Przedstawiam ranking 10 subiektywnie najważniejszych futbolowych wydarzeń 2011 roku.
1. Lokaut
Trwał 136 dni. Ten okres obfitował w wiele gwałtownych zwrotów akcji, narzekań i jeszcze większej rozpaczy fanów. Jednak warto było się przemęczyć, by otrzymać zapewnienie o kolejnych 10 sezonach NFL bez żadnej przerwy. Obie strony sporu (zawodnicy – właściciele klubów) uzgodnili znaczną obniżkę pensji dla debiutantów, utworzenie specjalnego funduszu dla emerytowanych zawodników oraz podziału wpływów 53-47% na korzyść właścicieli.
Na ten moment dyskusja o ewentualnym wydłużeniu sezonu zasadniczego do 18 meczów również jest zablokowana. Rozmowy na ten drażliwy temat można wznowić dopiero w 2013 roku, z zastrzeżeniem przegłosowania wniosku przez samych graczy. Krótko mówiąc: wydłużenie sezonu jest możliwe tylko i wyłącznie w sytuacji diametralnego wzrostu płac, co mogłoby skusić futbolistów do jeszcze większego wysiłku.
2. Super Bowl dla Packers
Trofeum Vince'a Lombardiego powraca do domu po szesnastu latach. Aaron Rodgers razem z paczką Packersów pobił w XLV Super Bowl Pittsburgh Steelers 31-25. Quarterback Green Bay zasłużenie otrzymał nagrodę dla najbardziej wartościowego zawodnika meczu potwierdzając swoją klasę i miejsce w ścisłej czołówce graczy na tej pozycji w NFL. Packers do fazy playoffs awansowali rzutem na taśmę pokonując w decydującym, szesnastym meczu sezonu zasadniczego Chicago Bears. Następnie uporali się nie bez problemów z Filadelfią Eagles, rozbili w puch Atlantę Falcons w Georgia Dome i z pomocą nose tackle B.J. Raji podbili Soldier Field.
W kolejnym sezonie nie zwalniają tempa i po piętnastu meczach legitymizują się bilansem 14-1. W mistrzowskich rozgrywkach Mike McCarthy musiał przygotować zespół na grę przeciwko wielotysięcznemu tłumowi. Teraz Packers zmierzają ku kolejnemu Super Bowl, w czym wydatnie pomoże przewaga własnego boiska. Tylko New Orleans Saints mogą im zagrozić.
3. SuperFinał. SuperMecz.
Bielawski VI SuperFinał przeszedł moje najśmielsze oczekiwania pod każdym względem. Pierwsza transmisja telewizyjna na żywo w dziejach Polskiej Ligi Futbolu Amerykańskiego odniosła ogromny sukces. Dwie najlepsze ekipy w historii ligi, świetni zawodnicy, trenerzy, pełne trybuny i upał. Temu meczowi sprzyjało wszystko. Po prostu musiało się udać. The Crew Wrocław po niesamowicie emocjonującym meczu pokonali Devils Wrocław 27-26. Krzysztof Wis mógł odmienić losy meczu, lecz futbolówką po jego kopnięciu musnęła słupek i nie wleciała do bramki. To ostatni taki tytuł The Crew...
4. … Bo nadeszła era Giants.
Wokół powstania Gigantów w stolicy Dolnego Śląska powstało wiele legend i mitów. Jedne mniej nieprawdopodobne, inne bardziej. Nie mniej do fuzji Devils i The Crew nie doszło, choć część bardzo doświadczonych i utytułowanych graczy wybrało grę w nowym gigantycznym projekcie nastawionym na europejskie puchary. Giants w ramach EFAF Cup wybiorą się do Danii i podejmą we Wrocławiu Black Hawks z Pragi. Wyjście z grupy będzie sukcesem, choć sami zainteresowani celują wyżej. A może Giants podzielą los innego dream teamu?
5. Fatalny sezon Eagles
Nazwiska nie podbiły Filadelfii. Eagles po hucznym i krótkim okresie transferowym ogłosili się wszem i wobec mistrzami świata. Z takimi stwierdzeniami trzeba uważać, co szybko potwierdziło boisko. Drużyna pod batutą Andy'ego Reida grała źle, a momentami katastrofalnie i rozpoczęła sezon od czterech porażek. Cullen Jenkins, Nnamdi Asomugha, Dominique Rodgers-Cromartie, Vince Young, Jason Babin, Ronnie Brown i Steve Smith obejrzą playoffy w telewizji. Nadmuchany balon pękł bardzo szybko, a na reanimację (trzy zwycięstwa z kolei) było już za późno. Offseason w Pensylwanii będzie naprawdę ciekawy.
