Każdego roku drużyny w NFL liczą, że w Drafcie znajdą zawodników, którzy spełnią potrzeby na poszczególnych pozycjach. Wielu zapomina, że Draft to nie tylko pierwsza runda, a świetnych graczy można znaleźć w dalszej fazie naboru. Przyjrzyjmy się zatem, które drużyny dokonywały najlepszych wyborów w poszczególnych Draftach.
5. Draft Tampa Bay Buccaneers z roku 1995
Listę otwierają Tampa Bay Buccaneers i ich nabór z roku 1995. Przed tym sezonem popularni Bucs byli jedną z najgorszych drużyn w lidze. W swoim pierwszym sezonie, 1976, nie wygrali żadnego spotkania, a ich bilans wyniósł 0-14. Rok później przegrali 12 pierwszych spotkań, ale wygrali ostatnie dwa. 26 porażek z rzędu to najgorszy wynik w historii NFL. W latach 1979 - 1982 Buccaneers awansowali do playoffów tylko trzy razy i wygrali tam tylko jeden mecz. Później nie zdarzyło im się to aż do sezonu 1997. Jednak od tego czasu nastał okres świetności tej drużyny. Duża w tym zasługa Draftu 1995.
Buccaneers mieli w tamtym naborze dwa wybory w pierwszej rundzie, najpierw wybór nr 12, a później nr 28. Wielu ekspertów myślało, że Bucs poprawią głównie ofensywę, ponieważ zdobywali średnio jedynie 15 punktów na mecz, a ich młody rozgrywający, Trent Dilfer, nie miał zbyt wielu dobrych skrzydłowych i biegaczy do pomocy. Buccaneers mieli osiem wyborów w całym Drafcie, ale na zawodnika ofensywnego poświęcili tylko jeden. W siódmej rundzie wybrali ofensive tackle Steve'a Ingrama, ale to nie on spowodował, że Tampa Bay jest na tej liście.
Mimo, że obrona nie była wcale najgorsza w ekipie z Florydy, to z numerem 12 Bucs sięgnęli po defensywnego liniowego Warrena Sappa, a z numerem 28 po linebackera Derricka Brooksa. Buccaneers byli pewnie zdziwieni, że Sapp dotrwał aż do numeru 12 w Drafcie 1995. Mówiło się, że to najlepszy liniowy w całym Drafcie, a poza tym grał na świetnej wówczas uczelni Miami, gdzie wygrywał nagrody dla najlepszego liniowego w NCAA oraz był wybierany do drużyny gwiazd NCAA przez kilka lat. Z numerem 6 St. Louis Rams wybrali DE Kevina Cartera, który okazał się bardzo dobrym graczem. Z siódemką Eagles sięgnęli po DE Mike'a Mamula, co okazało się totalnym niewypałem. Dwa numery dalej Jets zaskoczyli chyba wszystkich, bo zamiast Sappa woleli wybrać tight enda. Z numerem 11 wybierali Minnesota Vikings i wybrali defensywnego liniowego, ale również nie Sappa, a Derricka Alexandra, który grał w NFL tylko przez 4 lata. Na Sappa w końcu zdecydowali się Buccaneers z numerem 12.
Derrick Brooks był uznawany za jednego z najlepszych linebackerów w tamtym Drafcie, ale spadł aż do numeru 28, a tam czekali na niego Tampa Bay Buccaneers. Brooks miał bardzo udaną karierę na uczelni Florida State, otrzymał wiele nagród indywidualnych i w roku 1993 wygrał z FSU mistrzostwo NCAA. Buccaneers rozpoczęli z tymi zawodnikami najbardziej udany okres w swojej historii, a ci dwaj obrońcy byli gwiazdami nie tylko drużyny, ale całej ligi. W sezonie 1997 Sapp zdobył nagrodę Obrońcy Miesiąca we wrześniu, a Bucs wygrali mecz w playoffach po raz pierwszy od ponad 25 lat. Dwa lata później Sapp zdobył nagrodę Obrońcy Roku w NFL i wraz z Brooksem był po raz trzeci z rzędu wybrany do Pro Bowl. Tampa Bay przegrali w tamtym sezonie dopiero w finale konferencji NFC z St. Louis Rams.
