Minnesota Vikings awansowała Ricka Spielmana na stanowisko general managera. Ma być tylko pierwszy krok ku temu, aby drużyna w przyszłym sezonie prezentowała się lepiej. Rok 2011 był najgorszym w historii klubu.Wcześniej Spielman pracował jako vice president of player personel od 2006 roku. Teraz ma autorytet wśród zawodników w podejmowaniu wszystkich decyzji związanych z drużyną, jest to uzupełnieniem jego wcześniejszych obowiązków.
"Myśleliśmy nad tym długo przez cały sezon, myślimy, że podjeliśmy właściwą decyzję. Wiemy, że Rick oraz to co dotychczas osiągnął daje nam pewność, iż poradzi sobie na nowym stanowisku." – powiedział president Vikings Mark Wilf .
Decyzja o zwolnieniu lub zatrudnieniu trenerów nadal będzie należeć do głównych właścicieli, czyli braci Wilf. Mark Wilf powiedział, że mają ‘pełne zaufanie’ do Fraziera.
"Leslie Frazier jest naszym liderem. On chce prowadzić ten zespół, ale naszym obowiązkiem jest to, aby mu zapewnić odpowiednich zawodników." – powiedział Spielman.
Vikings nie mieli od czasów Mike’a Lynna, czyli lat 1980, prawdziwego GMa, który razem z trenerem miałby prawdziwy autorytet w zespole. Zmiany w hierarchii są bardo ciężkie dla tej drużyny. Po takich ruchach klub w ciągu ostatnich dwóch sezonów może się pochwalić zaledwie 9 wygranymi i aż 23 porażkami.
"Wiem, że w tej sytuacji ponosimy pełną odpowiedzialność za obecny rezultat. Dzięki takim strukturom możemy podjąć najwłaściwsze decyzje. 3-13 nie jest dobrym wynikiem." – powiedział Spielman na wtorkowej konferencji prasowej.
"Prawdopodobnie jest to najważniejsza rzecz jaka mogła się wydarzyć. To będzie miało dobry wpływ na naszą drużynę. Mamy osobę, która ma decydujący głos w wielu aspektach dotyczących naszego zespołu, a to prawdopodobnie najważniejsza rzecz. Po prostu wiedzieć, że ciągle idziemy do przodu." – powiedział Frazier.
Źródło: NFL.com