6. Wielki Al.
Człowiek legenda. Znienawidzony równie mocno jak kochany. Największy fan Oakland Raiders i czołowa postać ligi - Al Davis - zmarł w wieku 82 lat. Twórca największych sukcesów Najeźdźców i ich największych porażek. Bezkompromisowy na boisku i podczas ligowych rozmów, lubiący ryzykować. Mówił co myśli, przez co zdobył sobie szacunek swoich zawodników i nienawiść przeciwników. Miłośnik sięgania w drafcie po graczy szybkich, zdolnych zdobywać medale na igrzyskach olimpijskich. Postać wybitna, bez której Raiders to już nie ta sama drużyna.
7. Tebowmania
Równie wielkie emocje wywołuje jeden z najwybitniejszych sportowców w dziejach NCAA. Quarterback Tim Tebow na przekór morza krytycyzmu jest bliski doprowadzenia Denver Broncos do playoffów. Mustangi pod jego wodzą wygrały 7 meczów, przegrywając tylko 3. W dodatku, te wiktorie zostały okraszone dawką wielu emocji, wzmocnionych rewelacyjną grą Tebowa w czwartej kwarcie i dogrywkach. Przeciwnicy zarzucają mu, że odniesione zwycięstwa to czysty łut szczęścia, lecz nie ulega wątpliwości, iż Tebowmania ogarnęła Stany Zjednoczone. Wizerunek Tebowa, który przyklęka na jedno kolano i modli się po udanej serii ofensywnej doczekał się własnego wyrażenia. „Tebowing” już pojawia się w internetowych słownikach języka angielskiego, na ulicach, w szkołach i nawet podczas zawodów narciarstwa alpejskiego (Amerykanka Lindsay Vonn przed wejściem na podium dokonała "Tebowingu").
8. Rekordowy Brees
Drew Brees to fenomen. Należący do Dana Marino rekord 5084 jardów zdobytych podaniem pobił w przedostatniej kolejce rozgrywek. Breesa czeka jeszcze jedna kolejka sezonu zasadniczego, więc osiągnięcie jeszcze zostanie wyśrubowane. Czy na lata? Przy takiej ilości bombardierów jakich mamy w NFL i przepisom, które faworyzują skrzydłowych, można być pewnym, że nie będziemy musieli czekać kolejnych 27 lat.
9. Upadek legendy
Kolejna wielka legenda odeszła z futbolu. Żyjąca legenda. Joe Paterno przez 46 lat rządził w Penn State University doprowadzając zespół do wielu zwycięstw i sukcesów. Reżim szkoleniowca zakończył jeden z największych skandali w dziejach futbolu. Były asystent Paterno, Jerry Sandusky został oskarżony o wielokrotne molestowanie seksualne nieletnich w 2002 roku. O całym zajściu miał wiedzieć Paterno, który zamiast powiadomić o przestępstwie policję, to pobiegł do Tima Curley'a (ówczesnego Athletic Director w Penn State). Gdy sprawa ujrzała światło dzienne w listopadzie tego roku, nie było innego wyjścia jak wyrzucenie z hukiem sędziwego trenera. Sam Paterno chciał dokończyć sezon za biurkiem Nittany Lions, lecz innego zdania byli decydenci Uniwersytetu.
10. Welcome in Österreich
Mistrzostwa Świata w futbolu amerykańskim nigdy nie osiągną takiej rangi jak piłkarski mundial. O tym wiedzieli organizatorzy mistrzostw w Austrii, które odbyły się w lipcu. Mimo to, impreza zakończyła się wielkim sukcesem, o czym wspominał przewodniczący Austrackiego Związku Futbolu Amerykańskiego. Na najwyższym stopniu podium uplasowali się Amerykanie, którzy w wielkim stylu ograli w finale Kanadyjczyków 50-7. Następne mistrzostwa w 2015 roku w Szwecji. Czy ujrzymy tam polską reprezentację narodową?
napisz do autora: piotr.bera@nfl24.pl
