A: Wspaniale!
B: Bardzo dobrze
C: Nieźle
D: Słabo
AFC East
New England Patriots: B+
Patriots są uważani za jedną z najbardziej agresywnych drużyn jeśli chodzi o draft, Nie inaczej było w tym roku, do drużyny dołączyli wysoko oceniani, bardzo perspektywiczni gracze tacy jak Devin McCourty, Rob Gronkowski, Branon Spikes czy Aaron Hernandez. Pamiętając również o fakcie posiadania przez New England paru wczesnych selekcji w 2011 roku, obecny draft został rozegrany bardzo rozsądnie.
Najważniejsze wzmocnienia:
Round 1 (27th overall): Devin McCourty, CB, Rutgers.
Wyróżniający się w Rutgers dynamiczny corner z dobrym man coverage będzie wzmocnieniem nie tylko dla defensywy Pats, lecz także ich special team. NE regularnie obniżali swój pick, aby go pozyskać lecz trzeba im oddać, że potrafili znaleźć wartościowego uniwersalnego zawodnika na pozycję, która wymagała wzmocnienia, już w pierwszej rundzie.
Round 2 (42nd overall): Rob Gronkowski, TE, Arizona.
Niezwykle wysoki, atletycznie zbudowany TE z całą pewnością posiada odpowiednie zdolności do gry w NFL, był on jednym z niewielu kompletnych graczy dostępnych w tegorocznym drafcie na jego pozycji. Patriots po pozbyciu się Bena Watsona i Chrisa Bakera potrzebowali playmakera na pozycji tight end, a Gronkowski posiada talent, który może przekształcić w przyszłego gracza Pro Bowl.
Round 2 (62nd overall): Brandon Spikes, LB, Florida.
Choć jego dosyć wolne 40 yard dash spowodowało spadek na listach draftu, jego fenomenalna postawa w college świadczy o jego instynkcie i świadomości własnych umiejętności. Patriots musieli dodać pewien talent do swojego korpusu linebackerów, a Spikes jest zawodnikiem z olbrzymim potencjałem.
Miami Dolphins: B
Dolphins już w trakcie offseason rozpoczęli wzmacnianie swojego zespołu ściągając do Miami jednego z najlepszych wide receiverów w NFL Brandona Marshalla. W drafcie pozyskali Odricka – potężnego zawodnika, mającego wzmocnić środek DL oraz uniwersalnego pass rushera Koa Misi. Dodatkowo Delfiny pozyskały w 5 rundzie Reshada Jonesa, który uważany jest za sleeper pick, co czyni draft w wykonaniu tej drużyny jeszcze lepszy.
Najważniejsze wzmocnienia:
Round 1 (28th overall): Jared Odrick, DT, Penn State.
Jako gracz grający piątą techniką („five technique") w 3-4 Dolphins Odrick słynący ze swej nieustępliwości w grze, może doprowadzić do wielokrotnego zatrzymania zagrywki na line of scrimmage. 1st round pick może okazać się czołowym graczem w środku defensywy Mike’a Nolana.
Round 2 (40th overall): Koa Misi, DE, Utah.
Pass rusher z niesamowitą dynamiką i szybkością. Misi wyróżnia się tworzeniem niezwykłej presji na skraju linii defensywnej, co daje mu możliwość zdobyciu dwucyfrowej liczby pod względem sacków w schemacie drużyny Dolphins. Widać, że Delfiny szukają zastępcy takich graczy jak Jason Taylor czy Joey Porter.
Round 3 (73rd overall): John Jerry, OT, Mississippi.
Jerry posiada bardzo dobre warunki fizyczne, które połączone z uniwersalnością w linii ofensywnej i jego talentem mogą zaowocować sporym wzmocnieniem w przyszłości.
