Pierwsze dwa wybory były już znane od dawna. Indianapolis Colts wybrali z numerem pierwszym byłego QB University of Stanford Andrew Lucka, który ma wszystkie zalety, aby stać kolejnym Peytonem Manningiem czy Johnem Elway’em. Idealny wzrost, doskonała precyzja podań, atletyzm oraz co najważniejsze bardzo dobra etyka pracy to elementy, które powinien mieć każdy dobry QB w NFL i Luck to ma. Ważny jest również fakt, że Luck od razu uzgodnił warunki z Colts. Będzie to czteroletnia umowa podczas której Luck zarobi maksymalnie 22 mln dolarów.

Warto również zwrócić uwagę na inne wybory Colts i Redskins. Indianapolis w kolejnych rundach wybrało dwóch Tight Endów: Fleenera oraz Dwayne Allena. Szczególnie wartościowy jest Fleener, który razem z Luckiem grał w Stanford. Allen za to jest bardzo uniwersalnym zawodnikiem może występować zarówno jako WR, TE czy nawet RB. Będzie pełnił podobną rolę jaką ma Aaron Hernandez w New England Patriots. Osobiście oceniam bardzo pozytywnie wybory Colts i jeśli w przyszłym roku będą wybierać równie skutecznie, wzmacniając defensywę szczególnie na pozycji Linebacker, to za trzy lat mają szansę walczyć o playoffy.
Redskins niestety nie mieli tak udanego draftu, poza Griffinem wrażenie robi tylko Kirk Cousins, który... również jest rozgrywającym. Mimo tego że uważam Cousinsa za bardzo dobrego rozgrywającego, który ma wszystkie atrybuty, aby w przyszłość być starterem w NFL to myślę, że ten wybór może spowodować wiele kontrowersji w przyszłości. Poza tym Redskins mają potrzeby na pozycji safety czy też offensive lineman. Josh Leribeus (Guard), jest jedynym zawodnikiem, który może stać się natychmiastowym starterem, ale mam pewne zastrzeżenia co do jego warunków fizycznych. W skali szkolnej Washington nie zasługuje na nic więcej niż na 3 i to tylko dlatego, że Griffin jest potencjalną przyszłą gwiazdą NFL.
Jednak, aby tylko nie narzekać czas spojrzeć na drużyny, które te trzy dni mogą uznać za bardzo udane:

Pierwszym zespołem, który chciałbym wymienić to New England Patriots. W zeszłym sezonie drużyna Billa Belichika zaskakująco źle spisywała się w defensywie. W tym sezonie tak nie będzie. Patriots pierwsze cztery wybory poświecili właśnie formacji defensywnej i według mnie wybierali świetnie. Defensive End Chandler Jones z Syracuse został wybrany jako pierwszy. Jones jest bardzo dobrym pass rusherem, ale i dobrze spisuje się w obronie biegów. Jego dodatkowym atutem jest umiejętność gry na kilku pozycjach. Dont’a Higtower to najprawdopodobniej drugi najlepszy Linebacker w drafcie, który w Alabamie wielokrotnie pokazywał jak świetnym jest pass rusherem. Wybór Tavona Willsona (Free Safety) na pewno był jedną z największych sensacji, ale opierając się na opinii byłego trenera Wilsona, Rona Zooka, ma on wielki potencjał szczególnie pod okiem Belichicka. Defensive End, Jake Bequette oraz szczególnie corneback back Alfonzo Denard wybrany w dopiero w siódmej rundzie to kolejne znakomite wybory. Patrząc na obecny skład Patriots, bez większych wątpliwości mogę stwierdzić, że zobaczymy ich w kolejnym Super Bowl.
Pittsburgh Steelers to kolejny zespół, który znacznie się wzmocnił. Szczególnie w offensive line, do której wybrali dwóch nowych starterów. Pierwszy z nich to Devin DeCastro, który moim zdaniem ma przed sobą bardzo długą i solidną karierę w NFL. Poza tym nie musi nic zmieniać w swoim charakterze ponieważ idealnie pasuje do kultury Steelers. Również wybór Mike'a Adamsa w drugiej rundzie ma dużą wartość. Były OT Ohio State dysponuje umiejętnościami na pierwszą rundę draftu, ale badanie na obecność narkotyków podczas Scouting Combine wykazało obecność marihuany. Wydaje mi się, że pod opieką Mike’a Tomlina, Adams znacznie zmieni swoje postępowanie. Również odmłodzenie starzejącej się już defensywy można uznać za skuteczne. Linebacker Sean Spence dysponuje świetnym instynktem i zapewne zostanie starterem. Także Alameda Ta’amu będzie bardzo dobry zmiennikiem Casey’a Hamptona, który ma już swoje lata i coraz częściej prześladują go kontuzje.