Buccaneers zawdzięczają swojej obronie dowodzonej przez Sappa i Brooksa zwycięstwo w Super Bowl XXXVII przeciwko Oakland Raiders. Brooks wygrał w tamtym sezonie nagrodę Obrońcy Roku w NFL, a w samym meczu finałowym przechwycił podanie Richa Gannona i zdobył przyłożenie po akcji powrotnej. W całym spotkaniu Buccaneers przejęli pięć podań Gannona i zdobyli po nich trzy przyłożenia. Mecz zakończył się wysokim zwycięstwem Bucs 48:21.
Sapp po sezonie 2003 odszedł z Tampy właśnie do Oakland, gdzie zakończył karierę po sezonie 2007. Brooks do końca kariery grał w Tampa Bay i zakończył futbolową karierę po sezonie 2008. Łącznie mają 16 występów w Pro Bowl, a Brooks zdobył nagrodę MVP tego meczu z roku 2006. Sapp jest członkiem drużyn NFL 1990s All-Decade Team i NFL 2000s All-Decade Team, Brooks jest członkiem tej drugiej. Obaj ci gracze w niedalekiej przyszłości powinni znaleźć się w Hall Of Fame i są uznawani za najlepszych graczy w historii Buccaneers. Do dziś zawodnicy na pozycji defensive tackle i linebacker są porównywani do Sappa i Brooksa, którzy wyznaczyli swoisty kanon gry na swojej pozycji w obronie.
4. Draft Buffalo Bills z roku 1985
Czwarte miejsce zajmują Buffalo Bills. Ich nabór z roku 1985 stanowił fundament pod drużynę, która w późniejszych latach cztery razy z rzędu grała w Super Bowl. Pomimo tego, że Bills nie udało się wygrać ani jednego z tych meczów, to sam awans do tych finałów tak często to z perspektywy czasu duży sukces. Bills przez całe lata 70. i 80. należeli do najsłabszych ekip NFL. Jednak Draft 1985 odwrócił wszystko do góry nogami.
W sezonie 1985 Buffalo miało fatalny bilans 2-14, ale za to otrzymali pierwszy numer w Drafcie. Z nim wybrali defensive enda uczelni Virginia Tech, Bruce'a Smitha. W trzeciej rundzie Bills zdecydowali się na rozgrywającego Franka Reicha, jednego z najlepszych rezerwowych rozgrywających w historii NFL, który zasłynął głównie tym, że poprowadził największy comeback w historii NFL. W czwartej rundzie Bills sięgnęli po skrzydłowego małej uczelni Kutztown State, Andre Reeda.
Smith od razu dał się poznać jako wybitny pass-rusher. W pierwszym roku gry miał 6,5 powstrzymania rozgrywającego, ale za rok ta liczba wzrosła do 15. W sezonie 1990 Smith uzyskał niesamowitą ilość 19 sacków w jednym sezonie, a w całej karierze zgromadził ich 200, najwięcej w historii NFL. W sezonie 2000 zaczął grać dla Washington Redskins, a karierę zakończył po sezonie 2003. Bruce Smith zagrał aż w 11 meczach Pro Bowl, 9 razy był wybierany do drużyny All-Pro, dwukrotnie zdobył nagrodę Obrońcy Roku oraz jest członkiem drużyn lat 80. i 90. w NFL.
Andre Reed w momencie zakończenia kariery miał trzecią największą liczbę złapanych podań w historii, najwięcej meczów w barwach Buffalo Bills i siedmiokrotnie grał w Pro Bowl. Stworzył jeden z najlepszych duetów QB - WR z Jimem Kelly. Jest jednym z najlepszych skrzydłowych w historii NFL. Andre Reed zdecydowanie powinien być członkiem Hall Of Fame, ale ma po prostu pecha. Nie każdego z nominowanych co roku graczy da się włączyć, a rzadkością jest przystąpienie kilku graczy w tej samej pozycji. W tych samych latach co Reed nominowani byli tacy wybitni skrzydłowi jak Michael Irvin, Cris Carter, Jerry Rice, Art Monk i Tim Brown. Mimo wszystko wydaje się, że w końcu nadejdzie czas, że Reed zostanie członkiem Hall Of Fame.
W oparciu o tych zawodników Buffalo Bills w latach 1990-1993 cztery razy z rzędu grali w Super Bowl. Nie udało im się jednak go wygrać ani razu. Pierwsze z tych spotkań opisywałem w artykule "Top 5 - Najlepsze Super Bowl", Bills przegrali, ponieważ ich kopacz nie trafił kopnięcia z pola w ostatnich sekundach meczu. Rok później za mocni okazali się Washington Redskins, a następnie dwa razy z rzędu Cowboys. Szczególnie bolesna była pierwsza porażka z drużyną z Dallas, ponieważ Bills zostali rozbici 52:17.