New York Jets: B-
Jets już przed draftem byli na ustach wszystkich z powodu ich agresywnych, spektakularnych transferów. W drafcie pozyskali jednego z najlepszych dostępnych w tym roku CB. Faktem jest, że mieli w tegorocznym drafcie najmniej dostępnych picków – 4, lecz potrafili je świetnie wykorzystać zaciągając do składu oprócz wspomnianego cornera OT oraz dwóch RB, w tym Joe McKnighta.
Najważniejsze wzmocnienia:
Round 1 (29th overall): Kyle Wilson, CB, Boise State.
Gwiazda Boise State jest uważana za jednego z najlepszych CB dostępnych w drafcie, jego umiejętności czynią z niego wyjątkowego Nikel cornera (co w wypadku Jets jest świetnym rozwiązaniem, ze względu na posiadanie w drużynie takich CB jak Revis i Cromartie). Dodatkowo posiada on niesamowitą wytrwałość i wytrzymałość, czyli cechy które są wymagane od trenerów jego nowego zespołu. Zatrudnienie Wilsona spowodowało, że z drużyny bogatej w defensywne talenty Jets stali się jeszcze bogatsi.
Round 2 (61st overall): Vlad Ducasse, OT, Massachusetts.
Zawodnik reprezentujący do niedawna barwy college Massachusetts jako OT może funkcjonować w Jets jako guard, po tym jak odszedł weteran Alan Faneca. Drużyna z NY posiada jednakże już świetną linię ofensywnę, więc możliwe jest, że Ducasse poobserwuje bardziej doświadczonych kolegów z sideline, aby w przyszłości odegrać bardziej znaczącą rolę.
Round 4 (112th overall): Joe McKnight, RB, Southern California.
Świetny RB z Południowej Caroliny doskonale wykorzystuje sytuację, w których daje mu się trochę wolnego miejsca, daje on Jets kolejną broń w rotacji ich running backów. Po wymianie z Seahawks w którym odszedł Leon Washington będzie on jeszcze bardziej przydatny.
Buffalo Bills: C+
Bills pozyskali dynamicznego biegacza C.J. Spilera, lecz ten wczesny pick pozbawił ich szansy na wzmocnienie słabej OL, zresztą OT wybrali dopiero w 5 rundzie. Z pewnością jednak poczynili kilka znaczących wzmocnień jeśli chodzi o defensywę – Troup i Carrington, obaj powinni wskoczyć do podstawowej 3-4. Bills wybrali niekonwencjonalną ścieżkę wzmocnienia rostera, co z tego wyniknie, przekonamy się w nadchodzącym sezonie.
Najważniejsze wzmocnienia:
Round 1 (9th overall): C.J. Spiller, RB, Clemson.
Spiller daje trenerowi Gaileyowi uniwersalną broń w jego spread offense, dodatkowo powinien odciążyć presję od QB. Mimo brakach w linii ofensywnej, wybranie jednego z najbardziej utalentowanych zawodników w drafcie może odpłacić się drużynie, która zawiodła w zeszłym sezonie.
Round 2 (41st overall): Torell Troup, DT, Central Florida.
Potężny DT dysponujący niebywałą siłą i mocą będzie z pewnością sporym wzmocnieniem w środku defensywy Bills. Troup fizycznością przypomina innego DT dostępnego w drafcie – Terrence Cody.
Round 5 (140th overall): Ed Wang, OT, Virginia Tech.
Wybór Wanga dał Bills atletycznego blockera, który w przeciągu kilku lat może zamienić się w solidnego LT.
AFC North
Baltimore Ravens: B+
Ravens wykonali świetną robotę wybierając wysoko notowanych zawodników przez cały draft. Terrence Cody i Kindle byli obstawiani na wybór w pierwszej rundzie, a Kruki wybrały ich w drugiej. Do składu dołączyła również para TE z dużym potencjałem.
Najważniejsze wzmocnienia:
Round 2 (43rd overall): Sergio Kindle, DE, Texas.
