New York Daily News poinformowało w poniedziałek, że drużyna New York Jets zainteresowane jest wolnym agentem Randy Mossem.
Zainteresowanie to ma sens, biorąc pod uwagę nierozstrzygnięty charakter korpusu skrzydłowych Jets. Santonio Holmes, Braylon Edwards i Brad Smith mogą zostać wolnymi agentami podczas tegorocznego offseasonu, a spekulowano nawet, że trudno będzie drużynie zatrzymać wszystkich trzech.
Moss ma potencjał i może dać Jets i trzeciorocznemu rozgrywającemu Markowi Sanchezowi przerażającą siłę. 34-letni zawodnik jest jednym z najbardziej produktywnych skrzydłowych w historii NFL, ale ma także za sobą burzliwy sezon, w którym występował w barwach trzech drużyn (New England Patriots, Minnesota Vikings, Tennessee Titans) i złapał tylko 28 podań (najmniej w karierze).
Antonio Cromartie, inny wolny agent Jets, który poszukuje długoterminowego kontraktu, z przyjemnością zobaczyłby Mossa w zielono-białych barwach.
"Chciałbym mieć Mossa w Jets," - napisał w poniedziałek rano na swoim Twitterze Cromartie. "Mam do niego wielki szacunek. Wielki, silny facet, który ma jeszcze dużo paliwa w baku."
Randy Moss, przyszły członek Hall of Fame, w swojej czternastoletniej karierze w NFL złapał 954 piłki na łączną odległość 14,858 jardów i zdobył 153 przyłożenia.
Źródło: NFL.com