Wielu kluczowych zawodników w Miami Dolphins zaskoczył fakt zwolnienia we wtorek Tony’ego Spararno i to zaledwie trzy mecze przed zakończeniem sezonu.
Chad Henne, Will Allen, Davone Bess, Dan Carpenter, Brian Hartline i Brandon Fields rozmawiali z mediami na ten temat podczas corocznego Fins for Kids Holiday Toy Event na Dolphins training camp.
"To jest tak jakby stracić członka rodziny." – powiedział defensive back Will Allen.
"Oczywiście wszyscy rozumiemy naturę tego biznesu. Jesteśmy rozliczani z wygranych i przegranych, niestety. Tony był naszym trenerem i to na niego spada cała odpowiedzialność, on wie o tym."
Sparano pracował jako trener Dolphins prawie cztery lata. Jego wynik przez te lata to 29-32. Jednak Miami zaczęło ten sezon rezultatem 0-7, zanim nie zaczęli wygrywać w ciągu następnych 4 spotkań. Po porażce z Philadelphia Eagles ich dotychczasowy wynik to 4-9.
"Szkoda, że musiał odejść w ten sposób." – powiedział Henne.
Rozgrywający przechodzi rehabilitacje po kontuzji barku, która uniemożliwiła mu rzucanie przez większość sezonu lewą ręką.
"On i Jeff Ireland (Dolphins GM) podpisali ze mną kontrakt. Chciałbym, aby był przez kolejne lata trenerem tej drużyny, ponieważ bardzo go szanuje."
Zawodnicy w większości byli zadziwieni decyzją o zwolnieniu trenera, ale na pytanie czy się tego spodziewali próbowali odpowiadać dyplomatycznie.
"Wiem, że ta decyzja nie ma nic wspólnego ze mną." – powiedział kicker, Carpenter.
"To była decyzja Jeffa Irelanda i (właściciela) Stephena Rossa."– odpowiedział na pytanie, czy Sparano powinien dokńczyć sezon.
"To jest po prostu biznes. Zarząd i zawodnicy, każdy z nas ma obowiązki. Jeśli nie spełniasz oczekiwań przez to co robisz to chcą znaleźć kogoś kto będzie mógł robić to lepiej." – dodał Bess.
Źródło: NFL.com