Kindle miał zostać wzięty w pierwszej rundzie, lecz jego notowania musiały spaść w skutek doznanej wcześniej kontuzji. Ravens dodali kolejnego dobrego zawodnika do swojej świetnej defensywy.
Round 2 (57th overall): Terrence Cody, DT, Alabama.
Jeden z lepszych DT dostępnych w drafcie, powodem jego późnego wyboru była jego waga oraz etyka pracy, która odstraszyła kilka zespołów. Jednak oglądając spotkania w których brał udział, trzeba stwierdzić, że jest wyjątkowo dobrym nose tackle, którego można umieścić przy Halotim Ngata.
Round 4 (114th overall): Dennis Pitta, TE, BYU.
Pitta dodaje kolejną broń ofensywie prowadzonej przez Joe Flacco, jeszcze do niedawna Ravens nie mogli poszczycić się wybitną ekipą receiverów, teraz jest wprost odwrotnie.
Cincinnati Bengals: B
Bengals mający za sobą nadspodziewanie dobry sezon znaleźli w tegorocznym drafcie spore wzmocnienia, zarówno do defensywy jak i ofensywy. Pod względem futbolowego talentu Gresham i Dunlap byli pewnymi pickami pierwszej rundy, a Shipley oraz Ghee są bardzo perspektywicznymi zawodnikami, którzy mogą zaistnieć w przyszłości.
Najważniejsze wzmocnienia:
Round 1 (21st overall): Jermaine Gresham, TE, Oklahoma.
Duże wzmocnienie dla passing play Bengals, świetne umiejętności Greshama jako receivera powinny być dopełnieniem dla tak gwiazdorskiego duetu WR jak Ochocinco i Antonio Bryant. Nowy korpus receiverów powinien pomóc w odzyskaniu przez Palmera formy z czasów, gdy dostawał się do Pro Bowl.
Round 2 (54th overall): Carlos Dunlap, DE, Florida.
Dunlap dysponuje niesamowitym startem z linii, który sprawia, że wywołuje bardzo dużą presję na skraju linii. Chociaż jego dynamika nie jest konsekwentna i stała podczas wszystkich spotkań, to Dunlap był warty poświęcenia drugiej rundy.
Round 3 (84th overall): Jordan Shipley, WR, Texas.
Shipley daje ofensywie Bengals różnorodną broń zarówno w grze górą jak i dołem. Jest on doskonałym slot receiverem, dodatkowo jest świetnym, dynamicznym returnem, co sprawia, że przez niektórych nazywany jest nowym Wesem Welkerem.
Cleveland Browns: B-
Browns skoncentrowali na wzmocnieniu swojego secondary, zatrudniając w pierwszych dwóch rundach kolejno Joe Hadena CB oraz T.J. Warda FS. Oprócz nich w 5 rundzie dołączył do zespołu SS Larry Asante. Pomimo skoncentrowaniu się na wzmocnieniu ostatniej linii obrony zespół z Cleveland był w stanie zatrudnić jednego z czołowych QB dostępnych w drafcie McCoya oraz RB Montario Hardesty. Wzmocnienia Browns nie dadzą im pewnie natychmiastowych efektów, ale z perspektywy czasu ten draft może im odpłacić za pare lat.
Najważniejsze wzmocnienia:
Round 1 (7th overall): Joe Haden, CB, Florida.
Haden jest świetnym playmakerem z bardzo dobrymi zdolnościami krycia. Chociaż nie wypadł dobrze na 40 yard dash to posiada wystarczającą szybkość do dobrego krycia WR. Dodatkowo Haden jest typem zawodnika, który potrafi zmienić oblicze gry jedną zagrywką.
Round 2 (38th overall): Montario Hardesty, RB, Tennessee.
Hardesty to RB dysponujący niezwykłą szybkością, idealnie pasuje do schematu Browns. Z powodu posiadania jedynie Jerome Harrisona Hardesty powinien już w pierwszym sezonie mieć sporo szans na wykazanie się w grze.
