Percy Harvin przeżył najstarszniejszy epizod w swojej dotychczasowej karierze, dręczonej powracającymi migrenami, kiedy upadł podczas czwartkowego treningu wikingów oraz został przewieziony do szpitala.
Trener drużyny Vikings Brad Childress opuścił główną kwaterę drużyny zaraz po treningu po czym spędził resztę popołudnia w szpitalu z Harvinem, którego odwiedzili również inni trenerzy i zawodnicy.
Zawodnik, który zmaga się z migrenami przez większość swego życia, powrócił na boisko w poniedziałek po opuszczeniu ponad dwóch tygodni ćwiczeń, jednak już w wczoraj (czwartek, 19.08) na początku treningu skrzydłowy przeżył kolejny epizod bólu, który na tyle wystraszył wikingów, że wstrzymali trening.
"Widzieć jak gość upada i nie wstaje, to nigdy nie jest dobra rzecz", stwierdził DE Ray Edwards. "Modlę się po prostu, aby Pan był z nim i aby powrócił do nas a przede wszystkim do rodziny bezpiecznie".
Chilldres poinformował, że zdarzenie z Harvinem nastąpiło, kiedy spojrzał w, w większości zachumorze, niebo by odebrać piłkę podczas ćwiczenia formacji specjalnych. Harvin zszedł by zobaczyć się z dr. Sheldonem Burnsem, potem powrócił na boisko. W chwilę potem, Harvin zaczął widzieć podwójnie oraz zaczął drżeć.
"Nie wiem jak to sklasyfikują", powiedział Childress po treningu. "To nie był napad choroby, ale miał tutaj pewne kłopoty. Było by to nieuczciwe gdybym próbował sklasyfikować to wydarzenie w ten czy inny sposób. Wygląda jednak na to że jego stan jest stabilny" dodał dziennikarzom.
Karetka nie odjechała natychmiast po umieszczeniu w niej Harvina, opuściła również stadion bez włączania syreny czy świateł. Harvin był hospitalizowany z powodu migren już wcześniej, kiedy jego gwiazda błyszczała dla University of Florida.
Migreny wywoływane mogę być przez szereg czynników, jednak wzrastająca wilgotność oraz zmiany ciśnienia mogą często je wywoływać tak samo jak blask słońca.
Po tym jak Harvin zaczął opuszczać treningi w jego pierwszym sezonie w NFL, drużyna z Minnesoty otrzymała wszelkie sugestie jak zapobiegać migrenom. Harvin był leczony przez wielu ekspertów, jednak czwartkowe wydarzenie jest najnowszym przykładem jak trudne do zwalczenia jest to schorzenie.
"Myślę, że to zdarzenie pozwoli drużynie zrozumieć dokładnie jak ciężkie to jest", powiedział lewy tackle Bryant McKinnie. "Wiele razy, nie byliśmy tego świadkami, teraz wszyscy mogli zobaczyć, że to nie są żarty".
Źródło: nfl.com