Rex Ryan, trener New York Jets, zapewnia, że jego defensywa poradzi sobie również bez Darrelle'a Revisa.
"Niech nie będzie wam przykro z naszego powodu: w obronie mamy tutaj wszystko czego potrzebujemy" - Ryan zwrócił się do dziennikarzy na wtorkowej konferencji prasowej. Pytań o stan negocjacji z Darrellem Revisem, który już od 10 dni próbuje wywalczyć sobie podwyżkę, znów było wiele - odpowiedzi brak.
"Myślałem, że ta sprawa będzie załatwiona zanim zacznie się nasz obóz przygotowawczy - byłem optymistą. Później myślałem, że załatwimy to na miejscu. Teraz jednak, podkreślam to po raz kolejny, skupiamy się na trenowaniu tych osób, które mamy tutaj z nami." - tłumaczył zmianę swojego nastawienia Ryan.
Szkoleniowiec potwierdził też, że rookie Kyle Wilson zagra w przyszły poniedziałek w towarzyskim meczu z Giants od początku. Ryan zakłada więc, że sprawa Revisa do tego czasu się nie rozwiąże, ale przypomina też, że trenował już obrony, w których brakowało ich kluczowych graczy. Było tak np. w 2005 roku w Baltimore, gdy na 10 spotkań z gry wypadł Ray Lewis, a na sześć Ed Reed.
"Znajdziemy sposób na rozwiązanie tego problemu. Sam niewiele w tej kwestii mogę zrobić, ale wiem jedno: jesteśmy w stanie skompletować obronę też bez niego więc bierzemy to, co mamy. Nasza mentalność się nie zmieni" - zakończył Ryan.
Źródło: nj.com