Tampa Bay Buccaneers kontynuują świetny off-season, po zatrudnieniu wielu dobrych wolnych zawodników ich draft był równie skuteczny. Szczególnie trzy pierwsze wybory, które wypełniły ich najpoważniejsze braki. Safety Mark Barron to zdecydowanie najlepszy zawodnik na swojej pozycji w tym drafcie. Moim zdaniem jego występ w Pro Bowl to tylko kwestia czasu. Running Back Doug Martin to drugi najlepszy zawodnik na swojej pozycji. Bardzo cierpliwy z dobrym przyśpieszeniem. Najczęściej będzie używany przy trzecich próbach. Lavonte David został wybrany dopiero z 58 numerem co dla mnie jest niespodzianką. Oglądając draft z każdym kolejnym pominięciem tego linebackera coraz częściej zadawałem sobie pytanie: dlaczego? Wciąż nie wiem i uważam, że Bucs świetnie wybrali. David dysponuje świetną szybkością i na pewno zostanie starterem.
Cincinnati Bengals wybierając Dre Kirpatricka, Kevina Zeitlera, Devona Stilla oraz Mohameda Sanu zapełnili swoje cztery główne potrzeby bardzo dobrymi zawodnikami. Szczególnie Kirpatrick i Zeitler to zawodnicy którzy bez problemu będą starterami. Oglądając wiele spotkań Devona Stilla mam wrażenie, że w przyszłości może będzie jednym z najlepszych DT w lidze, ale obecnie musi spisywać się lepiej od obecnego startera Geno Atkinsa.

Kolejnym zawodnikiem, którym został wybrany zbyt wcześnie, a przynajmniej przez niewłaściwą drużynę jest RB LaMichael James. Ilu Running Backów potrzebuje jedna drużyna? Na pewno nie czterech, a taką sytuację mamy obecnie w San Francisco. Gore, Hunter, Jacobs i James.
Brandon Weeden to najlepszy QB w historii Oklahoma State. Jego statystyki naprawdę robią wrażenie. Jeszcze będąc w High School Weeden osiągał świetne rezultaty. Tak dobre, że został wybrany w drugiej rundzie draftu przez... New York Yankees. Kiedy Weeden zorientował się, że w MLB nie zagra postanowił spróbować swoich sił w futbolu. Na pewno była to dobra decyzja... przynajmniej dla samego Weedena, który w wieku 28 lat został najstarszym zawodnikiem wybranym w pierwszej rundzie draftu. Jednak nie była to najlepsza decyzja Browns którzy wciąż nie mają rozgrywającego na najbliższe 7-10 lat. Jest jeszcze jeden „mały” problem... Weeden nie będzie miał komu podawać.

Bruce Irvin Linebacker z West Virgini to dobry pass rusher. Projektowany na 3-4 rundę draftu. Zostały wybrany z numerem 15 przez Seehawks. Dziwne prawda? Co ciekawe Irvin kompletnie nie pasuje do schematu defesywnego Seehawks. Poza tym jego warunki fizyczne nie są najlepsze, a jego przydatność sprowadza się do akcji typu blitz.
Najgorszy wybór w drafcie przypadł natomiast Jacksonville Jaguars którzy w trzeciej rundzie wybrali... puntera Bryana Angera, który jest najlepszym na swojej pozycji, ale gdyby Jaguars poczekali kolejne trzy rundy Anger wciąż byłby dostępny. Chociaż patrząc na rozgrywającego Jaguars
oraz całą ofensywę to może i dobry wybór...
Ostatni akapit chciałbym poświęcić ostatniemu zawodnikowi wybranemu w drafcie którym w tym sezonie został Quaterback Chandler Harnish wybrany przez Indianapolis Colts. Mr. Irrelevant bo tak nazywany jest ostatni zawodnik wybierany w drafcie ma przed sobą bardzo wiele atrakcji. Dla części osób jest on większą gwiazdą niż zawodnik wybierany z numerem pierwszym.
Oto przykład:
Randka z Mrs. Irrelevant - 2012 NFL Draft
A to co czeka Harnish’a z okazji bycia numerem 253:
Mr. Irrelevant 2012
Autor: Paweł Śmiałek