Steelers. Kontrakt z Brownem został podpisany zaraz po tym, jak upadły rozmowy z Mike'iem Wallacem. Steelers poszukają wymiany z jakąś z drużyn za niego podczas preseason. Jest jednak haczyk: potencjalna nowa drużyna skrzydłowego musiałaby zaoferować Steelers wybór z pierwszej rundy Draftu.
źródło: nfl.com, cbssports.com
zdjęcie: losthatsportsblog.com