NFL24.pl: Królewscy udanie rekrutują, w parze z pozyskiwaniem nowych zawodników idzie scouting wśród trenerów. Ostatnimi nabytkami kadry trenerskiej są Krzystof Gajewski i James Deacon. Skąd pomysł na przyłączenie tych osób do waszego programu footballowego?
Bartłomiej Grochowski: Naszym celem jest jak najbardziej profesjonalne podejście do sportu. To był kolejny krok w naszym programie i skrupulatnie go realizujemy. Bardzo cenię sobie doświadczenie obu trenerów i niezwykłą spójność naszych celów sportowych.
Obaj panowie preferują odmienne style prowadzenia drużyn. Jak ta kwestia została rozwiązana w przypadku Królewskich?
Każdy trener ma swój styl i dopóki mieści się w filozofii zespołu nie widzę powodu aby wpływać na ten aspekt pracy trenerów. Nie sądzę jednak aby nasze style różniły się aż tak bardzo.
Czy przyłączenie obu trenerów do sztabu jest równoznaczne z rewolucją w dotychczasowych treningach?
Nie szczególnie, oznacza to jednak, że zawodnicy otrzymają wielokrotnie więcej uwag ponieważ mamy 3 pary oczu zamiast jednej.
Doświadczenia i umiejętności sztabu Królewskich może pozazdrościć wiele polskich drużyn. Czy czujecie się dzięki temu jeszcze bardziej zmotywowani do gry w rozgrywkach ligowych?
To pytanie zdecydowanie powinno być skierowane do zawodników. Z pewnością otrzymaliśmy wielki zastrzyk doświadczenia i wiedzy, który ciężką pracą przekujemy w wyniki. Osobiście uważam że pozyskanie trenerów tchnęło w zawodników jeszcze więcej energii, wszystko rozwija się doskonale, chłopcy dostaną tyle pomocy ile zdołamy im dać aby mogli się rozwijać.
Przygotowania do sezonu ligowego idą pełną parą, do pierwszych meczów coraz mniej czasu. Czy zarząd drużyny planuje jeszcze jakieś uzupełnienia składu bądź kadry trenerskiej?
Praca nad wzmocnieniami nie kończy się nigdy, mamy komfortową sytuację jeśli chodzi o roster i nie musimy uzupełniać składu za wszelką cenę. Mamy jednak oczy dookoła głowy aby nie przegapić żadnej okazji.
Rozmawiał Seweryn Adamczyk
Zdjęcie: Sztab szkoleniowy Królewskich Warszawa