Detroit Lions tight end Brandon Pettigrew przeprosił wszystkich za swoje zachowanie w ostatnim meczu.
Zawodnik został ukarany za przewinienie osobiste w czwartej kwarcie. Spowodował kontakt z sędzią, kiedy ten próbował rozdzielić jego i Saints safety Romaana Harpera.
"Chcę szczerze przeprosić moich kolegów z drużyny, trenerów, klub Lions, kibiców i NFL za moje zachowanie podczas niedzielnego meczu. W ogniu walki pozwoliłem dojść do głosu moim emocjom." - powiedział we wtorkowym oświadczeniu Pettigrew.
"Wiem dobrze jak bardzo kosztowny dla mojego zespołu był ten niezamierzony błąd. Nigdy wcześniej nie postępowałem w ten sposób i nie powtórzy się to nigdy więcej. Jetem w pełni zaangażowany, aby pomóc Detroit Lions w wygrywaniu w taki sposób, aby nasi fani darzyli to szacunkiem."
Trener Lions, Jim Schwartz skomentował to wydarzenie w poniedziałkowym wywiadzie, ale nic nie wskazuje na to, aby zawodnik poniósł konsekwencje dyscyplinarne swojego zachowania.
"Sędzia na linii bocznej powiedział: "Wszedłem pomiędzy dwóch zawodników, ale nie wiedział, że to byłem ja." Żaden z sędziów nie rzucił flagi."
Schwartz wyjaśnił dalej: "Skoro nie było flagi, oznacza to, że gra była kontynuowana.
Detroit przegrało pięć z siedmiu ostatnich meczów i większość krytyki spadła na zawodników. Defensive lineman Ndamukong Suh został zawieszony na dwa mecze za nadepnięcie na Green Bay lineman podczas przegranego meczu z okazji Święta Dziękczynienia.
"Oczywiście wszystko co dzieje się na boisku jest odbiciem klubu, jest odbiciem głównego trenera, jest odbiciem całego sztabu szkoleniowego oraz odbiciem zawodników." - powiedział Schwartz.
"Nie takiej prezentacji oczekujemy. To stawia zespół w złym świetle, a samolubna gra nie będzie tolerowana."
Źródło: NFL.com