3. Draft Baltimore Ravens z roku 1996
Wielu właścicieli życzyłoby sobie zacząć budowanie nowej drużyny w sposób, w jaki dokonali tego Baltimore Ravens. Dzięki pozyskanym w tym naborze zawodnikom Ravens nie tylko sięgnęli po Super Bowl w sezonie 2000, ale przede wszystkim ukształtowali swoją tożsamość.
Baltimore Ravens powstali w wyniku przeniesienia Cleveland Browns do stolicy stanu Maryland. Od sezonu 1996 Ravens grali jako zupełnie nowa drużyna, a Browns odrodzili się trzy lata później. Wiele nowych drużyn NFL ma problemy w początkach swojego istnienia, a każda z nich poszukuje swojej filozofii gry, zawodników i sukcesów. Ravens osiągnęli to wszystko bardzo szybko, a fundamentem tego wszystkiego był Draft 1996. Ravens mieli w pierwszej rundzie numery 4. i 26. Ten Draft kojarzony jest przede wszystkim ze świetnymi skrzydłowymi. Keyshawn Johnson, Terry Glenn, Eddie Kennison, Marvin Harrison, Eric Moulds, Bobby Engram, Terrell Owens, Muhsin Muhammad, Amani Toomer, Jermaine Lewis i Joe Horn byli jednymi z najlepszych skrzydłowych w czasie, kiedy występowali w NFL.
Z numerem 4. Ravens zdecydowali się wybrać left tackle Jonathana Ogdena z uniwersytetu UCLA. Ogden był świetnym atletą i znakomicie blokował. W 23 meczach w UCLA dopuścił do powstrzymania własnego rozgrywającego tylko dwa razy. Ogden zgromadził wszelkie możliwe nagrody dla najlepszego ofensywnego liniowego w NCAA i było wiadomo, że w Drafcie zostanie wybrany bardzo szybko. Spekulacje się sprawdziły i Ogden został pierwszym w historii zawodnikiem wziętym z Drafcie przez Ravens. Dużą przewagą Ogdena była siła i jego warunki fizyczne, mierzył około 206 cm i ważył ponad 150 kg. Wystąpił w Pro Bowl w 11 z 12 sezonów jakie spędził w NFL. Ogden jest członkiem NFL 2000s All-Decade Team i jednym z najlepszych liniowych w historii ligi.
Z numerem 26. Baltimore Ravens wybrali prawdopodobnie najlepszego zawodnika, jaki kiedykolwiek grał w barwach tej drużyny. Do Kruków powędrował linebacker Ray Lewis. Mówiło się, że w tym naborze jest tylko dwóch naprawdę dobrych zawodników na tej pozycji: Lewis i Kevin Hardy. Hardy został wybrany z numerem 2. przez Jacksonville Jaguars, a Ray Lewis na wyczytanie swojego nazwiska czekał prawie do końca pierwszej rundy. Dla Ravens okazał się to strzał w dziesiątkę. Lewis jest uznawany za jednego z najlepszych środkowych linebackerów w historii NFL i z pewnością znajdzie się w Hall Of Fame niedługo po zakończeniu kariery. Lewis to gracz bardzo uniwersalny. Potrafi bronić przeciwko biegowi tak samo dobrze, jak przeciwko podaniu. Zdarza mu się także skutecznie powstrzymać rozgrywającego. W swojej dotychczas 16-letniej karierze przechwycił 31 podań, wystąpił w 13 meczach Pro Bowl, co jest rekordem dla gracza na tej pozycji. W sezonie 2000 wygrał z Ravens Super Bowl XXXV. Dzięki niemu defensywa Ravens z mistrzowskiego sezonu jest jedną z najlepszych w historii NFL. Kruki pozwalały zdobywać swoim rywalom niewiele ponad 10 punktów i średnio około 60 jardów dołem na mecz. Lewis zdobył nagrodę Obrońcy Roku w sezonie 2000, a w Super Bowl otrzymał statuetkę MVP. Jest jednym z ośmiu graczy defensywnych, którzy zdobyli tę nagrodę.