Round 3 (85th overall): Colt McCoy, QB, Texas.
Chociaż przewidywano, że Browns wezmą McCoya w 2 rundzie, to udało im się wziąć go dopiero jako 85 pick. McCoy wydaje się być doskonałym kandydatem do West-coast offense i stać się solidnym starterem w swoim czasie.
Pittsburgh Steelers: C+
Draft w wykonaniu Steelers na pewno nie należał do spektakularnych, nie pozyskiwali oni wielu graczy o których było głośno przed draftem. Maurkice Pouncey dał im uniwersalnego blockera, który posiada wystarczające umiejętności do gry jako starter na pozycji centra bądź guarda. Worilds i Gibson zapewne będą niezłymi pass rusherami. Sanders ze swoją niesamowitą szybkością dodaje kolejną broń w korpusie WR. Steelers nastawili się na draft, który nie zaprocentuje od razu lecz dopiero w kolejnych sezonach.
Najważniejsze wzmocnienia:
Round 1 (18th overall): Maurkice Pouncey, C, Florida.
Pouncey daje Steelers uniwersalnego liniowego, który preferuje fizyczny styl gry, z którego Stalowi słyną. Z jego zdolnością do gry zarówno jako center i guard Pouncey powinien szybko dostać się do pierwszego składu.
Round 2 (52nd overall): Jason Worilds, DE, Virginia Tech.
Worlids wyróżnia się niezwykłą szybkością oraz dynamiką, daje Steelers reputacje ściągania młodych pass rusherów. Worlids może stać się gwiazdą Steel City w przeciągu paru lat.
Round 3 (82nd overall): Emmanuel Sanders, WR, SMU.
To typ dynamicznego receivera z talentem do big-play. Choć jego smukła budowa ciała jest powodem do zmartwień to jego niesamowita szybkość tworzy z niego niebezpiecznego playmakera w drużynie z wide-open offense.
AFC South
Houston Texans: B
Texans rozpoczęli draft z dwoma potrzebami – cornerback oraz running back i zrealizowali je już w pierwszych dwóch rundach. Wybór Jacksona ponad Kyle Wilsona był niejako niespodzianką, lecz zawodnik z Alabamy widocznie pasuje lepiej do stylu gry zespołu. Ben Tate daje możliwość biegania i przebijania się przez zawodników rywala. Texans powinni mieć również pożytek z pozyskania dwóch sleeperów – Trindona Hollidaya(KR) i Dorina Dickersona(TE). Tegoroczny draft może doprowadzić do zagrania Texans w postseason na który cały czas czekają.
Najważniejsze wzmocnienia:
Round 1 (20th overall): Kareem Jackson, CB, Alabama.
Jackson na kilka tygodni przed draftem wspiął się dużo wyżej w drabinie wyboru, a jego uniwersalne umiejętności będą dobrze pasować do schematu Texans.
Round 2 (58th overall): Ben Tate, RB, Auburn.
Tete jest doskonałym wyborem do gry w opartej na strefie grze dołem Gary Kubiaka. Oprócz dobrej szybkości ma predyspozycje do przedzieranie się przez tackle rywala. Z powodu braku możliwości obciążania Slatona większą ilością piłek Tate może mieć spory wkład w grze biegową Texans w tym sezonie.
Round 7 (227th overall): Dorin Dickerson, TE, Pittsburgh.
Dickerson w college złapał 49 piłek z czego 10 skończyło sie przyłożeniem. Ciężko zrozumieć dlaczego znalazł się w jakiejkolwiek drużynie dopiero w 7 rundzie. W Combine był zdecydowanie najlepszym TE. Texans wykorzystali to nieporozumienie.
