Kenny McKinley został znaleziony martwy w swoim domu – w Centennial. Taką wiadomość przekazał mediom szeryf hrabstwa Arapahoe – Grayson Robinson.
W tej chwili nie ma więcej wiadomości odnośnie przyczyn śmierci tego młodego gracza, ale nieoficjalnie mówi się o samobójstwie. Coach Denver Broncos Josh McDaniels ma spotkać się z dziennikarzami na konferencji prasowej we wtorek. McDaniels powiedział jedynie, że - „Kenny miał świetlaną przyszłość jako futbolista, był bardzo lubianym, zawsze uśmiechniętym kolegą wszystkich członków zespołu. Łączymy się we wspólnej modlitwie i myślach o zmarłym wraz z rodziną McKinley”.
„Był on częścią rodziny Broncos. Będzie go bardzo brakowało naszej organizacji. Składam kondolencje rodzinie i przyjaciołom zmarłego” - powiedział właściciel Broncos, Pat Bowlen.
McKinley znalazł się w Denver rok temu, wybrany w drafcie w V rundzie z South Carolina. W tej uczelni stoi na czele klasyfikacji skrzydłowych z 207 złapanymi podaniami na 2 781 jardów. Ostatnio był na rezerwowej liście zawodników kontuzjowanych.
Jacek Urbańczyk
Dział Amerykański www.pzfa.pl
jacek1123@yahoo.com