W tym roku jednak nie zobaczymy żadnej z wyżej wspominanych drużyn, gdyż pierwszego stycznia spotkają się zwycięzca konferencji Big Ten Wisconsin Badgers oraz nie pokonana w tym roku drużyna TCU Horned Frogs.
Wisconsin ten rok rozpoczęło z dużymi oczekiwaniami spowodowanymi powracającym bardzo doświadczonym składem. Sezon rozpoczęli od dwóch bardzo łatwych spotkań z UNLV i San Jose State, które oczywiście łatwo wygrali. Jednak już w trzecim tygodniu pojawił się niespodziewanie bardzo trudny przeciwnik Arizona State. Mecz miał dramatyczne zakończenie ponieważ Wisconsin na kilka sekund przed końcem wygrywał 20-13, ale Arizona State zdołała zdobyć TD i do dogrywki wystarczył tylko extra point, który został zablokowany. Jednak już dwa tygodnie później nic nie było w stanie uratować Badgers którzy dość łatwo ulegli Michigan State 24-34. Jak się później okaże ta porażka była bardzo bardzo motywująca. 16 październik był dniem, który każdy fan uniwersyteckiego fubolu miał zaznaczony w kalendarzu. Tego dnia do Wisconsin przyjechał niepokonany do tej pory uniwersytet Ohio State będący minimalnym faworytem (-3,5). Badgers nie zawiedli swoich fanów i wygrali ten mecz zdecydowanie 31-18 nie będąc ani przez chwilę zagrożonym. Kluczem okazała się gra biegowa, która nie mogła być zatrzymana przez bardzo dobrą defensywę OSU. Bohaterem został John Clay, który zaliczył 2 TD. Na rozkładzie zostawał w tym momencie jeszcze jeden trudny mecz z Iowa Hawkeyes. Po bardzo wyrównanym meczu Badgers wygrali 31-30. Od tego momentu osiągnięcia zespołu prowadzonego przez Bretta Bielma’e wyglądają imponująco szczególnie patrząc na ofensywę. W następnych spotkaniach Wisconsin zdobywało imponująco ilość punktów kolejno 34, 83, 48 i 70. Mecz z Michigan szczególnie zapamięta RB Monte Ball, który zdobył 4 TD. Wisconsin z bilansem 11-1 zajęło razem z Ohio State oraz Michigan State pierwsze miejsce w konferencji. Jednak to, że zajmują 5 miejsce w rankingu BCS (najwyższe z tych trzech drużyn) spowodowało, że to właśnie oni zagrają w Rose Bowl.
Wisconsin to drużyna grająca w typowym stylu NFL. Zbilansowany atak z przewagą gry biegowej. Również defensywa jest godna pochwały, gdyż w najważniejszych momentach potrafi wywrzeć na przeciwnym QB bardzo dużą presję. Atak prowadzi Senior Scott Tolzien, który w sezonie podawał na 16 TD i 6 INT. Tolzien jest znany nie tylko z dobrej gry na boisku ale wspaniałego zachowania poza nim. Scott wiele czasu poświęca osobom chorym na raka szczególnie dzieciom, które są fanami Badgers i ich marzeniem jest spotkanie z QB tego uniwersytetu. Jednak w ataku na główne wyróżnienie zasługuje pozycja RB obsadzona bardzo mocno. Liderem jest John Clay, który być może już w przyszłym roku będzie występował w NFL. Przez trzy lata gry zdobyły już 40 TD. Jego zmiennikiem jest James White, który ma wspaniały pierwszy sezon - zdobył do tej pory 14 przyłożeń. Oczywiście nie można również zapominać o Monte Ballu. Warto również zwrócić uwagę na najlepszą ofensive line w kraju, w której zawodnicy nie zaczynają swojej metryki od 190 cm i 140 kg. Patrząc na punkty zdobywane przez Badgers ich średnia wynosi 43.3 co jest czwartym wynikiem w FBS. Warto również dodać, że Wisconsin wygrało ostatnie trzy Rose Bowl w których brali udział. Ostatnie taki zwycięstwo miało miejsce w 2000 roku kiedy to pokonali Stanford 17-9.
TCU Horned Frogs to jedna z trzech nie pokonanych w tych sezonie drużyn co dało im trzecie miejsce w rankingu BCS. W sezonie zdobyli łącznie 520 punktów. TCU jest pierwszym uniwersytetem w erze BCS, który występuje w Rose Bowl mimo tego, że nie znajduję się w żadnej konferencji, która automatycznie kwalifikuje do udziału w bowlu BCS.
Horned Frogs nie mieli zbyt trudnego kalendarza w tym sezonie. Kluczowe było pierwsze spotkanie z Oregon State. Mimo początkowych problemów wygrali 30-21. W kolejnych ośmiu tygodniach TCU nie miało żadnego problemu ze zwycięstwami. Tylko jedna drużyna zbliżyła się do nich na 14 punktów. 6 listopad miał być dniem prawdy zarówno dla drużyny Garyego Pattersona jak i ich przeciwnika Utah Utes. Jednak mecz nie dorównał oczekiwaniom i zakończył się rozgromieniem Utah 45-7. Nie oczekiwanie kolejny przeciwnik okazał się wymagający - uniwersytet San Diego State rozpoczął mecz od prowadzenia 17-0 jednak nie potrafił utrzymać tego wyniku i poniósł porażkę 40-35. W tak łatwy sposób Horned Frogs doszli do bilansu 12-0 co dało im zwycięstwo w konferencji Mountain West.
TCU Horned Frogs to statystycznie najlepsza defensywa w kraju, która „produkuje” zawodników docenianych przez scoutów NFL. Przykładem może być Jerry Hughes, który wybrany w pierwszej rundzie zeszłorocznego draftu trafił do Indianapolis Colts. W tym roku wyróżnia się również kilku zawodników. Linebacker Taner Brock ma w tym roku już 97 tackle, safety Colin Jones 70 tackle z czego 10 na stratę oraz defensive end Wayne Daniels 6 sacków. Istnieje duża szansa, że całe trio obejrzymy kiedyś na boiskach NFL. Jednak prawdziwą gwiazdą drużyny jest Andy Dalton, który nie tylko na swoje nazwisko ale i wygląd bardzo się wyróżnia. W tym roku podawał na 26 TD i 2638 jardów. RB Ed Wesley jest także bardzo interesującym zawodnikiem, który zdobył 11 TD.
Na papierze pojedynek wygląda bardzo równo i tak też powinno być na boisku. Bkumacherzy w roli minimalnego faworyta(-3) stawiają TCU. Jednak uważam, że ten mecz wygra uniwersytet z Wisconsin. Kluczem do zwycięstwa będzie gra ofensive line Badgers, jeśli będą w stanie zdominować defensywę TCU to RB Clay, Ball oraz White mogą mieć bardzo dobry dzień.
Data: 1 stycznia godzina 23:00
Na żywo ESPN America.
Autor: Paweł Śmiałek