Ważnym zawodnikiem w drużynie Ravens był także wybrany w piątej rundzie skrzydłowy Jermaine Lewis. Był niezwykle przydatny w ofensywie, a dzięki swojej szybkości był etatowo wykorzystywany przy akcjach powrotnych. W roku 1998 i 2001 wystąpił w Pro Bowl właśnie jako kick returner. Zdobył w sumie 23 przyłożenia dla Ravens, co daje mu trzecie miejsce za biegaczami Ray'em Ricem oraz Jamalem Lewisem. Pamiętnym występem Jermaine'a Lewisa było Super Bowl XXXV. W tym meczu uzbierał aż 152 jardy, w tym 84 po akcji powrotnej dającej przyłożenie. Był kandydatem do nagordy MVP tego meczu, ale ta przypadła jednak Ray'owi Lewisowi.
Te wybory sprawiły, że Ravens zyskali miano drużyny twardej, nieustępliwej, słynącej ze świetnej obrony. Charyzma i zdolności przywódcze Ray'a Lewisa są przykładem dla każdego obrońcy, a za swoją postawę często nazywany jest "quarterbackiem defensywy". Wokół niego budowano obronę i od niego uczyli się tacy zawodnicy jak Haloti Ngata, Terrell Suggs i Ed Reed. Ogden wyznaczył wysoki standard gry na swojej pozycji w NFL, a Jermaine Lewis przez wielu uznawany jest za jednego z najlepszych kick returnerów w historii. Każdy z tych graczy był starterem w Super Bowl XXXV.
2. Draft Dallas Cowboys z roku 1991
Drugie miejsce zajmują Cowboys i ich nabór z 1991 roku. Gdyby nie zawodnicy, których pozyskano do Dallas w tym Drafcie, Kowboje pewnie nie zdobyliby trzech Super Bowl w latach 1992-1995. Dzięki wyborom w Drafcie 1991 udało się pozyskać kilku starterów do późniejszych mistrzowskich drużyn.
Dallas Cowboys posiadali aż 18 wyborów w całym Drafcie, w tym trzy w pierwszej rundzie. Nie mogli zmarnować takiej szansy na wzmocnienie się i zrobili wszystko, by wybrać najlepszego gracza w danej chwili. W pierwszej rundzie Cowboys mieli wybór nr 1, 12 i 20. Wybrano z nimi defensywnych liniowych Russella Marylanda i Kelvina Pritchetta oraz skrzydłowego Alvina Harpera. Maryland był jednym z najlepszych graczy na swojej pozycji w latach 90. w NFL. Były zawodnik uniwersytetu Miami dobrze znał się z ówczesnym trenerem Cowboys, Jimmym Johnsonem, ponieważ ten trenował Miami na przełomie lat 80. i 90. Maryland był jednym z najlepszych obrońców NCAA i wygrał z Miami mistrzostwo NCAA w roku 1987 i 1989.
Harper okazał się niezłą opcją nr 2 w ataku górą drużyny z Dallas, zdobył ważne przyłożenia w drodze do Super Bowl XXVII i w Super Bowl XXVIII. Harper jest często zapamiętany jako niewypał transferowy Tampa Bay Buccanners. Zaraz po zdobyciu przez Cowboys trzeciego mistrzostwa, Harper zdecydował się na przeprowadzkę na Florydę. Zaoferowano mu bardzo wysoki kontrakt, ale skrzydłowy zawiódł i grał w NFL jeszcze tylko cztery sezony. W drugiej rundzie wybrano linebackera Dixona Edwardsa, który był starterem na swojej pozycji od sezonu 1993 i wystąpił w pierwszym składzie w Super Bowl XXVIII i XXX. Wybrany w rundzie trzeciej linebacker Godfrey Myles był dobrym rezerwowym, który skutecznie zastępował kontuzjowany zawodników w pierwszym składzie. W mistrzowskim sezonie 1995 był już podstawowym graczem obrony Cowboys, ale niezbyt zbyt miło wspomina Super Bowl XXX. W tym spotkaniu doznał zerwania więzadła w kolanie, co doprowadziło do zakończenia przez niego kariery. Kolejnym graczem wybranym w trzeciej rundzie był right tackle Erik Williams, który z miejsca wywalczył pozycję startera i był jednym z najlepszych blokujących w NFL. W barwach Kowbojów wystąpił w Pro Bowl cztery razy, a trzy razy był członkiem drużyny All-Pro.