Indianapolis Colts: B
Colts posiadają roster, w którym trudno znaleźć jakąkolwiek słabość, dlatego wybrali kilku perspektywicznych graczy z myślą o przyszłości. Wybrany w pierwszej rundzie Jerry Hughes będzie zmiennikiem dla Freeneya i Mathisa. Pat Angerer i Kevin Thomas również będą mieli na kim się wzorować.
Najważniejsze wzmocnienia:
Round 1 (31st overall): Jerry Hughes, DE, TCU.
Chociaż Colts posiadają już świetnych DE to kolejny pass rusher odciąży od nich presję i będzie dobrym zmiennikiem w wypadku kontuzji jednego z nich. Hughes jest pracowitym pass rusherem z doskonałą szybkością, zespół z Indianapolis mają luksus wolnego rozwoju i szkolenia go, aby był gotowy do gry jako starter za kilka lat.
Round 2 (63rd overall): Pat Angerer, LB, Iowa.
Angerer był bardzo produktywnym graczem w college, pokazując niezwykły instynkt jako linebacker. W drafcie został niedoceniony przez fachowców, dając Colts dodatkową broń w ich arsenale.
Round 3 (94th overall): Kevin Thomas, CB, Southern California.
Thomas był jedną z gwiazd przed draftowych zapowiedzi, a jego intrygujące umiejętności powinny zadziałać w opartej na krycie strefą schemacie Colts.
Tennessee Titans: B-
Tytani potrzebowali zawodników, którzy natychmiast wzmocnią ich skład i głównie tym kierowali się w drafcie. Derrick Morgan jest automatycznym starterem i powinien bardzo dobrze wpasować się w agresywny system defensywny Titans. RB Damian Williams raczej nie zostanie wykorzystany jako receiver, lecz jego zdolności do gry jako Punt returner z pewnością czyni go dobrym wyborem jak na 3 rundę. Curran, Verner i Rolle wprowadzi dodatkową jakość do special teams zespołu z Tennessee. Draft w wykonaniu Titans nie był olśniewający, lecz wprowadził wzmocnienia do każdej formacji.
Najważniejsze wzmocnienia:
Round 1 (16th overall): Derrick Morgan, DE, Georgia Tech.
Jako dynamiczny pas rusher z szybkim pierwszym krokiem Morgan daje Tytanom poważne wzmocnienie skraju linii. Dodatkowo jest on mocnym zawodnikiem jeśli chodzi o zatrzymywanie biegu. Biorąc pod uwagę stratę Jevona Kearse oraz Kyle Vanden Bosha Morgan powinien odgrywać dużą rolę już jako Rookie.
Round 3 (77th overall): Damian Williams, WR, Southern California.
Williams jest bardzo dobrym receiverem z bardzo dobrymi rękoma, dodatkowo jest dobrym punt returnerem, który potrafi zdobywać spore zdobycze jardowe jeśli da mu się trochę wolnej przestrzeni. Uniwersalność jaką dysponuje Williams sprawia, że jest dobrym wyborem jak na pick w 3 rundzie.
Round 3 (97th overall): Rennie Curran, LB, Georgia.
Chociaż Curran jest uważany za za małego na grę w zawodowej lidze, to jego niesamowite umiejętności techniczne oraz pewność siebie kompensuje słabe warunki fizyczne. Z powodu potrzeby Tytanów w defensywie Curran może odegrać znaczącą rolę jako rookie.
Jacksonville Jaguars: C+
Jaguars przeszli przez sezon 2009 bez dobrego pass rush, co przyczyniło się do uwzględnienia tej słabości w drafcie. Wybór Tysona Alualu spowodował lawinę krytyki, choć był on uwzględniany jako first pick przez kilka drużyn.
Najważniejsze wzmocnienia:
Round 1 (10th overall): Tyson Alualu, DE, California.
Chociaż nikt nie wykluczał wzięcia Alualu w pierwszej rundzie, to mało kto spodziewał się, że zostanie wybrany szybciej niż tacy zawodnicy jak Jason Pierre-Paul Derrick Morgan czy Sergio Kindle. Jednakże niepodważalne jest to, że nowy nabytek daje Jaguars wraz z Aaronem Kampmanem silny pass rush.
