60 Minut: Starość nie radość.
3rd: Toniemy.
Kiedy ma się bilans 3-13, trenera, który powinien kształcić się przez kilka następnych lat i grupę ludzi o raczej przeciętnych umiejętnościach. No to już faktycznie można tylko tonąć. To właśnie robią
Tampa Bay Buccaneers. Osobiście muszę stwierdzić, że z ciężkim sercem na to patrzę. Kiedy byli pod opieką
Jona Grudena uwielbiałem oglądać ich spotkania. Niby zamierzchła przeszłość, ale uczucia pozostają. No ale do rzeczy, na czym stoimy? Generalnie jest to pierwsza drużyna (z tych, o których już mówiłem), która nie musi poprawiać praktycznie wszystkiego. Mimo wszystko 10 miejsce jeśli chodzi o obronę podań dobrze wróży. Szczególnie w dywizji, w której grają New Orleans Saints. Szkoda, że jeśli chodzi o grę dołem, to zwyczajnie nikt nie radzi sobie z tym gorzej. Oddawanie średnio 158.2 jardów to nic innego jak po prostu tragedia. No ale kim bym był, gdybym nie próbował znaleźć choć kilku sposobów, by coś tu naprawić?
Wszystko zaczyna się od wolnych agentów. Mimo wszystko tragiczna ofensywa (28 miejsce w lidze) wymaga podreperowania.
Josh Freeman wybrany w zeszłorocznym drafcie powinien od przyszłego sezonu pełnić rolę podstawowego rozgrywającego, a taki potrzebuje osób, wokół których mógłby się rozwijać.
Cadilac Williams ich główny biegacz. Szczególnie młody QB potrzebuje równowagi między grą górą i dołem. No i chcąc go zabezpieczyć przed ewentualnymi kontuzjami nie można też zapomnieć o doskonałym Offensive Tackle -
Donald Penn.
Ostatni istotny wolny agent to już druga strona piłki. Obrońca, który wręcz musi zostać w Tampie to nikt inny, tylko
Barrett Ruud. To wręcz maszyna, trzeci sezon z rzędu zanotował trzycyfrową liczbę zatrzymanych zawodników i oszałamiający wynik z zeszłego: Tacles - 142 (trzecie miejsce w lidze).
Potrzeby, potrzeby, potrzeby. Co oczywiste tych też jest wiele. Tak wysoki wybór w drafcie to coś co Buccaneers zdarzyło się ostatni raz w 1987 roku. Wtedy też wybrali
Vinny’ego Testaverde. Tym razem do wyboru Quarterbacka nie dojdzie, tym bardziej, że poprzednio zdecydowali się poświęcić pick z pierwszej rundy na Freemana. Jak zatem go wykorzystają? Zdecydowanie opcji mają wiele. Począwszy od wzmocnienia linii defensywnej, w której przyda się ktoś zdolny zatrzymać biegaczy przeciwnych drużyn. Po zdolnego skrzydłowego, który będzie potrafił doskonale współpracować z rozwijającym się rozgrywającym. Można robić wiele, ale że nie mam zamiaru snuć tu miliona przypuszczeń, jak zwykle wybiorę po prostu jednego głównego zawodnika, na którego ja osobiście bym się w tych okolicznościach zdecydował. Będzie to nikt inny, a skrzydłowy Oklahomy
Dez Bryant. Szybki, silny i niesamowicie utalentowany. Bucs potrzebują gracza, który potrafi zrobić coś po tym jak złapie piłkę, a on jest do tego po prostu zdolny.
4th: To i owo.
Znowu wrócimy do kwestii
Michaela Vicka. Też trafił do mnie mail w tej sprawie. Były wątpliwości, że aż 5,25 milionów dolarów, które ma otrzymać w nadchodzącym sezonie. To zasadniczo za dużo jak
na trzeciego, czy nawet drugiego rozgrywającego. W sumie pieniądze nie są małe, ale jest to niewiele więcej w stosunku do tego co zarobił poprzednio. Plus Eagles są w tej sytuacji, że zwyczajnie mogą pozwolić sobie na taki wydatek. Więc tą drogą na pewno nie ma sensu iść. Tak naprawdę decydujące znaczenie mają tu zwyczajne relacje między zawodnikiem i samym klubem. Oczywiście chodzi tu o jego ambicje, o to co zaproponują mu trenerzy na samym boisku i wiele innych rzeczy.
Z innej beczki, ktoś z was ogląda testy sprawnościowe młodych zawodników?
C.J. Spiller i 4.37 w sprincie na 40 jardów. W tej samej konkurencji skrzydłowy
Jacoby Ford osiągnął oszałamiające 4.28. Co najzabawniejsze obaj są zawodnikami Clemson. Można mówić wiele rzeczy, ale dla mnie wszystko poniżej 4.3 to już bardziej latanie niż bieganie.
Swoją drogą widzieliście tego wielkiego zawodnika linii ofensywnej, który jest dosłownie szybki jak błyskawica? 4.85 w sprincie na 40 jardów ważącego ponad 300 funtów
Bruce’a Campbella? Naprawdę robi wrażenie.
Ostatnia sprawa. Generalnie wiele mówi się o tym handlowaniu wysokimi wyborami w drafcie, o ściganiu weteranów. W końcu rynek jest ich na chwile obecną pełen. Zwłaszcza, że niewiele drużyn zdecydowało się na tagi. Sam snuje milion teorii, ale ja to akurat mam o czym pisać. Mimo wszystko jeśli ktoś ma jakąś swoją wizję nietypowej wymiany transferowej. Tego gdzie jaki zawodnik może trafić i tak dalej. Z chęcią przeczytam, skomentuje i wrzucę na stronkę. Kto wie, może jeśli odzew będzie duży, zorganizujemy jakiś mały konkurs. Tak czy siak jak zwykle czekam na maile:
Pedro@nfl24.pl
No i jako, że i tak w mailach zwracacie się do mnie per Pan, rozsądniej będzie chyba zacząć podpisywać się trochę bardziej oficjalnie.
Pozdrawiam, Piotr Kuśnierzowski.