Ten Draft jest chwalony szczególnie za świetne wybory w późniejszych rundach. Wtedy nabór miał aż 12 rund, ale w 99% przypadków gracze wybrani w rundach 7-12 nie stanowili większego wzmocnienia dla drużyn, które się na nich decydowały. W przypadku Cowboys było odwrotnie. W rundzie siódmej wybrano defensywnego liniowego Leona Letta, a w rundzie 12. cornerbacka Larry'ego Browna. Lett wystąpił dwa razy w Pro Bowl i był starterem w każdym z trzech Super Bowl. Większość kibiców zapamięta go jednak z jednego zabawnego zdarzenia z Super Bowl. Lett odzyskał piłkę po stracie Bills i pędził w stronę end zone. Wydawało się, że nikt do nie dogoni, więc Lett nonszalancko trzymał piłkę w jednej ręce. Niespodziewanie, jeden jard przed end zone, skrzydłowy Bill Don Beebe dogonił Letta i wybił mu futbolówkę z ręki. Mecz już i tak był rozstrzygnięty, Cowboys wygrali ale Lett z pewnością wstydzi się tego zagrania do dziś.
Oto filmik tego zagrania: Leon Lett Super Bowl XXVII Fumble
Larry Brown okazał się chyba najbardziej intrygującym ze wszystkich graczy, którzy zostali wybrani przez Cowboys. Na początku niespodziewanie przebił się do pierwszego składu. W tamtym sezonie przechwycił dwa podania i znalazł się w drużynie najlepszych debiutantów sezonu 1991. Brown był podstawowym graczem Cowboys w każdym Super Bowl. Przed sezonem 1995 do Dallas sprowadzono jednak Deiona Sandersa, jednego z najlepszych cornerbacków w historii NFL. "Neon Deion" miał przejąć miejsce Browna w składzie, jednak kontuzja drugiego CB, Kevina Smitha, umożliwiła Brownowi powrót do składu. Był to najlepszy sezon w karierze tego zawodnika. W sezonie regularnym przechwycił sześć podań i wykonał z nimi dwie akcje powrotne po przyłożenie. Jednak największym sukcesem Browna był występ w Super Bowl XXX. Larry Brown został bohaterem meczu, przechwytując dwa podania. Nie było to tak naprawdę wielką sztuką, ponieważ oba były bardzo niecelne, leciały wprost na Browna, któremu nie pozostało nic, jak złapać piłkę. Dzięki temu występowi Brown otrzymał nagrodę MVP meczu, a kilka tygodni później podpisał lukratywny kontrakt z Oakland Raiders. Był najwyżej opłacanym cornerbackiem w NFL. Niestety w Oakland jego kariera zwolniła i w dwóch sezonach z Najeźdźcami Brown zaliczył tylko jeden przechwyt. Zagrał w 12 meczach, po czym został zwolniony. W sezonie 1998 wrócił jeszcze do Dallas, ale był cieniem samego siebie.
Łącznie pięciu graczy tego Draftu stanowiło o sile mistrzowskich drużyn Cowboys z lat 1992 - 1995. Dodając do tego takich graczy z Draftu 1990 jak biegacz Emmitt Smith, czy linebacker Robert Jones i cornerback Darren Woodson z Draftu 1992 Dallas Cowboys potrafili stworzyć świetną, młodą ekipę. Prowadzeni przez Jimmy'ego Johnsona byli jedną z najlepszych drużyn w historii NFL. Johnson miał bardzo dobre podejście do młodych zawodników i umiał wyłapać talenty z NCAA. Wcześniej jako trener uniwersytetu Miami zdobył dwa mistrzostwa kraju, a później w ciągu trzech lat przerodził Cowboys z drużyny z bilansem 1-15 w regularnych mistrzów. Stał się też pierwszym trenerem w historii, który zdobył zarówno mistrzostwo NCAA jak i NFL.
1. Draft Pittsburgh Steelers z roku 1974
Chyba każdy trener marzy o takim Drafcie, jakiego dokonali Steelers w roku 1974. Nigdy wcześniej, ani później w historii NFL żadna drużyna nie wybrała aż czterech przyszłych członków Hall Of Fame w jednym roku. Dodatkowo pozwoliło to Steelers utrzymać prymat w NFL w latach 70. Pittsburgh Steelers mieli aż 20 wyborów w tamtym Drafcie.
Najpierw Steelers wybrali skrzydłowego Lynna Swanna z numerem 21. Swann, absolwent USC, stał się gwiazdą NFL już w drugim sezonie gry. Z 49 chwytów 11 zamienił na przyłożenie. W finale AFC doznał jednak ciężkiego urazu, ale zaskoczył wszystkich i szybko powrócił na boisko, by wystąpić w Super Bowl X. Swann złapał cztery podania na rekordową sumę 161 jardów i został pierwszym skrzydłowym, który otrzymał nagrodę MVP Super Bowl. Swann wygrał jeszcze ze Steelers Super Bowl IX, XIII, XIV, został wybrany do trzech Pro Bowl oraz do drużyny NFL 1970s All-Decade Team. W roku 2002 został włączony do Hall Of Fame.