Round 3 (74th overall): D'Anthony Smith, DT, Louisiana Tech.
Smith zdolny jest zajmować się double teamem dając możliwości uwalniania się linebackerom. Po tym jak mieliśmy okazję zobaczyć jak D Jaguars spada z elitarnego poziomu, po zainwestowaniu w linie defensywną fani powinni liczyć na odbudowę formy sprzed lat.
Round 5 (143rd overall): Larry Hart, DE, Central Arkansas.
Kolejny zawodnik zatrudniony w celu wzmocnienia linii.
AFC West
San Diego Chargers: B+
Chargers bardzo rozsądnie wybierali w tegorocznym drafcie, aby wzmocnić i tak już swój przepełniony gwiazdami roster. Poprzez wcześniej wykonany transfer udało im się pozyskać w pierwszej rundzie RB Ryana Mathewsa. Zespół z San Diego poczynił podobnie pozyskując w trzeciej rundzie LB Donalda Butlera. Ignorując jednocześnie ich największą potrzebę, nie pozyskując w pierwszych rundach nose tackla, zrobili to w piątej rundzie wybierając Cama Thomasa.
Najważniejsze wzmocnienia:
Round 1 (12th overall): Ryan Mathews, RB, Fresno State.
RB o sporych wymiarach z niesamowitą szybkością, można spodziewać się, że zostanie starterem w zespole, w którym jest jeszcze Darren Sproles. Po dosyć słabych dwóch sezonach pod względem biegania w wykonaniu Chargers Mathews może wprowadzić nową jakość do gry dołem.
Round 3 (79th overall): Donald Butler, LB, Washington.
Butler to uniwersalny zawodnik, który najlepiej czuje się jako inside linebacker. Nie powinien w przeciągu pierwszych dwóch sezonów zdobyć miejsca w składzie, częściej będziemy go oglądać w special team.
Round 5 (146th overall): Cam Thomas, DT, North Carolina.
Thomas dysponuje niesamowita siłą fizyczną, a jego zdolność do zmuszania OL do double team doskonale pasują do defensywy Chargers . Pozyskanie tak dobrego zawodnika w tak późnej rundzie dodatkowo przyczynia się do zakończenia draftu z tak wysoką oceną.
Denver Broncos: B
Broncos stworzyli wokół siebie zamieszania biorąc jako swój pierwszy pick Demaryiusa Thomasa a nie Deza Bryanta. Wybór był zdumiewający, przeceniając mającego problem z kontuzją Thomasa ponad jak się wydawało pewniakiem jeśli chodzi o wybór WR w drafcie. Mało tego 3 picki później wybrany został Tim Tebow, którego większość nie planowała jako 2 QB w drafcie. Broncos zdołali pozyskać jeszcze perspektywicznych zawodników takich jak: WR Eric Decker i CB Perrish Cos.
Najważniejsze wzmocnienia:
Round 1 (22nd overall): Demaryius Thomas, WR, Georgia Tech.
O wyborze tego skrzydłowego Josha McDanielsa musiał skłonić rzetelny charakter oraz zdolności do dużych zdobyczy jardowych. Jednak trener Broncos nastawił się tym wyborem po raz kolejny na krytykę z zewnątrz.
Round 1 (25th overall): Tim Tebow, QB, Florida.
Można powiedzieć, że znowu w wyborze przeważył charakter ponad aktualne umiejętności, pomimo posiadania w składzie Ortona i Quinna do drużyny dołączył kolejny potencjalny starter na pozycji rozgrywającego. Chociaż możliwe jest, że Tebow przez pierwszy sezon, dwa będzie musiał podpatrywać grę bardziej doświadczonych kolegów.
Round 3 (87th overall): Eric Decker, WR, Minnesota.
Decker posiada niesamowite ręce stwarzając z niego sporą broń jako kolejny playmaker w składzie który ma w tej chwili świetny korpus WR. Chociaż kontuzja stopy uniemożliwiła mu zrobienia wielkiej kariery w college to jako zdrowy zawodnik, może być bardzo solidnym receiverem.
Kansas City Chiefs: B
Chiefs musieli bezwzględnie pozyskać playmakerów do swojego rostera, zarówno do defensywy jak i ofensywy. Jeśli chodzi o defensywę to takim zawodnikiem ma stać się 5 pick tegorocznego draftu SS Eric Berry, po drugiej stronie ma to być Dexter McCluster, który jest uniwersalnym zawodnikiem, który może wspomóc wiele aspektów gry ofensywnej. Największym wzmocnieniem special team będzie dynamiczny CB Javier Arenas. Guard Jon Asamoah ma wspomóc środek linii ofensywnej, która grała w zeszłym sezonie bardzo słabo. Wybór Chiefs powinien zaowocować w następnym sezonie.
Najważniejsze wzmocnienia:
Round 1 (5th overall): Eric Berry, SS, Tennessee.
Jako safety posiadający rzadkie zdolności cornera, Berry będzie w stanie dobrze pokryć receivera na slocie. Dodatkowo jego świetna umiejętność blitzowania powinna być wykorzystana jako część agresywnej defensywy Chiefs.
Round 2 (36th overall): Dexter McCluster, RB, Mississippi.
McCluster został niedoceniony w drafcie przez jego słabe jak na warunki zawodowej ligi warunki fizyczne, lecz jego niesamowita szybkość stwarza z niego ogromną broń, przy daniu mu trochę wolnego pola. Na jego plus przemawia możliwość gry jako reveiver.
Osobiście widziałem go kilka razy w akcji oglądając mecze NCAA i spodziewałem się, że będzie on rozstawiony o wiele wyżej. Stylem gry przypomina Chrisa Johnsona, jego szybkość zwodów jest naprawdę niesamowita, nie mogłem się powstrzymać od pokazaniu Wam próbki jego umiejętności.
Round 3 (68th overall): Jon Asamoah, G, Illinois.
Asamoah ma wyjątkową siłę do gry na tej pozycji, powinien od razu wskoczyć do składu.
Oakland Raiders: B
Raiders było przez parę dobrych ostatnich draftów niemiłosiernie krytykowane, lecz tegoroczny wybór należy uznać za wyjątkowo udany. Wybór Rolando McClaina i Lamarra Houstona z pewnością wspomoże środek defensywy. Jednak wybór OT Campbella oraz WR Forda utrzymuje trend Radiers do wyboru najszybszych zawodników dostępnych w drafcie na swojej pozycji.
Najważniejsze wzmocnienia:
Round 1 (8th overall): Rolando McClain, LB, Alabama.
McCllain to typowy „Mike”, czyli środkowy linebacker, wyróżnia się niezwykle silną fizyczną grą. Zapewni wzmocnienie w środku defensywy. Raiders nie zadowoleni z gry Kirka Morrisona zdecydowali dodać do składu McClaina a tego pierwszego oddać do Jaguars.
Round 2 (44th overall): Lamarr Houston, DT, Texas.
DT z niesamowitą siłą ma być kolejnym mocnym punktem środkowej części linii, Raiders dzięki dwóm pierwszym rundą zapewnili sobie spokój w tym rejonie gry. Houston jak na swoje warunki fizyczne jest dosyć szybkim graczem co może zapewnić szersze przenikanie w głąb OL rywali.
Round 4 (108th overall): Jacoby Ford, WR, Clemson.
Ford – gwiazda combine, będzie jednym z najszybszych zawodników w NFL (przynajmniej na prostym odcinku) daje Raiders uniwersalnego receiver/returnera.
Źródło: NFL.com