W drugiej rundzie, z numerem 46, Steelers wybrali linebackera Jacka Lamberta z Kent State. Lambert zdobył nagrodę Defensywnego Debiutanta Roku w sezonie 1974, wygrał mistrzostwo w Super Bowl IX i wraz Jackiem Hamem, "Mean" Joe Greenem, L.C. Greenwoodem i Erniem Holmesem stworzył popularną "Stalową kurtynę". Mówiło się tak o niesamowitej, szczelnej obronie Steelers lat 70. Lambert dziewięć razy z rzędu zagrał w Pro Bowl, otrzymał nagrodę Obrońcy Roku 1976 oraz zdobył ze Steelers Super Bowl aż czterokrotnie. Jest uznawany za jednego z najlepszych środkowych linebackerów w historii NFL. W roku 1990 został włączony do Hall Of Fame.
W rundzie czwartej Steelers sięgnęli po kolejnego skrzydłowego, Johna Stallwortha. Absolwent Alabama A&M okazał się fenomenalnym skrzydłowym, jednym z najlepszych w NFL. Aż do 2005 roku jego rekord w ilości chwytów dla Steelers był nie pobity. Dokonał tego Hines Ward. Jako gracz Steelers zdobył cztery Super Bowl, a w dwóch z nich zdobywał ważne przyłożenia po 75 i 73-jardowych akcjach. Grał w żółto-czarnych barwach przez 14 lat. W tym czasie wystąpił w czterech Pro Bowl oraz raz był w drużynie All-Pro. Dla Steelers zaliczył 537 chwytów i 63 przyłożenia. W roku 1984 dostał nagrodę dla Najlepszego Powrotu Roku, ponieważ sezon 1983 spędził głównie lecząc liczne urazy. Jego statystyki mogłyby być bardziej okazałe, ale w całej karierze z powodu urazów opuścił 44 spotkania w sezonach regularnych. W sierpniu 2002 roku dołączył do Hall Of Fame wraz z Lynnem Swannem, z którym tworzył świetny duet skrzydłowych na boisku.
Kolejnym Hall Of Famerem wybrany przez Pittsburgh Steelers w roku 1974 jest center Mike Webster. "Żelazny Mike" rozgerał w barwach drużyny z Three Rivers Stadium 221 spotkań, najwięcej w historii, choć przez pierwsze dwa lata był rezerwowym. Wskoczył do podstawowego składu w sezonie 1976 i nie oddał tego miejsca do roku 1988. W tym czasie wystąpił dziewięć razy w Pro Bowl i tyle samo razy był w drużynie All-Pro. Jest członkiem NFL 1970s i 1980s All-Decade Team oraz został wybrany do prestiżowej drużyny gwiazd NFL z okazji 75. rocznicy powstania ligi. Niestety po zakończeniu kariery jego życie potoczyło się bardzo źle. Cierpiał z powodu urazów związanych z grą w futbol, m.in. migreny, amnezji i bólu kości. Z powodu problemów rodzinnych żył w wynajętych przyczepach lub u swoich synów. Zmarł w 2002 roku w wieku zaledwie 50 lat. Doczekał się jednak przyjęcia do Hall Of Fame w roku 1997.
Godnymi odnotowania graczami byli także cornerback Jimmy Allen oraz safety Donnie Shell, który nie został wybrany w Drafcie 1974, ale przyszedł do drużyny z Pennsylvanii jako niewybrany w Drafcie wolny agent. Shell zagrał w barwach Steelers 201 spotkań, więcej miał tylko Webster. Pięć razy wystąpił w Pro Bowl, trzy razy był w drużynie All-Pro. Zdobył również cztery Super Bowl i wielu ekspertów uważa, że należy mu się miejsce w Hall Of Fame. Shell już był raz nominowany, ale nie dostał się w roku 2002. Allen był solidnym zmiennikiem, a jego najlepszy sezon przypadł na rozgrywki 1977, kiedy to przechwycił pięć podań. Później przeszedł do Detroit Lions, gdzie był jednym z lepszych cornerbacków w NFL.
W ostatniej chwili na liście nie znalazły się: Draft Chicago Bears z roku 1983, Draft San Francisco 49ers z roku 1986
zdjęcia: tampabay.com / gregandmark.blogspot.com / nflbook.wordpress.com